Skocz do zawartości

[FatBike] Canyon Dude cf 7


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Panowie złapałem zajawkę na kupno fat bike i skupiłem się na Canyonie. O co chodzi. Czy w tej cenie jest to atrakcyjna oferta? Mam aktualnie rower Merida Big Nine 500 lite i generalnie nie jeżdżę w ciężkim terenie więc amortyzatora nie potrzebuję, dwa że mam rower szosowy i fata nie będę używał typowo na ulicę. Chcę kupić taki rower aby skutecznie jeździć rowerem przez cały rok. Bez szczególnych tras i bez szczególnych celów. Ot do sklepu zamiast autem czy ogólnie pojeździć po piasku itp. generalnie chodzi mi o to czy w tej cenie kupię coś porównywalnego czy lepszego? I jeszcze chciałbym zapytać, jaki odpowiednik Eagle'a ma Shimano? Jaka to grupa by była? Nigdy nie miałem nic ze srama i nie orientuję się.

https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/fat-bikes/dude/dude-cf-7/3141.html?dwvar_3141_pv_rahmenfarbe=BK%2FGY

Pozdrawiam.

Edytowane przez Pawelekgit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o co Ty się pytasz? Nic nie kupisz, bo nic nie ma. Poza Canyonem chyba jeszcze tylko Trek ma coś w ofercie, a tak to same używki. Sam rower taki bez szału. Za 3-4k można coś znaleźć, a kiedyś były po 2,5k...

Z tego co widzę opony 3,8" to strasznie wąskie jak na fata. 4,5" powinno być. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Shimano odpowiednikiem Eagle SX jest Deore 5100, ale uważam, że deore lepsze, tylko Shimano niżej nie ma już 12 biegów. Sram ma SX, NX, GX, XO, XX, a Shimano Deore, SLX, XT, XTR. Czyli jeden ma 5 a drugi 4 poziomy. Stąd trudno porównywać. Dla mnie już Deore jest dobre, a w SRAM dobroć zaczyna się od GX (które jest już bardzo dobre). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
4 godziny temu, Pawelekgit napisał:

I jeszcze chciałbym zapytać, jaki odpowiednik Eagle'a ma Shimano?

SX to generalnie słaba opcja, chociaż widzę, że Sram coś poprawił, bo pojawiło się kółeczko prowadzące linkę tak jak w wyższych modelach.

Nie porównywalnym SX do Deore M5100 bo nie ma przełożenia, aczkolwiek jak miałbym wybierać z tych dwóch to zdecydowanie wziąłbym Deore, mimo, że jest 11s.

Cytat

Dla mnie już Deore jest dobre, a w SRAM dobroć zaczyna się od GX (które jest już bardzo dobre).

@Wojcio GX jest ok dopóki nie przejedziesz się na X01, bo to jest już przepaść jakościowa. Tak jest zapewne także w przypadku Shimano, ale w Sramie przekonałem się na własnej skórze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajomy ujeżdża Treka Farleya 9.6, coś zbliżonego do tego Canyona. Z tymże Farley na firmowych oponach był dużo lżejszy niż to co podaje Canyon, ale Barbegazzi mimo 4.5 cala są dużo lżejsze niż Minionki. 

W zakrętach w górach idzie jak wściekły na takich gumach. Bardzo dobrze trzyma trakcję na podjazdach, za to na dojazdowkach strasznie zamula. To są bardzo specyficzne rowery.

Z plusów: lekkie, daje radę w terenie, szeroki balon jakoś tam amortyzuje, rower w zasadzie bezobsługowy. 

Wracając do pytania - w tej cenie nie ma nic tego typu na rynku. Do wycieczek do sklepu chyba lepiej kupić co innego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam myślałem o jeżdżeniu zimą po śniegu poza asfaltem albo po piasku nad morzem; o ile fajnie jedzie się po twardym piachu przy samej wodzie na oponie 2" o tyle odcinki po wydmach, z sypkim piachem to już zbyt wiele.

Jednak pod tak wąskie zastosowania nie celowałbym w taką półkę cenową, może nie kupilbym Indiany za 1500 zł ale kiedyś były dostępne bodajże faty Mongoose, jeśli mnie pamięć nie myli...

Tak, Mongoose Argus za 4300 zł.

Chociaż ten Dude CF-7 cenowo nie miażdży... Zwłaszcza że ten Mongoose jest na kołach 26...

Pozostaje kwestia nakładów do czasu użytkowania takiego roweru...

Pomysł ciekawy 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym mieszkał nad morzem w odległości 100 metrów lub mniej od linii brzegowej, a obok miał same lasy, w które chciałbym się zapuszczać zimą, może zrodziłby mi się w głowie kiedyś dziwny pomysł na fat bike'a,

Ale bez spełnienia tych warunków, nie wpadłbym na pomysł, aby kupić fat bike'a tylko dlatego, żeby używać go zimą. Są lepsze rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Pawelekgit napisał:

Słucham alternatywy na zimowy czas? Zwykły MTB nie podoła nie wspominając o szosie. Jakbym zimą robił na nim 1000km niech nawet 500km to jest to jedyna opcja na spędzenie zimowego czasu na rowerze. 

Jeżdżę zimą na enduraku w górach po oczywiście przyzwoicie wydeptanych szlakach. W Krakowie jaki tylko las wymienisz plus Puszcza Niepołomicka. Może nam tu napiszesz, że po metrowych zaspach będziesz latał albo masz wizję dziewiczej jazdy po polach jak spadnie epizodycznie z 30 cm ciężkiego mokrego śniegu? Proponuję podejść jednak poważniej do tematu. Jak widzisz faty zdechły naturalną śmiercią nie bez przyczyny i nawet czarodziejo-marketingowcy nic tutaj nie byli wstanie zdziałać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą śmiercią naturalną bym nie przesadzał. To że w Polsce się zupełnie nie przyjęły to nie znaczy że przestali je produkować. Np. w Czechach w zimę zawsze możesz fata wypożyczyć i śmigac po śniegu. Poza farleyem i dude, za granicą inni producenci też sprzedają faty:

https://www.giant-bicycles.com/us/bikes-yukon

https://intl.bikes.com/collections/blizzard

Pewnie znajdzie się więcej. Blizzard z progresywna geometrią jest naprawdę ciekawym rowerem. Jak ktoś chce kupić fatbika jako kolejny rower do konkretnych zastosowań to czemu nie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No oprócz problemu braku śniegu - u mnie w tym roku było 6 dni w ciągu zimy ( dwa razy po 3 dni). Myślę że za 2-3 lata pod Krakowem będzie tak samo. Ja bym spróbował pojeździć zimą normalnym MTB ale tak jak się prawidłowo powinno jeździć na Facie po śniegu i piasku - po maksymalnym zmniejszeniu ciśnienia w oponie by uzyskać jak największe poszerzenie opony. Z tego co zauważyłem to wszyscy jeżdżą na Facie napompowanym do oporu 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
W dniu 2.08.2023 o 19:35, KSikorski napisał:

W głębokim śniegu żaden rower nie pojedzie.

Wiem że OffTop ale,

z Mojego doświadczenia wiem że Żebyś się nie zdziwił, nawet śnieg po kolana może być, ba siodełko też. Problemem jest wydolność i technika jazdy, to działa jak prawdziwy czołg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...