marvelo Napisano 30 Kwietnia 2024 Napisano 30 Kwietnia 2024 14 godzin temu, przemeg napisał: Kadencja 68 to jest dużo za mało. 90 przyjmuje się za wartość optymalną, wiadomo, wszystko zależy ale staraj się mieć bliżej100. Podawanie optymalnych kadencji bez uwzględnienia obciążenia (czyli potrzeby generowania określonej mocy) jest zupełnie bez sensu. Jeśli już, to można sformułować ogólną zasadę, że duże moce (względne, dla danego rowerzysty) wymagają wyższych kadencji niż małe. Stosowanie wysokiej kadencji podczas jazdy z małym obciążeniem jest bezsensownym marnowaniem energii i zwiększaniem strat mechanicznych w napędzie. 1 Cytuj
przemeg Napisano 1 Maja 2024 Napisano 1 Maja 2024 (edytowane) Tak, tylko kolega autor pytania o którym mowa, ma typowy objaw niskiej kadencji i za dużego obciążenia siłowego, przez co ubija kapuche i dlatego go odcina a nogi nie podają po 60 kilometrach. Edytowane 1 Maja 2024 przez przemeg Cytuj
spidelli Napisano 1 Maja 2024 Napisano 1 Maja 2024 (edytowane) W dniu 18.04.2024 o 09:36, KNKS napisał: Idąc tym tokiem rozumowania równie dobrze można stanąć na schabowego z ziemniakami albo golonkę z frytkami Przy jeździe turystycznej nie ma to większego znaczenia, unikałbym jedynie potraw ciężkostrawnych, powodujących wzdęcia albo pikantnych. Na co dzień nie jadam frytek ale na sakwach frytki, kiełbasa (wurst), gofry czy piwo z budki przy trasie (DE, AT, CZ) to element obowiązkowy Przy jeździe sportowej albo treningowej to już inna inszość ale zakładam, że jak ktoś wchodzi na ten poziom to nie pyta na forum Edytowane 1 Maja 2024 przez spidelli Cytuj
Greg1 Napisano 1 Maja 2024 Napisano 1 Maja 2024 Cytat unikałbym jedynie potraw [...] powodujących wzdęcia Albo i nie - zawsze można wykorzystać dodatkowy napęd odrzutowy 😁 1 Cytuj
jartan Napisano 1 Maja 2024 Napisano 1 Maja 2024 Dziękuje wszystkim za cenne rady. Własnie wróciłem z wyprawy i 100 pękła 😍Jestem taki szczęślwy jakbym trafił 5 w totka. Jedzenie pomogło. wziąłem kabanosy, czekolade 70% i banana. Dodatkowo po 70 kilosach zjadłem burgera wołowego. Do 40 kilosa szło świetnie. Kadencja powyżej 80 i zero zmęczenia. Piłem co 15 minut a jadłem co 30 min na zmiane czekolade i kabanosa. Potem dopadła mnie polna droga 10 kilosów po dziurach i juz o kadencji mogłem zapomnieć. Postój miałem godzinny na obiad i małe bezalkoholowe. Po 80 km pojawiło się mrowienie w udach ale do bomby było daleko, ale to co sie wydarzyło po 85 kilometrze to chyba jakiś cud. Kadencja 80-90 i predkośc 35 km/h żadnych bólów nóg ani tyłka a czułem sie jakbym jechał elektrykiem. Co prawda na tą końcówke zosrtawiłem sobie najlepszy asfalcik jak po stole sie jedzie ale i tak jeszcze nie moge w to uwierzyć. Podsumowując całość wyszło mi 100,23 km, czas 5:18 , speed 18.9 i kadencja 75. Jak na 108 kilowego brzuchacza ulańca to jestem zadowolony 6 Cytuj
JWO Napisano 2 Maja 2024 Napisano 2 Maja 2024 Gratulacje!! Pierwsza setka to zawsze sukces. To jedzenie to jednak bym ograniczyl, bo na pierwsze 200km bedziesz musial zapakowac caly plecak jedzenia Cytuj
pecio Napisano 2 Maja 2024 Napisano 2 Maja 2024 @jartan ale z tym jedzeniem na trasie nie przeginaj w druga stronę . Z opisu twojej pierwszej setki właśnie tak czynisz. Cytuj
leon7877 Napisano 3 Maja 2024 Napisano 3 Maja 2024 (edytowane) W dniu 30.04.2024 o 23:14, marvelo napisał: Podawanie optymalnych kadencji bez uwzględnienia obciążenia (czyli potrzeby generowania określonej mocy) jest zupełnie bez sensu. Jeśli już, to można sformułować ogólną zasadę, że duże moce (względne, dla danego rowerzysty) wymagają wyższych kadencji niż małe. Stosowanie wysokiej kadencji podczas jazdy z małym obciążeniem jest bezsensownym marnowaniem energii i zwiększaniem strat mechanicznych w napędzie. Specjalnie sprawdziłem tzn zwróciłem uwagę jak jest u mnie. Kadencję bliską 90 a nawet wyższą mam tylko przy szybkiej jeździe, tzn jak cisnę powiedzmy około 40-45 km/h i to nie jest wcale jeszcze najszybsze przełożenie. Jadąc spokojnie nigdy nie jadę z tak wysoką kadencją bo byłoby to dla mnie marnowanie energii, takie puste kręcenie w miejscu, nieoptymalny wysiłek. To pewnie dlatego, że szybsze przełożenia są już tak ciężkie że nie da rady ich zastosować i chcąc utrzymać prędkość np pod wiatr muszę kręcić szybkiej jednak na tym wolniejszym. A te najszybsze stosuję tylko gdy jest naprawdę lekko, np z górki. Ale i wtedy kadencja jest wysoka, bo już prędkości przekraczają 50 km/h i brakuje przełożenia żeby jechać szybciej. Edytowane 3 Maja 2024 przez leon7877 Cytuj
marvelo Napisano 3 Maja 2024 Napisano 3 Maja 2024 Ja wrzucę czasem 53/11 (opona 700x23-25) już przy 45 km/h, gdy jest z wiatrem i lekko z górki i spokojnie się utrzymuje prędkość, mając ekonomiczną kadencję około 75 obr/min. Ale żeby się rozpędzić na prostej do takiej prędkości to już muszę kręcić nawet powyżej 100 obr/min na dużo lżejszym przełożeniu, no i długo tej prędkości nie utrzymam. Cytuj
leon7877 Napisano 4 Maja 2024 Napisano 4 Maja 2024 U mnie podobnie, chociaż 100 rzadko przekraczam Cytuj
jartan Napisano 4 Maja 2024 Napisano 4 Maja 2024 apropo kadencji. Dlaczego przy około 100 podskakuje mi tyłek a stopa musi "gonić" pedał? To brak siły, kondycji czy wytrenowania? a może złe ustawienie siodełka? Cytuj
SpinOff Napisano 7 Maja 2024 Napisano 7 Maja 2024 @jartan To jest wypadkowa wprawy, pozycji na rowerze oraz długości korby. Przy 100 nic nie powinno podskakiwać. Cytuj
Stomil Napisano 6 Czerwca Napisano 6 Czerwca Cześć Odświeżam wątek, ponieważ nie znalazłem w nim informacji o nieco innym sposobie żywienia. Jeden starszy zawodnik powiedział mi, że dopóki trwa spalanie tlenowe, nie je się cukru. Cukier je się wtedy, kiedy wchodzi się w spalanie beztlenowe (wata w nogach). Wówczas, jak twierdzi, "długo się już nie pociągnie, ale cukier jeszcze pomoże". Na czas kiedy jedzie się długo, a noga podaje, on żywi się tłuszczem. Tłuszcz spala się powoli i pozwala dozować dostarczaną energię. Polecił serki topione jako dobrze działające albo łój. I żadnych bułek ani nic cukrowego. Nie próbowałem powyższych pomysłów. Czy może ktoś z Was stosuje metodę tłuszcz a potem cukry? Mój sposób na długie dystanse (300-500km = 15/30 godzin jazdy) to kulki mocy, które sam robię ze zmielonych daktyli pomieszanych z masłem orzechowym jagodami goji, odrobiną soli, wiórkami kokosowymi ziarnami słonecznika, albo zamiast masła orzechowego tahiną, zmielonymi orzechami i resztą tak samo. Jedna kulka co 30 minut. Oczywiście wystarcza ich na jakiś czas. Oprócz tego kupuję w Lidlu batony RAW o składzie podobnym do kulek które robię jeśli nie mam kulek lub na zapas. W środku dnia kupuję obiad w jakiejś knajpie, mam też skitrany baton snickers albo coś podobnego jako rozwiązanie ostateczne. Czasami po drodze jem bułki, jak gdzieś natrafię na piekarnię albo kupuję wrapa na "CPN-ie", kupuję też banany które dobrze robią w połączeniu z bułą oraz mieszankę studencką. Acha, zawsze staram się namierzyć owoce na mijanych drzewach (jabłka, mirabelki, śliwki). Do picia izotonik własnej roboty, woda mineralna (ta w którymś momencie już przestaje wchodzić), soki, ciepła herba przy okazji. Ważne, żeby cały czas dostarczać energię, bo jak dużo więcej schodzi niż wchodzi to kryzys jest nieunikniony. Kadencja optymalna u mnie to około 80, ktoś rozpoczął wcześniej o tym wątek. Dobrym wskaźnikiem nadmiernego spalania względem dostarczania jest pierwszy symptom - irracjonalne zdenerwowanie na wszystko. To ponoć oznacza, że spala się warstwa tłuszczu na połączeniach komórek nerwowych (nie znam fachowej nazwy). Zbliża się kryzys wtedy. 1 Cytuj
ernorator Napisano 16 Czerwca Napisano 16 Czerwca (edytowane) Fizjologiczne objawy i przyczyny kryzysu może sobie podarujmy. Starszy zawodnik jakieś pierdy opowiada. Cukier spalasz cały czas, to najszybszy sposób na dostarczenie energii jakim dysponuje organizm. Owszem jadąc w tlenie (Z2) ileś tam czasu nie potrzebujesz jeść cukru. Problem polega na tym, że ileś tam czasu jest inne dla każdego, jeden 45min inny 3h (chociaż powyżej 2h dietetycy sportowi zalecają jednak przyjmowanie węglowodanów). Nie jest też tak, że przewrócisz się po tych 45min czy 3h ale będziesz przemęczał organizm, jeśli miał to być trening to będzie nieefektywny, jeśli zawody to będziesz wolniejszy, jeśli przejażdżka to będziesz bardziej zmęczony. Kolejna sprawa, że tlen czy 2 strefa mocy nie jest taka sama cały czas, będzie w przedziale np. 150-200W przez pierwszą godzinę, 120-170 przez drugą a 100-150 przez trzecią. Będziesz robił 180-200W to przez pierwszą masz Z2 ale przez dwie kolejne tempo Z3 albo nawet Z4. W tłuszczu jest więcej energii niż w cukrach ale proces przetwarzania tłuszczu na ATP (podstawowy nośnik energii w spalaniu komórkowym) jest dłuższy, bardziej skomplikowany. Zjadając węglowodany uzupełniasz ubytek energii zużytej na wysiłek wkładany w jazdę, nie uzupełnisz go całkowicie ale wydłużasz czaso-okreś do wyczerpania. Kiedy podczas jazdy będziesz czekał z jedzeniem aż będziesz głodny to już jest za późno. Poza węglowodanami ważne jest aby uzupełniać hmm....nazwijmy to elektrolity ale chodzi głównie o sód, potas, wapń, magnez bo są bardzo ważne dla funkcjonowania mięśni (dosłownie bo odpowiadają za przesyłanie sygnałów ale nie tylko). Podsumowując, trzeba jeść i pić, im intensywniejsza jazda tym bardziej trzeba pilnować jedzenia i picia, węglowodany i elektrolity. To jak, czym, w jakiej ilości i jak często jest indywidualne. Sam przy dużym wysiłku staram się przyjąć 70-80g węglowodanów na godzinę + elektrolity. W moim przypadku są to żele energetyczne z decathlonu (23g), płyn w bidonie (40g), żelki haribo (15g), jak wiem, że nie będzie warunków na jedzenie żelków to dorzucam te 15g do płynu albo zwiększam ilość żeli żeby uzupełnić braki. Do tego tabletkę elektrolitów, około 1 co 2h, rozdysponowuję do picia. Po takich 3-4h chce mi się coś nie słodkiego, zazwyczaj są to hod-dogi z orlenu albo panini z żabki. No i kofeina, dla mnie czyni cuda, z kawą w trasie bywa różnie, jedne expresso ma 50g inne 120g. Jeśli to wyścig to wolę tabletki, przynajmniej wiem ile mają kofeiny. Edytowane 16 Czerwca przez ernorator 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.