[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?

[KrissDeValnor]

Pociesz - gdzie mają gorzej (Europa) ?

[leon7877]

3 godziny temu, _Jack_ napisał:

zaczeły mnie wkurzać zawalidrogi na ściażkach rowerowych.

Mnie od zawsze wkurzają. Dlatego lepiej jeździ się poza "sezonem" bo wtedy ich nie ma (za zimno im) albo ewentualnie w deszcz. I unikać jeździć raczej po obrzeżach miasta, w centrum jest najgorzej bo tam jeszcze jacyś piesi wchodzą prosto pod koła 

37 minut temu, KrissDeValnor napisał:

Pociesz - gdzie mają gorzej (Europa) ?

Włochy:

https://youtu.be/7rv1kipl1v4?si=bTs1EhpppW0ET-SR

[bastard83]

39 minut temu, KrissDeValnor napisał:

Pociesz - gdzie mają gorzej (Europa) ?

Podkreślę że z wiadomości zaczytanych, Francja, Włochy.

[urmom]

13 godzin temu, bastard83 napisał:

A dziś to wku***ło

No co, stado worków odpoczywa na leśnej polanie🤣. Ło panie a jaki wysyp małpek po śnieżnych roztopach.

[hulk14]

20 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Pociesz - gdzie mają gorzej (Europa) ?

W zasadzie całe południe.

[_Jack_]

Dzisiaj kolejna rundka moim Speederem. Rano jadąc rowerem naciąłem się na dresiarzy pijących w parku. A co mnie jeszcze wkurzyło? Klasyka gatunku - psiarze, zawalidrogi i auta wyjeżdżające z podporządkowanej blokujące mi przejazd na ścieżce rowerowej .Jechałem trochę też asfaltem no i dodałbym jeszcze wertepy po zimie  

Edytowane 3 Marca przez _Jack_

[leon7877]

Patrzę jak się ma ten Speeder do mojego Crossway i widze że główna różnica to kierownica. Nie wiem czy byłoby to dla mnie wygodne. No może jeszcze to ze Speeder ma 2 blaty  z przodu zamiast 3. Akurat mi 3 niepotrzebne, nawet ze środkowego rzadko korzystam a tylko jeżdże na największym.

To co najważniejsze - geometria ramy chyba jest identyczna w obu.

Edytowane 5 Marca przez leon7877

[Mentos]

W dniu 3.03.2024 o 18:16, hulk14 napisał:

W zasadzie całe południe.

No właśnie, swoje znacie a códzego nie chwalicie, na Cro prawie każda boczna szutrówka z rowem ( u nas "przynajmniej" w workach 😉 ), no i z Rzymu z litości dla makaroniarzy nie powrzucam, a znajomy mi podesłał kiedyś z Hiszpanii i Portugalii - masakra, no i by daleko nie szukać - Berlin - tzw. "uchodćy" też robią robotę  😉 

A u mnie na 300m szutrowej ślepej drodze (ale jest przejście na główną pieszo) całe boki w małpkach i puszkach. Tragedia. Naprawdę tak ciężko zabrać puste ze sobą? Przecież w domu i tak obowiązkowo buli się teraz za wywóz zmieszanych i kolorowych - nie rozumiem tego.

 

 

Edytowane 5 Marca przez Mentos

[KNKS]

Myślę, że na naszym rodzimym podwórku, złą robotę robi system przyjmowania odpadów na PSZOK. Ostatnio miałem do zutylizowania kilka worków starych ciuchów i różnego rodzaju tekstyliów, butów itp.  Jako że nie ma możliwości, żeby zostało to zabrane razem z "gabarytami" czy innym wyselekcjonowanym odpadem udałem się załadowanym busem do PSZOK w miejscowości gdzie mam chałupę. Niestety, ale jako że jestem zameldowany w miejscowości ościennej to zostałem odprawiony z kwitkiem i  musiałem telepać się ze śmieciami kolejne 20km. Tam z kolei pani w okienku, jak już skończyła rozmawiać z kolegą i żreć drożdżówkę, łaskawie obejrzała przedstawiony przeze mnie dowód osobisty i jako że w nowych dowodach nie widnieje rubryka  "miejsce zameldowania" kazała wypisać oświadczenie, potwierdzające że jestem mieszkańcem rzeczonej gminy. Następnie przesłuchała mnie na okoliczność źródła pochodzenia odpadów i czy aby nie pochodzą one z prowadzonej działalności gospodarczej. Potem tylko dogłębna inspekcja worków i wio, można wjechać na teren PSZOK.

Na koniec zmierzła baba zezwoliła mi wreszcie załadować moje worki do kontenera, tyle tylko, że był on już przepełniony... Na co pani z okienka obfuknęła mnie, że co ją to obchodzi i że wczoraj mieli zabrać, a jak mi się nie podoba to żebym przyjechał  po weekendzie. Tak więc mocowałem się z tym szajsem dobre 20 minut upychając worki w zamykanym kontenerze.

Suma summarum powyższy proceder zajął mi jakieś 3,5 godziny i cały dzień łaziłem poddenerwowany, bo niby prosta czynność a jednak wymaga sporo zachodu 🙄. Urzędasy obesrane....

Edytowane 5 Marca przez KNKS

[bastard83]

Ja akurat mam na szczęście inne doświadczenia z PSZOKiem. Bez problemu przyjmują rzeczy które zawiozłem, a z którymi się męczyłem kilka lat. Ale z tym oświadczeniem i zameldowaniu to fakt.

[Brombosz]

U mnie bez problemów. Jadę, podpisuję, wyrzucam... Tylko rok temu zdarzyło się, że koledzy łaskawie mnie poinformowali, że wywieźli na mnie 50 czy tam 500kg gruzu i żebym remontów jakichś do nowego roku nie planował. Myślałem, że zatłukę, ale mi przeszło bo remontu żadnego nie było. 

Edytowane 5 Marca przez Brombosz

[urmom]

To ⬇️. Wypróbowane jak na złość kiedy na ostatni dzwonek pyliło mnie do kibla. Był żwir i japy, teraz jest to coś chyba na złość rowerzystom i rodzicom z wózkami 🤣. Większość osób, w komentarzach uważa, że poprzednia gemyla była lepsza niż ta kostka. Żeby było śmieszniej i nie za dobrze ludziom na nogach - tam gdzie jest teoretyczny chodniczek dla pieszych parkują samochody😁.

[RabbitHood]

Ulice dla samochodów! Chodniki dla pieszych i samochodów!
Za taką "kostkę" to się komuś należy kiszony w dziurę. Tak jak nie znoszę polbruków tak ten wynalazek to jakiś mokry sen urzędnika.

[Sobek82]

Tanio, dobrze i szybko.

Urozmaicenie trasy o takie nawierzchnie to czysta przyjemność. Płyta ażurowa ma swój urok. Jest pewnie na jakimś za dupiu na krótkim odcinku.🫠

[Brombosz]

Normalnie. Ja się cieszę jak jadę. Błoto z opon odpada.

[RabbitHood]

Za to może ci się ton głosu podnieść jak poobijasz pewne części ciała!

[Brombosz]

A to już trzeba umieć jeździć.  

[Sobek82]

4 litery czasem trza podnieść. 

[KrissDeValnor]

Na niskim ciśnieniu się czegoś takiego prawie nie czuje.

[urmom]

5 godzin temu, Sobek82 napisał:

Tanio, dobrze i szybko.

Urozmaicenie trasy o takie nawierzchnie to czysta przyjemność. Płyta ażurowa ma swój urok. Jest pewnie na jakimś za dupiu na krótkim odcinku.🫠

Poznań i wcale nie taka krótka 🙂, dlatego teraz spitalam bocznymi drogami, ciekawe kiedy mieszkańcom zacznie przeszkadzać  nadmiar rowerzystów przy ich domkach

Edytowane 5 Marca przez urmom

[Sobek82]

Gniew rowerzysty, gniew ogólnie jest zabawny, światem rządzi chaos.
Zobaczyłeś worek śmieci, dostałeś spazmów.
Coś nie tak z infrastrukturą, Halyna mam zawał.
Nawierzchnia nieprzychylna rowerzyście, armageddon.🫠
 

Rower i kobita jest tłem, jest tam koteł.

Pozdrow'er😘

Nie gniewajta się bo się zesrajta.😉

[Electronite]

Turbina nie dmucha. i nic pan nie zrobisz.

[leon7877]

17 godzin temu, bastard83 napisał:

Bez problemu przyjmują rzeczy które zawiozłem,

A ja mam doświadczenia odwrotne. Ostatnio miałem w domu akcję wymiany starych okien. W praktyce pozbycie się ich okazało się niemożliwe. jeśli ktoś by liczył że PSZOK przyjmie coś takiego to się grubo myli. Skończyło sie na tym, że trzeba było sukcesywnie, przez kilka lat stopniowo tłuc szyby i po trochu przemycać w workach z odpadami zmieszanymi. Jeśli ktoś by myślał że to proste, to informuję że nie - nie tak łatwo potłuc szkło na drobne kawałki, które potem i tak będą tak ostre, że przecinają worek.

W praktyce PSZOK jest bezużyteczny i nie przyjmuje niczego. Potem wielkie zdziwienie że ktoś się wk*wił i wywaliłi opony i worki do lasu. Nie wiem jak u was, ale u mnie nawet nie można pakować w swoje worki. Worki są z ich emblematami, jak zapakujesz w swój (nawet może mieć kolor taki jak trzeba), to takiego worka nie wezmą, a worków jest zawsze za mało. A zdanie czegokolwiek w PSZOK jest w ogóle w praktyce niemożliwe, mogłoby go równie dobrze nie być.

Edytowane 6 Marca przez leon7877

[uzurpator]

Łał. Nie przyjęli fury odpadów, dokładnie tak jak w regulaminie? Szok. Więc można wywalać do lasu.

Top-polak-katolik-wyborca-pis-po-czy-co-tam-aktualnie na tapecie....

Do odpadów budowlanych trzeba sobie zamówić kontener. I tony można wywalać. Dosłownie. Tony.

[leon7877]

8 godzin temu, Sobek82 napisał:

Gniew rowerzysty, gniew ogólnie jest zabawny, światem rządzi chaos.
Zobaczyłeś worek śmieci, dostałeś spazmów.
Coś nie tak z infrastrukturą, Halyna mam zawał.
Nawierzchnia nieprzychylna rowerzyście, armageddon.🫠
 

Rower i kobita jest tłem, jest tam koteł.

Pozdrow'er😘

Nie gniewajta się bo się zesrajta.😉

Niezła aktorka nawet ładna. Nawet nie pobrudziła sobie rąk przy pracy.

8 minut temu, uzurpator napisał:

Łał. Nie przyjęli fury odpadów, dokładnie tak jak w regulaminie? Szok. Więc można wywalać do lasu.

No tak, nie przyjmują odpadów. Czyli co proponujesz? Ja ci napisałem co zrobiłem, do lasu nie wywiozłem. Tylko zwracam uwagę co zrobić, żeby odpady nie były w lasach. Przyjmować je w PSZOK. Po to jest PSZOK żeby przyjmować fury odpadów. Jak PSZOK nie będzie przyjmować bo taki sobie napisze regulamin, to  znajdą sie tacy, który wywalą to do lasu - skoro nie istnieje sposób na oddanie tego.

W takim przypadku żadne instytucje nie mają rozwiązania - dzwoniłem wszędzie gdzie się da. Nie istnieje żaden sposób na pozbycie się np starych opon czy okien. I teraz zgadnij co się stanie, jeśli ktoś będzie miał to na zbyciu i nie ma żadnego sposobu na legalne pozbycie sie tego. MA to zeżreć? Czy wywali do lasu? A może to jest właśnie sposób? Zostanie do znalezione w lesie, zostanie uprzątnięte i wtedy znajdzie sie sposób na utylizację tego. Jak klient chce oddać to sposobu nie ma, bo PSZOK ma taki regulamin.

Edytowane 6 Marca przez leon7877