Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.06.2023 o 21:57, Tomek21001 napisał:

Gratulacje.Setka to setka.

Jakby Cię wkręciło w setki/dwusetki to zapraszam (Sobek da namiar,jemu przestałem proponować,bo nigdy nie ma czasu)

Trasy asfalt,czasem trochę szutru typu Swinoujście-Gryfino przez Anklam,Pasewalk,Gryfino-Kostrzyn po obu stronach Odry,ze dwa razy w sezonie Gryfino-Rugia-Gryfino(2dni jazdy) itp.

Będę pamiętał. Ale najpierw muszę się z @Sobek82 porządnie karnąć.

Wczoraj warsztatowo, dzisiaj jazda po leśnych duktach i znowu warsztatowo. Jakieś tam przygody z hakiem i tył-przerzutką. Wczoraj "reset", a dzisiaj test szybkich przełożeń i ostrego startu jakieś sto metrów przed "leśnym uchem". Tętno dwieście i ogień w korby..., dlaczego? Ano, jeden warchlak przebiegł jakieś 5m przede mną, drugi jakieś 2m, spojrzenie w lewo i słyszę palącą racice mega chrumkającą mamuśkę, bynajmniej nie z radości spotkania, na kursie kolizyjnym. Jakieś 50m zajęło nam ustalenie, kto jest szybszy i że jednak dzisiaj nie dam się pochlastać. Kocham polską przyrodę :)

  • +1 pomógł 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę pogoda była niepewna, więc poszedłem biegać [pierwszy raz w tym sezonie]. 9 km poszło nadspodziewanie lekko - kondycja jest OK. Za to ból mięśni nóg następnego dnia nieznośny, dzisiaj też ciężko. Rowerek będzie chyba dopiero jutro albo w środę, bo "zakwasy" okrutne 😢

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj baardzo późnym wieczorem (nie było mnie ponad tydzień) poszedłem sprawdzić czy mój commuter jest o.k. po wcześniejszym złapaniu kapcia w tylnym kole i łataniu dętki. Niestety flak... Jeszcze raz zdjąłem koło i ponownie załatałem dętkę - niestety dzisiaj rano mniej powietrza, nadal gdzieś delikatnie ucieka. A więc po pracy czeka mnie założenie nowej dętki z zapasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co trzymać tych zapasów, też się starzeją. Ja musiałam wyrzucić oponę zwijaną - nierozpakowana leżała u mnie 3 lata, pewnie drugie tyle w sklepie.

W efekcie, po założeniu na obręcz zrobił się balon w jednym miejscu. Nie pomagało ugniatanie, jazda na niskim ciśnieniu, na wysokim ani dwie przekladki 🙁

Edytowane przez spidelli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojechałem na „ moja” górkę. 10 km pod górę, żeby zjechać 1km przez las. Jak dotarłem na szczyt, okazało się ze droga jest zamknięta 😪. Odwróciłem się i wracam. Trochę rozczarowany, myśle nie jest złe, tak czy inaczej z górki. Ledwo zawróciłem ulewa i nawet przez chwile grad. Zjazd na hamulcu, bo nic nie widziałem :D. Jak pech to na całego :D 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znowuż dylematy z widelcem od Pine Mountain, nie dość że rozstaw 110 pod qr, który ogarnąłem to jeszcze mocowanie dolnej bieżni w standardzie 1/2 cala. 🥹🙃

Co nie zmienia faktu że z kompletem sterów i tak wychodzi tanio.

Compress_20230621_085247_7700.thumb.jpg.f4126bee1d9fb08e2c4db13e8c52121d.jpg

Na ten czas wsadzam aluminiaka za stówę że sztywną osią, oś przelotowa jest na imbus 6mm więc mam nadzieję że szybko nie wyrobię gniazda, jak gdzieś tu czytałem na forum o problemach z ich odkręcaniem.

Pozdrow'er 😘

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W weekend dwie wycieczki po Suwalszczyźnie. W tym nasza ulubiona wycieczka 8 jezior - niezbyt imponujące 30km w terenie i trochę ponad 400m podjazdu (ścieżki w tym nasz tajny Sectret Enduro, dróżki, szuter), dające możliwość kąpieli w jeziorach: Konopisko (?), Czarne, Jaczne, Kameduł, Kluczysko, Jeglówek, Szurpiły, Kopane. To są te, które mamy sprawdzone kąpielowo, choć przy trasie jest więcej. Mieszanie roweru z pływaniem w ciepły dzień to pełnia szczęścia. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu zabrałem się za zrobienie sobie fajniejszego Trrrrrrrrr... w skociszczu. Wjechały ratchety 54T w miejsce fabrycznych 18T. Znowu powalczyłem z wózkiem tył-przerzutki -> diagnoza: pełen serwis. Ale to po następnej jeździe. No i właśnie..., wykreśliłem sobie fajną trasę, wrzuciłem tam gdzie trzeba, naładowałem lampeczki i G530tkę, przygotowałem ciuch, menu na śniadanie i w kieszenie. Sprawdziłem pogodę na jutro... i może być skucha :( Wypiję bronka, żeby jednak było na jazdę.

20230701-180814net.jpg

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...