Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

Figielki za piątaka

 

Dziwne. Byłem pewien że zwykły figiel był pod 25.4mm i miał 660mm szerokości a PRO był pod kierowcę 31.8mm i miał 716.7936819630113 rozpiętości..? A tu oba jawią się jako 25.4mm  :icon_confused:

 

 

POZDRo-:ver 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Dziwne.

 

No wuaśnie odwrotnie co do szerokości...

 

Pro zawsze była 660, zwykła 717. Co do średnicy mostka to była w obu wersjach pod 25.4 i 31.8.

 

O tym forku to już w połowie lutego na Bajpudelku było...

 

https://www.bikerumor.com/2017/02/17/prototype-fox-ax-adventure-cross-gravel-suspension-fork-spotted/ 

 

Osobiście czekam kiedy jakieś pały poskładają pełnozawieszonego przełaja  :thumbsup:   :stupid:

 

Szacunek...

I.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mamy łykać wszystko bezkrytycznie tylko dlatego, że Produkt Polski?

No ja przepraszam bardzo ale już nie raz pisałem że od czasu pojawienia się na rynku Snaab-a i Fuzz-a NS Bikes "zmienił ceny na europejskie" (wtedy wolałem nazwać to po imieniu).

Ale co im z tego wyszło - nie wiem, nie śledzę rynku. Niemniej jednak i rowery i sama marka jest znana w świecie bo roweru na Pinkbike pojawiają się z wszystkich stron świata, stać ich na skręcenie w szutrówki także chyba jest dobrze. 

 

Czy w tym przypadku innowacje, tzw. hype i marketingowcy dadzą radę sprzedać produkt w takiej cenie? Pożyjemy zobaczymy, najwyżej będziemy mieć rowery w dobrej cenie w outlecie 7Anna :D  

 

Z tymi patentami to bym nie przesadzał. Może być tak że patent patentowi nierówny ale z tego co wiem nie są to jakieś horrendalne kwoty. Opracowanie prototypów czy samego projektu kosztuje dużo, dużo więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Bynajmniej nie bronię marki ale po raz kolejny (ostatnio przy Pajaku słyszałem podobne teksty) spotykam się z pytaniem - czemu u nas jest tak drogo jak w Eu?
No to zastanówmy się... ramy z materiałów jak inne marki, robione w tym samym miejscu, w dodatku bardzo często na tym sam osprzęcie ściąganym ze świata. Dokładając do tego wysokie koszty utrzymania firmy w Pl można by zapytać dlaczego miało by być taniej? Pytanie brzmi raczej - dlaczego my (większość z nas) nie zarabia w Pl takich kwot by kupno takiego roweru było dylematem przy porannej kawie w pierwszy słoneczny dzień wiosny..

Pewnie, że patent przy cenie formy pod ramę to znikoma część kwoty (choć to też zależy od branży) ale patent to nie opłata za sam papierek, naprawdę... A po za tym ..ziarnko do ziarnka i początek takiej produkcji zawsze będzie mega kosztowny.

Równie dobrze można biadolić czemu np pRychtarski za ramę chcę 4000zł skoro można komplet rur kupić już za 150$? Albo pewnie i taniej :D A ramy robione są w Polsce...
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chm... na razie Ronin widzę choć czeski a dla Polaków bardziejszy. Może 7anna zaproponuje coś trzepakowatego pod marką Octane One ;-)) budżetowa stal tange i kilka chwytliwych bajerów ;-) ...może same ramy....  

Budżetowo.... gravelowo jeszcze Accent rzeźbi ... 

No ale każdy chciałby stal Reynoldsa z pięknymi detalami za TYSIAKA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano niestety. Myślę że nasze marne zarobki połączone z kosztami utrzymania firm w Polsce robią swoje. 

 

Ale patrząc na to z zupełnie innej strony - to czy te 2-3-4 tysiące euro dla przeciętnego Europejczyka to nie jest dużo za sprzęt szutrowy? Toż to prawie cena zjazdówki na którą mało kto decyduje się kupując rower bez wsparcia sponsorów. 

 

Wiadomo, nie ma co oczekiwać ramy pospawanej z paru rurek za kilkaset złotych z wrzuconym do niej jak bądź osprzętem ale mam dziwne wrażenie że w pewnym sensie moda na gravel podbija ceny jak niedawna moda na enduro (pewnie wziąć aktualna). Więc tylko to może budzić jakieś mieszane uczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na zainteresowanie klientów..... to ułamek procenta sprzedaży w Polsce ;-( u nas rowerowy suweren jest praktyczny do bólu -- cross/trekking/góral....... szosa długo nic potem przełaj a na samym końcu końców fatbike. 

To my tu troszkę bardziej zakręceni jesteśmy....i wydaje się że inni też są......NIE. 

Jak wszystko co porządne przychodzi do nas z zachodniej strony.....mijają 10-15 lat jak staje się u nas codziennością przynajmniej na poziomie świadomości a nie posiadania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swego czasu jakaś sieciówka (Tesco?) robiła badania rynku konsumentów. I co się okazało? Że Polacy gotowi są poświęcić jakość kosztem ceny. Dlatego u nas herbata smakuje gorzej niż np. jUKeju bo skoro ma być tania to nie będzie pierwszoklaśna.

Dlatego nie ma co biadolić że "drogie" rowery tylko uświadomić sobie że ceny są normalne/europejskie. A że zarobki u nas trzecioświatowe to inna bajka.

To jak, komu tańsze Rondo na alu/clarisie/zwykłym widle i bez fajerwerków za pół ceny? :D


POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm money money, widzę że temat zdominowany przez przebój Pink Floydów ;)

 

Dla mnie od Ceny bardziej ważny jest taki szczegół ze powstał nowy widelec, na nim firma ma trzy rowery, wcześniej kolega Skwarka coś tam w zimie testował, a realnie nie wiadomo ile ta przekladka osi przeżyła jazd testowych i czy ten widelec po 5 tys szutrów będzie dalej mniamuśny i nie zmeczony skrzypiacy czy rozwarstwiający przy osi, czy się sprawdzi patent. To mnie najbardziej zastanawia, jak to się proces projektu, prototypu, na model produkcyjny przekłada, i czy jest maszyna jak w ikeii do szuflad gdzie za pieniadze widelec firmie męczyli na tryliardy obciążeń itp... to jest ciekawsze niż obrót i zysk i cena. Tak samo zobowiązania gwarancyjne, szybkość reakcji, kontakt z klientem. To wszystko buduje markę... Rondo i siedem anek - jest pole do popisu, trzeba trzymać kciuki, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps

mnie intryguje jak beda optycznie pasowac te ramy w duzym rozmiarze, chiałbym mieć np wysoką główkę czyli rozmiar L albo XL, moze tutaj powstać coś co będzie przypomniać z boku mutację mułbawółbaran, małe damskie czułenka są sliczne, a w rozmiarze 41 zamieniają się w kapciucha,szosowe ramy rowerowe czasami też tak mają, ale nie zawsze,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dla mnie od Ceny bardziej ważny jest taki szczegół ze powstał nowy widelec, na nim firma ma trzy rowery, wcześniej kolega Skwarka coś tam w zimie testował, a realnie nie wiadomo ile ta przekladka osi przeżyła jazd testowych i czy ten widelec po 5 tys szutrów będzie dalej mniamuśny i nie zmeczony skrzypiacy czy rozwarstwiający przy osi, czy się sprawdzi patent. To mnie najbardziej zastanawia, jak to się proces projektu, prototypu, na model produkcyjny przekłada, i czy jest

 

W skrócie proces wyglądał tak:

1. pomysł

2. szkic

3. model 3d - tu przy okazji kilka wydruków z plastiku żeby ocenić na żywo, potem poprawki  - i kolejne wydruki

4. zrobienie formy i pierwszych wzorów widelca czy ramy z karbonu

5. jazdy testowe w różnych warunkach i wprowadzenie poprawek

6. testowanie wersji produkcyjnej na maszynach - setki tysięcy cykli obciążeń znacznie przekraczających te które występują w normalnym użytkowaniu.

7. zlecenie produkcyjne

 

To w skrócie, w praktyce zajęło to około dwa lata.

 

Marcin

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps 2

zmontowanie roweru z shimano klmanetkami 2/7 klasy niższej niż klaris,tylną sorą, kasetą sunrace, dobry łańcuch. Do tego bb7.

Rondo Al ma jakąś przeszkodę dla korby 2x, (tylny rurka,mocowanie przerzutki,brak prowadzenia dla linki? Nie wiadomo) Nie wiem jakie mocowanie suportu wcisk czy gwint, czy coś mozna osią zmieniać itp

 

Zrobienie Rondo Al "Basic" na rynek polski z klasycznym gwintowanym suportem i korbą np 50/34, z karbonowym widelcem bez przekladki, najtańsze komponenty wymienione powyżej.

To nie będzie najgorsza herbata z tesco, tylko rower prosty i w zakupie, przystępny, a po zniszcaeniu napędu do dalszej inwestycji, do tego trzy oczone malowania takie zeby kazdy egzemplarz w plenerze był od razu rozpoznawalny przez wszystkich i mamy hit na miarę potrzeb (rosnących) przelajo-grawelowych.

 

I mocowania na bagażnik ;)

 

moim zdaniem fajnie zeby to też było Rondo, ta sama sylwetka, charakterystyczny widelec, kształt kierownicy, i tylko na rynek polski.

Moze w koncu zacznie się przemycznie tanszych rowerow z Polski w swiat a nie jak bylo dotąd ze zakupy do mnie szły ze stanow o ostatnio z GB.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylny rurka,mocowanie przerzutki,brak prowadzenia dla linki? Nie wiadom

wszystki trzy - rura podsiodlowa ma z tyłu wgniecenie żeby zrobić miejsce na oponę więc na da się dać przerzutki z obejmą. A nie chcielismy dawać wieszaka który byłby w rowerze produkcyjnym nieużywany.

 

 

 

I mocowania na bagażnik

 

w modelach ST i AL jest obecne.

 

Marcin

Edytowane przez marcinski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps 2,

 

dzieki za odpowiedź Marcin, dokładnie to mnie nurtowało, 2 lata, sporo pracy !!!! Najciekawsze są pewnie te testy laboratoryjne,zmęczeniowe,

dziurki przegapiłem, meaculpa, co do przedniej przerzutki to na razie tak koncepcyjnie pytam, najwazniejsze pytanie czy 50 czy 53 z w klasycznej dla blatu linii łancucha się mieszczą, czy nadziewają się na giętą wokół opony rurkę czejnstejową. Takie tam rozwazania napędowe budżetowe, mozna tez pchać np 44,32,22 albo coś pokroju 40/28...

 

Węgiel węgiel zmęczeniowo ....

Po przyjęciu i momentalnej wymianie mojej ramy GF , rozpękanie włókien tylnego widła blisko osi , zacząłem powaznie zastanawiać się nad dobrodzejstwem stali / minusami karbonu, moja rama mały przebieg,intensywne obciążenia, superfly, Golonko, 3 lata leżakowania przed złożeniem roweru, czyli czynnik czasu,rocznik 2008, wymiana 2016... Karbon ;) dobrze mieć gwarancję dożywotnią;)

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Marku ogołacać, wrzucać tiagrę albo jeszcze lepoiej tourneya....a co jeśli chłopaki mają inne widzenie marki? Może chcą wykreować świadomie drogi luksusowy produkt? (oczywiście piszę to kompletnie wbrew sobie, bo mnie tym bardziej nie będzie stać :) )
Marcin coś wspomniał o innej markce z tego samego źródła bardziej przystępnych cenowo...

 

 

itr, dnia 05 Marz 2017 - 2:11 PM, napisał: I mocowania na bagażnik   w modelach ST i AL jest obecne.

I to się mnei podoba! Tak jak te głupie dwa bidony.
Wiele nie kosztuje a daj tym najbardziej marudnym.. brak pola do popisu :)


A! Powiem (w nocy do mnie dotarło) czego mi zabrakło na tej prezentacji marki - pokazania jednego choć modelu na tych możliwych kołach 27,5.. tak, tego mi zabrakło - popatrzeć na wyścigowego tłustego prosiaka  :devil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazda firma ma politykę, plan, itp, to jest poza naszą dyskusją ;) Ja nie chcę widzieć "chłopaków” tylko wilka z wall street naszej polskiej rowerówki!

 

Ale popatrzmy Specialized ... Nike, Adidas. Rower za 30 tys, jest ? jest! Rower na sorze jest ? jest.

 

Powstała świetna rama i inowacyjny widelec, z wejsciem dla szerokiego kapcia 2,25.

 

Nie ma teraz konkurecji, wersja premium, full wypas, wersja basic tak jak ją opisałem broni się, wchodzi w jednej linii buduje skojarzenia, daje możliwośc wyboru świetnego osprzętu, przyciągając klenta już najprostrzym modelem.

 

Po zastanowieniu : kiedy patrzy się na doły oferty rowerów szosowych, to wiele osób ma odrzut na myśl o nazwach sora,tiagra. Dla mnie najbardziej kalafiorowate wrazenie jednak robią korby, i ten element nawet w rowerze najtańszym musi być sensowny. A napęd 7s, dzięki kasetom Sun Race, i tym dziwnym klamkometkom od Shimano wciąż jest dostępny i naprawdę działa z tylną Sorą rewelacyjnie, wózek tej sory obsługuje napęd 52/34 na 11/32, jest długi... Parcie na zmiany 9/10/11, wymuszone przez producentów i ostatnio 1rz, można z bólem zaakceptować w rowerach starowych, zimowy przełaj, weekendowy grawel, czy torbacz na siedmiu taniutkich biegach jedzie smiało i długo,

 

tylko to wiem ja i ludzie z dawnych małobiegowych czasów, co sądzi o takiej konfiguracji internetowy klient ktory ma kupować tylko to co naj naj naj....

patrze na foto i widać od wewnatrz dolne mocowania gniazda śrub na błotniki czy bagażnik, ale u góry bagażnikowych nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Swego czasu jakaś sieciówka (Tesco?) robiła badania rynku konsumentów. I co się okazało? Że polacy gotowi są poświęcić jakość kosztem ceny. Dlatego u nas herbata smakuje gorzej niż np. jUKeju bo skoro ma być tania to nie będzie pierwszoklaśna.

 

daj spokój - żarcie w pl to koszmar! bez smaku, syfiaste składniki itd.  We Włoszech czy Hiszpanii jak kupujesz chipsy to smakują zaiście mimo, że mają 3 składniki (ziemniak, olej słonecznikowy bądź oliwa i sól) a kurna u nas biedra wydziwia i w ofercie ma 10 rodzajów w tym patriotyczne "kebabowe" - a i tak wszystkie smakują tak samo = ch*jowo

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...