Skocz do zawartości

VandlSavage

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia użytkownika VandlSavage

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Od roku
  • Dedicated Rzadka
  • Od miesiąca
  • Od tygodnia
  • Pierwszy post

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Cześć wiara, Rower póki co zimuje w piwnicy, więc czas na pewne zmiany w osprzęcie. Słowem wstępu, jeżdżę praktycznie seryjnym Mariniem Dsx1, póki co zmienione jedynie opony na Race kingi 2.0 jako że jeżdżę więcej w terenie niż po asfalcie. Teraz co chciałbym zmienić/poprawić. 1)Hamulce, o ile po płaskim są okej, tak w zjazdach jednak jest słabo. Moje pytanie- czy relatywnie niewielkim kosztem, tj. wymiana tarcz na coś lepszego+ zmiana klocków na półmetaliczne osiągnę odczuwalne zmiany czy lepiej zbierać na wymianę na sensowna grupę(seryjnie tektro HD-R280). 2) Kwestia korby/suportu. Od początku tu są problemy z trzaskami, stukami z okolicy suportu. Był serwis ale problem szybko wraca. Poza tym korba jest na kwadrat i jest ciężkim no-name. Chciałbym też zmienić rozmiar na coś mniejszego(seria 42t), jako że jeżdżę więcej w terenie, bawię się w bikepacking i nie potrzebne mi twarde przełożenia szosowe, jednak nie chce też przesadzać i iść w typowo górskie rozmiary, bo to nie rower od tego. Myślałem o np 36-38t, tylko tu gotowych rozwiązań wiele nie znalazłem. Chyba że kupić zębatkę osobno i dobierać do tego korbę? Nie jestem mocno obeznany w technikaliach rowerowych, dlatego chętnie usłyszę wszelakie propozycje rozwiązań powyższych tematów. Pozdrowiam i wszystkiego dobrego w nowym roku.
  2. No nic. Pojeżdżę, zarzucę szersze kapcie, póki co mam fun. Jak stwierdzę że jednak nie to, to w przyszłości pogonię i będę szukał jakiegoś uniwersalnego Xc.
  3. Cześć jakiś czas temu miałem dylemat czy kupić hardtaila XC czy pójść w gravela, wyszło coś pomiędzy- Marin Dsx 1, czyli sztywniak ale z potencjałem w stronę mtb. Przekręciłem nim dopiero około 300km, póki co bardzo mi się podoba, dobrze że nie zdecydowałem się na typowego gravela, ale jednocześnie nie jestem do końca pewien czy zrobiłem dobrze nie decydując się na amortyzowanego hardtaila. Po mieście jest super, zrobiłem około 100 km w Kampinosie i na seryjnej oponie 45mm i niskim ciśnieniu, również po lesie i prostych singlach jeździ się naprawdę fajnie. Natomiast szybsze zjazdy w terenie czy inne twardsze przeszkody potrafią być bardzo wyczuwalne, stąd dalej rozkminy odnośnie amortyzacji. Moje pytanie jest takie(jestem raczej rowerowym noobem) czy z mojego Dsxa będzie dało się w przyszłości zrobić coś bardziej uterenowionego(tj wrzucić amortyzator 100-120mm)? Wiem że rama jest taperowana, geometria trochę odbiega od typowych ścieżkowców, ale chyba tragedii na amatorskie zabawy nie będzie? Chętnie wysłucham wszelkich porad odnośnie tego co trzeba zrobić, jakich modeli szukać, czy znajdę cokolwiek plug&play etc. Plany dość odległe, póki co będę jeździł na sztywniaku, na pewno wrzucę bardziej agresywne opony 2-2.1" i będę testować. Pozdrawiam
  4. Wielkie dzięki za wyczerpującą wypowiedź. Póki co plan mam taki że na przyszły weekend wypożyczę sobie xc100 i zabiorę go do Kampinosa, żeby w jakimś stopniu poznać pozycję. Chociaż aktualnie jestem mega zaciekawiony tym Dsx od Marina, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  5. Właśnie wczoraj trafiłem na tego Dsx, ciekawa propozycja, chociaż ucina mi baranka który strasznie mi się podoba, ale trudno. A przy okazji, ten Xc100 którego zamierzałem kupić, jak ogólnie oceniacie rower pod kątem sprzętu czy geometrii? Niestety mi kąty i długości niewiele mówią na papierze i nie wiem realnie jaką pozycje zapewniają.
  6. Komfort pojęcie względne, jasna sprawa. Żeby być precyzyjniejszym, coś o niezbyt wyciągniętej, sportowej pozycji która na dłuższą metę pewnie by mnie męczyła. Zdaje sobie sprawę że amortyzacja w gravelu to głównie kwastia kół, materiału widelca i owijki, ale większość swojego rowerowego życia przejeździłem na starym Unibike'u ze sprężynowym amorem, który działał tak prawie wcale
  7. Cześć, podobnych tematów jest multum, ale czas leci, inflacja też więc i rynek mocno zmienny. Poszukuję swojego pierwszego gravela. Pierwotnie miał być Hardtail Xc, bo mega mnie jara taka jazda, ale realia są takie że góry widzę raz, dwa razy do roku a większość czasu spędzam na płaskim Mazowszu. No i nie ukrywam, bardzo podoba mi się rower z barankiem i terenową oponą. Szukam gravela o dość wyważonej geometrii, zdecydowanie nie o stricte sportowej pozycji i szybkich przełożeniach. Coś do hobbystycznego połykania kilometrów w komforcie. Co do tras, to staram się unikać szos jak ognia, z reguły wybieram wszelakie leśne ścieżki, szutry, pagórki, a asfalt raczej jak muszę. Mtb chyba odpuszczę ze względu na to że to chyba za dużo na to na czym jeżdżę. No i najważniejsze, nie chciałbym wydać więcej niż te 4.5-5k. Z nowych rowerów które wypatrzyłem i mieszczą się w budżecie, są Decathlonowe Gravele, Kellys Soot 30, Marin 4C(nie podoba mi się wizualnie), Nicaso, używany esker 4.0 i pewnie kilka innych których nie pamiętam. Coś z wyżej wymienionych spełni moje oczekiwania? Czy może olać gravela i zostać przy hardtailu? Planowałem zakup Rockridera xc100, mam wrażenie że w tych pieniądzach oferuje całkiem sporo. Z góry dzięki za pomoc i i wszelkie porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...