Doświadczenie historyczne owszem, posiadam - ale w serwisie mieliśmy zeszyt A4 w którym wpisywało się opis roweru, wraz z listą rzeczy do zrobienia i numerem kontaktowym. Pełen oldschool.
Z kolei jeśli chodzi o sprzedaż - to Decathlon miał własne systemy zamówień, bazy klientów itd. Acz, jako szeregowy sprzedawca raczej niewiele z tego korzystałem - moją rolą było wyłożyć towar
A w drugim mniejszym sklepie niestety nie pamiętam co to był za system - ale jakiś prosty system sprzedażowy polskiej produkcji, nazwijmy to starszej daty, i niezbyt wygodny, do wystawiania paragonów korzystając z listy produktów, i bazą klientów którzy brali faktury. Jako sprzedawca, również - z dalszych poziomów tego programu nie korzystałem.
Także, skupiłbym się na tym żeby ten system sprzedażowy był intuicyjny, stabilny i wygodny w korzystaniu - a wybrał z tych przygotowanych dla sklepów niekoniecznie rowerowych.