"Oryginalne" WheelUp na łożyskach przejeździły 2 sezony w trailówce i chyba raz je skręciłem, bo złapały luz. Sprzedałem na OLX i pewnie nadal komuś służą.
Kolejne Wheelupy tym razem na łożysku i ślizgu rozleciały się po miesiącu jazdy wokół komina. Dokładniej jeden z pedałów się sam rozkręcił. Reklamowałem, uznali reklamację i je wymienili, ale od razu sprzedałem.
Rok przejeździłem na NS Bistro - całkiem fajne piny do jazdy turystycznej, bo nie tyrają butów, ale na bikeparki trzymają za słabo stopę, poza tym pojawiły się odbarwienia plastiku świadczące o zmęczeniu materiału. (łożysko + ślizg). z samym łożyskiem/ślizgiem nie miałem problemów.
Zamówiłem też chińczyka z Allego, przypominającego OneUp Composite, ale odesłałem po zapoznaniu się z jakością wykonania.
Poprzedni sezon przejeździłem na oryginalnych OneUp Composite i jestem mega zadowolony (łożysko + ślizg). Świetna wielkość i kształt platformy, zero problemów z wyginaniem, luzowaniem, skrzypieniem itp. Są serwisowalne i mają dostępne kit serwisowy. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś można było je dostać za ~200zł.
Generalnie dałem sobie spokój z szukaniem chińskich wynalazków "na łożyskach" po wtopie z WheelUp i jak na razie nie miałem żadnych problemów ze ślizgami.