Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.09.2025 w Odpowiedzi
-
Myślałem, że jestem świadkiem narodzin nowego mistrza świata w kolarstwie, a okazało się, że pod drzewem znalazłem jedynie garniec pełen złota.13 punktów
-
Bo lubię to miejsce @Maciorra ja odwrotnie. Nigdy nie jechałem z Miziowej na Rysiankę9 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
5 punktów
-
Wywaliłem dętki zalane Slimem i poszedłem w odchudzanie: Miały być 4 łatki w zestawie, dostałem 2 gratis :). Rożnica w wadze: Przypadkowo wziąłem Prestę zamiast Schredera, więc końcówki wentyli obwinąłem kilka razy izolacją, żeby się lepiej dopasowały: No i wreszcie zszedłem z wagą roweru poniżej 14kg. Obecnie 13,8.4 punkty
-
Bo niby wysoko ale gdzie tam do gór: Okolice zbiornika elektrowni Żarnowiec. Zdjęcie z około 110m, dolina na poziomie 3m, a górki w tle 100m. I taki ten urlop w tym roku płaski. Kujawy prawie jak stół, choć momentami można się zdziwić (np. prawy brzeg Wisły we Włocławku to +50m), rodzime Pomorze trochę pofałdowane ale ciężko znaleźć względne większe niż kilkadziesiąt metrów. A ci mi tu wrzucają zdjęcia z prawdziwych gór Cóż mogę winić tylko siebie, że za załatwianie wyjazdu zabrałem się tak późno i nic z tego nie wyszło...4 punkty
-
4 punkty
-
Panowie. Zwykle śmieszkuję sobie w opisach zdjęć, ale tym razem chciałbym poruszyć ważną sprawę - mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi tego za złe. Chodzi o nasze zdrowie. Niezainteresowani mogą od razu przewinąć w dół, do zdjęcia. Do niedawna należałem do grona typowych facetów, którzy do lekarza nie chodzą, bo przecież nie chorują, a nawet jeśli coś jest nie tak, to albo udawałem, że nic mi nie jest, albo bagatelizowałem objawy. A poza tym wiadomo, że nawet jeśli na coś chorujesz, ale tego nie zdiagnozowano, to to nie istnieje. I tak ciągnąłem przez ponad czterdzieści lat. W końcu przyszedł moment, gdy organizm stwierdził, że skoro olewam mniej lub bardziej drobne znaki, to nie będzie się cackał i uderzy z całych sił. Zaowocowało to ponad dwumiesięcznym "wyjęciem z życia". Obecnie powoli dochodzę do siebie i choć już do końca życia będę wiózł się z tym pasażerem na gapę, to gdybym wiedział o nim wcześniej, zacząłbym to leczyć i nie doprowadziłbym organizmu do takiego stanu. Dziś byłem pierwszy raz na rowerze od momentu, gdy wszystko się zaczęło. Zrobiłem 11 km i cieszyłem się jak dziecko, że dałem radę. A zmęczony byłem bardziej, niż kiedyś po 150 km po górach. Słuchajcie swoich organizmów. Mój już od dwóch lat dawał mi znać, że coś mu dolega, ale zawsze tłumaczyłem to wiekiem, zmęczeniem pracą i przeróżnymi innymi powodami. I choć z tyłu głowy wiedziałem, że raczej nie jest to normalne, że w ciągu dwóch lat z osoby, która wśród rowerowych znajomych była tą, która jak planowała trasy, to z jak największą ilością długich, stromych podjazdów i z kim bym nie jechał i ile tego podjazdu by nie było, ja na górze byłem pierwszy, stałem się marudą, która chciała w trakcie wypadu do Hiszpani wypożyczyć elektryczną szosę, bo nie nadążałem za innymi, choć jechaliśmy spokojnym tempem, albo po przejechaniu 40 km z większą prędkością, umierałem na mecie i potrzebowałem kilku dni odpoczynku. Wiedziałem, że to nie jest normalne i co? I wielkie g. Nic z tym nie zrobiłem. Niby człowiek inteligentny, a czasem tak głupi, że aż słów brakuje. Nie piszę tego wszystkiego, bo liczę na Wasze współczucie. Wiem, że jestem dla Was obcy i możecie mieć gdzieś moją "przygodę", ale może choć jedna osoba pomyśli - cholera, już dawno nie robiłem sobie badań, może warto by było. Bo jeśli nic nie wyjdzie, jeśli wszystko będzie ok, to super. A jeśli jednak pojawi się jakieś badziewie, to jak to w piosence Kazika, można mu szybko "zak...ić z laczka i poprawić z kopyta" Bo w końcu zdjęcie.4 punkty
-
3 punkty
-
Trochę nierowerowe, ale czaiłem się na tą stację od jakiegoś czasu i w końcu sobie zrobiłem prezent bożonarodzeniowy, albo innookazyjny. Nie znoszę lutowania, bo mi ta czynność nie wychodziła, ale po przeczytaniu mądrej książki, okazało się, że sprzęt mam do dupy, a dobra lutownica, to już co najmniej połowa sukcesu.2 punkty
-
Na krótsze trasy dają radę, aczkolwiek faktycznie jeśli chodzi o Riony to w mojej ocenie najlepsza jest wkładka Paris (niebieska), później RiPad (czerwona) a na końcu Dolomiti (zielona). Natomiast InBike ma jakieś inne wkładki, nie sprawdzałem dokładnie jakiej produkcji, ale wystarczająco wygodne nawet na długich dystansach. Dużo też zależy od tyłka i siodła.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Spoko się nada. Też go chciałem kupić ale akurat w sklepie był tylko różowo-łososiowy czy jak tam zwał ten kolor, więc musiałem zamawiać przez neta, zamówiłem kilka do przymiarki (bo łeb kańcasty i nie każdy kask pasuje) i najbardziej podpasował MET Idolo, chyba też był lżejszy1 punkt
-
Dlatego, że po dystansie ok. 600 km tylna opona dostała skrętu kiszki, a że była na mleku, to musiało coś jej zaszkodzić, zmuszony byłem kupić nową. Tak więc jednej nie warto, więc kupiłem komplet - Continental Kryptotal 29x2,4 - Continental Kryptotal 27,5x2,4 A że rower był w serwisie w celu wyprostowania i wycentrowania tylnego koła, to oni się męczyli z zakładaniem tych balonów. Dodatkowo korzystając z wizyty roweru w serwisie postanowiłem zmienić hamulce. Przy okazji jak ktoś szuka niedrogich hamulców 4-tłoczkowych, to pewnie będę sprzedawał te zdemontowane z roweru - Shimano Deore XT 8220 przód - Shimano Deore XT 8220 tył - Tarcza hamulcowa Shimano RT-MT905 203 mm - 2 szt. - Manetka sztycy OneUp Components + adapter pod I-SPEC EV - Nakrętka do montażu manetek pod system I-SPEC EV - 2 szt. Fotek nie mam, bo wszystko poza dwiema ostatnimi pozycjami kupowane w sklepie / serwisie. Mogę Wam pokazać jedynie oponę, która dostała skrętu kiszek1 punkt
-
Ja też do starego górala 26" kupiłem TPU (tylko RideNow) z prestą (auto nie było), a mam otwory na auto, więc musiałem owijać taśmą . U Ciebie jest lepiej, bo zawory mają gwint i można zastosować dodatkowo nakrętki redukcyjne (niektóre dętki mają takie fabrycznie, np. Mitas): Nakrętka stabilizująca wentyl w obręczy do 8,5 mm otworu (adapter presta/auto) | sklep rowerowy Rowerek.pl1 punkt
-
Nie wiem czy ten Cube nie byłby lepszy https://multicycle.de/produkt/cube-stereo-one44-c68x-slx-frostwhitenblack-2024/ W zasadzie full wypas . AXS , lepsze hample , koła , RSy w wersji Ultimate ...1 punkt
-
To nie ma żadnego znaczenia dla współczesnej geometrii rowerów górskich.1 punkt
-
Opony zostały, sprzedałem koła z tarczami. Te opony siadły mi jako idealne do mtb użytkowanego w gravelowy sposób w warunkach kaszubskich. Przykładowa trasa, która moim zdaniem jest skrojona pod ten sprzęt: https://www.strava.com/activities/15470157671 Niemniej ścieżki ujęte na poniższych filmach mam po drodze do biura i w warunkach suchych opony na nich mi nie przeszkadzały. Ni Kupujący się rozmyślił, więc koła są wciąż aktualne.1 punkt
-
Używam od kilku tygodni dwóch par Inbikeów z kieszeniami z szelkami i dwóch Rionów z HP Paris. Na dłuższą jazdę >3h wygrywają Riony. Inbiki, tu muszę lepiej się postarać przy zakładaniu aby dobrze wkładka do dupy przylegała bo inaczej zaczyna pojawiać się mały dyskomfort z klejnotami. I najważniejsze to dobrze dobrać rozmiar. Riony wziąłem sugerowane prze nich XL i tu nie ma problemu. Przy Inbikach mam XL i XXL i tu większe robią lepszą robotę. Ale ogólnie polecam tak jedne jak i drugie. Czaję się na jakieś YKYWy na zimę. Może coś polecicie???1 punkt
-
Rowerek teściowi pasuje jak ulał. Jeździ się dobrze, cicho, szybko. Ładne malowanie. Nawet błotniki plastikowe z imitacją takiej szczotkowanej stali nie wyglądają tanio. Z mojego punktu widzenia jak za taką cenę to naprawdę nie ma się do czego przyczepić. Oby posłużył. Dzięki raz jeszcze za pomoc!1 punkt
-
Jeśli chcesz to Ci to ogarnę za friko, tylko musiałbyś wysłać do trójmiasta.1 punkt
-
Nie, pisałem o GT czyli GianT (coś pomyliłem z GT?) i linku do Mount7 GmbH. Ten: https://www.mount7.com/giant-trance-x-1-2024.html1 punkt
-
@siemalysy chyba nigdy nie jechałem w tym kierunku. Zawsze z Miziowej na Rysiankę:)1 punkt
-
Lekki rower = drogi rower co do zasady. Może jakiś attabo w tym budżecie? koła 28", może 27,5", raczej nie 29". no i jak faktycznie chcesz zbić masę w tym budżecie to sztywny widelec. przejrzyj okazje na pepperze - często komentarze są cenniejsze niż same wstawki.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@kipcior Odkopano coś (chyba) trochę ciekawszego od Ukrainy:) https://www.slazag.pl/bukowa-gora-prehistoryczne-miejsce-kultu-badane-przez-archeologow-bylo-tez-obserwatorium-astronomicznym1 punkt
-
@Maciorra Znak wygląda jakby odkopano rower Ukraina. Bo ładnie w tym Żmigrodzie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Było, jakąś dekadę był zawodnik jak dobrze pamiętam z Chorwacji, który TT uprawiał fatbajkiem. Daleko by szukać: https://www.bicycling.com/racing/a20035800/this-guy-crushed-ironman-texas-on-a-fat-bike/ https://www.triathlete.com/gear/bike/yes-someone-really-did-race-kona-on-a-fat-tire-bike/?scope=initial Jest też Trek Fat Equinox, równie popaprany, jeździłby! https://www.cyclist.co.uk/news/the-fat-trek-equinox-this-is-what-happens-when-you-cross-a-time-trial-bike-with-a-fat-bike1 punkt
-
Warto wziąć pod uwagę fakt, że w Niemczech nie ma ustawowego terminu rozpatrywania gwarancji. Znam przypadek hamulców odesłanych na gwarancję do bike-discount i po 30 dniach od odbioru nie odpowiadają na maile, w pompie mają. Kupno jakiejkolwiek marki wysyłkowej typu Canyon, Radon, Rose, YT czy inny Propain to zawsze ryzyko że w przypadku konieczności skorzystania z gwarancji na grubsze rzeczy zostaje się bez roweru na miesiące.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
3-letnie M520 od Shimano zaczęły pojękiwać. Wiedząc ile jest tam kulek stwierdziłem, że nie będę ich serwisował, bo składałbym je 2 doby. Poczekam z serwisem na długie zimowe wieczory. Wpadły zatem Look'i. Biżuteria 🙂1 punkt
-
1 punkt
-
Hej, wracam po ponad roku i przejechanych około 6kkm, żeby podzielić się "pierwszymi" wrażeniami . Rower zakupiłem z niemieckiego sklepu za około 13k zł. Prócz problemu z polskim oddziałem DHL, który dwukrotnie oznaczał, że nikogo nie ma w domu, innych problemów z dostawą nie było, bałem się że będzie musiał dać rower do serisu do poskładania ale przyszedł praktycznie gotowy do jazdy. Z roweru jestem bardzo zadowolony, spełnia moje wszystkie oczekiwania i osobiście bardzo mi się podoba, jak do tej pory zero problemów. Wymienione zostało oryginalne siodło, i niedawno opony z WTB na Tufo. Po przesiadce z enduro - super sztywny, czuć że wszystko co w korbę dajemy to nie ucieka nigdzie, baranek mega wygodny w porównaniu do preostej kierownicy.1 punkt
-
Teraz to mowisz Tak pomyslalem moze wsypanie ryzu (jest higroskopijny) pomoze. Potem mozna ryz ugotowac1 punkt
-
Na szwedzkich kamlotach peklo mi pedalo, wiec kupilem nowe. Wprawdzie sa wieksze, ale ze dwa razy ciezsze od poprzednich Worki na wode. W satrym zlamal mi sie zawor, a i worek mial juz swoje lata wiec woda smakowala jak ze straej beczki. Macie jakies patenty jak to myc i suszyc skutecznie? Poniewaz mam dosc malo miejsca na remont roweru, a czeka mnie remont generalny zawieszenia, sprawilem sobie stojak serwisowy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00