Skocz do zawartości

Ranking

  1. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      2 450


  2. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      7 989


  3. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      5 987


  4. Zapp

    Zapp

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      69


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. 8 punktów
  2. Bo chciałem zdążyć przed burzą
    5 punktów
  3. THM Clavicula do ultralekkiego projektu. W miesiąc po zakupie pojawiła się na rynku lżejsza ok. 50 gramów korba od Grigio Carbonio. Czy lepsza trudno powiedzieć, ale zawsze wiatr w oczy... 😉
    4 punkty
  4. @RabbitHood Jestem zainteresowany czy widzisz oczywisty rozjazd pomiędzy pierwszą i drugą częścią Twojego posta
    3 punkty
  5. 3 punkty
  6. Wczoraj rekreacja po Puszczy w Niepołomicach czyli absolutnie płasko i taki widok; 2 nowoczesne górale z napędem 1x i widać młucenie najmniejszych koronek. Obok stały 4 nie nowoczesne bo dużo tańsze równie młodych ludzi na więcej niż jednej tarczy z przodu. Łańcuch w tych 4 na środkowych zębatkach więc to nie wina ludzi tylko idiotów producentów, którzy w chamski sposób wymuszają 1x albo brak opcji na dużo większy blat z przodu. Na czym ci młodzi ludzie mają śmigać? Na gravela to można zapluć się śmiechem, cross tym bardziej. Jaka jest alternatywa? Nie ma żadnej bo nadal góral to najlepszy wybór dla zdecydowanej większości ludzi. Nie ma tu żadnej opcji do dyskusji. A to, że wmówiono jak ktoś jest zielony w temacie, że 1x to fajna rzecz i prosta to już inna sprawa. U Słowaków choć fest górzysty kraj tam gdzie widać kompletną amatorkę bo tylko jako taki przejazd po w miarę płaskim też nawet w elektrykach przewaga HT. Żadnych fulli tylko znowu złe napędy wiec ludzie raczej wiedzą co wybrać tylko tamci co robią nie chcą ułatwić im życia z napędami. Tym bardziej jak ktoś musi mieć jeden rower.
    2 punkty
  7. Bo nie zdążyłem dojechać pod wiaty, a drzewa w końcu też przemokły:
    2 punkty
  8. Bo kolejny raz ten złomek dowiózł mnie w całości do mety (nigdy na maratonach nie miałem DNF-a): Już nawet jestem dzięki temu rowerowi rozpoznawalny, bo dzisiaj słyszałem jak o mnie mówili (zawodnicy z samochodu zaparkowanego obok mojego): "To ten gość co tym starym rowerem jeździ".
    2 punkty
  9. Bo asfalt próbuje nadążyć za krajobrazem....
    2 punkty
  10. 2 punkty
  11. Bo dzień się kończył, a kwadratów w planie jeszcze troszkę było
    2 punkty
  12. Mam 2 canyony i 1 cube wszystkie kupione na promce cube stereo22 na kashimie, duzo skoku tam nie ma. Dla mnie dobra geometria i nawet na plaskich trasach gdzie mocno podbija mam lepszy czas niz na hardtail. do „lasu” na pewno wzialbym fulla. hardtail przy dluzszych trasach po 2h plecy masakra. Na fully te trasy z 10%wyzsza predkoscia i plecy tylko minimalne napiecie ale na prostych ubitych odcinkach brakuje predkosci ale to ze wzgledu na opony. Ale za to daja duze bezpieczenstwo i mozna sie pobawic
    1 punkt
  13. Z wymienionych TREK jest dobrą opcją/
    1 punkt
  14. @damiam 4200 https://www.bike-discount.de/en/radon-jealous-al-8.0-3
    1 punkt
  15. Zachciało mi sie zmian i.przejscia z kola 26 na 29. Liczylem sie z tym ze będą rzeczy które mi sie tutaj nie podobają. Ale po zmianie wszystko na plus. Od ramy przejście z alu na karbon po kolo 29. A także nowoczesna geometria ktora pozwala mi na większe świrowanie po lasach i na zjazdach 🤪
    1 punkt
  16. Od jakiegoś czasu obserwuję tę nachalną propagandę typu jaki to ten Zachód niebezpieczny i pełen śmieci a nasz cudowny kraj nad Wisłą i jego stolica bezpieczne i czyściutkie. Sporo jeżdżę, mieszkałem też wiele lat w innych krajach "zgniłego Zachodu", byłem chociażby cały zeszły tydzień w Londynie i nie widziałem ani tabunów migrantów napadających na ludzi w centrum miasta ani tych stosów śmieci. Kilu bezdomnych jakich spotkałem gdzieś pod mostami rozmawiało ze sobą w języku polskim a centrum miasta i okolice wszystkich atrakcji turystycznych wręcz lśnią czystością, toalety (nawet na dworcach) są darmowe, czyste i jest w nich zawsze papier toaletowy w przeciwieństwie do tych w naszym kraju. A kradzieże zawsze się zdarzają, u nas też, i to z ogrodzonych posesji potrafią ukraść rowery więc tym bardziej w mieście i u nas nie robią tego na pewno imigranci tylko nasi (ci u nich to też obywatele, nie zawsze kolorowi, biali też). To samo z tą chucpą na granicach - nagle teraz pewne grupy społeczne/polityczne obudziły się, że nielegalni emigranci są "podrzucani" z Zachodu, jakoś wcześniej, jak było rocznie czy miesięcznie więcej takich przypadków (sprawdźcie sobie statystyki) to nie wysyłali "patroli obywatelskich", nie tworzyli Ruchu Obrony Granic. I nie jestem zwolennikiem ani jednej ani drugiej opcji politycznej, mam ich głęboko, robię swoje, byłem tu i tam, widziałem to i owo ale umiem analizować, potrafię znaleźć dane (co jest dość łatwe w obecnych czasach) i nie polegam na przekazie tylko i wyłącznie jednego medium
    1 punkt
  17. Nadal pleciesz bzdury bez znajomości terenu zakładając, że wysokość bezwzględna nie ma przynajmniej 300m, to teren jest płaski. Do tego jeszcze od razu dajesz kontrargument w postaci płaskiego terenu, mimo że na wyżynie. Do tego jeszcze drogi publiczne, a nie w terenie. Gdańsk i okolice według tej mapki ledwo co na żółte się łapią, a jednak przy odrobinie kreatywności 100m przewyższenia jednym ciągiem idzie zrobić (nie całość stroma). Tylko, że nawet te 40-50m względnych mogą być na tyle strome, że nie pociągniesz na przełożeniach trekkingowych/gravelowych. Masz nogę, żeby to wycisnąć - super. Tylko nie każdy ma, nie każdy też piłuje asfalty > 30km/h. Wsadzając dużą zębatkę tak samo tracisz kilka biegów (z tymi 5-6 to przesadzasz i to mocno), bo 2-3 najmniejsze prawie nie będą używane (mało kiedy jest szansa rozpędzić się w okolice 40 i więcej). Tu wychodzi cała ułomność napędów 1x, że lata się po skrajnościach, trzeba wybierać kompromis czy ma być ok na podjazdach, czy ma się czym dokręcić, utrzymać prędkość na płaskim. Jak ktoś ma tylko góry lub tylko płasko, to ujdzie. Jak ma się to i to, to ciężko sensownie zgrać taki napęd. Wszystko ok jak ma się nogę, żeby się przepchnąć. Mam u siebie w lasach takie podjazdy, gdzie ledwo wpycham rower bo tak jest stromo, ale widziałem tam cyborgów z lokalnej czołówki xc, którzy podjeżdżali. Nie ma się jednak co czarować, większość cyborgami nie jest i nawet 20m w górę o nachyleniu 20% mało kto zrobi, nie mówiąc że na twardo. Mi głównie chodzi o to, żeby nie sugerować się bezsensu ogólną wysokością terenu, bo to kompletnie nic nie mówi jak płasko jest. Trójmiejskie lasy mają maksymalne wysokości bezwzględne dochodzące do 200m (większość bliżej 140m), względne przeważnie po 30-40m ale jak się trochę pokombinuje to można i pod 100m jednym ciągiem zrobić, choć większość niezbyt stromo. Nijak się to nie łapie w pomarańczowe ale serio jest się na czym ujechać i lżejszych biegów może braknąć, zwłaszcza jak to 4-5h jazdy. Dalej na zachód, na Kaszubach, Kociewiu niby mniej stromo ale też są miejsca gdzie można się zdziwić, zwłaszcza jak się objeżdża jeziora polodowcowe. Jak ktoś trenuje, ciśnie to pewnie założy większe koronki na korbę, bo mu brakuje prędkości. ale spora część ludzi jeździ turystycznie, rekreacyjnie, bez ciśnięcia na wynik. Lekkie przełożenia jak najbardziej się przydają, a szybkich i tak nie wykorzystają, bo rzadko kiedy zbliżają się do 30km/h.
    1 punkt
  18. Co prawda nie na gumce, chociaż częściowo gumka też jest ale od wielu lat używam i nawet kupiłem drugą parę w innym kolorze - spodenki Forclaz MT500 z Decathlonu, mam już czarne i beżowe. Widzę , że teraz nazywają się Simond i nie ma beżowych ale są zielone khaki, jeszcze lepszy kolor, będzie następny zakup Uważam, że są rewelacyjne do właśnie takich zastosowań jak sakwy, trekking i na codzienne spacery też się nadają, są szybkoschnące, lekko rozciągliwe, mają fajne kieszenie a ta boczna na suwak na prawym udzie ma dodatkowo wewnętrzne, gumowe mocowanie a'la kieszeń na telefon: https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-351375?mc=8853412 Jakiś czas temu było w Decathlonie mnóstwo reklam rowerów grawelowych i bikepackingu gdzie rowerzyści byli ubrani właśnie w te spodenki:
    1 punkt
  19. Z własnego doświadczenia kupowania roweru pod 155 cm powiem, że bardzo ciężko dostać ramę XS do przymiarki w sklepie. U mnie skończyło się na mierzeniu kilku S-ek (np. Dual Sporta 2025, rama taka sama jak w FX 2025, minimalna różnica geometrii ze względu na rożne koła), porównaniem kilku innych ram na https://bikeinsights.com i ostatecznie zamówiłam trochę w ciemno Treka FX 3 Disc 2023 za 3380 zł. W ramach ciekawostki, Trek FX 3 Disc 2023 w rozmiarze XS wygląda następująco (zdjęcie z internetu):
    1 punkt
  20. @nctrns Sam wiesz, że skuteczność hamulców w rowerze szosowym, oparta na klamkomanetkach, jest wyraźnie mniejsza niż porównywalnych hamulców obsługiwanych "tradycyjną" klamką. Tyle tylko, że rower szosowy , użytkowany zgodnie z przeznaczeniem, korzysta z dobrodziejstw hamowania znacznie rzadziej niź rower XC czy enduro. Tak więc obserwowana przez początkujących niższa skuteczność hamowania klamkomanetką jest zrozumiała, jednak wynika ona z zapotrzebowania na siłę hamowania i konstrukcję jako taką. Bo i ułożenie klamkomanetki uniemożliwia hamowanie z pełną stanowczością a i punkt styku z jezdnią jest znikomy, tak więc przyczepność również. Tak mi się wydaje. Oczywiście te wszystkie badziewne hamulce mechaniczne powinny zostać zakazane, bo są niebezpieczne i trup ściele się gęsto 😉.
    1 punkt
  21. M675 będę znacznie mocniejsze od MT410. Mają one servo wave i zupełnie inny zacisk. Jeśli nic im nie dolega, czyli nie ciekną, tłoczki równo chodzą i dźwignia klamki to jak najbardziej warto przełożyć.
    1 punkt
  22. No spoko. Moja żona ma 156cm, klamkomanetki sora. Hamowanie z górnego chwytu, kiedy, masz przybliżone klamki jest w sumie nawet gorsze. W dolnym chwycie prawie nie jeździ. Z przerzucaniem biegów nic nie wyregulujesz. Ale przyznaję też, że to skill issue. Znajoma o niewiele większych dłoniach po prostu nauczyła się sobie z tym radzić, bo jeździ o wiele więcej. Do ergonomii jednak nadal temu daleko.
    1 punkt
  23. 1 punkt
  24. Dla tego Attabo, parametr F (545mm) w geometrii ramy wskazuje bardziej na 156cm+ Podpisuje się pod @Miro1970 - TT powinno być w okolicy 520mm dla kobiety 150cm. Oczywiście należy uświadomić sobie iż są to rowery niszowe i znalezienie ich w budżecie określonym w temacie może być niemożliwe.
    1 punkt
  25. Wiem, że to MTB, ale 15" będzie ok na osobę o 150 cm (widziałem na żywo) a kosztuje tylko 1300: https://sportano.pl/p/420955/rower-gorski-damski-attabo-alpe-3-0-turkusowy
    1 punkt
  26. Bo ważenie przed niedzielną walką w Janowie (Maratony Kresowe):
    1 punkt
  27. ... a potem, osoby o małych dłoniach, odkrywają że klamkomanetki można regulować 😉. Od zawsze wiadomo że hamulce mechaniczne to porażka, ale tutaj mamy symboliczny budżet i chyba nie spodziewamy się fajerwerków.
    1 punkt
  28. Moja przyjaciółka ma 153 i znam ten ból. Jeśli ma być gravel, to parametr TT absolutnie maks 52 cm i kąt główki 70 stopni. Wtedy możesz dać mostek nawet 4 cm bez ryzyka nerwowego kierowania. Do tego dokupujesz przedłużkę rury sterowej np. marki BBB, żeby można było dać kilka podkładek. Kiera z krótkim reachem, czyli około. 60 mm lub mniej. Można też pomyśleć o kierownicy z podniesieniem, są takie baranki. Absolutnie nie polecam z przesuwaniem siodła mocnego do przodu, bo takie małe ramy mają ostry kat rury podsiodłowej, więc siodło już jest do przodu względem osi korby. Jak jeszcze przesuniesz, to fatalnie dla kolan i pedałowania. Weź pod uwagę moje rady, bo już trzeci rower ustawiam przyjaciółce i mam pewne doświadczenie w tym problemie. Gravela teraz mi się udało tak ustawić, że jest git. A to jest rozmiar S, niby od 151, a bez zmniejszenia go tymi zabiegami o grubo ponad rozmiar dziewczyna by była wyciągnięta jak struna... PS. Pisząc ostry kat podsiodłowej, miałem na myśli stromy, zazwyczaj w takich ramach jest 74.5-75, to bardzo dużo, jak na rowery nie sportowe.
    1 punkt
  29. A kiedy była aktualizacja? 26 czerwca wyjąłem dwa komplety pedałów z paczkomatu, 2 - 3 dni później oddałem je w CR we Wrocławiu, 1 lipca miałem zwrot na karcie... Może zbyt gorliwie czyszczę pocztę ale nie zarejestrowałem takiej zmiany regulaminu/wzmianki o tym - co nie oznacza, że nie masz racji i faktycznie coś spaprali od tego czasu...
    1 punkt
  30. Ze zwrotem problemu nigdy nie miałem, fakt że procedura jest zniechęcająca, w porównaniu np. do Allegro - 2 kliki i mazak do wypisania kodu na pudełku vs. drukowanie i odręczne wypełnianie formularza.... CR ma już jednak chyba 4 sklepy stacjonarne, mam blisko do jednego z nich, więc zwracam tam, bo za leniwy jestem na te kartki...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...