Ranking

I na crittersy

Bo zalew w Suchedniowie , bez roweru bo z roweru. Spieszyłem się na pociąg.

Bo jesień 🙂

Bo sezon na fungi:

Bo grzybki

Bo widoczki.

Bo jesień w Puszczy

Bo stara brzoza.

@Punkxtr: bardzo ładnie, jestem pełen uznania dla artystycznej ekspresji. Moje zielone Micheliny (aczkolwiek przełajkowe) zdobią, ekhm, jeden żyrandol a drugi będzie oprawą zegara w podobnym stylu do Twojego wunglowego MCFK. Zepsuta pompka Park Tool posłuży jako trzymadełko do prysznica przy okazji przyszłorocznego remontu. Itd, itp... Obok wisi nieco inna opcja: ...a jeśli chodzi o "kupne rowerowe" to zakupiłem trytytki

Miałem zmienić hamulce, a jednak kupiłem bardzo dużo nowych części złożonych w całość 🙃

Tak w formie przymrużonego oka 🫠 Cytat. "2022 -> 2024 Od seryjnego Cube SL Road, poprzez jego modyfikacje, do On One Space Chcicken 😀 W sprzęcie dużo się pozmieniało, niewiele wpłynęło to na prędkość jeżdżenia, ale i tak jest wesoło 😆 ...ciekawe, co przyniesie rok 2025 😅" Pozdrow'er 🤩

Bo zmierzcha już szybko, nie cierpię tej pory roku, ale śmiganie na światłach w terenie ma swój urok

Świetna rajza z młodszym, częściowo zeszłotygodniowym śladem grupowym.

Pojechałem z pocztą kwiatową do Myśliborza na Spokojną 8, to dwa domy od @CoolBreezeOne, napisałem do niego i zaprosił mnie do swojej samotni, wróciłem z bmx'em do serwisu, jeszcze nie wiem czy oddam z powrotem 🫠😉 Pozdrow'er 😘

Nie kupiłem, tylko dostałem: rękawiczki Vallerret Markhof Pro 2.0, dedykowane co prawda fotografom, ale dziś wziąłem na rower i sprawdziły się super, a antypoślizgowy nadruk aż lepi się do gripów.

Kilka drobiazgów do Unibajka... Conti jesienno-zimowo-wiosenne i klocki, bo stare już się kończą.

A ja dziś nietypowo, jakiś czas temu kupiłem trochę nowych obręczy ceramicznych od starych Crossmaxów, ostatnio udało mi się kupić również nową, zieloną i kultową oponę Michelin w dobrych pieniądzach (starsi na pewno je pamiętają ;-)). A wszystko po to, aby zrobić stolik kawowy własnego pomysłu. Kolejne były kinkiety na ścianę z piast Tune i błotników Ass Saver. A na koniec upolowałem jeszcze podajnik na papier toaletowy od Park Toola, który zawsze chciałem mieć, ale niekoniecznie w domu 😉 Może komuś się spodoba i będzie chciał zrobić sobie coś podobnego. Śmiało można korzystać.

Bo... ganiałem zające i dziki po lesie

Odnośnie łańcucha to dotarło do mnie sporo negatywnych informacji o KMC 12s. Sam od lat używam ich łańcuchów 10s ale z 12s podobno coś poszło nie tak.

Przecież talk w Ciastoramie i pewnie innych budmarketach można spokojnie kupić w tej samej cenie nawet.

Hamulce, a reszta gratis do nich Ale i tak bez łańcucha nie pojeździsz.

Bo... światełko na końcu leśnego tunelu

Bo żeby nie raziło

Rower z barankiem zawsze będzie "mniej wygodny" niż rekreacyjny rower MTB. Będą Cię bolały plecy, dłonie i szyja. Wytelepie Cię na wybojach. Zyski z lepszej areodynamiki poczujesz realnienprzy średnich prędkościach powyżej 25km/h.

A jaki ma smak ? Też wiśniowy ?

Kupiłem pastę do karbonu jak poniżej, dorzucałem coś do innej drobnicy bym miał przesyłkę gratis. Jakoś nie zwracałem na to uwagi, pasta jak pasta, się przyda to dorzuciłem, ale potem patrzę ropakowując a pasta o zapachu wiśniowym. Ja pierdziu, czy naprawdę ludzie są tak głupi jak Ci marketingowcy wymyślają by swą decyzję co do kupna czegoś takiego uzależniać od zapachu? Co za kretynizm, masakra.

@Sobek82 Chór jakby... Bo chyba nie było:

Temperatura odczuwalna, to wynik temperatury i wilgotności powietrza, temperatury punktu rosy, wiatru i poziomu nasłonecznienia. 13 stopni w słoneczny, bezwietrzny dzień, to nie te same 13 stopni gdy jest mgła albo pochmurnie, wietrzno i po deszczu w nocy. Sam wiem też po sobie, że nawet jeśli warunki są zbliżone, to inaczej reaguję gdy temperatura rośnie, a inaczej gdy temperatura spada. Czyli jeśli wychodzę przy 15 st gdy jeszcze godzinę temu było 17-18, to jest mi cieplej, niż gdy godzinę temu było 12-13.

Bo w temacie grzybów

Każda sztywna rama rowerowa.🫠😉

Bo wiatrak (w każdym ogródku wkrótce 🤣), Łotwa

Bo taki szutrowy wypas.

Bo jesienne słońce przebija się przez korony drzew.

Kolejna wyprawa zakończona 🙂

Sobota...

Miała być zwyczajna weekendowa przejażdżka a tymczasem się wzięła się dętka się przedziurawiła. Drutem wielkości niezłego gwoździa na wylot. Jak? Nie mam pojęcia 😬 (Przynajmniej wreszcie do czegoś się przydał ten zestaw naprawczy razem z drugą dętką, który uparcie ze sobą targam w tym cokolwiek pokracznym etui, wyglądającym jak bateria do elektryka. To teraz następna wymiana po 2030 roku, jeśli częstotliwość awarii się nie zmieni 😜 )

X Rowerowy Rajd Nadziei, Chorzów 2024.

Bo gdzieś na trasie R10, chyba za Jarosławcem (w stronę zachodu)

Ten sam wiadukt, co ostatnio, ale na, a nie pod. Niestety nie da się zrobić szerszego kadru, bo jest tak wąsko. Ciekawostka: żeby dostać się z jednego poziomu na drugi w cywilizowany sposób (czyli bez skakania po skarpie) trzeba przejechać naprawdę spory kawałek.

Nic szałowego, ale wreszcie pierwsza przejażdżka małżeńska w tym sezonie 🥰

Zdjęcie z piątkowej przejażdżki po okolicznych lasach

Bo tutaj jeszcze nie pomalowali trawy na zielono.

Rezerwat Meteorytów Morasko

Szlak bociani (okolice Strękowej Góry) woj. podlaskie

do Chorwacji... ... przez Alpy

Jako że forum padło przez weekend fota ze szczytowania w piątek

Prawdziwy bruk w tej mojej płaskoPolsce to już rzadkość. Droga jak z filmu Noce i Dnie...

z wyprawy do Chorwacji - przez Szwajcarię