Ranking
- uwzględniając wszystkie działy
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 29 Października 2025
-
Rok
29 Października 2024 - 29 Października 2025
-
Miesiąc
29 Września 2025 - 29 Października 2025
-
Tydzień
22 Października 2025 - 29 Października 2025
-
Dzisiaj
29 Października 2025
-
Wprowadź datę
08.06.2023 - 08.06.2023
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.06.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
16 punktów
-
15 punktów
-
13 punktów
-
13 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
@Sobek82 zaglądałem tutaj co jakiś czas, ale się nie udzielałem, bo nie miałem z czym... @marvelo Tym razem prawa, jak zauważyłeś złożona nieco archaicznie. Ani mnie nie namawiali, ani sam chciałem - przedstawiono mi tylko jedną opcję nawet nie wyjaśniając, z czym się to wiąże. Gdybym wiedział przed zabiegiem, że ta płyta wyłączy mnie na pół roku, to bym się nie zgodził. Po powrocie ze szpitala byłem zresztą na siebie przez tydzień wściekły, że nie dopytałem o szczegóły. Ale wiadomo, ręka pozrywana, boli jak cholera, to człowiek nie do końca jasno myślał na izbie przyjęć... 3 lata temu lewą stronę składali mi na druty i po ok. 3 miesiącach wróciłem do normalnej jazdy, a po 4 się ścigałem. Obecnie rokowania są niejasne - wg. chirurga, który mnie operował, zespolenie w barku przez 6 miesięcy i w tym okresie żadnego sportu, zdaniem profesora ortopedy mogę jeździć rowerem w połowie czerwca, czyli właściwie zaraz, miesiąc od operacji (moim zdaniem trochę za wcześnie, dlatego się wstrzymam, chociaż przyznaję, że to bardzo optymistyczna wizja...), fizjoterapeuta natomiast przychyla się również bardziej w stronę odpuszczenia jazdy rowerem na zewnątrz przez 6 miesięcy... Będę widział się z nim osobiście w piątek, może uda się coś "wynegocjować". Mój osobisty plan na razie jest taki, że zacznę jeździć na zewnątrz (asfalt i równe szutry, pożarówki) pod koniec lipca, ale tylko pod warunkiem, że nie będzie zagrożenia uszkodzenia stawu lub kości przez płytę. 7 lipca mam wizytę kontrolną, postaram się wtedy tego dowiedzieć i wynegocjować skrócenie "wyroku". Na szczęście zarówno profesor jak i fizjoterapeuta są zgodni, że mogę już jeździć na trenażerze i robić inne ćwiczenia na mięśnie nóg (np. na siłowni, oczywiście nie z wolnym ciężarem). Tak że jak @CoolBreezeOne zauważył, trenażer będzie, a nawet już był grany. No i przede wszystkim wielkie dzięki za słowa wsparcia! Może jak trochę zmobilizuję tę rękę i zacznę coś dłubać przy rowerach, to będę bardziej aktywny na forum.3 punkty
-
3 punkty
-
Ja to jednak poj...ny jestem 🤪 Pojechałem prawie 30 km z Poznania do Buku tylko po to, żeby przez ok. 5-10 minut posiedzieć na ławeczce na rynku. 😜 A na serio, to po prostu coraz częściej robię po 50-60 km za jednym razem. Skutek jest taki, że od 23 marca zrobiłem już 1800 km. 😁2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kwadrat to jest przeszłość i przyszłość 😉 Kaseta 8s 11/42 Korba Shimano kwadrat 104bcd Korba Sturmey Archer / SunRace 44t z podwójną osłoną, również 104bcd, btw jak ta bez osłony we wcześniejszym poście. Deckasa 36t suport 122 Fioletowe kółeczka przerzutki 13t które gdzieś przepadły w niewyjaśnionych okolicznościach 😉 Pozdrow'er 😘1 punkt
-
1 punkt
-
A po to, kolego Filipie, że szosa z założenia jest sprzętem do jeżdzenia szybko i dynamicznie, a tego nie robi się na 32C. Nikt nie projektował nowoczesnej szosy do jeżdżenia po Warszawskich kostkach brukowych, nie takie jest jej przeznaczenie. 😁 Przecież są trekkingi, grawele, rowery miejskie i wszelkie temu podobne, które dobrze radzą sobie na ścieżkach, krawężnikach itp... A szosa ma jechać szybko po równym, od tego jest. Od biedy da się przejechać trudniejszy odcinek nawet na rowerze TT z kapciem 23C , ale główny zamysł pozostaje niezmienny - szybko po równym w aerodynamicznej pozycji.1 punkt
-
Problemu nie będzie, tylko musisz pilnować żeby tulejkę oczka wymienić jak tylko pojawią się najmniejsze luzy, bo jak się teflon wytrze i stal będzie tarła o alu tulejkę to ją zniszczy.1 punkt
-
Wielokrotnie spotkalem sie z opinia ze pod względami oporów toczenia Conti i Pirelli będą lepsze od Vittori ale mniej komfortowe. Zresztą do ich topowych produktów trzeba by chyba bardziej przyrównywać Corse Pro https://www.vittoria.com/ww/en/tyres/road-tires/corsa-pro a nie Corsę Pro Control czy Corse Control. Tak czy siak moim zdaniem 32 na dobry asfalt to za duzo, nawet jeśli po drodze musisz pokonać odcinek z kostki zdecydowanie szedl bym w 28 max 30. Jeśli ciagna cie asfalty to za szeroka opona i niskim ciśnieniem zabijesz cała frajdę z jazdy. Gdy zrozumiałem że z szosy grawela nie zrobię i że ten typ roweru nie służy do offroadu a do jazdy po równiutkim asfalcie, dopiero skumałem jaka frajdę daje, nawet podczas milionowej jazdy ta sama trasa. Tylko żeby ta frajdę znaleźć rower musi pozwalać Ci osiągać duże prędkości i dynamicznie jechać bo inaczej to jest mordega i monotonia. Z perspektywy brałbym teraz 28 pomimo że czasem zbaczam z asfaltu nawet na szutrowki. Tym sposobem mam teraz rowery na 700x30, 700x44 i 29x2,351 punkt
-
1 punkt
-
Gdyby jeszcze ktokolwiek miał wątpliwości jak działają LP to taka akcja współorganizowana przez władze Andrychowskie; https://oko.press/rezerwat-madohora-reportaz A jak by ktoś miał jeszcze jakiś problem to materiał w YT;1 punkt
-
@TheJW, jak skucha na rowerze, to jesteś usprawiedliwiony. Wygląda, to poważnie, ale przywołując twoje słowa wsparcia i motywacji po mojej kraksie i awarii łokcia (przy okazji jeszcze raz dzięki), to wiem, że trenażer lekko nie będzie miał Trzymam kciuki za twój szybki powrót do sprawnych i zdrowych.1 punkt
-
1 punkt
-
W piątek pykło 2 k w tym roku, a po sobotniej jeździe lekko bolało mnie przedramię, nogi nic W niedzielę odpuściłem - nie było sensu się zmuszać, zresztą raczej na siłę nie jeżdżę, no może mam jakiś tam program przejażdżkowy, ale nic za wszelką cenę. Teraz się czaję na długi łikend, bo w robo łaskawie dali piątek wolny - niby pogoda ma być nie halo, ale z cukru nie jestem, poza tym trzeba się zmobilizować do jak najwcześniejszego wyjazdu, bo rano raczej burz nie będzie W sumie deszcz jest potrzebny, bo jest bardzo sucho/pyliście - po kilku km rower był zakurzony bardziej niż czasami po kilkudziesięciu... PS nie rozumiem niektórych kolegów (nie zdradzę personaliów, ale podpowiem, że zielony Trek 😜) - mieć MTB, i w dobrych warunkach objeżdżać duży las dookoła, zamiast jeździć po nim , no nie czaję, wiem że można wszystkim wszędzie, ale tego chyba nie zrozumiem...1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo lubię kwik zazdrośników, gdy widzą mój sprzęt: "Po co ci amortyzator", "Po co takie grube opony", "Niżej kierownica", "Połóż się, pełzaj po ziemi jak niewolnik, to opór będzie najmniejszy" itd. itp. Otóż stać mnie na grube opony, stać na regulowany mostek z podwyższeniem, stać na amortyzator i mogę sobie pozwolić na wyprostowaną pozycję, bo to nie powietrze stawia mi opór, tylko ja stawiam opór powietrzu! 😂1 punkt
-
Skoro to rower od handlarza, to zapewne rower miał jedną oponę uszkodzoną i nałożył co miał pod ręką. Ja bym je zamienił miejscami, na tył dał 42 a na przód 40 i pojeździł chwilę po okolicy. Potem byś sobie dobrał oponę do swoich preferencji. Grubszą , cieńszą, takie same jak masz teraz w zależności od preferencji i od terenu jaki masz w okolicy. Jeden wybierze do krosa 35 , inny 47 i oba wybory mogą być słuszne i poprawne.1 punkt
-
Potrzebujesz dwóch opon w rozmiarze 700 - 40c. Teraz pytanie gdzie jeździsz i jak jeździsz? Jak klasycznie asfalt DDR szuter, wybrałbym przykładowo schwalbe hurricane, ewentualnie conti contact speed. Dętki pod wymiar, 700X35/45. Tych typowych opon trekkingowych osobiście bym nie kupił. Niezbyt chętnie się to toczy.1 punkt
