Ranking

Bo "moje" drzewo znowu zakwitło.

Bo z górki.

Bo krętą ścieżką

Bo pojechali... I nie poczekali...

Bo "w tych pięknych okolicznościach przyrody "...

Bo inaczej... Bo chwila odpoczynku na trasie

Bo rower między nogami ....

Bo nie czekam na tramwaj...

CRANKBROTHERS Multi 19

Nie wiem czy drażliwy - raczej nudny kolejny temat o ebajkach dla leniwych grubasów.

Bo kiedyś to były klasyki....

Trzydzieści zł I gdyby prądu zabrakło Pozdrow'er

Bo niemiecka a jakby polska

Bo wlazł ślimak na drzewo i schował się w domku, posiedzi tam ślimak tak chyba do piątku

Panowie, przepraszam, przeoczyłem tę ciekawą dyskusję. Wrócę do niej! * * * A tymczasem, moja prezentacja "Turystyka rowerowa w Europie - najlepsze szlaki i dobre praktyki" z 2. Szczytu Rowerowego w Warszawie, którego organizatorem była Rzeczpospolita, zapraszam: Kilka obrazków: Szy.

Upgreade kit do rock shox recon.

Otóż to 😁 Zawsze możesz założyć konkurencyjne forum, gdzie użytkownicy dziwnych elektrycznych tworów będą nawzajem klepać się po garbatych plecach, piać peany na temat wyższości tychże nad tradycyjnymi rowerami i dzielić się kuponami rabatowymi do McDonalds 😁

Nawet nie "ebajkach" a jakichś pojazdach elektrycznych, których nie można zakwalifikować do żadnej z kategorii, bo ani to rower, ani skuter, ani hulajnoga. Jak nazwa wskazuje, jest to forum rowerowe. 1. To co napisałem wyżej. 2. To wynika z tego, jak większość użytkowników tego typu "pojazdów" się zachowuje.

Bo na popasie...

Bo to nie nie góry w Mongolii tylko spodnie córki po rowerze.

Bo światełko zagrało.

Bo musieliśmy uciec 150 km na południe, żeby uniknąć całodniowego deszczu i żeby pojeździć 😄

Może nad morze?

Bo miało być szosowo a wyszło cx, 6h w deszczu jpd.

I jeszcze zestaw do kompleksowej pracy ze sterami. Ten niebieski chińczyk z ali jest przy reszcie jak jakiś Park Tool, czy inny Unior.

Jest takie forum, https://pojazdyelektryczne.org/

Przylazł amortyzator, sprawdzi się malutki amortyzator na jakichś wertepach w lesie. Przydałoby się też jakiegoś kota potrącić, trzeba sprawdzić zawieszenie gdy nie ma patyków na mieście, słuchając muzyki na rowerze ...

Dziecięce korby, te osłony są straszne ale otwory pod nie są osiowo 106 mm, zjazd w dół na wiertle 8mm, później 10mm i mamy 104 BCD Na kominach między tarczą właściwą a NW jest dystans 2,5mm Bez osłon 36T pasuje nawet z suportem 116 mm ale będę zakładał 34T Pozdrower

A konkretnie to ile minut nagrań? W GP8 po mieście zwykle oryginalna bateria daje radę około 50 minut ciągłego nagrywania, nawet zimą. W terenie zimą jest zdecydowanie gorzej i jak zdąży się wyziębić, to już niekoniecznie się włączy. Tutaj baterie enduro z nowszych modeli powinny być lepsze. Główne ustawienia mam 2.7k@60, bitrate w zależności czy miasto czy teren to low/high, kodek HEVC, stabilizacja na pierwszym poziomie, gps wifi bt wyłączone, ekran wyłączany po minucie. Protune raczej zasadniczo na baterię nie powinien wpływać. Chyba nie. Pośrednio można przy pomocy GoPro Labs ale to tylko kod qr wygenerowany na stronie (trzeba wyklikać ustawienia) bez możliwości podglądu co to za ustawienia (albo nie wiem jak to podejrzeć mając kod), po prostu każdy kto go zeskanuje będzie miał te same ustawienia.

Dzisiaj skromne 40 km

Tymczasem nowy SRAM już u mnie. Przerzutka jest wprost gigantyczna i robi takie wrażenie, jak pierwsze kasety 10-51. Całość jest bardzo, bardzo masywna. Sądzę, że w przypadku wkręcenia patyka, zaciągnięcia łańcucha itd. zniszczy się wózek, a główne ogniwo mocujące do ramy pozostanie nienaruszone. Przynajmniej w teorii, bo zapewne drobne korekty mogą być wymagane (tak, jak w przypadku haków ram), co tutaj nie będzie możliwe. Tak czy owak, prawie pół kilograma przerzutki robi wrażenie. Powiem coś więcej po montażu.

Bo tych kwiatków pełno

Bo czekam na liściasty tunel 🙃

Blondi w kroku marszowym.

Bo uporem deszcz odpędzisz:

Bo może by jakimś mostem do weekendu przeskoczyć

Wieś Buda, Puszcza Kampinoska.

Bo wyjazd się nie kleił.

Bo wreszcie wiosna radosna.

Bo jadę przez kładkę na Wiśle

W ruinach .

Bo dziś chciałem wjechać na Kopiec Krakusa 😁

Niby miasto, a jakby wieś. Takie tam z wczoraj

Bo zanim się rozpadało

A to tradycyjnie, z lasu.

Bo bociany

Wycieczka wzdłuż Kanału Kilońskiego

Wycieczka do Krakowa, odkrywanie nieodkrytego (tunele trasy łagiewnickiej).

W lecie jechałem z Rzeszowa do Sanoka. Okazało się, że nie sprawdziłem odpowiednio dokładnie, jak mnie komoot chce prowadzić i w Okoliacach Dydni trafiłem najpierw na ażurowe płyty ze żwirem pomiędzy, a potem na międzypolówkę...

Nocny wypad na Kopiec Krakusa