Skocz do zawartości

[Białystok] Rowerzystka potrącona na przejeździe rowerowym


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Greg1 napisał:

Nie, samochód ma czerwone a czerwone jak i u nas to czerwone i samochód ma się zatrzymać. Ale w sytuacji np. awarii świteł już tak i pieszy musi sie upewnić, że może przejść przez ulicę bezpiecznie zanim wejdzie na jezdnię. Co więcej bardzo często np. w Holandii na skrzyżowaniach w godzinach nocnych wszystkie światła palą się na czerwono i dopiero jak samochód podjedzie do skrzyżowania, oczywiście zwalniając, światło zmienia się na zielone

No to nie wiem co tu ma wznosić brak zebry. Jeżeli jest zebra i lepsze oznakowanie to kierowcy bardziej uważają na pieszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czego ciągle nie rozumiesz - nie ma zebry bo to jest przejście sugerowane a w tym systemie chodzi o to, żeby piesi uważali na samochody a nie kierowcy na pieszych i żeby piesi się bezmyślnie nie ładowali pod koła samochodów bo wg ustawy maja pierwszeństwo i zapominają, że są kruchym bytem i ustawa jak jakieś czarodziejskie pole ochronne ich nie ochroni przed konsekwencjami przejechania przez samochód. Jakoś u nich brak zeber na przejściach działa a u nas mimo, że są zebry i mimo, że piesi mają teoretycznie pierwszeństwo na zebrach a nawet zielone światło to jakoś nie działa. Prościej chyba sie nie da tego wytłumaczyć. Zresztą widziałem już niejednokrotnie na tym forum, że kręcisz aferę z niczego i ciągniesz bez sensu bezsensowne wątki

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane spostrzeżenia z tą nowelizacją, że niby pieszy zbliżając się do przejścia już ma pierwszeństwo i pojazdy muszą się zatrzymać. Faktycznie można zauwazyć, że kierowcy jednak uważają i się zatrzymują, nawet na 2pasmówce obok mojego domu gdzie nie ma przejazdu ja dojeżdżam do przejścia rowerem (można wzdłuż jechać chodnikiem oficjalnie bo jest 70ka) i wszyscy stają choć ja tego nie oczekuję, ale jak się upewnię że staną i to na obu pasach to nie złażę z roweru. Przed zmianami mogłem pomażyć o takich sytuacjach. Ale obserwując sytuację z 2giej strony nawet jadąc na rowerze faktycznie teraz piesi zachowują się jak debile. Co nóż widzę że ktoś włazi na przejście nawet się nie rozglądając! Ja tam zawsze budzę taich debili AirZundem pytając grzecznie "czy Ci głąbie życie nie miłe!?", czasem pyskują że przecież mają pierwszeństwo, oczywiście odpyskowuję szablonowo że "takich co mieli pierwszeństwo pełno na cmentarzach", czasem podksakują jak szpilką ukłóci, nawet zdarzyło mi się że telefon z ręki takiemu delikwentowi wyleciał z wrażenia. Krótko mówiąc mam mieszane uczucia czy ta zmiana była sensowna. A przejście sugerowane są już chyba i u nas możliwe do stosowania.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Greg1 napisał:

Nie wiem czego ciągle nie rozumiesz - nie ma zebry bo to jest przejście sugerowane a w tym systemie chodzi o to, żeby piesi uważali na samochody a nie kierowcy na pieszych i żeby piesi się bezmyślnie nie ładowali pod koła samochodów bo wg ustawy maja pierwszeństwo i zapominają, że są kruchym bytem i ustawa jak jakieś czarodziejskie pole ochronne ich nie ochroni przed konsekwencjami przejechania przez samochód. Jakoś u nich brak zeber na przejściach działa a u nas mimo, że są zebry i mimo, że piesi mają teoretycznie pierwszeństwo na zebrach a nawet zielone światło to jakoś nie działa. Prościej chyba sie nie da tego wytłumaczyć. Zresztą widziałem już niejednokrotnie na tym forum, że kręcisz aferę z niczego i ciągniesz bez sensu bezsensowne wątki

No to jak piesi uważają na samochody to właśnie widać na początku tego filmu - kobieta idzie sobie środkiem pasa, wzdłuż ulicy po strzałce, kilkanaście metrów przed światłami, a co tam. Jeżeli dobrze rozumiem, to pochwalasz to że piesi nie mają pierwszeństwa na przejściu bo wtedy będą bardziej uważać, moim zdaniem to naiwne myślenie i lepiej żeby to kierowcy uważali na pieszych. Tworzenie przejść sugerowanych na najbardziej ruchliwych ulicach z wieloma pasami to bezsens moim zdaniem. A przejście sugerowane, ale ze światłami to dla mnie jakiś byt wewnętrznie sprzeczny, bo niby pieszy nie ma pierwszeństwa bo przejście sugerowane więc de facto brak przejścia w tym miejscu ale z drugiej strony światła, czyli pieszy jednak ma pierwszeństwo, bo ten który ma zielone światło ma pierwszeństwo a ten który ma czerwone musi czekać.

Przejście sugerowane oznacz tylko tyle, że w danym miejscu nie ma żadnego przejścia dla pieszych, a jedynie jest dozwolone przechodzenie na własną odpowiedzialność, czyli pomimo tego że przejścia tam nie ma, to jeżeli przejdziesz w tym miejscu to nie dostaniesz mandatu. Powinno być raczej odwrotnie - przejścia sugerowane powinny być tam, gdzie ruch jest najmniejszy i jest tez mało pieszych. Wtedy kierowca nie musi niepotrzebnie zwalniać przed pustą zebrą, a jeśli zdarzy sie czasem że ktoś chce dostać się na drugą stronę, to może tylko musi upewnić się że nic nie jedzie.

A tak btw, czy gdzieś jeszcze są takie rozwiązania z przejściami sugerowanymi oprócz Niemiec? Chyba nie.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, sznib napisał:

Nic nie pomyliłem. Tu masz artykuł i nawet wideo jest:

https://nowiny24.pl/wypadek-w-przemyslu-na-alei-wolnosci-zderzyly-sie-4-samochody-ranna-zostala-kobieta-zdjecia-wideo/ar/c16-17978285

jak widać za przejściem jest jeszcze wyjazd z podporządkowanej. Tam często do kolizji dochodzi.

No to jednak nie jest droga szybkiego ruchu i widzę 2 pasy a nie 3 co nie zmienia faktu, że tam piesi nie mają prawa się plątać bez przejścia z sygnalizacją. Takie przejścia się nie sprawdzają do tego samo skrzyżowanie bez sygnalizacji czego dowody sam dajesz w postaci stwierdzenia o częstych kolizjach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przed samym przejściem jest 3 pas, do zjazdu w podporządkowaną. A że bubel projektowy, to się zgadza. i nikt z tym nic nie zrobi, pewnie dlatego że światła by zmniejszyły przepustowość, a wiadomo że w Polsce przepustowość ważniejsza niż bezpieczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Mentos napisał:

nawet jadąc na rowerze faktycznie teraz piesi zachowują się jak debile. Co nóż widzę że ktoś włazi na przejście nawet się nie rozglądając! Ja tam zawsze budzę taich debili AirZundem

W obrębie dróg rowerowych zawsze się tak zachowywali.

Serio chwalisz się publicznie chamstwem na drodze?
Masz czas na zabawę w trąbienie i "pouczanie", to masz czas na wyhamowanie. Po co bawić się w jakieś straszenie, szeryfowanie itp.? Chcesz płacić za zniszczone telefony, odpowiadać karnie jak ktoś zejdzie na zawał, czy wtedy już brak odwagi i znikasz z miejsca zdarzenia?

Chamstwo nie jest rozwiązaniem i kiedyś karma wróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sznib napisał:

Przed samym przejściem jest 3 pas, do zjazdu w podporządkowaną. A że bubel projektowy, to się zgadza. i nikt z tym nic nie zrobi, pewnie dlatego że światła by zmniejszyły przepustowość, a wiadomo że w Polsce przepustowość ważniejsza niż bezpieczeństwo.

Nie koniecznie z tymi światłami. Część dziwnych ludzi wyznaje takie zasady jakoby pieszy nie mógł poczekać bo to święta krowa jest i musi być na już. Ja by dojść do pracy muszę przejść skrzyżowanie z jednym światłem potem 2 pasmówka, następnie tory tramwajowe czyli kolejne światła i kolejna 2 pasmówka. Po tym jak raz zwiał mi autobus a kilka x musiałem lecieć na czerwonym po prostu wychodzę wcześniej z domu. To oczywiście ma nikłe szanse powodzenia jak ruch pieszych i samochodowy jest bardzo duży. Inny sposób to fotoradar. Stare zastępuje się nowymi wiec jest gdzie te stare wsadzić. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zekker napisał:

W obrębie dróg rowerowych zawsze się tak zachowywali.

Serio chwalisz się publicznie chamstwem na drodze?
Masz czas na zabawę w trąbienie i "pouczanie", to masz czas na wyhamowanie. Po co bawić się w jakieś straszenie, szeryfowanie itp.? Chcesz płacić za zniszczone telefony, odpowiadać karnie jak ktoś zejdzie na zawał, czy wtedy już brak odwagi i znikasz z miejsca zdarzenia?

Chamstwo nie jest rozwiązaniem i kiedyś karma wróci.

Puknij się kolego w głowę bo bredzisz o jakiś szeryfach i chamstwie. Jak jedziesz autem i zatrąbisz na takie zombi pchającą się na droogę to co, jesteś szeryfem? Czy może kogoś chronisz by nie wlazł pod nadjeżdżające auto i by się może na przyszłość zreflektował, nieważne czy mu coś z ręki wypadnie czy nie. Puknij się w głowę i pouczaj swoje dzieci, mędrku od karmy, chyba dla psów.

Edytowane przez Mentos
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wtedy jesteś szeryfem. Wychowywanie kogoś to nie twoja rola. Jak widzisz pieszego, który cię nie zauważył to masz się zatrzymać i go przepuścić. A nie trąbić, może jeszcze wyjść z samochodu i go zwyzywać .

Twoją rolą też nie jest kogoś "chronić" a samo już takie myślenie to tzw szeryfowanie. Przestrzegaj przepisów, a "edukowanie" i "chronienie" innych sobie daruj.

Edytowane przez leon7877
  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, leon7877 napisał:

Tak wtedy jesteś szeryfem. Wychowywanie kogoś to nie twoja rola. Jak widzisz pieszego, który cię nie zauważył to masz się zatrzymać i go przepuścić. A nie trąbić, może jeszcze wyjść z samochodu i go zwyzywać .

Twoją rolą też nie jest kogoś "chronić" a samo już takie myślenie to tzw szeryfowanie. Przestrzegaj przepisów, a "edukowanie" i "chronienie" innych sobie daruj.

Powtarzam byś się puknął z takimi głupimi uwagami, bo się komuś przykro zrobi albo się wystraszy. Nie bądź taki delikatny ę ą bułkę przez bibułkę.Stoję przed przejściem, idzie debil z nosem w smartfonie na nie włażąc i się nawet nie rozglądając. Trąbką by się zreflektował, i coś tam mruczy to mu odpowiadam jakim debilem jest, może mu właśnie ratuję życie adwansem,  bo się zastanowi nad sobą. Co to za szeryfowanie? Jak strąbię w tunelu mijając jakiegoś idiotę bez świateł nawet jak mu z ręki telefon wypadnie w którym grzebie, a miałem takie przypadki, to szeryfowanie? Czy może się obudzi i mu ktoś w dupę się nie właduje? Stop cham i szeryfowanie krórego nie cierpię to zajeżdżanie i hamowanie komuś przed maską bo śmiał jechać hajłejem lewym pasem 140 wyprzedzając TIRa i nie puścił debila jadącego lewym 200 z lewym kierunkiem. Trzeba rozumieć znaczenie słów choć w sumie nie zdefiniowanych.

Edytowane przez Mentos
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, leon7877 napisał:

Twoją rolą też nie jest kogoś "chronić" a samo już takie myślenie to tzw szeryfowanie

Już nie popadajcie w skrajności... Trąbniecie na kogoś czy zwrócenie uwagi też jest jak najbardziej formą ochrony, bo co z tego, że ja np. jego

13 godzin temu, Mentos napisał:

idzie debil z nosem w smartfonie na nie włażąc i się nawet nie rozglądając.

nie ostrzegę jak wejdzie pod następny pojazd...?

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Mentos napisał:

Puknij się kolego w głowę bo bredzisz o jakiś szeryfach i chamstwie.

Widzę, że celnie trafiłem. Słownictwo też super dobrane, takie silne i wcale nie chamskie 💪

13 godzin temu, Mentos napisał:

Stoję przed przejściem, idzie debil z nosem w smartfonie na nie włażąc i się nawet nie rozglądając. Trąbką by się zreflektował

To jest sedno sprawy. Masz głośną trąbkę, lubisz z niej korzystać, poczuć się kimś, bo na kogoś zatrąbiłeś, może kogoś wystraszyłeś i masz satysfakcję. Gadka o ostrzeżeniu, ratowaniu, pouczaniu to tylko kiepska wymówka, usprawiedliwianie się, że zrobiło się coś dobrego, a tak naprawdę to buractwo, typowe myślenie "ale mu pokazałem".

Tak, to właśnie jest chamstwo i szeryfowanie na drodze. Można na wiele innych sposób zwrócić komuś uwagę, w zdecydowanie mniej agresywny, choćby zwykłym "hej uważaj", chrząknięciem, czy z głupia frant "dzień dobry" lub "cześć". Zwykły tradycyjny dzwonek też jest zdecydowanie łagodniejszy i bardziej kojarzony z rowerem, a równie skuteczny na małe odległości.

 

Maiłem nadzieję, że czasy straszenia głośnymi hamulcami, ostrym hamowaniem, głośnymi trąbkami itp. żeby "wychowywać pieszych" już dawno minęły.
Szkoda, ze jeszcze kultywujesz te durnoty na drodze.

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Mentos napisał:

Puknij się kolego w głowę bo bredzisz o jakiś szeryfach i chamstwie. Puknij się w głowę i pouczaj swoje dzieci, mędrku od karmy, chyba dla psów.

 

14 godzin temu, Mentos napisał:

Powtarzam byś się puknął z takimi głupimi uwagami, bo się komuś przykro zrobi albo się wystraszy. Nie bądź taki delikatny ę ą bułkę przez bibułkę.Stoję przed przejściem, idzie debil z nosem w smartfonie na nie włażąc i się nawet nie rozglądając.

Szkoda słów... Z jednej strony szeryfujesz i próbujesz uczyć ludzi kultury, a z drugiej strony wypowiadasz się jak prostak i cham. 🙄Ciekawe czy uczysz kultury tylko matki z dziećmi i staruszków, czy również młodych gniewnych spod znaku MMA i innych sportów walki 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się odniosłem do wspomnianych sytuacji i anonimowych pieszych zombii, a nie do kogoś konkretnego tutaj,

więc skoro ty mi burak level hard to ja Ci @Tomek595 głupek level hard.

I tak sobie taką pyskówkę i wyzwiska w oderwaniu od opisywanych sytuacji można nakręcać do woli. A debile jak łażą tak łażą po przejściach, bo po co ich "budzić" trąbką, toż to buractwo, chamstwo, agresja i zbrodnia, no gratulacje! 

 

Co jest niekulturalnego w przełażeniu przez przejście w taki czy inny sposób czyli np. jak zombi, i o jakim uczeniu kultury tu mowa?

Jak dzwonkiem czy chrumknięciem komuś dać by uważał, skoro lezie zapatrzony w telefon mając często słuchawki w uszach?

Jak dzwonkiem czy chrumknięciem dać burakowi znać, który ci właśnie z podporządkowanej wyjeżdża prosto przed nos?

Skąd wniosek, że następnym krokiem po obtrąbieniu nocą kogoś jadącego be świateł ma być zajeżdżanie mu drogi i hamowanie, @leon7877 rozumiem autopsja drogowego chama, takie "złodziej krzyczy łapać złodzieja".

Od kiedy zwracanie uwagi to "szeryfowanie" czyli jak rozumiem wychowywanie, macie problem z rozumieniem słów/sytuacji?

 

No ale podejrzewam w czym rzecz. Takie "gładkie" i "piździpączkowe" mamy dziś czasy. Ważne by nie powiedzieć prawdy, by się komuś przykro nie zrobiło, by się nie wystraszył, by sobie nie niepokojony mógł łazić jak chce i gdzie chce, po przejściach, przejazdach, whatever. Wy zapewne mędrkowie politycznej poprawności odwrócicie głowę i pójdziecie dalej jak ktoś rabuje sklep, jak jakiś zombi idzie prosto pod nadjeżdżający pociąg wgapiony w telefon ze słuchawkami w uszach, albo jak ktoś nocą zasuwa bez świateł po ciemnej drodze. No bo przecież trąbienie na takiego to chamstwo i buractwo. Żadnego "budzenia" takich, żadnego trąbienia, żadnego głośnego zwracania uwagi. Najlepiej siedzieć cicho bo to przecież szeryfowanie, od wychowania takich są odpowiednie służby. A że będąc tak ograniczonym, kawałek dalej czy później, taki ktoś zrobi to samo i pod coś wlezie, ktoś kogoś zabije o swoją ciemną samochodową dupę, kogoś okradną, to nieważne, bo nie moją albo kogoś innego rolą jest zwracanie im uwagi. Co za miałkość intelektualna.

 

 

 

 

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mentos napisał:

No ale podejrzewam w czym rzecz. Takie "gładkie" i "piździpączkowe" mamy dziś czasy. Ważne by nie powiedzieć prawdy, by się komuś przykro nie zrobiło, by się nie wystraszył, by sobie nie niepokojony mógł łazić jak chce i gdzie chce, po przejściach, przejazdach, whatever. Wy zapewne mędrkowie politycznej poprawności odwrócicie głowę i pójdziecie dalej jak ktoś rabuje sklep,

To może następnym razem, jak najdzie cię chęć na szeryfowanie, przejedź się w piątkowy wieczór do pobliskiego parku, zsiądź z roweru i za pomocą swojej magicznej trąbki wyedukuj miejscową "trudną młodzież" że nie należy spożywać alkoholu w miejscu publicznym a tym bardziej trzaskać butelek na trotuarze. Daj szanse pouczanej stronie na ripostę i wysłuchaj kontrargumentów. Zrobisz dobry uczynek, a jako że słownictwo masz adekwatne do w/w grupy społecznej, tak więc powinno pójść jak po przysłowiowym maśle.

Bo żeby tak obsobaczyć kogoś / obtrąbić i oddalić się w tempie ekspresowym ? Hmm... To takie mało męskie 😆

 

Edytowane przez KNKS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używanie trąby na sprężone ciśnienie kojarzy mi się niestety z łagodnie mówiąc  rowerowymi oszołomami 😟 dzwonek jest wpisany w ruch rowerowy ok czasem się przyda. Mimo temperamentu i win własnych ( fali braku kultury w złości)  raczej wzywam do autorefleksji… Odpuszczanie i spokojne „ zajęcie się sobą” z czasem jest na wagę złota… Mentos nie dziwię się że na forum trochę Cię otrąbiono, chociaż oczywiście część uwag masz trafnych, ale to nie to wzbudziło „echo”  

  • +1 pomógł 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2023 o 23:05, leon7877 napisał:

I co w tym lepszego? Że wszędzie są przejścia sugerowane? Lepsze to dla kogo, bo raczej nie dla pieszych. I na początku filmu piesza przechodzi przez środek pasa wzdłuż jezdni, nieźle. Olewając przejście sugerowane i światła 

Przejścia sugerowane są lepsze dla wszystkich. Przede wszystkim wpajają pieszym zasadę, że przez szosę przechodzi się dopiero po upewnieniu się, że nic nie jedzie. Nawet na logikę biorąc, to pieszy jest w sytuacji, gdzie w razie błędu to on poniesie główne konsekwencje zdrowotne i to w jego interesie jest zadbać o dokładną analizę sytuacji. A pieszemu jest to dużo łatwiej zrobić, bo:

1. Porusza się dużo wolniej od samochodu (jeśli idzie, a nie biegnie, to może maksymalnie 7-8 km/h, chyba że to Robert Korzeniowski). 

2. Może się zatrzymać praktycznie w miejscu.

3. Nie obserwuje świata przez szybę, nie zasłaniają mu widoczności słupki nadwozia, dolna cześć drzwi, deska rozdzielcza, dach (chyba że ma ciemnie okulary w nocy, kaptur na głowie lub ma wzrok wlepiony w telefon).

4. Ma możliwość usłyszeć zbliżający się pojazd (zwłaszcza napędzany silnikiem spalinowym, które to pojazdy stanowią wciąż większość na naszych drogach, no i o ile nie odciął się od mogących mu uratować życie dźwięków otoczenia słuchawkami), natomiast sam jest praktycznie bezgłośny dla kierowców, chyba że akurat "drze ryja". 

5. Ma znacznie mniej zadań do wykonania niż kierowca poruszający się w gęstym ruchu ulicznym, dlatego jego mózg nie musi podczas przechodzenia przez szosę wciąż przerzucać uwagi z jednej czynności na inną, do czego kierowca jest zmuszony non stop.

Gdyby w Polsce było znacznie więcej przejść sugerowanych kosztem tych durnych zebr (zwłaszcza na wielopasmówkach) może tak często nie dochodziłoby do takich sytuacji jak poniżej.

I jeszcze jedna uwaga na koniec. Dlaczego niektórym tak trudno jest zaakceptować dopuszczenie możliwości, że pieszy przed przejściem (właśnie takim sugerowanym) musiałby chwilę poczekać, jeśli na przejściu z sygnalizacją świetlną, gdy pali się dla niego czerwone, przecież też musi czekać, czasem całkiem długo? 

Edytowane przez marvelo
  • +1 pomógł 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Google Earth

Jak prawidłowo ma się zachować kierowca wyjeżdżający w Krasnymstawie z ulicy Wysockiej, skręcając w Borową w prawo, by zachować wszystkie przepisy, nie "wymusić" pierwszeństwa na żadnym pieszym i nie wjechać komuś jadącemu od lewej przed maskę (a od strony Latyczowa czasem szybko jadą)?  

Edytowane przez marvelo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KNKS napisał:

To może następnym razem, jak najdzie cię chęć na szeryfowanie, przejedź się w piątkowy wieczór do pobliskiego parku, zsiądź z roweru i za pomocą swojej magicznej trąbki wyedukuj miejscową "trudną młodzież" że nie należy spożywać alkoholu w miejscu publicznym a tym bardziej trzaskać butelek na trotuarze. Daj szanse pouczanej stronie na ripostę i wysłuchaj kontrargumentów.

 

A tak, i owszem, wracaliśmy we 3kę przez park ze znajomymi kiedyś na rowerach, i przuważyliśmy chlejącą gówniarzerię. O ile picie mi nie przeszkadza w miejscu publicznym, jak tylko nie drą japy, to już fakt że zaczęli trzaskać o chodnik butelki spowodował, że zawróciliśmy ich ochrzanić. Trąbka faktycznie się nie przydała, ale trochę krzyku i owszem. Coś się nastoletnie gnoje stawiały, ale jednak spokornieli i pozbierali co potłukli do kosza i przeprosili. No i co mądralo patentowy? Wasza durna ideologia odwracania głowy od wszystkiego jest, właśnie durna. I będę trąbił np.na oszołoma co bez świateł nocą jeździ będąc czy to na rowerze czy w aucie, czy to się Wam zniewieściałe "cipcie" podoba czy nie, bo ta wasza krytyka za zwracanie komuś "głośno" uwagi jest skończoną głupotą. Poprzewracało się wam we łbach z tym nazywaniem wszystkiego hejtem i agresją.

Edytowane przez Mentos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...