Skocz do zawartości

[Gniew rowerzysty] Co cię wkurzyło na rowerze?


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Tyfon79 napisał:

Może mi ktoś wytłumaczyć jak 5 latkowi co zmienia nawalenie takiej ilości farby, roboczo godzin jakiś debilnych znaków w kwestii życia codziennego tej ulicy do tej pory?

Nie czepiaj się. Według norm unijnych musi być pas rowerowy to jest past rowerowy, czego nie rozumiesz? 😁 A w sumie przepraszam, to nie jest pas rowerowy, to jest ciąg pieszo-rowerowy. Piesi i rowerzyści wiedzą którędy jechać, a samochody wiedzą gdzie nie wjezdżać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 jest jeszcze odsetek który nawet tych instrukcji nie przyswaja. 

No jest. Np pieszym wydaje się, że pas rowerowy to jest to samo co chodnik. Przejazd rowerowy to dla większości to samo co przejście dla pieszych. Poddam przykład - przejeżdżam codziennie przez taki przejazd, który znajduje się niedaleko większej firmy. Jako że wracam tamtędy zawsze około 15:30, to mniej więcej w tym samym czasie wychodzi stamtąd cały tłum ludzi powiedzmy tak ze 30 osób na raz i wszyscy podążają w kierunku przejścia dla pieszych ze światłami. Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, żeby wszyscy stali i czekali na zielone na przejściu dla pieszych. Zawsze połowa stoi na przejściu, a druga połowa wlezie na przejazd rowerowy, a jak jest zielone to lazą na drugą stronę po czerwonym pasie po przejeździe rowerowym.

Jak więc widać, faktycznie nawet czasem czerwony pas nie pomaga. Bydło lezie bezmyślnie przed siebie tak czy siak. W idealnym świecie piesi przechodziliby przez przejście dla pieszych i nie blokowali mi drogi przez przejazd rowerowy. Niestety nie ma co na to liczyć. Gdy natomiast ja pierwszy dojadę do przejazdu i stoję na czerwonym, to bydło ustawia się szczelnie tuż za mną, np z 15 osób stoi za mną. Nawet widok rowerzysty na przejeździe rowerowym nie wyzwoli u bydła takiej myśli że tu stoi rowerzysta i ze to nie jest przejście dla pieszych. Jak będzie tam rowerzysta, to otoczą go naokoło i dalej będą bezmyślnie leźć przed siebie. A jako bonus, połowa zawsze musi jeszcze palić papierosy, tak żeby jeszcze narobić smrodu wokół siebie. Blokowanie drogi to za mało, trzeba jeszcze okadzić trochę chmurą dymu.

Ciekawe, że oni nie robią tego samego na skrzyżowaniu i pasie dla samochodów. No bo w końcu czym to się różni? Można by było tak samo wleźć na jezdnię i stać np na skrzyżowaniu na jezdni a potem leźć tamtędy. Może trzeba by było wjechać z impetem w taki tłum, to się im to zapisze w głowach że tu coś jeździ i tędy sie nie chodzi?

Ale gdy ja jadę chodnikiem, bo albo pasa rowerowego nie ma, ale zalega tam śnieg (bo po co odśnieżać pasy rowerowe),  to zawsze znajdzie sie ktoś, kto burczy z daleka że czemu chodnikiem jak mam pas rowerowy. Pomimo że dokładnie widać czemu jadę chodnikiem.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak gdzieś tam napisałem, że na takie krowy łażące po DDRach choć mają swoją stronę (czy tam włażących na przejścia z nosem w telefonie bez rozglądania się w ogóle) trąbnę trąbką by ich pouczyć/wychować, to jakieś oburzenie było wielkie u "co poniektórych delikatnych", że to szeryfowanie, że to buractwo, bo biedna krowa z nosem w telefonie się weźmie jeszcze przestraszy i będzie jej niemiło. A buractwem to jest moim zdaniem krytykować takie postępowanie, i nie reagowanie odwracając głowę i udając że problemu nie ma.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wczoraj wieczorem wpieniła bezdennie głupia sarna. ........(wypikane) chyba specjalnie czaiła się na poboczu aby w ostatniej chwili centralnie rzucić się pod koła. Nawet wiązanki nie zdążyłem puścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samochodem,  a jaki był finał jak wpadła pod koła 37 cali a zderzak to przetopiony T-34 ? Miałem fuksa bo z  reguły śmigam żony "bułkowozem"  a tam to już by była kasacja przodu. Na tej trasie w nocy wiele saren kamikadze  ginie.  Nie pomaga czajenie bo zaraz przy drodze jest las i krzaki a one dosłownie prosto pod koła wyskakują. Zresztą pięć lat temu skasowała jedna mi auto. Rozwalony zderzak, prawa lampa, wgnieciona maska i szyba przednia w mak. Dobrze ,że nie wpadła do środka. I nie było kogo za dupę brać bo znaki ostrzegawcze przy drodze są.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.02.2024 o 10:14, leon7877 napisał:

Piasek i pył to mały problem.

  Mimo wszytko po brudnej nawierzchni nie jeździ się fajnie.

Miasta nie stać na cotygodniowe sprzątanie ulic. Mieszkańcy też nie będą zadowoleni jak co chwila im 'odkurzacz" w nocy hałasuje.

W dniu 23.02.2024 o 10:14, leon7877 napisał:

W ciągu ostatnich 2 tygodni chyba ze 3 razy wyciągałem szkło z opony i zmieniałem dętkę. I jak tu się nie wkurzyć?

Po takich akcjach wymieniłem opony na pancerne.
Na obecnych w mieszczuchu mam zanotowane 3 kichy, z czego jedna na pewno puściła stara łatka, druga być może też, trzecia to uszkodzenie mocowania wentyla. Nabite 12k w 3 lata.

Są cięższe, dobre wyraźnie droższe ale nie trzeba się bawić co chwila w łatanie.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Mentos napisał:

Ale jak gdzieś tam napisałem, że na takie krowy łażące po DDRach choć mają swoją stronę (czy tam włażących na przejścia z nosem w telefonie bez rozglądania się w ogóle) trąbnę trąbką by ich pouczyć/wychować, to jakieś oburzenie było wielkie u "co poniektórych delikatnych", że to szeryfowanie, że to buractwo, bo biedna krowa z nosem w telefonie się weźmie jeszcze przestraszy i będzie jej niemiło. A buractwem to jest moim zdaniem krytykować takie postępowanie, i nie reagowanie odwracając głowę i udając że problemu nie ma.

Dokładnie tak samo swego czasu zostałem objechany 🙃 Także ten.. rozdwojenie jaźni u co niektórych czy co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zekker napisał:

Miasta nie stać na cotygodniowe sprzątanie ulic. Mieszkańcy też nie będą zadowoleni jak co chwila im 'odkurzacz" w nocy hałasuje.

Tam nie ma żadnych mieszkańców, to ddr przy obwodnicy miasta. W centrum jest jako taki porządek 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
4 godziny temu, zekker napisał:

Miasta nie stać na cotygodniowe sprzątanie ulic.

Dla mnie to kosmos. W moim brzydkim miasteczku to lux jak dwa razy w roku posprzątają. Wszędzie piach, śmieci, brud totalny. Władze miasta udają ze problemu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się dzisiaj wkurzyłem w sumie na swoją własną głupotę - wyjeżdżałem na mtb na przejażdżkę po lesie i dobrze jeszcze z domu nie wyjechałem jak wywinąłem orła 🤬

Czekałem na podjeździe żeby wyjechać na ulicę aż przejedzie samochód, nie wypinałem się tylko stałem na pedałach a gość w aucie pewnie myślał, że skoro nie zlazłem z roweru to pewnie mu wyjadę i zwolnił no i nie utrzymałem tak długo równowagi i już nie zdążyłem wypiąć nogi i się wyglebiłem. A mogłem jak normalny człowiek wypiąć się i postawić nogi na ziemi a nie zgrywać prosa...

Sąsiedzi musieli mieć ubaw: "Patrzaj Stary, ten w obcisłych gaciach na rowerze wywinął orła!" 🤣

Edytowane przez Greg1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie miał bEkę. Meh, ja latem przejeżdżałam przez jakieś chęchy itp (Poznań w stronę Owińsk przez Czerwonak, brzegiem warty 2/10 jak chcecie trochę wypróbować mtb to można polecić). I chcąc się zatrzymać zamiast gruntu pod stopą był rów czy whatever i yebs w krzaki. Za 10 sekund na tym zadupiu 100lecia oczywiście ktoś przejeżdżał - nothing here boys just chillin 

Edytowane przez urmom
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, leon7877 napisał:

Tam nie ma żadnych mieszkańców, to ddr przy obwodnicy miasta

No to po co sprzątać, przecież tam nikt nie jeździ na odludziu  ¯\_(ツ)_/¯

16 godzin temu, sznib napisał:

Wszędzie piach, śmieci, brud totalny. Władze miasta udają ze problemu nie ma.

Jak wszędzie, zwłaszcza po zimie.
Nawalić soli i piachu jest komu, ale potem to sprzątnąć to już problem. Budzą się gdzieś w kwietniu, maju jak i tak już większość spłynęła do kanalizacji, jak wiatr rozniósł.

3 godziny temu, urmom napisał:

I chcąc się zatrzymać zamiast gruntu pod stopą był rów

Kiedyś podobnie się złożyłem jak chciałem przepuścić samochody na podjeździe. Zjechałem na trawę, stawiam nogę i jakoś nie łapię równowagi, więc stawiam ją nieco szerzej, ale zamiast się lepiej podeprzeć, to czuję, że jest niżej. Kilka takich powtórzeń i złożyłem się do rowu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Donayo napisał:

@urmomJechałem tam niedawno, dla mnie świetna trasa, choć poziom Warty mocno utrudnił, ale też urozmaicił wyprawę. Wróciłem mokry do kolan, przeprawiałem się pieszo przez krzaki i wodę, ale było warto. :D

Podjechałeś pod tę górkę grozy? Jest tam taka już niedaleko kładki na Owińskach. Mnie wjechała na ambicję, jeszcze ją dorwę😁. Pro tip: lepiej mieć buty z przyzwoitym bieżnikiem. Jechałam tam z 2 razy i raz dosłownie monthy python - ani podjechać, ani wejść (błoto + zjechane podeszwy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, zekker napisał:

Budzą się gdzieś w kwietniu, maju jak i tak już większość spłynęła do kanalizacji, jak wiatr rozniósł.

Też zaobserwowałem, że budzą się gdzieś w okolicach kwietnia, przynajmniej u mnie. Być może ktoś sobie założył, że najpierw niech porządnie wszystko wyschnie, a potem można puścić zamiataczki. No i od kwietnia startują rowery miejskie, źle jakby ciągle przebijały opony. Chociaż tam to pewnie zamontowano tak pancerne kloce, że nic ich nie przebije, a pozostałe parametry bez znaczenia.

 

Cytat

Jechałam tam z 2 razy i raz dosłownie monthy python - ani podjechać, ani wejść (błoto + zjechane podeszwy)

To nie lepiej kulturalnie, po asfalcie. A nie jak jakiś zwierz nie przymierzając w błotku się taplać 😁

W dniu 24.02.2024 o 18:00, Greg1 napisał:

nie wypinałem się tylko stałem na pedałach a gość w aucie pewnie myślał, że skoro nie zlazłem z roweru to pewnie mu wyjadę i zwolnił no i nie utrzymałem tak długo równowagi i już nie zdążyłem wypiąć nogi i się wyglebiłem.

Tak się kończą fanaberie typu spd 😀 Może wy jeszcze przypnijcie sobie tyłek do siodełka, a ręce do kierownicy? Będzie jeszcze lepiej hehe. Można by zrobić takie zatrzaski, jak siadasz wpinasz się na siodełko i takie zatrzaski na ręce podobne jak na pedałach. To by był hit. A do tego jeszcze ostre koło bez hamulców dla największych twardzieli.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie zaimponowałeś mi. Gdy przejadę się w deszcz po ulicach mojego miasta to mój rower wygląda jeszcze znacznie gorzej. Chyba że to nie piasek a glina - wtedy ciężko wyczyścić to na sucho i już robi się problem.

Tak BTW, widzę że błotnik nie osłania napędu. Współczuję, sypie ci syf prosto w przednią zębatkę. Ja specjalnie szukałem tak długiego błotnika żeby sięgał aż do suportu na dole, żeby sypał mniej syfu w przednią część napędu

Edytowane przez leon7877
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...