Skocz do zawartości

[bikepacking] Podróże na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

No tak pozostaje jeszcze kwestia na jakich odcinkach i jakim nachyleniu to jest liczone :]

 

Fatem w terenie nizinno-pagórkowatym dla mnie maksymalny komfortowy dzienny kilometraż to 60-80km. W górach połowa tego. Tam to nawet nie wiem jaką mam średnią. Pewnie mizerną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ishi - to takie średnie miałem na juggernaut 4,5" 6/8PSI, ale tylko z plecakiem. Też wtedy ważyłem 90kg. Zmiana opon (jumbo Jim 4,8" 10PSI) dała +3km/h średniej, ale o wiele gorszą trakcję. Dopiero tak dociążony rower klei się do podłoża :D Więc wychodzi kolejne +3 km/h za 10kg mniej i treningi :)

 

Max na Juggernaut miałem średnią ok 21km/h, ale na pusto i wszystko z siebie przez 1h.

 

Tylko nie wiem, czy mleczko to dobry pomysł na wyprawy - mam nieprzystosowane obręcze i uszczelnienie w warunkach polowych jest niemożliwe. Więc zabieram 2 dętki. Chociaż teraz licząc, wagowo wyszłoby prawie to samo (zapasowa dętka light 350g, masa mleczka w dwóch kołach 360g).

 

@anarchy - takie wysokie średnie się uzyskuje, gdy żona wyznacza Ci o której masz być w domu i trzeba cisnąć :icon_lol: 

Edytowane przez 4mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@4mat

 

Jak widać każdy ma swoje priorytety :] Dla mnie maksymalna trakcja fata stawiana jest na pierwszym miejscu. Ten sprzęt ma iść jak czołg po wszystkim.

 

Co do mleka. To mnie nie przekonasz :] Lepsza trakcja, mniejsze straty energii i mniejszy opory w ciężkim terenie.

 

A jak przetnę oponę na pół na rozbitej butelce to niezależnie w jakim systemie oznacza to prawdopodobny koniec wycieczki. Małe przebicia ogarnia mleko, na większe mam mały zestaw naprawczy Weldtite.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle napisałem - zabieram 2 zapasowe dętki, bo mleko mam teraz zalane :)  Zbyt dużo wysiłku włożyłem w uszczelnienie, żeby na jedną wyprawę zakładać dętki. Tylko dopiero zacząłem przygodę z mlekiem, i nie wiem czego się spodziewać. Widzę, że przez ostatni miesiąc trzyma ciśnienie i nic nie zeszło. Zalałem w marcu.

 

Żeby uszczelnić, musiałem po całości obkleić z 2 stron taśmą gorilla w ten sposób + pompka Bontrager TLR Flash Charger.

 

Eo6WlEh.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę dni temu zakupiłem tą torbę https://www.centrumrowerowe.pl/akcesoria/torby-i-sakwy/torby-rowerowe/p,torba-podsiodlowa-backloader-topeak,646135.html i jest to moje pierwsze spotkanie z bikepackingiem więc doświadczenia nie mam żadnego, zeszły rok przejechałem na sakwach ale tylko do pracy a z tą torba wybrałem się na dwa dni rowerem z Katowic do Zakopanego i drugi dzień pętla w koło tatr, wyszło 400 km po szosie i uważam że torba ta była świetnym wyborem dobrze wykonana i pakowna, miałem na sobie jeszcze plecak Camelbaka i taki zestaw myślę że spokojnie by mi starczył żeby spakować się na 3-4 dni wyprawy oczywiście dosyć oszczędnie ale da się. A przy okazji pętla w koło tatr wyszła mnie około 10 godzin 30 minut więc dosyć wolno, średnia prędkość to 19 km/h więc nie wiem jakim cudem ludzie robią tą pętlę w 8 godzin bo ja się umordowałem strasznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak po lesie jest dużo wolniej. Korzenie i brak amortyzacji skutecznie zniechęcają do szybszej jazdy. Cały czas odwracałem się, czy mam jeszcze bagażnik :verymad: I wystarczyło lekkie wzniesienie i 112kg zakopało się w piachu, pomimo 4,8". Wystarczy, że prędkość spadnie poniżej 10km i zaczyna się pompowanie korbą :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś bawi się w "codzienny" bikepacking może niekoniecznie w lesie ale w drodze do pracy?

Czy ma sens korzystanie z np. framebaga którego 5 litrów będzie wystarczające ale w przypadku gdzie codziennie po dojechaniu na miejsce trzeba go ściągać z roweru? Czy rama (lakier)/rzepy mogą się pogniewać za takie traktowanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Folia była z pińcet razy wpsominana i tu i w rometowym - 3M, Oracal lub insza w wersji strong, "helicopter tape" itd
Co do zdejmowania może i fakt choć bardziej bym sądził, że lepkie rączki pogrzebią w torbie niż samą zabiorą. Czyli albo kupić niedrogiego accenta albo zamówić taką co można odpiąć bez zabawy i walki z taśmami na ramie (a po jakiś tam próbach i doświadczeniu wiem, że jest to wykonalne).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

..tak ale bardzo odległej czasoprzestrzeni :033:  Takie tematy nie szyje się (a przynajmniej ja nie umiem) z biegu. W tej chwili tylko po prostu wiem, że się da.
Na ten przykład właśnie dziś kończę BigSlotha (trójkąt) dla Pablo. Projekt który w tzw "międzyczasie" dojrzewał ponad rok od idei do konkretnej torby (co niektórzy znają ideę "bezszwowości"). Po drodze wiele szkiców modeli papierowych, szycia próbek.
A i tak już wiem, że to jeszcze nie wersja ostateczna  i są miejsca które można bardziej "wyżyłować", dopracować :)

Ja bym chyba poszedł a tanią torbę na zasadzie jak ukradną to trudno, no przecież nie możemy się ograniczać ze swoim życiem tylko dlatego, że ktoś ma lepkie ręce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwiczyłem podsiodłową od Rafała do komuterki- pomimo tego że zamiast rzepa była klamra to upierdliwy temat.

Jak zostawisz jakąś taniznę to musisz graty wewnątrz w coś jeszcze pakować żeby przenieść( a jak zawiną to wracasz z reklamówką w zębach), jak odpinasz za każdym razem to krew zalewa. Jak dla mnie do tyry albo plecak albo sakwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest pseudoleniwiec mojego autorstwa, koszt to jakieś dwie dychy, tylko trzeba mieć maszynę do szycia. Skoro ja potrafię, to każdy potrafi ;) oczywiście nie należy oczekiwać wodoszczelnosci (ale źle nie jest) ani wymuskanych szwów i wymyślnych udogodnień. Ale nie wyobrażam sobie jazdy "na codzień" bez tej torby. To jest już trzecia przeze mnie popełniona, żadna się jeszcze nie rozpadła. Polecam :)3485f55a2aba23dcf2aba8dc30f6d0cb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To takie niedzielne żarty z Waszej strony, prawda? Ile Wam czasu zajmuje odpięcie torby podsiodłowej? Minutę? Przypięcie dwie? Z frejmbagiem może być nieco więcej zabawy...ale naprawdę? Wyjeżdżacie pięc minut wcześniej do robo/szkoły i po krzyku! 

 

Używam też toreb "na co dzień" a nie tylko od wyrypowego święta i uważam je za doskonałe rozwiązanie do komuterki. Oczywiście, zależy ile i jakie gabaryty trzeba wozić, ale jest to spokojnie wykonalne jeśli nie trzeba tachać zlewu ze sobą.   ;)

 

EDit: @Akkwlsk - zajefajnie! Planujesz szycie na zamówienie? Z chęcią bym się uśmiechnął bo ani maszyny ani zdolności nie posiadam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Tu jest pseudoleniwiec mojego autorstwa, koszt to jakieś dwie dychy,

chyba skończą się piwka u mnie na sofie hehehe A poważniej pogratulował podciągania warsztatu  :thumbsup: 
Małe sprostowanie - te dwie dychy jak masz wszystkie materiały na miejscu u siebie w mieście  (choć nawet tak wyjdzie więcej nawet jak masz na miejscu: pół metra najtańszej tkaniny od 10zł, szpulka nici tytan koło 7-9zł, metr rzepa "40" 4-5zł, zamek 50-55cm - 8-12zł taki najprostszy ), ale to i tak taniej niż nawet accent a ile radochy. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamek 60cm 4 zł, "codura" 13 zł za 1x1,5m (starczyło na trzy torby), rzepy nie pamiętam ile, nić 8 zł szpulka, starcza na dwie torby (w pasmanterii trzeba mówić że ma być taka do szycia skóry) więc biorąc pod uwagę materiały, które zostają na zaś to nie przekracza 20 zł :). @kazafaza nie planuję zbierać zamówień, bo nie umiem się dogadać z maszyną i dolny szew jest paskudny, wstyd pokazywać ;)

Chociaż po dłuższym namyśle, to chyba kupowałem 2mb materiału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś bawi się w "codzienny" bikepacking może niekoniecznie w lesie ale w drodze do pracy?

Czy ma sens korzystanie z np. framebaga którego 5 litrów będzie wystarczające ale w przypadku gdzie codziennie po dojechaniu na miejsce trzeba go ściągać z roweru? Czy rama (lakier)/rzepy mogą się pogniewać za takie traktowanie?

Ja czasem się bawię z Alpkit Koala :) zapinam rower przed firma i zabieram cała sztyce ze sobą, bo tak łatwiej. A i przy okazji nikt sobie brooksa nie przywłaszczy.

 

image_zpsua7b81cn.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...