Skocz do zawartości

[rower full suspension] czym różni się jazda na fullu od sztywniaka


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, otóż ostatnio ciekawi mnie pewna rzecz, czym różni się jazda na sztywniaku od jazdy na fullu. Wiele osób mówiło mi, że po nauce jazdy na sztywniaku nie będę umiał jeździć na fullu, bo będzie mną miotało itp. Z racji tego, że chciałbym się kiedyś się przesiąść na taki rower, zadaję to pytanie. Sorry za powtórki. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jeżeli będziesz miła fula tak ok 100mm to wątpię. Taki od 150 w górę to rożnie może być.

 

Czym sie rożni ... no przede wszystkim tym ze tam gdzie na sztywniaku na krawężnikach , konarach czy dziurach cie łoi po zadzie tutaj masz znacznie wytłumione uderzenie. Wiele zależy od dampera i konstrukcji ramy, bo są takie na których podjazd bez blokady to męczarnia, bo strasznie buja a sa takie ze jedzie niczym sztywny.

 

Przy ustawieniu dosć miękkim, wahacz wybiera wiekowość nierówności wiec jazda po dziurawych ścieżkach jest bardziej komfortowa i przyczepna. Wiele zwłaszcza tańszych ram mają dosć wiotki tylny trójkąt i często odzywać sie może tarcza. Sam rower także jest cięższy od HT a ramy choć to zależy od ich geometrii i rodzaju są troszkę wyższe, chodzi o suport.

 

Sprecyzuj jakiej ramy poszukujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nooo te ramy to spacerowe nie sa ... heh średnio sie nadają tak ... na co dzień ... mają duuży skok i raczej są do czegoś więcej niż przysłowiowe XC czy popołudniowe przebieżki :P Zęby podać ci jakąś same czy tez cały rower trzeba znać konkrety :P

 

Ale w używkach ... ok 1000-1500zl za dobrą ramę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym kiedyś pójść w fr i dh.

na razie jeżdżę na dsie i się w sumie jeszcze chyba uczę, nie wiem. Myślałem o zakupie nowej ramy właśnie w typie kona stinky (to ułożenie dampera, bo podobno jest najlepsze), i złożeniu na niej roweru. Ramę prawdopodobnie będę kupował dopiero za 3 lata gdzieś. Chyba, że warto wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ale w używkach ... ok 1000-1500zl za dobrą ramę.

No nie wiem, chyba że mówimy o samej ramie bez dampera, to wtedy się zgadzam.

Sam parę miesięcy temu szukałem fulla do enduro i niestety, ale kupić dobrą ramę z damperem poniżej 2000zł to praktycznie nierealne. 

 

Ramę prawdopodobnie będę kupował dopiero za 3 lata gdzieś

Jak za 3 lata, to po się teraz nad tym zastanawiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze - jazda fullem w terenie jest trochę inna niż na HT. Sztywniak wymaga dobrej pracy ciałem, aby zneutralizować jak najlepiej przeszkody, zaś tylne koło energicznie bądź nawet nerwowo reaguje na każdą nierówność. Fullem jedziesz bardziej przyklejony do trasy, co daje niesamowitą zabawę i możliwości. Grunt to dobrze poznać rower, nabyć nowych odruchów i nauczyć się pedałować na nowo :)

Po drugie - "ułożenie dampera" nie ma zbyt wiele wspólnego z pracą zawieszenia i nie powinieneś oceniać danej ramy tylko po tym. To czy damper w danej ramie będzie wisiał poziomo, pionowo czy na ukos ma niewielkie znaczenie. Patrz pod kątem systemu zawieszenia, a nie sposobu umocowania dampera.

Po trzecie - za 3 lata możesz już przestać jeździć FR, więc moim zdaniem zastanawiasz się na wyrost ;)

 

Jeśli pytasz czy warto kupić fulla, to odpowiedź brzmi - warto !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rowerze zacząłem jeździć bardziej poważnie dopiero dwa lata temu. Bardzo spodobało mi się skakanie i jazda po lesie. Aktualnie jestem na poziomie przeskakiwania 2-3 metrowych chopek, nie mam problemów z lądowaniem wybijaniem się, równowagą i pokonywaniem wszelakich nierówności. Generalnie jestem opanowany w ciężkich sytuacjach i mam wyrobione odpowiednie odruchy, no i chciałbym zacząć robić coś na większą skalę, ale szczerze mówiąc boję się o to, że pęknie mi rama itp. za czym prawdopodobnie idzie mocna wywrotka i uraz psychiczny. Raz złamałem rękę i w sumie trochę się zraziłem do miejsca w którym to się stało i do jeżdżenie w nim. No ale wiele osób mówiło mi właśnie, że jeszcze nie pora na fulla bo jeszcze nie umiem jeździć, więc tak wstępnie powiedziałem, że 3 lata, no i w końcu nie bez powodu tu napisałem :D



Jak możecie to podrzućcie jakieś sensowne ramy, no i powiedzcie czy opłaca mi się już kupić fulla :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli bawi Cię agresywna jazda to kup sprzęt z pełnym zawieszeniem w niedalekiej przyszłości bo to co masz teraz używasz nie zgodnie z przeznaczeniem. Kto Ci takich pierdół naopowiadał, że po przesiadce z HT na fulla nie będziesz umiał jeżdzić. Jest to inna jazda ale bez przesady a zwłaszcza w dół jest łatwiej. Spróbuj komuś kto całe życie śmigał na pełnym zawieszeniu dać HT na słabym widelcu albo lepiej czyli na sztywnym to zobaczysz te umiejętności. Generalnie jest szybciej, wygodniej i łatwiej na zjazdach.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak mi się od początku wydawało, ale każdy mi mówi co innego wiec się pogubiłem. Wydaje mi sie, że chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby stopniowe kupowanie i montowanie  nowych części do tego roweru i po czasie kupienie nowej ramy i przełożenie tych części do niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od budżetu. Generalnie fulle dzieli się na trzy podstawowe rodzaje ze względu na system zawieszenia:

- jednozawias, zdecydowanie najbardziej popularny system w tanich rowerach, bo mimo że niektóre firmy robią porządne jednozawiasy z punktami półobrotu, to jednak najczęściej jest to prostacki system z jednym zawiasem jak np. w SC Bulit. Takie systemy są dość czułe na małe nierówności, ale i bardzo bujające, kiepską cechą jest usztywnianie się zawiechy przy hamowaniu oraz "kopanie" w korby.

- czterozawias, dość często spotykany system w rowerach klasy średniej. Dobra czułość i odporność na bujanie, praktycznie nie występuję zjawisko usztywniania się zawieszenia.

- wirtualny punkt obrotu, najczęściej spotykany w rowerach z wyższej półki, różne firmy mają różne nazewnictwo i konstrukcje owego punktu, np. u Santy jest to VPP, a u Gianta Maestro. Cechy bardzo podobne do cztwerozawiasów, ale z jeszcze mniejszym bujaniem.

Dampery to osobna sprawa, bo od tego też zależy charakterystyka pracy zawieszenia, dlatego najlepiej kupować je razem z ramą, gdy mamy pewność prawidłowego dopasowania pod względem zaworowania, wielkości komory itd.

 

Generalnie to jeśli chcesz mieć porządną ramę z fajnym geo i systemem zawiechy przygotuj się na koszty przynajmniej 3-4tys. za nówkę i 2-3 za używkę. Oczywiście zdarzają się superokazje typu czterozawias z foxem rp3 za 1500zł, ale nie ma się co napalać, że akurat coś takiego się trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...