Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 29.11.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
4 punkty
-
Pytanie powinno brzmieć, jakie okoliczności zaistniały, że ktoś zakłada treningi na trenażerze bez SPD 🙄😅3 punkty
-
"Spacerek" zaliczony 😉 . Tym samym mała cegiełka dorzucona. Jak można wiele razy , to jeszcze trochu "materiału budowlanego" wyekspediuję .3 punkty
-
3 punkty
-
Gdy 5 km od domu dochodzi Cię ledwo co słyszalny głos: Łuuuukasz, kask zapomniałeś!3 punkty
-
Pojechane 😀 Na 3km kot 😸 odciął mi prąd - wyłączył stacjonarkę 🤣. dobrze że Rouvy potrafi wznawiać przerwane sesje 💪 Na 8km po prawej widziałem lamę 😵 , pewnie sztuczną 🤣 @pecio, @spidelli, @ernorator Hej Panowie, do jutra jest promocja na Rouvy ze specjalnym kodem - 3miesiące po 7.50 $ /mc2 punkty
-
A ja wczoraj właśnie założyłem zimowe, mocne koła (oczkowane obręcze Rigida Zac19, 36x DT Alpine) z oponami z kolcami (DIY) bo u mnie już zima i wygląda na to, że śnieg trochę poleży. Tuż przed północą odbyłem też jazdę po tym świeżym puchu i było super. Trochę po łąkach, trochę przez miasto, przedmieścia i trochę po lesie. Lekki mróz (-4 st.C), ale subiektywnie ciepło, bo suche powietrze i bez wiatru. Wyszło 20 km w 1h20min, ale śniegu już miejscami kilkanaście centymetrów, więc opory jazdy spore.2 punkty
-
No jak mają być do trenażera, to tylko i wyłącznie Shimano IC2 SH-IC200. I to najlepiej oddzielna para na każdy dzień tygodnia. Co jest nie tak z normalnymi butami, że nie można w nich jeździć na trenażerze? Człowiek to jednak głupi jest, ciągle się czegoś nowego dowiaduje...Tyle lat jeździłem na trenażerze w niewłaściwych butach! 🥲2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Cześć. Kilkanaście dni temu byliśmy, wczoraj opisaliśmy - wrażenia z Dolnośląskiej Krainy Rowerowej. W skrócie można by napisać tak: jeden z 4-5 najbardziej zaawansowanych szlaków-regionów w rozwijaniu rowerowej oferty. W Polsce, oczywiście. Niepozorna Dolina Baryczy i dwie osoby w biurze małego stowarzyszenia robią lepszą robotę dla naszej turystyki rowerowej niż "ekipy" z urzędów marszałkowskich we Wrocławiu, Poznaniu, Warszawie. To co od lat jest nieosiągalne dla urzędników rowerowych z tych miast, od lat rozwija się w maleńkim Żmigrodzie i nieco większym Miliczu. W terenie to robota tej samej klasy co szlaki sieci Velo Małopolska czy Szlak wokół Tatr - z turystycznymi ddrami, z własnymi mapami, stroną internetową, własną siecią Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Tylko w innej, lokalnej skali. Dolnośląska Kraina Rowerowa na blogu, zapraszam: Dolnośląska Kraina Rowerowa w Dolinie Baryczy. Dolny Śląsk rowerem Oraz forumowo-rowerowo, również zapraszam Na początek najważniejsze - to, co mamy pod kołami. Jest tego pełen wachlarz, naprawdę. I ponieważ dla turysty rowerowego może brzmieć to w pierwszym momencie mrożąco, dodam, że na szczęście jest tak, że gradacja nawierzchni rowerowych jest mocno powiązana z popularnością i lokalną rangą szlaków. I tak, na pierwszym miejscu występuje zwykle "ścieżka rowerowa Ryszarda Szurkowskiego" - do 2021 roku o długości 23 kilometrów, a ostatnie dwa lata już 43-kilometrowa doskonała turystyczna droga rowerowa z Grabownicy na wschodzie przez Milicz do Żmigrodu i Prusic na zachodzie. Wszystko wybudowane w bardzo dobrym standardzie w śladach pruskich kolejek wąskotorowych, całosć odseparowana od ruchu samochodowego. Połowa (starsza) jest asfaltowo-szutrowa, ale ten szuterek (czy cokolwiek innego, ale w tym stylu) jest na tyle drobny, zwarty i równy, że jeżdżą po tym nawet szosowcy, a niektórzy z nich jeszcze ciągną szosami przyczepki. Całość pokolejowa, więc nie ma przewyszeń, a większość przebiegu to obrzeża miast i wiosek. Druga połowa to początek betonowy, stosunkowo nowy, bo z 2021, a końcówka asfaltowa, tradycyjna. Takie betonowe nawierzchnie kładzie się zwykle gdzieś na terenach podmokłych, nad rzekami, ale tutaj po betonie jedzie się po lesie. Mówi się, że to trudna nawierzchnia do kładzenia, bo w praktyce składa się z wielu mniejszych betonowych wylewek, które trzeba idealnie połączyć. Tutaj tak jest - jest świetnie, twardo, zielono dookoła, a z dawnego toru lokalnej wąskotorówki dzisiaj korzystają i turyści, i lokalsi. Nieco gorzej z nawierzchniami - dla turysty rowerowego - jest na pozostałych szlakach regionu. Tym głównym, biegnącym wzdłuż Baryczy ze wschodu na zachód jest Szlak Doliny Baryczy. Tu mamy standard "peteteka", ale na szczęście po dość rozsądnie dobranych drogach publicznych, leśnych, polnych. Piasek - małe kilka razy i na krótkich odcinkach, poza tym twardo i przejezdnie. Bardzo naturalnie, cicho i spokojnie, bo poza ścisłym centrum Doliny Baryczy biegnie zupełnymi regionalnymi opłotkami. Środkowy fragment przejeżdża się po powyższej, pierwszej części Szurkowskiego, co wraz z atrakcjami na trasie i przyzwoitymi nawierzchniami na reszcie trasy w naszch oczach robi z niego naprawdę fajną sprawę na weekendowe sakwowanie. Na trasie jest sporo miejsc odpoczynku, które mają jeden, spójny styl, nawiązujący do pruskich, kolejowych klimatów. Komuś tu naprawdę zależało, żeby to wszystko "wyglądało", żeby robiło przyjemny nastrój, żeby było estetycznie i atrakcyjnie. Jest - takich rowerowych przystanków nie widzieliśmy chyba nigdzie w Europie. I jeszcze otoczka - czyli sieć Miejsc Przyjaznych Rowerzystom. Jest tego kilkadziesiąt obiektów, które oferują te kluczowe usługi: nocleg na jedną noc, bezpieczne - zamykane miejsce do przechowania rowerów, narzędzia do naprawy, itp. W sklepie rowerowym (też MPR) dostaliśmy nawet bezpłatne mapy - nieskładane, wyrywane z ryzy, na słabszym papierze, więc takie "jednorazowe". Cała lista miejsc na stronie Dolnośląskiej Krainy Rowerowej, a tu kilka takich MPR-owych klimatów: Tyle o rowerach. Dolina Baryczy to również, a właściwie przede wszystkim :), słynne Stawy Milickie. Naprawdę piękne okolice i doskonała inspiracja do wycieczki czy krótkiej wyprawy rowerowej. Natura, zieleń, woda, ptaki, krajobrazy... Z rowerami to naprawdę doskonale się łączy i fantastycznie, że ktoś tam w Żmigrodzie i Miliczu potrafił tak doskonale "połączyć kropki" w region dla rowerzystów. Symboliczne kilka zdjęć takich klimatów: Naprawdę, doskonały wzór i sprawdzony know-how dla innych regionów w Polsce. Zapraszam po więcej 👇 https://www.znajkraj.pl/dolnoslaska-kraina-rowerowa-w-dolinie-baryczy-dolny-slask-rowerem Szy.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie będzie. W OneUp masz mocowanie na główkę linki przy sztycy, więc potrzebujesz manetki z mocowaniem przykręcanym.1 punkt
-
Teoretycznie można powiedzieć że będzie. Czy na pewno trzeba by sprawdzić w praktyce lub znać skok linki w sztycy i manetki. Sam mam sztycę One Up pomieszaną z manetką Shimano, działa to dobrze.1 punkt
-
Jak Wy tak na poważnie z tym kołodziejem to przepraszam bardzo ,myślałem ,że post kolegi @Sobek82 jest szyderczy w stosunku do mnie , ponieważ wyczytałem ,że Kołodziej zajmował się kołami drewnianymi w XVIw xD, kurcze raczej nie posiadam takiego serwisu / człowieka w swojej okolicy , poszukam w internecie Kołodzieja , jeszcze raz przepraszam @Sobek82 i pozdrawiam1 punkt
-
O widzę, że kolega @Ysiek jak do tej pory ma tylko 4 wpisy a już się dziarsko wziął za wyzywanie od wieśniaków. Jedynym wieśniakiem jak pokazałeś swoim wpisem jesteś Ty a rada była ze wszech miar dobra - lokalny lub jakiś większy, internetowy kołodziej (zapytaj w lokalnych serwisach rowerowych) zaplecie Ci takie koła i na takich piastach jakie chcesz1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mam i polecam: https://www.polarsport.pl/torba-biodrowa-deuter-pulse-5.html?gclid=EAIaIQobChMI9P3m8ZjpggMVOJFoCR1i4g86EAQYFyABEgJZy_D_BwE do tego bukłak: https://www.centrumrowerowe.pl/buklak-deuter-streamer-pd8576/?v_Id=1511121 punkt
-
1 punkt
-
SHIMANO Pedały zatrzaskowe do roweru MTB XC Shimano SPD Deore XT PD-M8100 metalowe 379.99zł https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-X8591587 Porządne i niskie. Jak taniej to SHIMANO Pedały zatrzaskowe do roweru MTB Shimano M520 SPD 169.99zł https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-X31699821 punkt
-
Debatujemy tu przede wszystkim nad geometrią ram, nie komponentów, bo te można w każdej chwili i relatywnie niskim kosztem wymienić. A z tą sztycą downhillową...to taki żart był. @bogus wyliczenia niby proste, ale tak naprawdę do niczego nieprzydatne. Z ciekawości zmierzyłem jak to wygląda u mnie. Od wierzchu siodła, mniej więcej w jego połowie/w połowie jarzma, do osi pedałów w dolnym położeniu korby wyszło mi 97 cm (czerwona linia). Czyli w teorii nie powinienem dosięgać, bo przekrok mierzony w lekkim rozkroku to u mnie 86cm. A jednak dosięgam i na dodatek nie mam przeprostów w kolanach, nawet przy zablokowanym zawieszeniu. Wysokość pedałów, bloki, grubość podeszwy - to jednak robi robotę i dodaje parę dobrych centymetrów. Sztycę mam wysuniętą ok. 9cm (licząc do nakrętki), więc biorąc pod uwagę 20mm więcej skoku sztycy i 10mm dłuższą podsiodłówkę w Podium oraz przekrok mniejszy o 4 cm, powinieneś w rozmiarze L mieć minimalnie wysuniętą sztycę. No ale to nadal tylko teoretyzowanie i puste wyliczenia.1 punkt
-
Na pewno do sprawdzenia na żywo. Dodaj wysokość pedału , podeszwy itp . Na szybko zmierzyłem mojego xc500 i przy 182 cm mam od końca podsiodłówki do góry siodełka 32 cm . Korba 175 , 44 podsiodłówka. Zreszta jak patrzę na Twojego to podobnie wygląda.1 punkt
-
@bogus to też zależy oczywiście od preferencji i budowy ciała, ale biorąc pod uwagę same geometrie, to tak - na Mondrakerze pozycja będzie bardziej "do ataku". Ciężar ciała będzie przesunięty bardziej w przód nad oś suportu. To oczywiście można skorygować sztycą z offsetem i wysunięcem siodła w tył, ale nie o to w tych rowerach chodzi, żeby robić z nich "leniwe" turystyki. To sprzyja agresywniejszej jeździe z pozycji na siodle - i mogę to poprzeć własnymi doświadczeniami. Skoro padło już słowo "leniwe", to początkowo jest odczuwalna różnica w skręcaniu, ma się wrażenie, że potrzeba o połowę więcej niż dotychczas miejsca w ciasnych zakrętach, ale z czasem się człowiek wczuwa w nowe kąty ramy. Ja postawiłem na rower tego typu mieszkając w chyba najbardziej płaskiej części Mazowsza i nie żałuję. Miał być uniwersalny i jest. Czy jadę płaski maraton, czy na wyścig po pętlach w stylu XC, czy na wakacje w góry - rower doskonale się sprawdza i daje mi mnóstwo frajdy. I chociaż te rowery nie są jakoś super wylajtowane, to geometria i zawieszenie całkowicie to rekompensują. Na wszystkich lokalnych segmentach pobiłem znacząco swoje rekordy mimo prawie 2kg większej masy względem poprzedniego roweru. Nie jestem pewien, co masz na myśli, ale trzeba by zerknąć w dokumentację ramy i sprawdzić maksymalne/minimalne wsunięcie sztycy w ramę. Orbea na przykład określa to bardzo precyzyjnie. No i zawsze zostaje też wymiana sztycy na taką z mniejszym skokiem, bo 170mm to chyba downhillowa. W Oizie mam 150mm i gdy będę ją wymieniał, wezmę maks. 125mm.1 punkt
-
1 punkt
-
Sztyca regulowana dla każdego który ma do niej opory (waga i inne głupie usprawiedliwienia) - wsadzać najdłuższą jak się da i się nie zastanawiać. Z konkretnych elementów raczej highend to Hayes Dominion A4 - prawdopodobnie najlepsze hamulce które obecnie można dostać.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nie wyglądają na zbyt mocne, może wytrzymają jeden sezon zimowy, to max zanim się porwą1 punkt
-
Oczekiwałeś odpowiedzi "tak" lub "nie" bez żadnych dywagacji, a tymczasem sam rozkręcasz wątek poboczny... 🤡😆1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Reba od Judy działa lepiej , Sid działą lepiej od Reby Jest jeszcze F32 SC Performance na gripie , też do kupienia poniżej 2 tys. Sid Select/Select+ na Chargerze byłby chyba najlepszym wyborem. Pamiętaj że tysiące zadowolonych użytkowników cicho siedzi, natomiast słychać tylko dziesiątki niezadowolonych. No i jakby co spokojnie części do RSa dokupisz.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00