Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.11.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
12 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
9 punktów
-
Bo po tygodniu bez kontaktu z rowerem, każdy kilometr to radocha, nawet w dwustopniowy mróz Dzisiejsze rowerowe losowanie wygrał Unibike 😉7 punktów
-
7 punktów
-
4 punkty
-
Na wiosnę kupiłem szosę za 1650, wymieniłem wszystko oprócz ramy i sztycy co kosztowało mnie ~2500 a w jesieni sprzedałem ją za 21004 punkty
-
4 punkty
-
Gdy 5 km od domu dochodzi Cię ledwo co słyszalny głos: Łuuuukasz, kask zapomniałeś!4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
Ja mam wrażenie, że Leon to nawet roweru do jazdy nie potrzebuje. :-)) To przecież wymysły i fanaberie. Dajcie już spokój z tym trollem, umrze śmiercią naturalną jak go olejecie.3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Po 20 latach jazdy "góralem", z czego w ostatnich latach po 300km rocznie uznałem, że kupię sobie nowy. Zrobiłem 300km tylko w pierwszym miesiącu. Kross Hexagon to było najlepiej wydane 1300 zł. Największy sentyment mam do pozostałych ~25tys, które wydałem od tego czasu. Co mi się do cholery nie podobało w Hexagonie, że kupiłem następne rowery? Przecież poza amorem, sztycą, napędem, kołami, oponami, hamulcami, kierownicą, gripami, ramą i siodełkiem nic bym w nim nie zmienił, bo kolor był naprawdę ładny2 punkty
-
Dla mnie najlepsze przesiadki to ze zwykłych pedałów z noskami na kliki gdzieś koło 97/98 r. a potem przesiadka na platformy z pinami w 2018 r.:)2 punkty
-
Na sól w napędzie jest sposób, nawet jak juz wydaje się że jest za późno bo rdza wyszła, to jeszcze odrdzewi i nasmaruje tak że solanka ma problem to wypłukać. Pomysł kontrowersyjny ale działa, olej rzepakowy lejesz na łańcuch i rdza nie łapie nawet gdy zostawisz rower w ciepłym miejscu.2 punkty
-
stosować "mokry olej" na łańcuch zainwestować w dużą puszkę WD sprawdzić czy dobrze nasmarowane są wszystkie miejsca ruchome (żeby nie wlazła tam wilgoć). pełne błotniki (takie które oprócz tyłka to i sam rower ochronią przed breją) Czy bym go codziennie mył? Pewnie po tygodniu by mi się odechciało. Przy codziennej zimowej jeździe - raczej nie masz szans wyjścia bez szkód.2 punkty
-
Jeśli to faktycznie włoski suport to masz rację. Ale we włoskich rowerach bywały montowane i BSA (czyli odkręcamy zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara). Zmierz zewnętrzną średnicę gwintu na wykręconej części. Jeśli jest to 36mm to masz włoski suport. Jeśli odrobinę mniej niż 35mm (34,9) to masz BSA.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo fota jeszcze ciepała, z dzisiejszego wypadu po zmroku, te same szlaki nabierają nowego wymiaru na światłach, no i spotkanie ze żbikiem było (hardware telefonu mocno rozjaśnił, naprawdę było znacznie ciemniej)2 punkty
-
Dzisiaj zdjęcia z google wyrzuciły mi kilka fotek starego roweru. Nostalgłem mocno i przypomniałem sobie o najlepszym apgrejdzie roweru, który zapadł mi w pamięć. Chciałbym zacząć wątek na ten temat - Jakie ulepszenie roweru najbardziej zapadło Ci w pamięć i co wzbudza największą nostalgię. W sumie to są 2 rzeczy z tej samej kategorii u mnie, ale no cóż: 1. Kupno SR Epicona w 2011 do krossa levela a3 - wtedy dla mnie to był przeskok z amator na pro. Widelec prosty jak cep, lekki jak cep, ale za to tani jak cep. Wspaniałe wejście w ambitniejsze kolarstwo i modne złote golenie wtedy. Mniam. 2. Wymiana Foxa F32 na DT Swissa EXM w 2014 w giancie. DT Swiss EXM 130 był moim pierwszym widłem, ze sztywną osią i miał czarne golenie, jak PIKE, który wrócił i podbił scenę MTB. Poza tym nawet teraz Lyrik ultimate, który mam czy Pike RTC3 z poprzedniego roweru, nigdy nie były tak "premium" jeżeli chodzi o jakość wykonania i wykończenie jak EXM 130 od DT. Też fajna była blokada, która obniżała skok do 80mm. Super sprawa, bo wystarczyło tylko docisnąć przycisk na goleni nasadą dłoni, a żeby amortyzator wrócił do standardowych 130mm, wystarczyło mocniej odbić koło od ziemi.1 punkt
-
Ponieważ zależało nam na pętli, to wykreśliłem ją za pomocą Broutera; część północna wypadła po różnych drogach, oto losowa próbka: Dystans to 98 km. Baza turystyczna nie jest zbyt mocno rozwinięta, czasami nawet trudno o sklep we wsi ale generalnie na takiej trasie można i coś kupić i zjeść. W Rudzie Sułowskiej jest Gospoda 8 ryb, fanem ryb słodkowodnych nie jestem, poza tym była kolejka do stolików więc skorzystaliśmy z alternatywy - Zajazd Głowaczówka: Też mają rybę w ofercie, dania kuchni polskiej i spory wybór piwa. A przed restauracją są stojaki rowerowe...1 punkt
-
Wybaczcie że tak późno, ale dla szukajacych chciałbym w końcu zdać relacje gdzie byliśmy co robiliśmy. Otóż ostatecznie pojechaliśmy na takie trasy: https://www.strava.com/routes/3121901237842719800 https://www.strava.com/routes/3121910938625959130. Pierwsza z nich była super, ale darowaliśmy sobie wjazd na Skrzyczne. Było jakieś błoto po drodze, kamienie, ale fun był mega. Wszyscy wrócili zadowoleni, dziewczyny dały radę bez problemu, ale też był jakiś challenge. Już teraz, nie pamiętam, ale możliwe że były drobne fragmenty prowadzenia roweru. Druga trasa też była super, Brenna mega, może dot ego etapu jakiś jeden stromy moment gdzie prowadziliśmy. Widoki super. Bardzo sie fajnie szczytami jechało. No do momentu wjazdu na Skrzyczne. Jak kolega @kipcior pisał, pchanie się na Malinowską było błędem XD Skończyło sie tak, ze we dwóch z kolegą targaliśmy rowery swoje a później dziewczyn. Zjazd ze Skrzycznego też nie poszedł dobrze, czarna stroma trasa w dwóch momentach była fatalna, żwirowa, stroma, niebezieczna. Były wypadki. Ogólnie wszyscy mega zadowoleni, ale następny raz jedziemy nieco prościej i na pewno mniej "Stromo". Rowery elektryczne dały radę, bez problemu z zasięgiem. Możemy polecić wypożyczalnię1 punkt
-
mój najlepszy apgrejd to kupno w 2011r ramy xc full. Przejście z HT na FS było ekstra1 punkt
-
Przez pare lat, tj do pierwszej pandemii dojedzailem rowerem codziennie do mojego kombinatu z ogrzewanym garażem dla rowerów... to zawsze było fajne patrzec jak w pare godzin łańcuch potrafi pokryc sie rudym nalotem w cieplych warunkach, w tamtym garazu bylo około +20C. Tak jak pisał Rabbit, smarować trzeba, ja chyba nawet mialem w domowym garażu obok roweru zkitrany WEt Lube, i co pare dni waliłem na grubo, bez pierdzielenia sie nawet w jakies wycieranie/czyszczenie - bo to zaraz bylo brudne wszytko w ciagu jednego dnia w dobrym syfie, a w ciagu drugiego robilo sie suche... Osobiscie doszedlem do wniosku, ze na zime, trzeba miec zimowy rower ktorego eksploatuje sie do konca I był to sztywny cross, z pełnymi blotnikami sks i tarczami mechanicznymi 😆 wszystko inne niewytrzymywalo próby czasu, a najszybciej padały mi zawsze Vbrejki, stawały dęba po paru tygodniach... Finalnie do tego zimowego roweru, mialem jakies krzywe zimowe koła, z zimowymi oponami, po każdej zimie jesli napędn ie trafiał jeszcze w smietnik - bo nie przeskakiwał łancuch lub nie zrywał sie zbyt czesto...to wszystko to bylo zdejmowane i czekało na nastepna zime włącnzie ze srodkowym blatem korby 3x9. Zima, szczegolnie gdy jest z lodem/snigiem na ktory sypią sól/piach jest bloto - działą jak papier scierny dla wszytkich elementów powiązanych z napedem czy hamulcami.1 punkt
-
Nigdy nie miałem sentymentu do rowerów (no może oprócz pierwszych "wigróf") - bo zawsze jeździłem na budżetówkach. Nawet pięć lat temu jak wróciłem do sportu to zacząłem od najtańszego paździerza używanego (author) jakiego mogłem znaleźć. Ale zdecydowanie przejście z 3x na 1x10 to jest gamechanger. Jak ktoś mieszka w płaskim terenie to nic więcej nie potrzeba.1 punkt
-
https://www.decathlon.pl/p/rower-elektryczny-miejski-dlugodystansowy-elops-500e-lf-niska-rama/_/R-p-302285?mc=8526895&c=Zielony_Khaki1 punkt
-
No ja żadnych pasów zakładać nie zamierzam bo nie jest mi do niczego potrzebny bardziej dokładny pomiar. Jeżeli komuś potrzebny to niech sobie zakłada pas. P.S. nigdzie nie pisałem że mam zegarek. Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Bezwładność pomiaru jest i owszem ale nie aż taka jak twierdzicie. Na moje oko to max kilkanaście sekund, a zwykle mniej, pewnie poniżej 10. Nie jest to coś, co by mi przeszkadzało. Porównywałem z pasem kardio na siłowni.1 punkt
-
A może Cube Nulane Pro z napędem Shimano GRX 2x10, karbonowym widelcem i hamulcami hydraulicznymi? Co prawda jest tam fabrycznie opona 40c ale można wymienić na węższą - ja mam poprzednika czyli Cube SL Road i latem jeżdżę na oponie 28c bo wykorzystuję go jako taką "szosę z prostą kierownicą". Cube SL Road z czasów "sprzed GRX" były na napędach szosowych od Clarisa poprzez 105 do Ultegry włącznie i jeśli nie boisz się kupić używki możesz spokojnie znaleźć na olx Cube SL Road na Shimano 105 za około 2,5-3 tys. zł. Chociaż może być problem z tak małymi rozmiarami1 punkt
-
Ja się tu podniecam P IV a on ma tam jedyną Panterę w PL A to jest Panzer IV ausf. J - wypożyczony z Kołobrzegu (oczywiście wiem to z filmu na YT ale mam kilka zdjęć tego czołgu - urlop w Trzęsaczu 2021 😞 Został przemalowany i pozbawiony tych imitacji osłon bocznych ale to ten sam czołg - po prawej stronie, w miejscu gdzie blaszana listwa na zapasowe ogniwa gąsienicy łączy się z kadłubem, widać odprysk po pocisku. Wybaczcie jakość moich zdjęć ale musiałem kadrować tak, żeby mi ludzie nie włazili, stąd obcięte ujęcia Mam nadzieję, że mi wybaczysz ten militarystyczny wtręt, generalnie to z grubsza się orientuję w tematyce. Ciekawi mnie sprzęt wojskowy, ale nie wojsko Muzeum jest względnie nowe, w czasie urlopu w Jastrzębiej Górze w 2019 r. trochę pojeździliśmy na rowerach po okolicy ale jak widzę jest potrzeba pilnego powrotu w te rejony Dzięki za kolejną inspirację! Aha, i ktoś zajumał karabiny z wieży i z jarzma w kadłubie1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00