Ranking

Bo złote kwiatki

Bo wyasfaltowali prawie wszystkie szutry w okolicy.

Bo w drzewie oparcie.

Bo zamek Kamieniec, miejsce akcji "Zemsty" A. Fredry.

Bo zanim ruszyliśmy upodlić się na beskidzkich (nie)szutrach, klimacik był przedni

Bo most dawnej kolejki wąskotorowej - teraz trasa rowerowa

Bo padał deszcz i wyrósł grzyb.

Bo potem było niezłe chlap

Jak widać, niektórzy potrafią jeszcze trzeźwo myśleć i nie ulegają powszechnej propagandzie.

Bo droga śródpolna

Bo ochłoda

Bo wspominki z Doliny Sanu.

Bo był zamysł, ale patyk pękł

@szajbna od razu z grubej rury przyładował bez etapu pośredniego 😉. Renie " użytkowe" to wybitnie dobre autka i cieszące się całą rzeszą oddanych miłośników.

Dobra, mamy to. Trzeba wyedytować pliczek totals.fit jakimś dedykowanym narzędziem. Mam już zainstalowane z app stora, w weekend postaram się z tym podziałać.

Bo pod drzewem.

Bo trzeba było się wybrać do Lanckorony

Bo deszcz wygłupiał się za oknem: Dla tetryków nostalgiczny podkład muzyczny:

Bo Wataha Koza też była ciekawa

Muszą zostać koła 26".

@spidelli a co to za Renia bo też jestem w klubie francuza 🤪

Odczepcie się od roweru spalinowego takim to tylko morde obic Nie nie jestem z Wrocławia a ja wam zabraniam jeździć zwykłym rowerem i palącym się rowerem elektrycznym 250 wat

na pewno robią dla wielu firm jako OEM - te SDG Postman to właśnie chyba wersje OEM dla podupadającego YT.. Pro Koryak np: https://www.bike-discount.de/en/pro-koryak-dsp-120mm-internal-dropper-post też wygląda jak SDG z innym jarzemkiem. Jak szukałem opinii to były dość dobre, przy czym slizgi są " kompozytowe" - za to dostępne dość tanio: https://www.bike-discount.de/en/sdg-tellis-keyway-set To jest z tego co rozumiem wersja v1, w v2 coś tam powydziwiali bardziej.

Ale że nie można zaimportować danych z starego garmina na nowy?

Wystarczy zobaczyć na YT ilu ludków nawet na fullu w górach, dzikie single lata z gołymi łapskami. My ogólnie jesteśmy tak do tyły w kwestii solidnego ubioru, jego użycia, że głowa mała. Jakaś fobia. Wczoraj między innymi część odcinka trasy wokół Tatr i dwa światy. U Słowaków 80% luda i wszystkie dzieci w kaskach, solidne rowerowe ubiory, starsi ludzie też kaski a u nas na odwrót. Spotkać młodych w kasku, rękawiczkach to trzeba sporo ujechać. Kiedyś na singlu w Śląskim w zasadzie cołkowicie rozpruło mi na jerzynach rękawiczki innym lekka gleba ale widzę w jakim stanie rękawiczka i bez niej trzeba by było kończyć jadę i z jakiś czas bez roweru. Do złamanego nadgarstka jeszcze trzeba by mi było dziury w ręce jak u kolegi to tylko się pochlastać. A tak otrzepuje się z brudu i jedzie dalej wiec nie ma żadnej innej prawy jak tylko fakt sporej ochrony przez rękawiczki takie czy inne. Wyjątek jaki sam robię i akceptuję czasem to jazda po asfaltach więc tych na szosach i gravelach w takich warunkach idzie zrozumieć.

Hejka wszystkim forumowiczom ! Razem z kolegą 16.08. zaczynamy (ze Zgorzelca) przejazd po szlaku wzdłuż Szprewy (meta w Berlinie). Chętnie przygarniemy 1-2 osoby. Trasa ok. 430 km, przyjemna i niezbyt trudna. Tempo absolutnie nie sportowe. Planujemy dzienne dystanse w okolicy 80 - 90 km. Spanie w namiotach na campingach (w razie niepogody - pod dachem). Dojazd do Zgorzelca i powrót we własnym zakresie (start w sobotę 16.08. w południe spod dworca PKP, 40-kilometrowy dojazd do źródeł rzeki i właściwy szlak). Zapraszam do kontaktu. Mariusz

@Piotrelgun zapisałeś się tu tylko po to, żeby w swoim pierwszym wpisie dowalić komuś z grubej rury, że pisze głupoty? Czy to może Ty jesteś tym opisywanym Rajderem z Wrocławia?

Pokochasz blaszanki. Potem już nie będziesz widział nic po za nimi. Zostanie tylko zmiana kalibru na większy. To co te " renie" zapewniają nie da ci żaden inny typ. W pewnym wieku przestaje się liczyć " bawara" i cała wizualna oprawa. Wystarczy , że na pakę rzucisz rowery, klamoty biwakowe i bez pośpiechu dojedziesz w miejsce " operacyjne" .

Nie stanowi żadnego zagrożenia głupoty gadasz straszne

Ja bez rękawiczek staram się nie jeździć - raz, że przydają się do wycierania potu z twarzy, a dwa, że dość dobrze chronią przed otarciami dłoni przy glebach.

Bo z mchu i paproci🙃

Bo dawno mnie nie było, a działo się, pierwszy urlop z rowerami, Góry Stołowe, Orlickie Hory, okolice Kędzierzyna-Koźla, fotek sporo, ale postanowiłem wrzucić sztukę współczesną

Bo instrukcja

Bo klimatyczna leśna droga.

Bo po lewej kukurydza.

Bo rollo

Bo czasem słońce, czasem... chmury.

Bo była godzina W

Bo tutaj bunkrów nie ma, ale też jest pięknie !

Bo jeszcze nie wiedziałem, że deszcz zacznie padać godzinę wcześniej, niż było w prognozach

Powitoł Bo testujemy Longusa Podbipiętkę

Bo przy płocie.

Bo sobota

Bo zabytki na Mazurach.

bo po suszy szosa jest sucha

Gdzie diabeł mówi dobranoc, a komary i końskie muchy radośnie bzyczą w rytm piosenki "Jak się masz kochanie".

Bo Kajtek bez majtek bez roweru na przejażdżce 🫠 Pozdrow'er😘

Bo lekko nie było, a to dopiero półmetek: Nie ma to jak szlaki poprowadzone po krzakach...

Bo w lesie e-ulepek czuje się świetnie.