Ranking

Tu się zbiera kwiatki dla młodej sąsiadki.

Bo wiatrak.

Bo za zakrętem niestety koniec weekendu

Bo Szlak Orlich Gniazd i Zamek Olsztyn🏰🚴‍♂️

Bo dobre oparcie, to podstawa

Bo w lesie dawno mnie nie było

Bo lato

Bo kiedy tętno rozwala ci głowę a pot zalewa oczy....

Bo kot na psie.

Pecio z Wigry 🤣

A ten zawsze...

Bo ciepełko i pusta rowerostrada.

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego to złe cyklisty nie chcą jeździć naszymi narodowymi DDRami!

bo Diabeł zgubił po drodze nad kościół kamień 😉

Bo zielono mi:

Taki na czasie...😄🤣

Bo truskawki przy drodze

Bo ciągle żółte.

Bo skręt w prawo.

Bo straszy

Telefonem się nawiguję obecnie i mój telefon jest w stanie wytrzymać maks 2h nawigacji bez powerbanka. Druga sprawa, że się nagrzewa na słońcu i wiesza. Tą opcję definitywnie odrzucam. Mapy.cz są mi znane @spidelli dlatego zwracam uwagę na działanie nawigacji na baterii żeby nie musieć jej ładować co wieczór, telefon na spokojnie jestem w stanie ładować przez te 4 dni z powerbanka

@Greg1 wiem . Dlatego ta buźka u mnie na końcu wypowiedzi . Wszystko jest logistycznie do ogarnięcia.

@Karola.k w Twoim budżecie i zastosowaniu najlepszym wyborem będzie navi Garmin Explore 2. Dlaczego ten ? Odpowiedź jest bardzo prosta .... mapy , mapy i jeszcze raz mapy . W tej kwestii Garmin nie ma konkurencji. A teraz odnośnie radaro- lampek czyli Variatka Garmina. Primo - to ustrojstwo mamy włączone cały czas. Zwiększa bezpieczeństwo na drodze w dzień i w nocy waląc po oczach . Zawsze zdarzy się ktoś kto może mieć ciućmę na oczach i nam w pupkę zaparkować. Przy tej lampce nawet jak kierowiec na drogę nie patrzy to kątem oka nasze mrugniecie przykuje jego uwagę. Kolejny wielki aspekt to nasza świadomość sytuacyjna i możliwość " przygotowania się " do danej sytuacji. A odnośnie pakowania ..... napiszę króciutko tak - zawsze starajmy się to robić adekwatnie do sytuacji. Tutaj polecam minimalizm , umiar i wnikliwe przemyślenie strategii. Każdy zbędny gram naszego ekwipunku prędzej czy później będziemy przeklinać . Ja na Twoim miejscu przy solówce nie pchałbym się w namiot i spanie po lasach mając jeszcze na uwadze fakt iż dopiero debiutujesz w tej "branży" . Jedź na lekko ze spaniem po agroturystykach . W Polsce z tym nie ma najmniejszego problemu. Kolejna kwestia jeżeli ciągną Ciebie tematy " rowerowej szwendaczki " jak najszybciej otwórz "spółdzielnię" 😉😁 czyli poszukaj kompana. Ekwipunek rozkłada się na dwie osoby i masz " dupochrona" w razie W. Ja stary (powiedzmy 😉) doświadczony turysta nigdy nie robię " grubszej roboty" solo. Oj !! ..... różne" cyrki " potrafią się dziać na trasie .

No i tych dwóch z ruchu drogowego czai się na tym "objeździe" żeby mandaty wlepiać za jazdę po chodniku 🤣

Przesadzasz, przecież nawet nie jest zarośnięta (a są takie). No, może na oponie 23 mm by przykrawędziował, i nic poza tym

Nie słuchaj tych co piszą, że amortyzator tylko dodaje wagi. Realnie moze dodaje maksymalnie 1 kg, a komfort jazdy nieporównanie wiekszy. Teraz jakaś dziwna moda nastała, że każdy udaje sportowca. Kupujecie te gravele, pedały spd, obcisłe obrzydliwe gacie z pampersami, wszystko w imię lepszych osiągów na stravie, a to wszystko jest gowno warte. Jeśli nie jestes zawodowym kolarzem, ktoremu 200 gram robi różnicę, bo na dystansie 250 kilometrow bedziesz o 1 minutę wolniejszy to polecam mieć neutralnie, wygodnie ułożoną pozycję, amortyzator(choćby nawet wyłączany do jazdy po asfalcie). Z rowerów ktore napisałeś Giant roam ma bardzo przyjemną pozycję (wiem, bo sam mam) jedzie się prawie jak na góralu. To tego amor z możliwością zablokowaniatez robi fajną robotę. Mój w rozmiarze m waży 12,5 kg więc naprawdę nie jest aż takim cięężkim klocem jak niektórzy mowią. Kupisz bez amortyzatora i bedzie wazyl pół kilo mniej, różnica dla rekreacyjnej jazdy niezauważalna

Na trenowaniu jako takim się nie znam, to może z tym pomogę. Nie wiem jak wygląda Twoja okolica, ale nad Renem powinny być jakieś drogi rowerowe wzdłuż rzeki lub pobliskich kanałów. Kwestia tego, jak szybko możesz się do nich dostać, lub czy jest opcja zapakować Twój rower do samochodu i dojechać na miejsce treningu. Jeśli nie znasz takich miejsc, spróbuj popytać jakichś szosowców lub wśród społeczności poziomek. Skoro korzystasz z komoot, to może warto też poszukać tam, przykładowy link - nie wiem na ile to sensowne dla Ciebie propozycje, ale może będzie to jakiś punkt zaczepienia. Co do wspomnianego trenażera - z szybkiego researchu dowiaduję się, że FTP na poziomce nie jest równe FTP na zwykłym rowerze. Więc najlepiej jakbyś robiła testy i treningi tylko na poziomce. Z tego co widzę, Twój rower raczej nie da się wpiąć w trenażer direct drive bez sporych kombinacji, o ile to w ogóle możliwe w tym przypadku. Ale niektóre rowery poziome da się wpiąć w trenażer. Rozważałaś w ogóle taką opcję?

Tak się zaczyna przygoda z rowerami.

Tak

@nctrns, kierunek Iwanowice Dworskie?

Bo Wisła jak Oka szeroka

Bo droga serwisowa przy autostradzie - mały rowerowy raj 🤩

Bo gdzieś w plenerze.

Bo jestem tu jedynym rowerzystą...

Bo z punktu widzenia robaczka.

Bo nie wyglądało na tak głębokie:

Bo na wałbrzyskiej rozgrzewce.

Bo trzeba przetestować zdolności fotograficzne nowego telefonu...

Bo chmury się zbierają.

Bo znowu się wp... akowałem...

Bo z wywalonym jęzorem (22-23% nachylenia) ale warto się wdrapać: Ręboszewo, wiatrak.

Podziwiam odwagę jazdy bez zębatki narrow/wide i prawie bez żadnego ustrojstwa do trzymania łańcucha. Łańcuch jest dobrej drługości.

Chwile to jednak potrwało i nie obyło się bez poprawek ponieważ źle zmierzyłem długość rury i była za krótka bo mam ramę xl, ale finalnie udało sie wtoczyć rurę 28.5cm, która pozwoliła na zachowanie wszystkich oryginalnych dystansów pod mostkiem. Cała operacje przeprowadziła firma Activia, która mogę z czystym sumieniem polecić . Amorek zagościł już w ramie. Koszty tej przeróbki do zaakceptowania biorąc pod uwagę wartość amortyzatora. Pierwsza jazda próbna zaliczona sprawuje sie wyśmienicie,w końcu mogę cieszyć sie jazdą rowerem nie narzekając na ból nadgarstka .

Tymczasem w Lublinie ktoś fajnie zaprojektował DDR...