Skocz do zawartości

Ranking

  1. Jurek63

    Jurek63

    Użytkownik


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      896


  2. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      15

    • Liczba zawartości

      1 236


  3. Cross90

    Cross90

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      726


  4. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      4 778


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.04.2025 w Odpowiedzi

  1. Bo nie ma truskawek, ale też jest zaj..🙃
    12 punktów
  2. Wiosna w pełni, a po śniadaniu świątecznym rower to b. dobra opcja (z najstarszą pociechą).
    10 punktów
  3. Bo coś/ktoś biegnie w moją stronę🫠😉 Pozdrow'er😘
    10 punktów
  4. Bo świątecznie po lasku i szybko
    6 punktów
  5. 5 punktów
  6. Bo wpadłem "do drewutni" (wcale nie do @Sobek82 ) - Emila nie było
    5 punktów
  7. Bo poprawka i znalazłem już całkiem kwitnące.... ileż można za stołem siedzieć 😜
    4 punkty
  8. Bo takie jest słuszne prawo, i należy go przestrzegać oraz egzekwować stanowczo. Zanim zrobił ten rowerzysta ten POWER jak piszesz to nabrał doświadczenia, a na odblokowany skuterek wsiada cymbał prosto z kanapy.
    3 punkty
  9. Mam 🤣 Życia mi szkoda na pisanie z ludźmi którzy nie rozumieją prostych rzeczy. Prawo określa co wolno a co nie i tyle. Możecie skomleć dalej, idę pojeździć
    2 punkty
  10. Bo kurcze, myślałem, że będę pierwszy z truskawkami
    2 punkty
  11. Żeby jechać klasycznym rowerem 50 km/h to nawet wcale nie trzeba mieć szczególnego "powera", wystarczy grawitacja lub wiatr w plecy. Robię to praktycznie podczas każdej jazdy, a mocarzem nie jestem. Grawitacja, wiatr i power to już nawet prędkości powyżej 70 km/h, a zdarza się i blisko 100 km/h. Kolarz jadący na kole też nie jedzie tylko własnym wysiłkiem, w dodatku łamiąc podstawową zasadę o utrzymaniu bezpiecznego odstępu od pojazdu poprzedzającego. No ale tutaj, banda hipokrytów taką grupkę kolarzy pędzących peletonem 50 km/h będzie wychwalać, że jacy oni doświadczeni, jacy sprawni, choć i tak większość z nich chwilowo pasożytuje na wysiłku innych. Ale już wspomożenie się silnikiem elektrycznym to zło najgorsze, to zupełnie inna kategoria i inne prawa fizyki.
    2 punkty
  12. To nie problem, tylko ludzi trzeba uświadamiać przed zakupem, że może tym jeździć po swoim prywatnym terenie 🤣 Jestem za pałowaniem i wysokimi karami w przypadku takich sprzętów
    2 punkty
  13. Pojechałem sprawdzić czy to prawda, że ziemia jest okrągła. No i, jak widać, jest. Tylko jakaś taka pofałdowana też.
    2 punkty
  14. Bo kiedy liście już na drzewach wiosna w pełni
    2 punkty
  15. Bo, ło żeś, szuter premium w dół to to nie był
    2 punkty
  16. 2 punkty
  17. Bo minimal nr 2. Inspirowane mistrzem Pierścińskim.
    2 punkty
  18. Na ekraniku telefonu to nawet ja ładny jestem, jak sobie selfie strzelam. A wystarczy spojrzeć w (bez)lustro, żeby poznać prawdę... Nie wiem jak u Was, ale u mnie już stoi elektrownia atomowa. I nawet jakieś testy przeprowadzają, tylko chyba średnio udane.
    2 punkty
  19. Chłop, który pracuje w mojej osiedlowej Biedronce waży dobre 155kg+(gdybym miał zgadywać dał by mu 180kg) Od kilku lat jeździ do pracy rowerem z 15km (tak daleko go widziałem) a jeszcze ma ze sobą jakąś siatkę z zakupami zazwyczaj. Jeździ crossowym rowerem Kross'a na hamulcach szczękowych z kołami 32 szprychy.
    1 punkt
  20. @Dokumosa żadnym dwuśladowym... kolega coś pisał o pomiarach: obręcz-widełki, opona-widełki... Nigdzie nie pisał o pomiarze koła względem rury podsiodłowej, choć tak zatytułował wątek 🙂, więc nawet nie wiemy, czy rzeczywiście tam jest jakiś babol, czy coś się pomieszało w tych rozkminach, a że na oko, to chłop w szpitalu umarł, to możemy sobie gdybać... Tam są obniżone widełki chainstay'a po stronie napędowej, więc pewnie każda próba zmierzenia czegokolwiek względem tych widełek jest bez sensu (jak kolega mierzy przy obręczy, to wychodzi mu równo, a jak przy oponie kawałek dalej, to już nie). A że wszystko tam jest powyginane w esy floresy, to być może złudzenie optyczne sprawia, że wydaje się, ze ta podsiodowa jest też przesunięta. Nie mówię, że nie jest, bo przecież może być całość kijowo zespawana... Tak samo koło może być po prostu zaplecione z lekkim przeciągnięciem na jedną stronę... @Cico symetryczność samej ramy możesz łatwo w domowych warunkach sprawdzić starą metodą na sznurek/szpagat/jakąś żyłkę. ciągniesz ten sznurek od tylnych haków (z jednej strony) aż do główki ramy i wracasz na tył (na drugą stronę). Odpowiednio napięty sznurek, w miarę cienki sznurek pozwala zmierzyć, czy podsiodłowa jest równo w osi z główką ramy i środkiem tylnych haków. Różne odległości między prawą a lewą stroną (poza oczywiście niesymetrycznie przymocowaną do mufy suportowej podsiodłową, co jest widoczne/do zmierzenia od razu) świadczą o krzywym tylnym trójkącie. Poszukaj sobie na YT jakichś filmów z tą techniką... Choć oczywiście ona najlepiej działała na starych ramach z otwartymi hakami. Ty musisz pokombinować, żeby mocowanie sznurka do haków jak najlepiej odzwierciedlało punkty styku piasty z ramą. A symetryczność koła, to raczej tylko na centrownicy, a przynajmniej w czymś, w co wierzysz, że jest proste. I wówczas możesz sprawdzić, czy zaplot jest równy -tzn. ustawia obręcz dokładnie na środku piasty.
    1 punkt
  21. Nawet jak kupisz taki rower to jest on objęty pełnoprawną gwarancją. Więc jeżeli coś zacznie się dziać z baterią to możesz ją zareklamować. Warto tylko sprawdzić jaki okres gwarancji ją obejmuje.
    1 punkt
  22. Ależ to skomlenie o pozwoleństwo na jazdę motorkami po DDR-e jest żałosne. Osoby zdrowe co mają jako takie kopyto w nodze nie kalają się jazdą tym ścierwem. Wystarczy poświęcić trochę czasu na analizę tego co jest na YT by stwierdzić, że tu już nawet nie rozchodzi się o zwiększony dystans by sobie na wycieczkę pojechać tylko musi być gabaryt w tym opon, moc, przyspieszenie i tak dalej. Druga grupa to tuczniki, które w ogóle mają kłopot z zmieszczeniem się na DRR-e. DDR-nie są z gumy i nagle nie poszerzą się o kilka metrów. Już chodzą tam ludzie w tym z psami, rolki czasem hulajnoga i wpuszczenie tam dodatkowej grupy właściwie je unicestwia. Hitem i szczytem bezczelności są takie teksty, że Kraków jest nie tolerancyjny czy ogólnie dyskryminuje się elektromobilność tak jak by ktoś zabraniał poruszania się z prądem po DDR-e. Chcesz szybciej bież tą swoją taczkę za miasto, do lasu na pola i śmigaj ile wlezie.
    1 punkt
  23. Mam ten i mogę polecić. https://www.ceneo.pl/50215822?srsltid=AfmBOor2EK1AbCeCt8hTwHHEyco5O6PSwv080GVobuEqLWfArc4wZUKZ masz też możliwość rozbudowy na czwarty rower. Trzeba dokupić tylko odpowiednią szynę dostępną jako akcesorium. https://www.bike-discount.de/de/thule-velocompact-bike-adapter?number=20032626&__delivery=2&__currency=1&gad_source=1&gclid=Cj0KCQjw2ZfABhDBARIsAHFTxGxJPHQyT9ETgJVOFgduvy69gWI0MRkhJzZzQlW9bkdNJmhZzpaboNoaAhuJEALw_wcB
    1 punkt
  24. Ma być symetryczne (z pewnymi bardzo rzadkimi wyjątkami) względem haków tylnego koła, nie rurek widełkowych.
    1 punkt
  25. @elzimny żart bo...? Wszystkie wersje walk asist w systemach dużych producentów są upierdliwe (aktywacja, wygibasy, żeby załączone wspomaganie utrzymać)... jedne pewnie bardziej, drugie mniej. I to z bardzo prostej przyczyny - właśnie po to, żeby ten asist był asistem a nie normą do jazdy. Jeżeli szukasz roweru z manetką, nawet żeby jej użyć tylko jako walk asist "po plaży lub pod górki", to go nie znajdziesz, bo nawet jeśli Ty byś używał tej manetki tylko "po plaży lub pod górki", to inni już nie, a rower przestaje być rowerem i nikt z normalnych producentów nie będzie pchał się w taką wtopę... Po prostu przestudiuj instrukcje, poradniki FAQ dużych producentów systemów wspomagania, jak dział ich walk asist..., obejrzyj kilka filmów z pokazanym wspomaganiem w realnej sytuacji i wybierz taki, gdzie Twoim zdaniem jest najwygodniej, albo najmniej kompromisów. Potem dobierz rower z tym systemem. Nie porównuj tego z chińskimi wynalazkami do konwersji, bo one niczego spełniać nie muszą, ich producenci rozmaite wymogi mają gdzieś, a większość wolumenu produkcji służy do przeróbek rowerów w "małe motorki".
    1 punkt
  26. Ten Trek to nie jest znowu rower na jakieś długie trasy po płaskim. Tu się sprawdzi coś jak ta Sensa i chyba idz w tą stronę bo po mojemu tych singli w łącznym czasie będzie tyle co nic. Masz tam plany z sztycą regulowaną to ci wystarczy w razie czego. Powyższy Rose to już taka fajna trailówka i też będzie nawet ciut gorzej niż na tym Treku. To są rowery jak już do jazdy po płaskim ale max ~ 50km na luzie bez napinki, bez jakiś szybkościowych tematów.
    1 punkt
  27. Generalnie Glacensis to można i na rowerze XC przejechać, szczególnie że trzeba pod górę też podjechać. Jeśli najbardziej zależy Ci na singlach i marki wysyłkowe wchodzą w grę to spójrz jeszcze na Rose Bonero 2 albo 3: https://www.rosebikes.pl/bikes/mtb/trail/bonero?sf=1 Dostajesz trochę więcej skoku, widelec z przyzwoitym tłumieniem I klamki hamulcowe na jeden palec w odróżnieniu od Treka. Z tymże na maratony z takim rowerem bym się nie wybierał...
    1 punkt
  28. Dziś zobaczone na Bielskich Błoniach. To nie fotomontaż - rower ma DWIE kierownice. Jeździ na nim na pewno Śiwa - bóstwo o 4 ramionach.
    1 punkt
  29. Bo w dodatku pierwsze truskawki się już pojawiają
    1 punkt
  30. Karać, karać ulepowców do bUlu.
    1 punkt
  31. Przemysł meblowy w służbie rowerowego. Bo damperek kind-shocka nie ma tłumienia.
    1 punkt
  32. Przez tę dziurę w chmurach przylatują kosmici.
    1 punkt
  33. Bo kwiecistych dywanów nigdy mało.
    1 punkt
  34. 1 punkt
  35. Bo minimal nr. 1 i zagadka znajdź kolarza.
    1 punkt
  36. Bo i troszkę po śniegu było.
    1 punkt
  37. Bo eSka się wzięła i zakochała w starym dziadku Btw, to były najlepsze rowery ever. Obecne plastiki się chowają. Kto pedałował nim na wodzie, ten wie o co chodzi
    1 punkt
  38. 1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...