Skocz do zawartości

Ranking

  1. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      8 018


  2. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      1 037


  3. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      900


  4. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      7 656


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 11.09.2024 w Odpowiedzi

  1. Bo żegnaj lato na rok, stoi jesień za mgłą...więc trzeba korzystać z każdego, słonecznego dnia.
    12 punktów
  2. Bo Park Botaniczny (Palanga - Litwa)
    10 punktów
  3. Bo więcej łat niż asfaltu: Zjazd od DW389 Poniatów -> Poręba
    10 punktów
  4. Miło popatrzeć na Wasze wyczyny ja to bardziej wokół komina max 30-40 km od domu ale co nieco też można zobaczyć.
    7 punktów
  5. Bo sklep/bar w górach: Jedno z zaskoczeń Gór Orlickich, nie dość że asfaltowe drogi po w zasadzie szczytach, to jeszcze takie sklepo-bary na przełęczach. Tego dnia akurat pozamykane.
    5 punktów
  6. No właśnie po co? Jak doskonale dawały sobie radę 😀. @spiwor, niektóre osoby mają taką "technikę" schodzenia z roweru, że muszą mieć rower z niską rurą i nie przetłumaczysz...
    3 punkty
  7. Kolejna próba z dętką, tym razem Maxxis Welter Weight. Znalazłem też w pudłach oponę (Schwalbe Racing Ralph Evo 29x2,1), którą kiedyś kupiłem (używaną) do crossa na przód, ale tam ledwo się mieściła w widelcu. Podciąłem trochę boczne klocki, ale i tak czasem ocierała, więc czekała na swoje lepsze dni. No i teraz była okazja, to ją założyłem do Cabrero (tu widelec pomieści pewnie i 2,4 cala). Tym sposobem przednie koło schudło o 300 g. Dętka, znów rozdmuchana nieco ponad dedykowane zastosowanie (Ralph ma realnie balon 50 mm szerokości), jak na razie daje radę. Oryginalna dętka poszła do torby podsiodłowej wraz z pompką.
    3 punkty
  8. Czas wrócić na górę🫠 Choć na dole też coś stoi🫠 Jest sporo palet do rozebrania🫠 Pozdrow'er😘
    3 punkty
  9. To ja też wrzucę coś, czego sam nie robiłem
    3 punkty
  10. Ponieważ jestem na foto odwyku, na wypady rowerowe zamiast aparatu zabieram ze sobą kolegę fotografa. I powiem Wam, że to jest zdecydowanie wygodniejsza opcja.
    3 punkty
  11. Bo koniec upałów i pomór sezonu świń. 🫠 Dziś już/w końcu pada. Pozdrow'er 😘
    3 punkty
  12. @TheJW Ośmielę się wspomnieć że kiedyś rowery (w tym MTB) miały po 3 blaty, największy miał koło 40 zębów i jakoś kobiety na tym jeździły
    2 punkty
  13. Ściśle rzecz biorąc, cena 1499 zł (stan na 06.09.2024) to nawet nieco mniej niż połowa minimalnej krajowej. Więc z połowy zostanie jeszcze na jakieś gadżety (lampki, licznik, sakiewka na ramę lub pod siodło itp). Dostawa roweru jest gratis (albo wliczona w cenę, jak kto woli), więc kolejny plus. Pensja minimalna - ile na rękę od 1 lipca 2024 roku? Wypłata nieco wyższa - Infor.pl Ponieważ marka ta jak i model Cabrero przewijały się czasem wśród propozycji budżetowych górali, niektórzy wskazywali nawet że piasty są na łożyskach maszynowych, a hamulce hydrauliczne (podstawowy model, ale jednak markowe Tektro), postanowiłem poświęcić się dla ogółu (i swoje ciężko zarobione "półtora kafla"), zakupić ten wynalazek i poddać go dogłębnej analizie. No dobra, od paru już lat nosiłem się z zamiarem poskładania jakiegoś budżetowego 29er'a, ale szczerze mówiąc nie bardzo jest z czego wybierać, zwłaszcza jeśli chodzi o ramy z starym standardzie QR 100/135. Jest jakiś Accent Ranger, jakieś Mosso, ale jak się zacznie sumować części (nawet podstawowej klasy) to robią się kwoty znacznie ponad 2000 zł. No i jest, kolor ciemnozielony, rozmiar S (trochę już zakurzony, bo po pierwszej jeździe po polnych drogach). Ważenie było tak, jak podaje się katalogowo, czyli bez pedałów i z odkręconą stopką (rower zawiera ją w komplecie). W każdym razie z pedałami, rozmiar S łapie ciut się poniżej 15 kg. W tej cenie cudów nie ma i raczej wszystko z napędem 3x8 będzie ważyć podobnie lub więcej, chyba że coś z hamulcami V-brake. Ja ten rower traktuję raczej jako bazę (zbór podstawowych części) do dalszej modyfikacji i sporo rzeczy zostanie zastąpionych innymi (amortyzator, kierownica, mostek, przerzutki, kaseta, opony, dętki, może obręcze i szprychy). Finalnie pewnie też trochę to będzie kosztować, ale przynajmniej już można jeździć, a to co zostanie może wykorzystam kiedyś w innym rowerze (niekoniecznie swoim). Jest to mój pierwszy rower z amortyzatorem (no dobra, z atrapą) w ogóle, pierwszy rower z hamulcami tarczowymi (bez rewelacji, ale działają) i pierwszy góral na dużych kołach. A zatem za jednym zamachem wchodzę w pewne rzeczy znane mi tylko z teorii i niewielkiej praktyki wynikającej jedynie z krótkich przejażdżek lub dłubania w rowerach znajomych. Będę uzupełniał wpisy i prezentował "sekcję zwłok" tego pacjenta, pokazując co można zmienić, ile urwać z wagi (zwłaszcza to co da się niewielkim kosztem).
    1 punkt
  14. @WojtasTaba No tak, masz rację, to jest geometria crossowa, ja bym powiedział jednak, że to taki cross plus, bo jednak zazwyczaj crossy mają główkę 70.5-71 stopnia, tu mamy 70. Choć zdarzają się crossy z 70, a jeszcze nie tak dawno 70-71 miały XC. No i widelec 100 mm, rowery nazywane przez producentów dual sport/cross nie przekraczają 75 mm, zazwyczaj mają do 65. To właśnie ten amor nadaje wygląd sportowy dawnego MTB. Tylne widełki też troszkę krótsze niż w większości crossów, też jak w.niewyczynowych MTB sprzed ok. 10 lat. Kąt podsiodłowy 73, też jak w starych MTB, dzisiejsze crossy miewają nawet do 74. Rama i baza kół troszkę dłuższe niż średnia crossowa. Ale, pomijając geometrię, szerokość opon w tej Metodzie nie jest crossowa, lecz wyraźnie terenowa, a klasyczne crossy były bardziej na asfalt, szutry itd. niż w teren. No i ma taper, szczegół jeszcze nieoczywisty w crossach (który to gatunek w klasycznej formie i tak powoli umiera i rozpływa się w bardziej wyspecjalizowanych rowerowych gatunkach...). Czyli w sumie cross, ale nowoczesny, plusowy. Takie czasy, dawne MTB stają się crossami, dawne XC turystycznymi MTB, a dawne ścieżkowce zmieniają się w XC. Najtrafniej chyba nazwać tę Meridę na ramię TFS nazwać rekreacyjnym ATB. W sumie piszę truizmy, sorry za OT.
    1 punkt
  15. Możesz też użyć bagażników dachowych i mocować je do podłogi. Coś w tym stylu.
    1 punkt
  16. Sorki, niestety muszę Cię poprawić, bo w tym temacie akurat jestem obcykany. Big.Nine ma geometrię typowo crossową. Ogólnie moim zdaniem nie ma lepszej opcji teraz dla kogoś kto szuka crossa, bo to typowy komfortowy cross (oczywiście jeśli jest to wersja z tamą TFS, czyli komfotowa), a wygląda sportowo jak MTB. Jeszcze Sensa Livigno EVO Comp jest całkiem fajna. Też typowy cross w fajnej relacji osprzęt/cena i przyzwoitym wyglądzie. Najtaniej za 3299 zł chbya teraz jest. @Ompio chcesz na jednym blacie, czy dwóch? W sumie jest z tego wyjście tak jak wyżej pisałem. Cross z wyglądem MTB (jeśli to o wygląd chodzi). Nienajgorsze nie są, ale mniej komfortowa pozycja w tych Marlinach.
    1 punkt
  17. @Spoconymanek Nie wiem jak jest tutaj konkretnie z gwarancją ale z mojego doświadczenia z kilkoma sklepami zza granicy jest tak że wysyłają ci daną część jak coś się zepsuje a nawet pokrywają koszt serwisu ew. wymiany. Co do dodatkowych koszyków na bidon to jest wiele opcji, są uchwyty na sztycę, na kierownicę, można wrzucić do paśnika itd.
    1 punkt
  18. Zrobiłem na stalowym gravelu prawie 3 tys km - magicznych właściwości stali nie zauważyłem. Zapomnij, że jakikolwiek stalowy rower w tej cenie będzie zapewniał komfort.
    1 punkt
  19. Nie rozumiem. 36T+ dla kobiety to nie jest jakiś hardcore żeby się ujechała do wyrzygu. Jako ścigant raczej powinieneś to wiedzieć wydaje mi się. Albo zwyczajnie nie doceniasz kobiet😉
    1 punkt
  20. Ostatnie zdanie ok, tyle że nie o tym jest mowa. Jeśli uważasz że kobieta nie pojedzie efektywnie ale rekreacyjnie na blacie 36T+ to chyba nie pamiętasz jednak czasów klasycznych napędów 3x na których jeździli wszyscy, kobiety, mężczyźni, młodzież, dzieci Poza tym są jeszcze napędy 2x w rowerach, z kombinacjami np 36-26. Mam taki rower w domu (a nawet 3), jeździ na jednym rekreacyjnie kobieta M4 i uwierz mi że napęd nie jest ustawiony tylko na blat 26T
    1 punkt
  21. Ja bym zamiast tego Eskera 2.0 rozważał https://sportano.pl/p/430850/rower-gravelowy-attabo-grado-2-0-szary , co prawda nie ma sztywnych osi ale za to lepszy napęd bez tego wąsa i 1000 taniej. No i koła na shimanowskich piastach a nie chińskie Giuli. Z minusów jest tylko 1 mocowanie na bidon ale można sobie z tym poradzić. A tutaj za ok 3500 Ghost na Sorze, karbon, sztywne osie zza granicy. https://cicloscorredor.com/en/gravel-bikes/18751-111529-ghost-asket-al-gravel-bike.html#/3-size-l/5-colour-grey
    1 punkt
  22. 2. przynosi zysk - kiedy chcesz zamocować cokolwiek na kierownicy w postaci plecaka/torby na przedni bagażnik lub uprzęży na kierownicę. Wtedy linki nie ograniczają montażu.
    1 punkt
  23. Merida Big Nine 500 Lite, polecam nieustannie. Ewentualnie https://rowerybielany.pl/mtbxc/4322-merida-bignine-300-lite-metallic-tealblack.html?search_query=merida+big+nine&results=90
    1 punkt
  24. Pike jest dużo sztywniejszy niż FOX 36 nawet. Spokojnie wystarczy.
    1 punkt
  25. Z tego co wymieniasz najmniej najgorszym byłby esker 2.0. 4.0 ma stalową ramę a w tej cenie oznacza ona wyłącznie większą masę a o tribanie w ogóle szkoda dyskutować. Dwie stówy powyżej budżetu masz aktualnego eskera na nowej ramie i z klamkami bez "wąsa" https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-kross-esker-2-0-gen-2-pd42030/ Alternatywnie jeśli chciałbyś napęd 2x to https://www.centrumrowerowe.pl/rower-gravel-felt-broam-60-pd38835/
    1 punkt
  26. kwestia preferencji. Kupiłem speca chisela comp za 4k na wyprzedazy z hiszpanii koła 2k, napęd 2,5k z olx, sid ultimate 1500 ~~ za graty zwrocilo sie z 2000-2500. Także wyszedł mi na XT chisel comp jakies 8k. masz teraz nawet promocje na pełny napęd XT za 2k https://www.pepper.pl/promocje/shimane-deore-xt-m8100-grupa-osprzetu-mtb-465eur-891526
    1 punkt
  27. Generalnie z czasem zobaczysz, że napęd nie ma aż tak wielkiego znaczenia, sam na początku szukajac szosy uparłem się, że chce mieć ultegre a w stosunku do 105 wcale lepiej nie działała, podobnie jest tutaj przerzutka deore i XT jest prkatycznie taka sama poza innymi kołeczkami, które zawsze można wymienić, manetka XT daje możliwość zrzucenia 2 biegów na raz co jest akurat fajną opcją, ale kultura pracy jest praktycznie taka sama. Najważniejszym elementem roweru jest rama a następnie zawieszenie jeśli mówimy o MTB i na tym najlepiej się skupić a napęd w konsekwencji eksploatacji się zużywa i chociażby 2 tyg rozpadła mi się manetka XT, która zmieniłem na deore a także przerzutka XT, która również została wymieniona na deore i nie odczuwa jakichś braków.
    1 punkt
  28. Radon Jealous AL 8.0 i AL 10.0 są na tej samej ramie, więc nic nie stoi na przeszkodzie by jakiekolwiek części z 10 włożyć do 8. Czy jest sens dopłacać czy nie to zależy do czego potrzebujesz rower, będziesz się ścigał czy robił swobodne wycieczki? Moim zdaniem, największą różnicę między 8 a 10 robi amortyzator oraz koła, napęd wcześniej czy później i tak zmienisz. Na początek jeśli jeszcze nie wiesz czy się wkręcisz, dopłata do 10.0 jest chyba zbędna, 8.0 ma wszystko co do dobry rower powinien mieć. Na pewno późniejszy upgrade wyjdzie drożej. Same koła z Jealousa 10.0 na Bike Discount obecnie kosztują 530 euro, nie wspominając o widelcu. Ogólnie model 10.0 to jeden z niewielu modeli, w którym dostajesz jedne z najlepszych części na aluminiowej ramie.
    1 punkt
  29. Było 12 dni nad Wigrami - jezioro objechane na rowerze 2x w prawo, 1x w lewo Był wypad na Litwę, był wypad nad Jezioro Hańcza (objechane) - wszystko na rowerze, były kajaki, była przyjemność. Ba, nawet 2 książki przeczytałem, mimo że pogoda idealnie urlopowa A potem - na koniec urlopu - wisienka na torcie i chociaż się umęczyliśmy, to wjazd był zdecydowanie turystyczny Generalnie byliśmy objeżdżani przez innych, sporadycznie udawało się kogoś wyprzedzić Chociaż oddechu to mi brakowało na drugi dzień, jak poszliśmy spacerkiem wyprostować nogi i wyszliśmy ponad 3000 m n.p.m. (ja wyżej nigdy nie byłem) - człowiek został w tyle na zdjęcia i brak było tchu żeby podbiec. Na rowerze tak tego nie odczuwałem. Pewnie, że fajnie zaliczyć takie "legendarne" miejsce, być jakimś elementem fajnej, masowej imprezy. Ale poza tym frajda, że człowiek wyjechał, tak po prostu dał radę. Wreszcie - widoki. Przepiękne, wysokie góry, lodowce - trzeba się było zatrzymywać nie tylko na odpoczynek ale i żeby zdjęcia robić. W takich okolicznościach człowiek zdaje sobie sprawę, jaką drobinką jest na świecie Na dole zaś niesamowite miasteczka - czy w Szwajcarii czy we Włoszech - w całości zachowana stara zabudowa, zaryzykuję, że nawet średniowieczna, a wszystko to zadbane, niezniszczone... Perełki. Stelvio to mekka rowerzystów, motocyklistów, samochodziarzy ale i fotografowie czy miłośnicy pejzaży/architektury znajdą w okolicy coś dla siebie. No i narciarze - tam chyba można jeździć na nartach cały rok. 31 sierpnia rano, na parkingu pod hotelem byli albo rowerzyści albo narciarze Tu jeszcze trochę wykresów - zwróćcie uwagę na temperaturę - licznik na kokpicie to średnio dokładne narzędzie ale daje jakieś wyobrażenie - do pewnego momentu naprawdę było potwornie gorąco... Potem zaszło słońce i wysokość zrobiła swoje - pot nie lał się strumieniami ale i w nodze za wiele nie zostało
    1 punkt
  30. Pytasz w którym miejscu na zdjęciu się znajduję, bo piękno Karkonoszy przysłania Ci wszystko, czy o to, skąd robiona była fotka? Jak to drugie, to z Petrovki.
    1 punkt
  31. 1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Bo szuter klasy premium, można jechać i jechać.
    1 punkt
  34. Bo prawie jak w Alpach: Góry Orlickie, gdzieś między Pod Homolí, a Pěticestí. https://mapa-turystyczna.pl/#50.26239/16.44183/17
    1 punkt
  35. Bo dożynki w Baniach 🫠 Pozdrow'er 😘
    1 punkt
  36. 1 punkt
  37. Bo się baba w zakręcie nie wyrobiła:
    1 punkt
  38. Mostek tak długi że końca nie widać.
    1 punkt
  39. Że tak napiszę ustalcie wspólną wersję bo albo macie takie samo tętno i spalicie tyle samo kalorii ergo zmęczenie albo jak wyżej nie chciało się analogiem bo się było wyjechanym a tu nagle mamy ochotę na jazdę. To się kupy oraz dvpy nie trzyma niestety i daje pożywkę sceptykom. Więcej nie napiszę bo się ktoś obrazi.
    1 punkt
  40. Taki szpej na luźno planuje do tego Arkusa-Rometa...
    1 punkt
  41. Z dnia dzisiejszego.... na WTR cała masa młodych , napakowanych, wydziaranych źróbków na e- rowerach. Wśród tej całej masy " e- śmieci " wyminęłem się z kolegą który popylał na analogowej szosie napędzanej tylko jedną nogą ( po amputacji) . Jeżeli przegląda to forum - WIELKI SZACUN . Mógłby sobie życie ułatwić ale to nie ten typ Człowieka jak mniemam.
    1 punkt
  42. Szczerze od dawana mam już wywalone na elektryki bo jak bym tak miał analizować i przeżywać jak kaczka ciążę w górach to psychika dawno by siadła. Niech sobie każdy użytkuje co tam mu pasuje byle nie doszło do tego, że za kilka lat nie kupię roweru, którego nie da się użytkować bez aplikacji. I byle nie wchodzić/wjeżdżać sobie w drogę. Ludzie z natury to śmierdzące lenie są więc nie dziwi ułatwianie sobie żywota. Z tymi końmi nad MO to jest dobra analogia.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...