Ranking
- w Odpowiedzi
-
Wprowadź datę
-
Cały czas
6 Sierpnia 2009 - 24 Października 2025
-
Rok
25 Października 2024 - 24 Października 2025
-
Miesiąc
25 Września 2025 - 24 Października 2025
-
Tydzień
18 Października 2025 - 24 Października 2025
-
Dzisiaj
25 Października 2025 - 24 Października 2025
-
Wprowadź datę
02.06.2024 - 02.06.2024
-
Cały czas
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 02.06.2024 w Odpowiedzi
-
15 punktów
-
15 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
11 punktów
-
Bo Piekielny Szlak. Była taka piosenka Dog Eat Dog - Expect the Unexpected. Ten tytuł dobrze go opisuje. Senne wioski na końcu świata, szutry premium, gravelduro, momenty WTF, piaski, błota, bagna, rzeki, jeziora, single, plaże, nadmorskie klimaty. A przejechałem tylko niecałą połowę. To jest szlak pieszy więc nikt nie obiecuje, że odcinki specjalne będą przejezdne11 punktów
-
10 punktów
-
10 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
https://www.instagram.com/reel/C7cBVIEoRl3/ https://www.instagram.com/p/C7md8nqot_U/2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Multirelease jest znacznie bardziej pożądaną funkcją niż instant. W sobotę zrobiłem w terenie 45km rowerem z manetką m6100 - nie mogłem się przyzwyczić do braku multi... Nie mniej stojąc przed wyborem pamiętaj, że manetki stare jak m7 czy m8000 gryzą się z nowymi klamkami hamulcowymi jak m4100, m6100, m7100 itd.1 punkt
-
Miałem, a żona nadal ma. To najtańszy poziom Foxa, ale to nadal fox. Prosta regulacja, gładkie działanie, na tyle dobre tłumienie, że nie zmieniamy na podjazdy. Cięższy od droższych modeli. Gdy w kolejnym rowerze przesiadłem się na Foxa 36 performance elite, czyli o oczko grubszy i dwa oczka lepszy, to różnica nie była w komforcie, wręcz przeciwnie, ale przede wszystkim we wsparciu, sztywności i nadążaniu za terenem. Różnica skoku to tylko 10mm. Ważne czego oczekujesz. Drogo to go nie sprzedasz. To model tylko OEM, ucięty. To nie jest widelec do którego dołożysz 1000pln i będzie WOW.1 punkt
-
Szosa , gdzieś tam w trasie za miastem sprawdzi się lepiej, baranek daje możliwość zmiany chwytu oraz samej pozycji więc to spora różnica. Z kolei w mieście wg mnie prosta kiera jest lepsza. W przypadku tego felta z całą pewnością wigoru dodałby nowe, lepsze opony bo te Kendy to kloce. Jeśli asfalty w okolicach masz w miarę spoko to można zejść z oponami na 700x32c (merida do swojego fitnesa takie daje). Nawet zmiana na jakiegoś dobrego i lekkiego slicka 700x35c da fajne efekty.1 punkt
-
Coś tam przyspieszysz, rower będzie bardziej responsywny ale po przesiadce na szosę miałbyś dużą różnicę w aerodynamice1 punkt
-
Tym ostatnim to jeszcze do tego peta brakuje browara żeby dym na sucho do płuca nie szedł.🤣1 punkt
-
...taaa, dopóki Ci ktoś garażu z tyłka nie zrobi, kiedy zachce mu się wyprzedzać akurat tuż przed twoim niesygnalizowanym skrętem... A tym beztroskim życzę bliskiego spotkania, i zgaszenia peta w kubku z kawą, ewentualnie wzięcia znaku w ramiona, skoro ręce na kierownicy są zbędne - może pomoże, albo i nie...1 punkt
-
Bo wyście na rower ma być zabawą a nie z miną jak srający kot na puszczy i spiętym tyłkiem oraz lukaniem do kogo by tu się dowalić. Co jest z wami ludzie nie tak, że część z was za wszelką cenę musi ponarzekać jak to u nas lipnie jest? Najlepiej jeszcze dowalić kilka papierów przepisów i zezwoleń. Przecież świat jest otwarty jak nigdy można pojechać i zobaczyć jak to jest gdzie indziej. Gdzie w bardziej mobilnych rowerowo krajach jakieś masy cokolwiek na DDR-e sygnalizują? Ludzie jeżdzą z dzieciakami z przodu w koszyku, tak samo smartfon w ręce słuchawki w uszach, czasem papieros w łapie, kubek z kawą, czasem kierują jedną ręką albo bez trzymanki. Kluczem jest raczej wolna jazda a nie jakieś powielanie głupot z kosmosu. Nigdy nie sygnalizowałem, nie będę tego robił nie z nie wiedzy tylko jest to całkowicie ale to jeszcze raz powtarzam całkowicie zbędna czynność na jakimkolwiek DDR.1 punkt
-
Ja pierniczę, niekiedy @marvelo piszesz z sensem, niekiedy bredzisz. Nie żyjemy w czasach Gomółki, naprawdę. Po co jakieś wolnobiegi, 1x7, blaty 52, szarpiące spawy dla kobiety w jeździe codziennej. Paranoja do kwadratu dosłownie. Do autorki tematu:: kupić rower crossowy/ firnessowy na oponach minimum 40, lepiej 44 i wyżej bez amortyzatora, na normalnych częściach Shimano, kupić w sensownym sklepie, niech dobiorą mostek, by było wygodnie i prosto. A najlepiej kup coś w rodzaju Marin Larkspur 1. To jest normalny rower, a nie wolnobiegi i dziwactwa z ery dinozaurów.1 punkt
-
Jak chce podstawowy amor, to np. Marin Anselmo DS2. Tylko koniecznie wymienić dętki i opony na miękkie i lekkie, np. opony Tufo Thundero 44 mm I lekkie lepsze dętki do 150 gramów sztuka. Fabryczne opony i dętki są straszne, dno dna, zepsują jazdę. Te Tufo bardzo poprawią marność amora, nawet, jak go żona zablokuje, to opony pozwolą przyzwoicie jeździć po leśnych drogach. Napęd jest podstawowy, ale jako tako zadbany będzie ok. I nie lekceważyć wymiany mostka na długość i wznios, jak pozycja będzie uwierała. Może trochę przekroczysz 3 tys , ale powinno grać. Doradzam z doświadczenia.1 punkt
-
Bo budując DDRy jako odizolowany od jezdni byt nauczyliśmy się, że "ścieżka rowerowa" to taki śmieszny wariant chodnika, trochę taki plac zabaw, trochę nie-wiadomo-co, i te wszystkie zasady to takie tam opcjonalne zalecenia dla chętnych. Myślę, że gdyby DDR częściej oznaczała dedykowany rowerom pas jezdni wpisany w normalną siatkę ulic, to większa grupa rowerzystów podchodziłaby do jazdy poważnie, a reszta zostałaby na chodnikach. Inna sprawa, że czasem nawet nie ma jak bezpiecznie sygnalizować skrętu, bo konstrukcja DDRów jest tak skrajnie nieprzemyślana, że przede wszystkim musisz trzymać ręce na kierownicy i hamulcach. 😕1 punkt
-
spoko, przerzutka wyregulowana. Była domyślnie zbyt mocno 'skręcona' na h i l. Z tym łańcuchem będę jutro walczył. Dzięki.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie mogę znaleźć trgo co chciałem ale trafiłem na takie:1 punkt
-
1 punkt
-
Zrobisz to nie instalując żadnej aplikacji, jest do tego strona: https://gpx.studio/ Ja tam bardzo często łącze gpx'y moich wycieczek.1 punkt
-
Ten Ghost byłby niezły, tylko trzebaby zmienić tłumik w widelcu z Motion Constrol na Chargera 2.1: https://piwnicarowerowa.pl/damper-upgrade-kit-charger2-1-rc-2-crown-high-sp,3,43201,30977 Oczywiście przed zakupem trzeba się upewnić, że ten Charger na pewno jest kompatybilny z Yarim w werssji 27,5".1 punkt
-
Miałem sobie ostatnio szlaban na rowerowy shopping zrobić (świnia żre na nową ramę/nowy rower), ale że trafiła się kumulacja (-20% nawet na graty z wyprzedaży), to jakoś tak uległem Nowe trampki plus zestaw sznurówek:1 punkt
-
No właśnie - Ghost to taki rower OK i w dobrej cenie ale kompromisem jest widelec, działa, ale są lepsze. Pod uwagę można brać taki https://piwnicarowerowa.pl/rower-focus-jam-6-9-29di-fox-36-rozmiar-l-shimano,3,43288,44365 - mniej do łomotu, ale lepszy osprzęt.1 punkt
-
Ten Ghost całkiem niezły jak za tą kasę ale to wersja enduro do konkretnego łomotu. Damper na sprężynie to się nie wypowiem ale amor nie współgra tutaj z całością. Ja bym poszukał wersji AM z ciut mniejszym skokiem zawieszenia i amora ale za to z Lyrikiem i damperem powietrznym. Pewnie będzie ciut drożej ale warto.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Tak. Obok w okienku jest sklepik z lodami, 5m dalej kawiarnia/cukiernia przy której są ławeczki i stoliki, a dookoła tego różne "biznesy" z przewagą sklepów. Najbliższe miejsce, gdzie w miarę sensownie można przypiąć rower, jest poza zasięgiem wzroku. Opisana całość znajduje się na dość długiej ulicy ze starej kostki brukowej, która jest elementem starówki i nosi adekwatną do wyglądu nazwę - ul. Długa. Rynna-popielniczka z "zakazem opierania rowerów o olewację" stoi na samym środku ulicy Długiej, która składa się po obu stronach z dwóch rzędów przylegających do siebie kamienic. ( Jest mniej więcej na środku tej pożyczonej z internetu fotki.1 punkt
-
1 punkt
-
Wystawiasz okulary z brudnymi szkłami za pół tysiąca pln - ogarnij się 😄1 punkt
-
1 punkt
-
Gwarancja to świadczenie dobrowolne, sprzedawca określa warunki jak chce.1 punkt
-
Ale co to ma do rzeczy w momencie kiedy jesteś wielu rzeczy świadom, wiesz czego chcesz, co możesz użyć i budujesz sprzęt pod siebie ( nawet z używek i nawet z takich które się naprawia) ? Skoro mam możliwość użycia podzespołów które spełniają moje kryteria innych producentów, to w imię czego mam przepłacać za coś co nazywa się GRX, czy Ridley ( na Carbondzie)? Jestem praktykiem i szanuję hajs pomimo, że mnie stać. I odnoszę wrażenie, że to samo chce osiągnąć autor i z tym samym założeniem wyszli inni , którzy sobie sami poskładali sprzęt pod siebie. Drogo nie znaczy dobrze, ale dobrze znaczy z głową. Składanie sprzętu , to tez jest sztuka nie tylko mechaniczna1 punkt
