Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 08.03.2024 w Odpowiedzi
-
11 punktów
-
10 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Kurde, ostatnie 2 posty ukryłem bez konsekwencji. Za następne offtopy będą warny!2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo jak się skończy sok z gumijagód w bidonie, a w kieszonkach nie ma już smakołyków, to zawsze można coś liznąć w lesie.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Felt ma napęd szosowy a trek mtb ale obydwa z tej samej półki jakosciowej.1 punkt
-
Używałem takich plecakoworków - ściągany sznurek robił za szelki plecaka - dokładnie w tym samym celu. Możliwe, że i czteropak wiozłem, jedynie te sznurki mało wygodne ale na trasie sklep - biwak do zniesienia. Worki od Martesa i chyba z Dekla, firmowane przez adidasa. Żadne kosmiczne technologie 😉 Coś w ten deseń: https://www.decathlon.pl/p/mp/keeza/worek-na-buty-i-akcesoria-keeza-15-l/_/R-p-5bab75dc-bb0e-44ae-8d5a-8838d242fc86?mc=5bab75dc-bb0e-44ae-8d5a-8838d242fc86_c11 punkt
-
Fidlok jest dobrym rozwiązaniem ale to które mam też się sprawdza. Używam go od kilku lat, przejechane dziesiątki tysięcy km i nie ma żadnego problemu. W lecie wożę tam butelki 1.5l które w przypadku Fidlocka musiałbym mocować a do tego uchwytu który mam po prostu wkładam. Poza tym nie wiem czy akurat miękka butelka (a trafiają się różne) trzymała by się dobrze w Fidlocku po ściśnięciu.1 punkt
-
Wymień bębenek na microspline shimano, kasety Shimano są tańsze i można do nich kupić najmniejsze koronki.1 punkt
-
Kasetę kupisz na allegro dużo taniej. Jak przedmówcy warto dopłacić do łańcucha X01, nawet kmc jest lepszy od gx. Pokaż jak wygląda napęd po takim przebiegu które biegi najbardziej się zużyły?1 punkt
-
Z tej trójki postawiłbym pewnie na fx'a z uwagi na najbardziej "dynamiczny charakter", taki typowy miejski pomykacz Za dobrą kasę możesz też dorwać https://www.centrumrowerowe.pl/rower-fitness-felt-verza-speed-20-pd38838/ choć jeszcze niedawno był kilka stów tańszy. Ewentualnie jak chcesz trochę poszpanować ciekawym wyglądem kosztem osprzętu to w okolicach 5k można znaleźć bad boy'a 21 punkt
-
Na rynku PL dostępne są tylko 2 mierzące poprawnie. Park Tool CC-4 oraz Pedros ChainChecker II plus. Okolice 65zł każdy z nich.1 punkt
-
@spidelli człowiek całe życie się uczy. Tym bardziej ja strasznie lubię " błądzić" ....ale zaleta jest taka ,że z każdej takiej podróży wracamy bogatsi o pewien bagaż doświadczeń i wiedzy. Z dobieraniem treningu jest jak z siodełkiem. A co do pszenicznego ....od kiedy jeżdżę już na poważnie ( chomikowanie to była zabawa) to unikam alkoholu. Zwłaszcza jak jutro mam zrobić 1.6-2.01 punkt
-
Ja mam starsza wersję tego: https://www.decathlon.pl/p/_/R-p-309861 Rewelacja, jak dobrze skompresujesz to jest malutki.1 punkt
-
@pecio Z tym wiekiem to mi pojechałeś. Wiadomo człowiek wiecznie młody, ale jednak rocznik 76. Ale do rzeczy. Nie namawiam do jakiegoś ekstremalnego wysiłku, to mu masz racje absolutnie nie tędy droga. Ale też bez pewnej dozy wysiłku możliwości się nie poprawią. Tu wchodzi kwestia postawienia sobie realnych celów i dążenia do nich. Co do samych słupków to @spidelli był ciekaw efektów planu, który wybrał. Narzędzia do oceny tych istnieją i staram się przybliżyć ich używanie.1 punkt
-
Mezocykl 3-1 na 100% sprawdziłby się lepiej. Sprinty i interwały też są potrzebne. To męczy - ale bez tego nie będzie adaptacji organizmu. Trenując na stałym poziomie, bez wyzwań nie będzie bodźców rozwojowych. Na tym właśnie polega trening, aby powolutku dokładać i odpoczywać. Cała sztuka, aby odpowiednie obciążenia treningowe dobrać ani za lekkie, ani też za mocne. I nie można też bezkrytycznie kierować się samym poziomem CTL. Ale też te wykresy coś jednak pomagają ustalić i zaplanować. Zerknij jeszcze na mój wykres: Może nie jest to optymalne, ale jako przykład zachowania CTL się nada. Zwróć uwagę, że najbardziej zrównoważony wzrost CTL wraz z formą to pierwsze półtora miesiące tego roku. To przeważnie 5 treningów na tydzień. W okolicach 12.02 5 dni bez roweru. W tym okresie dużo łażenia (z tego jakiekolwiek obciążenia w tym okresie) i bardzo mało snu. CTL w dół i to mimo TSS "spacerowych". Forma teoretycznie w górę. Potem sobota, basen + mistrzostwa zwifta i następnego dnia wypad w teren. Najgorzej nie poszło, ale ten brak snu wcześniej i ten basem na 100% obniżyły trochę wynik. Następne dwa dni nieróbstwa, bo się ogólne zmęczenie wysokie pojawiło. W cyferkach - odbudowane intensywnym wysiłkiem 2 dniowym CTL szybko spadło i to raptem w ciągu 2 kolejnych dni. Czyli widać, że 2 dni poważnych treningów + jakieś wielogodzinne spacerki o małej intensywności w ciągu łącznie 9 dni to po prostu za mało, aby podtrzymać CTL. Do teraz udało mi się odbudować, wolniejszym budowaniem, a nawet podbić poprzedni poziom, ale też ostatni tydzień to znów treningi dzień w dzień. I od razu widać z wykresu brak regeneracji. Rosnące zmęczenie i spadająca forma. Coś tam regulowane obciążeniami, ale jak widać mało skutecznie. Gwoli wyjaśnienia to przygotowania przed wymuszoną przerwą. Od soboty kolejne 4 dni bez roweru. I znów CTL poleci... i znów potem skok... ale w końcu to nie o nie o samo CTL nam chodzi a o realną poprawę możliwości w warunkach, na jakie możemy sobie pozwolić.1 punkt
-
@spidelli nie ukrywam ,że Twoja "sprawa " mocno leży mi na sercu. Kibicuję codziennie, ale z całym szacunkiem zaczęła mnie "delirka" delikatna brać widząc jak się od pupy strony za to zabierasz. Nie jestem prosem ale jedno powiem , jazda do słupków jest dobra dla zaawansowanego kolarza amatora / prosa gdzie na tym poziomie każdy wacik ma już znaczenie. Ba ,żeby śmigać do slupków trzeba być w miarę dobrze opomiarowanym i umieć te wszystkie dane interpretować a najważniejsze umieć dostosować do swoich osobniczych predyspozycji. Jazda do słupków z" foremki " jest na zasadzie lepiej coś w ogóle robić niż nic nie robić. Bez solidnego fundamentu nie postawisz ścian. Na razie usiłujesz w wykopie udeptywać piasek który zaraz za Tobą się rozsypuje. Pisałem na samym początku ,żeby olać słupki i robić solidną bazę. Ale bazę w twoim wypadku ciężko będzie czynić ze względu na zawodowe "obciążenie". Musiałbyś na rower poświęcać bardzo dużo czasu w tygodniu i się "dojeżdżać" nie mając na początku już sił na nic innego. Potem na następnym etapie można zacząć się bawić w słupki wprowadzając kolejne elementy treningu. @spidelli musisz się doprowadzić do takiego momentu gdzie po przejechaniu non stop w dobrym tempie stóweczki stwierdzisz ,że dopiero się rozgrzałeś i możesz zacząć jazdę. Nie mając podstaw za bardzo naukowo i w sposób przekombinowany nie słuchając własnego "siebie" próbujesz zrobić coś co się nie może udać. Może to co piszę jest brutalne i nazbyt szczere ale MY harcerze amatorzy musimy się trzymać razem nie zapominając o istocie wszechrzeczy - NAJWAŻNIEJSZA JEST PRZYJEMNOŚĆ I SATYSFAKCJA Z JAZDY NA ROWERZE , reszta sama kiedyś przyjdzie.1 punkt
-
Moim zdaniem ten plan, który robisz, chyba jednak próbuje, jest zbyt zachowawczy. Uwzględnia długie cykle i wrzuca całe tygodnie mocno ograniczone, a w sumie to jest na tyle krotki, że gdy startujesz go totalnie wypoczęty, to ma to średni sens. Długofalowo to nie będziesz zmęczony po kilku tygodniach, jeśli trzymasz się krótkich cyklów i robisz przerwy i bardzo lekkie jazdy regeneracyjne wewnątrz tygodnia. Nawet jeśli to nie wystarczy, to wrzucisz sobie jeden dzień przerwy albo odpuścisz mniej znaczący trening, ale niekoniecznie musisz robić całe lekkie tygodnie. Te przydają się jak trenujesz systematycznie np od kilku, czy kilkunastu miesięcy. Dodatkowo zaczynając, zabawę te treningi są stosunkowo "słabe". Ich poziom powinien szybko rosnąć, ale też na starcie nie jest na tyle wysoki, aby sponiewierać trenującego po dwóch miesiącach. Ja widzę to tak, że na tym etapie to wszystko mocno ogranicza efekty. Ale też nie jest tak, że ich nie ma, bo na wykresie z TP widać progres - ten sam poziom CTL, ale przy niższym zmęczeniu ALT i wyższej formie TSB. Niestety im delikatniejszy plan, tym wolniej nam się będą pojawiać rezultaty ćwiczeń.1 punkt
-
@CoolBreezeOne, @TheJW okazyjnemu koniu się nie zagląda czy ma kulki 😁1 punkt
-
Dzisiaj dotarły dwie paczki. W jednej chwyty ESI Chunky, a w drugiej Motorex Carbon Paste i Motorex Bike Grease 😎1 punkt
-
Moim zdaniem trochę bez sensu założenia. Na twoim miejscu zostawiłbym starą 26 i na nim dojeżdżał do pracy, a drugi rower kupił na wycieczki. W mieście stara 26 będzie: lżejsza, bardziej zwrotna, tańsza w całorocznej eksploatacji. Nie napisałeś jaki masz rower, ale jak ma w miarę dobry osprzęt amor I sensowne koła to waży pewnie maks 12 kg, a rowery które linkujesz to okolice 15. To jest różnica. Weź też pod uwagę że komplet dobrych trailowych opon to teraz okolice 500 zł, a przy jeździe w mieście pewnie często trzeba będzie je zmieniać. Mi by było szkoda męczyć w takich warunkach lepszy rower. Natomiast co do tematu, nowy Laufey z kątem główki ramy 64 stopnie to moim zdaniem wysoko wyspecjalizowany hardtail do konkretnej jazdy po singlach a nie uniwersalna maszyna na codzień. Bardzo uniwersalnym rowerem jest Grand Canyon, ale koniecznie od modelu 7 w górę: https://www.canyon.com/pl-pl/rowery-gorskie/rowery-trailowe/grand-canyon/grand-canyon/grand-canyon-7/3271.html?dwvar_3271_pv_rahmenfarbe=RD Modele niższe mają inną ramę. Dobrym wyborem obecnie jest Rose Bonero: https://www.rosebikes.pl/rose-bonero-1-2702003?product_shape=Sandy+Taco Możesz też spojrzeć na Radon Cragger, albo poszukać poprzedniej generacji Laufeya. Niestety powyższe z przesyłką przekraczają budżet. Wszystkie mają droppery i wygodną pozycję, obręcze przygotowane do zamleczenia.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo troszkę się rzece ulało i droga za zakrętem stała się pięknym rozlewiskiem.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
