Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 05.03.2021 w Odpowiedzi
-
...bo niebiosa zabarwiły brunatną Wisłę. >KrisK, a'propos wycinek - rzecz w tym, że skala wycinek po 2015 jest większa niż wcześniej. Poza tym LP rżną drzewa o rozmiarach pomnikowych i resztki pierwotnego lasu np. w Puszczy Karpackiej i otulinie BPN na obszarze planowanego rezerwatu. Lasy już zostały sprywatyzowane przez firmę, która traktuje wspólne dobro jak swoją własność.11 punktów
-
Bo deszcz ludzi przegonił @wkg @CoolBreezeOne nie przesadzajcie. Lasy były cięte są cięte i będą cięte. Przynajmniej mam taką nadzieję i mam nadzieje. W tym momecoe po cięciach już nasadzenia też są inne i nie robią monokultur co jest istotne. Ale te wycinki to planowane od kilkudziesięciu lat wycinki bo to jest hodowla drzewa i ono doszło do wieku zbiorów . Całych lasów nie wytną bo tnie się fragmenty które potem nasadzają. Naprawdę nie ma co panikować. O wiele bardziej mnie martwi to że kiedyś ktoś może to sprywatyzować albo zaprzestać gospodarki leśnej.10 punktów
-
@ pany wyżej, zgadzam się w 100%, ale tu nie miejsce na tą dyskusję. Bo tak fajnie było jeszcze wczoraj, a teraz sypie śnieg.9 punktów
-
Od razu zaznaczam, że wypowiedź ma charakter ironiczny i nie jest krytyką stali jako takiej Ale prowokujecie bo ta krucjata stalowa jest dość... cóż dziecięca -"koneser", "świadomy użytkownik" kontra "aluboje" i "irytujący plastik" ile Wyście widzieli tych płaczących na to że im niewygodnie (poza forum) ludzi na aluminiowych szosach czy przełajkach co sobie ciśnienie do pół atmosfery spuszczają żeby w ogóle jechać? Jako użytkownik ram z koszmarnego plastiku i ordynarnych ram z puszek po piwie powiem tak... w ogóle nie szukam Waszej iluzorycznej wygody, Waszych łoży madejowych, kowadeł, brooksów na sprężynach do kręcenia śrubkami i smarowania wazeliną, ani roweru który ma wytrzymać siedemset lat po tym jak już sam zejdę z tego łez padołu. Dla mnie, podkreślam dla mnie - no dramat... rama wytrzyma wojnę atomową, a tyłek dogniecie po roku siodełko... może sobie na tym jechać nosorożec i tak się nie połamie,. Tylko rower zamiast ważyć 7 czy 9kg waży 12 no ale jak fajnie buja się na boki... niby żeby było wygodniej... a żeby ważył jak normalny wcale nie lekki tylko przeciętny to jeszcze mam za to zapłacić jak za kompozyt... bo kompozytu sobie nie zespawam PS. mam też stalowy rower - bardzo go lubię ale tak na siłę każdemu wciskać to jako ideał? Jaja se robicie.7 punktów
-
Bo zmokłem tego dnia kilka razy, ale było świetnie Bo znów bym gdzieś pojechał...7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
Szukający i zastanawiający się jeszcze o tym nie wiedzą, dlatego to jest takie ekscytujące, pisanie o marzeniach, oczekiwaniach i pragnieniach. W świecie podzespołów komputerowych to są dopiero cyrki, karta za 3k kosztuje 6k a ta za 7k kosztuje 12k.2 punkty
-
Temat lasów był już poruszany. To, co się dzieje, nie ma nic wspólnego ze zrównoważoną gospodarką leśną. To jest czysty wandalizm.2 punkty
-
Niestety to zupełnie inaczej wygląda Rżną jak leci traktując nasze lasy jak prywatny folwark Do tego rozjeżdżają szlaki turystyczne ciężkim sprzetem2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
A więc zacznijmy : Wspomnę tylko ze materiały pobrane ze strony Strona Rowerowa u Zbooya bardzo dobra strona na którą każdy rowerzysta powinien zaglądnąć. To co widzimy to oczywiście są zębatki jakieś kasety po podanym przebiegu, jak widać po znacznym przebiegu zębatka jest dość zdeformowana co upośledza prace napędu. Jeżeli chodzi o naprawę zębatek można to zrobić na 2 sposoby: - jeżeli jest możliwość rozebrania całkowicie, kasety/korby, możemy naprawić zębatkę pilnikiem okrągłym o średnicy ok 8-9mm. - jeżeli nie mamy możliwości rozebrania kasety, jest zanitowana na amen np XT można to zrobić wiertarką i kamieniem szlifierskim o takiej samej średnicy ok 9mm Oczywiście jeżeli mamy kasetę z przedziału 30-50zł nie ma to sensu bo naprawić całą kasetę to naprawdę dużo roboty. Musimy dążyć do przywrócenia zboczu zęba pierwotnego kształtu jak to pokazuje rysunek powyżej. Wzorować sie należy najmniej zużytą zębatkę ( najlepiej nową tylko nie 11t bo ona jest trochę inna ) lub ewentualnie druga stroną zbocza. To by było w sumie tyle, zainteresowani doczytają sobie na stronie zbooya co i jak. Wystarczy kliknąć index i odszukać kasety/szlifowanie. Również w tym temacie można swobodnie podsyłać linki do zdjęć swoich zębów w celu uzyskania odpowiedzi czy przyjmie nowy łańcuch. Kółeczka z przerzutek i ogólnie wszelkie koła zębate współpracujące z łańcuchem można tu zamieszczać, rowerowe oczywiście. W razie ewentualnych pytań czy sugestii piszcie do mnie na PW. Dorzucę Jeszcze zasady Pisania w tym temacie: 1. Wrzucamy zdjęcia napędu czyli zębatek, zdjęcia mają być ostre, wyraźne, jasne i zrobione prostopadle do zębatek. Przykładowe zdjęcia: Zdjęcie poprawne ; zdjęcie nie poprawne 2. Nie dodajemy zdjęć ścian, dywanów, trawników, etc, gdzie na 2 planie w cieniu przypadkiem stoi rower. 3. Nie zadajemy zbędnych pytań typu : "A gdzie jeździłeś ze tak zużyłeś napęd? ", a także dyskusje ograniczamy do minimum, żeby było przejrzyście. 4. Wrzucamy Zdjęcie, zadajemy pytanie, nie opisujemy swojego życia, nie piszemy eseii. Krótko, zdjęcia - pytania. W skrócie jak by ktoś nie rozumiał po polsku - zakaz polemiki, poza najważniejszymi pytaniami. Dopuszczone są pytania jak wygląda, czy warto czy nie warto. Na ile km wygląda. Jaki łańcuch ewentualnie zastosować do obecnego stanu kasety. Można w skrócie opisać ile km na jakim łańcuchu i w jakich warunkach było użytkowane. Generalnie wszystko, co tyczy się konkretnie stanu pytanego elementu. Za uporczywe nietrzymanie się zasad, trolowanie i nie rozumienie co znaczą powyższe punkty przewiduję nagrody.1 punkt
-
Cześć! Mnoży się różnych "velo" w Polsce - i dobrze! Bo prawie wszystkie to zaawansowane, bezpieczne i szeroko dostępne trasy rowerowe w większości separujące ruch rowerowy od samochodowego. I w mniej udany sposób, często także od pieszego. Odświeżam właśnie moje teksty na Znajkraju o wymienionych trasach: 👉 Velo Dunajec. Najpiękniejszy szlak rowerowy w Polsce (Znajkraj) 👉 Velo Czorsztyn. Trasa rowerowa dookoła Jeziora Czorsztyńskiego (Znajkraj) ... a Wam tradycyjnie podrzucam najlepsze rowerowe kąski z nich. Zacząć należy od tego, że Velo Dunajec to oczywiście trasa wybitnie turystyczno-krajoznawcza, nie wyczynowa. Więc na niej się odpoczywa, spędza czas z bliskimi, ogląda ciekawe miejsca w okolicy, a nie szuka większych sportowych emocji. To naturalnie nie jest wada, ale czasem czytam, że jest nudno, bo łatwo, bo prosto, bo z górki... Tymczasem w turystyce wszystko to to niewątpliwe zalety, zwiększające dostępność trasy. Bo to właśnie dostępność tras rowerowych jest tym "świętym graalem" - idealnie jest wtedy, gdy na wycieczkę rowerową może jechać nie tylko sprawny dorosły, ale również rodzic z przyczepką rowerową, osoba starsza lub niewidomy z pilotem na tandemie. Trasy Velo Małopolska rzeczywiście dążą do tego standardu w bardzo udany sposób. Oficjalny początek trasy Velo Dunajec to odcinek z Zakopanego do Nowego Targu wzdłuż Zakopianki. Nie bezpośrednio wzdłuż niej oczywiście, ale równoległymi ulicami, przeważnie jakieś kilkaset metrów w jedną lub drugą stronę, po cichych i spokojnych uliczka kolejnych miejscowości. To nie jest zła trasa, warto i ją kiedyś przejechać, ale jeśli szukać najlepszego wariantu, myślę że nie ma lepszego od wariantu przez... Gubałówkę. Ambitni jeźdźcy oczywiście mogą wjechać na nią klasycznie. Ci mniej ambitni lub po prostu lubiący korzystać z oryginalnych udogodnień mogą zapakować się z rowerem do popularnej kolejki: Zaletą tego rozwiązania jest to, że - poza krótkim podjazdem za Cichem - przez większość trasy do Nowego Targu mamy naprawdę mniej lub bardziej wyraźnie z górki po jednym z wariantów bocznych Szlaku wokół Tatr, a potem po głównym przebiegu - po popularnym kawałku dawnej linii kolejowej. I jest jeszcze coś - widoki. Naprawdę szkoda nie jechać tu w słoneczny, widokowy dzień. W ogóle cały Szlak wokół Tatr po polskiej stronie to krajobrazowa perełka i coś kompletnie "must ride". Podczas tej trasy Tatry mamy najpierw za plecami, a potem po prawej ręce, a przed sobą a potem z lewej strony m.in. Babią Górę. Potem następuje przejazd przez Nowy Targ, który jest naprawdę świetną bazą na dłuższy stacjonarny pobyt. W ogóle myślę sobie, że to powinno być takie polskie Bolzano czy Innsbruck - wszędzie dookoła góry, trasy rowerowe. A tymczasem - oprócz rynku - większość podhalańskich miasteczek wciąż przede wszystkim straszy tandetnymi reklamami 😕 Między Nowym Targiem a Jeziorem Czorsztyńskim biegnie jeden z pierwszych, a jednocześnie najładniejszych odcinków Velo Dunajec, które robiły wrażenie po otwarciu w 2018 roku. Trasa biegnie tutaj dosłownie metr-półtora od lustra wody, raz jednym brzegiem, raz drugim. Ładnie. Chociaż teraz już wyraźnie czuje się, że to bardzo krótki odcinek. W Dębnie po dotarciu nad Jezioro Czorsztyńskie wybieramy - jedziemy północnym brzegiem albo południowym. Brzeg południowy to podstawowy wariant Velo Dunajec, północny - wariant, który powstał dość niespodziewanie, wybudowany przez samą gminę Czorsztyn i... niewątpliwie "pozamiatał" - zrobił furorę w zeszłym sezonie i spowodował, że statki i gondole kursujące między Czorsztynem a Niedzicą podobno czasami nie wyrabiały z liczbą chętnych. Bo właśnie za pomocą statku można pętlę wokół jeziora zamknąć w około 30 kilometrach, co jest dość przystępnym dystansem dla niedzielnych rowerzystów. Warto wspomnieć i naciskać na osoby odpowiedzialne, że paradoksalnie, w całej tej niesamowitości trasy, nie da się na wariant północny legalnie wjechać. Z jednej strony zakaz dla rowerzystów, z drugiej - barierka. W dodatku most był (jest?) w remoncie, więc pierwsze 600 metrów od mostu do bezpiecznego zjazdu zupełnie nie pasuje do całej reszty. Może to się już zmieniło? Za to od parkingu w Hubach (te 600 metrów od mostu plus zjazd nad jezioro) zaczyna się małe kilkanaście kilometrów rowerowego eldorado, przy którym, jak pisałem, chowa się nawet słynna droga rowerowa nad Gardą. To podobny przykład jak Kaszubska Marszruta w Chojnicach czy Żelazny Szlak Rowerowy w Jastrzębiu, gdy lokalny, nieduży samorząd pozyskuje środki z Unii Europejskiej i robi coś ogromnego rowerowego, czym zapewnia sobie ogromny dopływ turystów przez lata. (sieć Velo Małopolska też jest finansowana przez Unię Europejską, ale liderem przedsięwzięcia jest duży samorząd województwa) Wariantem południowym możemy wrócić - po przepłynięciu statkiem lub gondolą - z Niedzicy do Dębna, lub z Dębna jechać nim do Niedzicy i dalej do Nowego Sącza, omijając Czorsztyn i powyższe obrazki. To kilka zdjęć z południa: Nie jest brzydko, prawda? A to okolice podjazdu pod Falsztyn, które budzą największe obawy jadących. Właściwie podjazdy są dwa - z każdej strony , więc jakbyś nie jechał(a), swoje trzeba do Falsztyna zakręcić. ... a to ów podjazd nr 2, czyli słynny czerwony dywan - słynny z pierwszych zdjęć z Velo Dunajec. W rzeczywistości jest jak wiele "czerwonych" dróg rowerowych w Polsce. Prawdopodobnie wielu z Was spodziewa się, że naturalną konsekwencją jazdy wzdłuż Dunajca będzie przejazd przez przełom Dunajca, znaną szutrową drogą po słowackiej stronie rzeki. I pewnie by tak było, gdyby nie... pandemia. Nad Dunajcem byłem dokładnie w czasie czerwcowego lockdownu (między innymi), więc odbiłem się od zamkniętego mostu na Dunajcu w Sromowcach Niżnych. I całe szczęście. Bo po pierwsze odkryłem, że rzeczywiście flisacy chętnie (lub "chętnie") zabierają rowery, po drugie - że w ten sposób naprawdę można zobaczyć przełom Dunajca w dużo lepszy sposób, gdyż z zalesionej drogi rowerowej tak naprawdę widzimy bardzo niewiele. I teraz bardzo do tego zachęcam. Później odcinki dróg rowerowych tracą na atrakcyjności, albo po prostu po takich atrakcjach jak wyżej trudno już z czymś lepszym "wyskoczyć" W każdym razie obecnie do Nowego Sącza w większości, a wkrótce do Tarnowa (rok-dwa?), będzie można dojechać po większej liczbie tego typu dróg (to wybrane zdjęcia z odcinka Krościenko-Tarnów): Jednak tym, co na późniejszym odcinku, czyli między Krościenkiem a Nowym Sączem, bawi najbardziej, to... mosty. I to naprawdę coś wyjątkowego zdać sobie sprawę, że znalazł się w tym kraju ktoś, kto to wymyślił, potem ktoś, kto to wsparł w realizacji, inny ktoś dodał jakiś polityczny autorytet, potem następny zrobił wszystko, by była na to kasa z Unii... I tak piękne mosty rowerowe w zeszłym roku były dwa, a w budowie jeszcze (chyba) dwa kolejne, mniejsze. Tutaj konstrukcja z Łącka (na jego wysokości), wciąż nad Dunajcem: ... a tu z okolic Starego Sącza, gdzie jednak most stoi nie na Dunajcu, będącym już na tym odcinku całkiem sporą rzeką, a na jego dopływie - Popradzie. I jak już przy infrastrukturze jesteśmy, warto odnotować że Małopolska konsekwentnie buduje swoje MOR-y - naprawdę według mnie będące najlepszymi w Polsce, z których mam nadzieję, że inni będą brać przykład - jest nawet palenisko do grilla! ... a częścią rowerowej pętli dookoła Jeziora Czorsztyńskiego stały się także miejsca odpoczynku rowerzystów, które jednak jakością praktyczną od tych wcześniejszych mocno odstają i nie nadrabiają tego nawet oryginalnym, regionalnym designem. Ale - są. I jeszcze na koniec - może to zbieg okoliczności, a może nawet osoby znakujące szlaki rowerowe mają w Małopolsce wyobraźnię. Bo tabliczki Velo Dunajec często stoją w takich miejscach, że trudno się nie zatrzymać i nie robić im zdjęć... Tyle dla Was. O atrakcjach krajoznawczych i wielu innych wrażeniach, także czasem sprawach bardziej praktycznych, z mapą i oczywiście plikiem gpx do pobrania - na blogu. Serdecznie zapraszam 👉 Velo Dunajec. Najpiękniejszy szlak rowerowy w Polsce (Znajkraj) 👉 Velo Czorsztyn. Trasa rowerowa dookoła Jeziora Czorsztyńskiego (Znajkraj) Szy.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie pchaj się w nic ponad 17 cali. Przy kobiecej budowie ciała 17 cali będzie w sam raz.1 punkt
-
Na parterze, tuż obok recepcji, jest zamykana na klucz bagażownia, gdzie zawsze trafiają rowery. Mieści się 4-5 rowerów i zawsze było miejsce na nasze. Myślę że gdyby zabrakło miejsca, obsługa pozwoliłaby Ci zabrać rower do pokoju - winda spokojnie da radę, a pokoje są naprawdę spore w porównaniu do standardowych. Szy.1 punkt
-
Wiem, dlatego napisałem "podobno" Moda i dorobione ideolo trendsetterów Hipsterzy dodali swoje choć już jakoś im raczej przeszło bo coraz mniej samobójców z ostrym kołem spotykam ... Ale spawać jest łatwiej - ludzie wpakowali się niedawno na mieliznę na Antarktydzie, popłyneli do Ushuaia po spawarkę, generator, pospawali jacht i wrócili do Europy o własnych siłach - z aluminium by raczej opera w tej wersji nie przeszła.1 punkt
-
Zreszta stal stali nierówna - vide Ronin vs Jari. To samo alu - bardzo ważna jest konstrukcja, kształt i grubośc tylnych widełek w rowerze ... w Chiselu aluminiowym bardzo pracują - nie ma co się usztywniać.1 punkt
-
Jeden rabin powie tak, drugi rabin powie nie. Przecież te dyskusje zawsze się tak kończą. Zwolenicy dobrej zmiany bedą przekonywać ze jest to normalna i racjonalna gospodarka zasobami leśnymi. Przeciwnicy dobrej zmainy, będą mówić że to rabunkowa, wyniszcająca i wbrew prawu grabieżcza gospodarka. Więc może od razu przejśc do wpisów końcowych: - Ja nie jestem za PiS/PO tylko myślę racjonalnie - Zacznij coś oglądać innego niz TVP/TVN, bo Ci sieczkę z mózgu robią itp1 punkt
-
Dzisiaj spacer w deszczu. 33km z jakąś powalającą prędkością.... Ale w sumie miało być spokojnie. Z spostrzeżeń to często padało tu pytanie po co w zimie w trudnych warunkach jeździć. A wiec spieszę z odpowiedzią. Zupełnie inaczej się teraz znosi deszcz przy 4st. Poprostu to nie robi na nas wrażenia nawet nie bardzo przeszkadza. Tolerancja zimna i złych warunków bardzo wzrosła. A jazda daje przyjemność1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo właśnie odświeżyłem tekst o Velo Dunajec, a po Szlaku wokół Tatr wybornie zaczyna się jazdę wzdłuż Dunajca Zapraszam: Velo Dunajec. Najpiękniejszy szlak rowerowy w Polsce (Znajkraj) Szy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo ważył zapewne Judy w wersji Silver, który katalogowo waży w okolicy 2300g. @braythe z rowerów stałe polecanych w zbliżonym budżecie masz Rockridera XC500, Kellys Gate 90. Do tego oddałbym jeszcze Gianta XTC SLR 29 1.1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00