mikiii Napisano 7 godzin temu Napisano 7 godzin temu Cześć jestem na codzień kierowca zawodowym w końcu zamierzam wrócić do rowerowych wypadów w trasie czy to w domu. Zastanawiam się nad fullem z racji tego iż raczej bardziej mi po drodze do zjazdów, podjazdow i leśnych wypadów niz do monotonnych wycieczek po asfalcie (jednakże zdarza się iż trzeba trochę go przejechać by znaleźć jakiś fajny teren do polatania) nie jestem jakimś zapaleńcem budżet jak w opisie 9000 pln w gre wchodzi tylko sprzęt dostępny w PL i nowy, miałem rozmyślenia nad Ghostem kato, Blacbirda evo, Canyon Neuron, Trance od Gianta, Moondrakerem foxy, ibisem ripmo i im dłużej szperam tym bardziej jestem w czarnej du*** z wyborem do tego stopnia że wiem że już nic nie wiem. Proszę o wskazanie najlepszego wyboru względem nie wygórowanych wymagań w założonym budżecie lub podobnym. Dlugo się wstrzymywał z postem ale jestem więc proszę o zrozumienie i rzetelna pomoc. Help me please 😕 Cytuj
Wojcio Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu Trance w dobrym stanie, to mam akurat do sprzedania, ale to nie jest sprzęt do latania (podobnie jak neuron) ale do wycieczek w terenie. Jeśli jeszcze jesteś młody, sprawny i do tego nie cherlawy, to tym bardziej chcesz mieć inny rower - z Canyona przynajmniej Spectrala. Już bardziej ten Dartmoor albo Mondraker albo Ibis. No i jeszcze cena - 9k to nie mało, ale nadal mniej niż sama rama od Ibisa. I tu ponownie kłania się Dartmoor - specjalista to dobrej ceny i rowerów do łojenia. Cytuj
mikiii Napisano 5 godzin temu Autor Napisano 5 godzin temu Mam 38 lat 73kg i jak wsiadam w bika to czuje się jak nastolatek godziny zabawy. Ibisa ripmo af mam za 9k w ofercie. Co polecacie do zabawy ale czasem też przysłowiowej wycieczki??? Bywa ze czasem trzeba pokonać 40km asfaltami by wydostać się z trasy (autostrada parking, miasteczko) na jakieś sensowne miejscówki więc potrzebuje czegoś co nie zabije mnie nerwowo zanim się gdzieś przedostane. Cytuj
mikiii Napisano 4 godziny temu Autor Napisano 4 godziny temu Zastanawiam się jeszcze nad Marin Rift Zone Polygon Siskiu T8 I Ripleyem AF Cytuj
NerfMe Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu Jak te 40 km asfaltami będziesz pokonywał autem to będzie spoko to raczej nie są rowery stworzone pod taka jazdę. Jak teren ma być trudny to zdecydowanie Spectral albo Ripmo. Jak teren łatwiejszy i raczej mniej się będziesz odrywał od ziemi to zarówno najnowszy Trance jak i Ripley będą spoko wyborem. Jak wspomniałem wcześniej, co byś nie wybrał to przejazd 40 km asfaltem w jedną stronę by dojechać w miejsce docelowe to moim zdaniem słaby pomysł. 1 Cytuj
mikiii Napisano 3 godziny temu Autor Napisano 3 godziny temu Niestety często te 30 km 40 km trzeba przebić się rowerem takie realia ze tam gdzie zostawisz ciężarówkę nie ma ciekawych miejsc na jazdę bikiem. Cytuj
Maciorra Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Ale full do jazdy w terenie i rower na dojazdy 40km asfaltem to dwa rózne rowery:)@NerfMe ma rację, że to słaby pomysł. Cytuj
KSikorski Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu To nie jest tak że Rift zonem nie da się jechać 40km po asfalcie. Dojedzie się z średnią 22km/h zamiast 30km/h i tyle. 1 Cytuj
lelek2 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Sprawdz te dwa, jeden carbon drugi alu: https://www.bike-discount.de/en/radon-skeen-trail-10.0-3 https://www.bike-discount.de/en/radon-skeen-trail-al-8.0-3 Fajna trailowka pobawisz sie wszedzie. Mi nawet na mazowszu w trailowce brakuje amortyzatora ale dodatkowe opcje regulacji w czasie jazdy pomagaja. Tylko serwis foxa drogi. dlatego lepiej brac rockshoxa. Ten w carbonie kozak i tam tez mozesz regulowac w czasie jazdy to pojedziesz doslownie wszedzie Cytuj
Mihau_ Napisano 59 minut temu Napisano 59 minut temu Gdzie ty chcesz tego fulla z 9k w trasie trzymać? Cytuj
Tyfon79 Napisano 54 minuty temu Napisano 54 minuty temu 1 godzinę temu, KSikorski napisał: To nie jest tak że Rift zonem nie da się jechać 40km po asfalcie. Dojedzie się z średnią 22km/h zamiast 30km/h i tyle. A to w jedną stronę czy w obie A tak serio skoro gość ma plany na jakieś single to raczej płasko w okolicy nie jest. Już widzę jak dymacie analogiem 20-parę kilosów z takiego Żywca do Bielska "bo się da" zwłaszcza ujechani na powrocie i na terenowych kapciach. Prawie setka km dojazdu i powrotu to jest tak chory temat, że nawet nie wymaga komentarza. To tak jak bym od siebie z pod Wieliczki dymał tam i z powrotem do Kasiny 1 Cytuj
kipcior Napisano 4 minuty temu Napisano 4 minuty temu 4 godziny temu, mikiii napisał: Bywa ze czasem trzeba pokonać 40km asfaltami by wydostać się z trasy (autostrada parking, miasteczko) na jakieś sensowne miejscówki więc potrzebuje czegoś co nie zabije mnie nerwowo zanim się gdzieś przedostane. Znaczy 40km w jedną, 40 w drugą i jeszcze na jakąś górę wjechać? No da się, jeszcze taki stary nie jesteś żebyś musiał mieć prąd do tego, ale trzeba dobrej formy. Sam takie eskapady zdecydowanie bardziej wolę robić gravelem z amorem, ale jak go nie miałem to robiłem tak fullem. Tylko skoro sam dojazd to będzie większość trasy to bym rozważył zakup szybkich opon w stylu Mezcal czy inny Race King i małej pompki elektrycznej. W terenie też się będzie dać, przynajmniej kiedy jest sucho, a nie stracisz tyle sił na dojeździe. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.