Skocz do zawartości

[przymiar do łańcucha] Ale taki inny, godny osobnego tematu.


Rekomendowane odpowiedzi

Pisze do mnie dwa dni temu @Punkxtr, że dostał w SerwisBajka maila z prośbą o przekazanie mi numeru do p. Mariusza. P. Mariusz prosi o kontakt.

 

Cóż pozostaje, rowerzysta w potrzebie - dzwonię. P. Mariusz jest rowerzystą z osiągnięciami, kręcił w swoim życiu sporo. Zaliczał ultry i inne nieosiągalne dla przeciętnego zjadacza chleba cuda. Tłukł kilometrów ile wlezie, wciąż eksperymentując ze zużywającymi się komponentami. Pogadaliśmy sobie miło pół godzinki, w trakcie których dowiedziałem się jaki był powód wysłania prośby o kontakt. Otóż Pan Mariusz czytuje nas, zagląda tu regularnie, ale nie ma konta, nie udziela się. Ale postanowił stworzyć własny produkt, będący przymiarem do łańcucha. Przymiar ten ma być zdaje się unikatowym w skali świata, gdyż będzie cechował się większą rozdzielczością niż te obecnie sprzedawane - działające na zasadzie 0-1 czyli wpada-nie wpada. Przymiar Pana Mariusza ma zakres 0-1% wyciągnięcia mierzonego (nie pamiętam dokładnie, ale zdaje się, że na 14 ogniwach), z rozdzielczością co 0,05%. Czyli oferuje pomiar rozciągnięcia od 0-1% w 20 krokach - lub rozpatrując to z perspektywy nowocześniejszych napędów 11 i 12 rzędowych - 10 kroczków od zera do pół procenta.

Przymiar ma mieć też kilka dodatkowych opcji, w stylu otworków do mierzenia średnicy kulek, wycięcie do wykręcania wentyli presta i inne.

 

Pan Mariusz jest na etapie wykonywania prototypów. Prosi mnie o test i wyrażenie zdania na temat produktu jaki zaprojektował. No i oczywiście o napisanie o tym tu, na forumrowerowym ❤️ 

Także przekazuję jakie p. Mariusz ma plany na najbliższą przyszłość i jeśli obietnica zostanie spełniona - obfotografuję, opiszę, przetestuję jeden z pierwszych egzemplarzy.

 

Póki co możecie Pana Mariusza pozdrowić. Będzie mu miło. Sympatyczny z niego gość.

 

Stay tuned!

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy pomysl. Byle mierzył rzeczywiste wyciągnięcie a nie uwzględniające zużycie rolek jak 99,99% trgo typu niewiele wartych blaszek i był tańszy niż PT CC-4. Kupie wtedy 2 ale tylko z ciekawości bo info o tym co jest pomiędzy 0 i 0,5/0,7% do niczego mi się nie przyda.

Poza tym podobne przymiary (cechujące się jakąś rozdzielczością) jak najbardziej funcjonują. Od drogich jak KMC Digital Chain Wear Gauge przez Unior 1643 po tanią chińszczyznę tego typu: https://m.pl.aliexpress.com/item/32967980658.html?spm=a2g0n.productlist.0.0.594e2cdd37xaG9&browser_id=26b73209fa32470eb376a00abee63a66&aff_trace_key=40a3375e4f7144f58f40fad857e4a0e2-1641687397600-04868-_vdWrRR&aff_platform=msite&m_page_id=anengs4esbqcar8817eb6ee1c03fcefaed2e54c445&gclid=

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zobaczymy jakie będzie zapotrzebowanie rynku na taki gadżet. Forum dobrze reklamuje, pamiętam pierwsze ogłoszenia Bitula w dziale giełda, sam wtedy kupiłem bacik i klucz do suportu HT2. Potem firma się rozrosła, i dobrze, bo narzędzia mają dobre i w dobrych cenach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak posiadac przymiar do łańcucha któremu mozna ufac to polecam ten:

https://allegro.pl/oferta/miernik-zuzycia-lancucha-1644-4-unior-8944143771

Posiadam tez taki tani za 7,50 zł jakiegość bike hand nie ufam mu wogóle jak by nie był łańcuch zuzyty pokazuje tak samo. Tania lipa nie warta pieniedzy, UNIOR jednak wyglada zecydowanie lepiej bo przymiar w trakcie uzywania łańcucha wpada głebiej a nie tak samo czy to po pół roku czy całym sezonie pokazuje w bike hand.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Minęło kilka tygodni, pora na odkrycie kart. W sumie z opowiadań autora miernika nie byłem w stanie zwizualizować sobie zasady jego działania, ale gry dostałem prototyp - od razu pomyślałem, że jest to w sumie genialne. Każdy miernik pokazuje tak naprawdę zero-jedynkowo stan zużycia łańcucha - wpada/nie wpada i na tym koniec pomiaru. To jakby mierzyć odległość metrowym kijem a nie miarką. No a tutaj - naprawdę zostałem zaskoczony i w mojej ocenie urządzenie działa, pozwalając na precyzyjne określenie który z łańcuchów jest w lepszej/gorszej kondycji. Różnicy między takim rozciągniętym o 0,2% a 0,3% ciężko nawet na gwoździu dostrzec, tymczasem miernik bez pudła i z całkowitą powtarzalnością odpowiedział na pytanie - w jakiej kondycji są moje łańcuchy. A wygląda on tak:

 

a9faa7ec9ba1ea8d70ea5eb31ec1813c.jpg

 

Zasada działania jest prosta. Wsadzić stronę z ruchomą dźwignią w łańcuch, ścisnąć - umiarkowanie - przez co miernik 'rozepcha się' między rolkami - a następnie opuścić końcówkę z długim wąsem w ogniwo. Podziałka na wąsie wskazuje 0,x% rozciągnięcia - czyli im głębiej wpadnie w dziurę, tym bardziej łańcuch jest wyeksploatowany. W mojej ocenie nie jest to przyrząd dla ignorantów i tępaków, tylko precyzyjne narzędzie pomiarowe. Jak suwmiarka - wymaga odrobiny uwagi lub przeszkolenia, wyczucia. Działa fajnie i w sumie uzmysłowiło mi jedną rzecz: na 11 rzędowym napędzie kupuję zdecydowanie zbyt wiele łańcuchów do jednej kasety. Łańcuchy są prawie nowe, zużycie 0,1 czy 0,2%, także przy następnym remoncie napędu zostawię komplet teoretycznie dobrych łańcuchów - a zmienię same koronki na kasecie, gdy te zaczną przeskakiwać. W mojej kolekcji posiadanych 10 teoretycznie zużytych łańcuchów tylko dwa dojechały do 0,5% mimo niskiego przebiegu: Sramy PC1110. Reszta jest w nienagannym stanie, jak obecnie ujeżdżany XTek HG701 po 2300km przebiegu, mający około 0,15% wyciągnięcia.

A wracając do miernika...

9d2a94fa1e6b0c241f14995a4ab20984.jpg

 

Ma on także kilka dodatkowych funkcji. Poza otworkami służącymi np do pomiaru średnicy kulek łożyskowych, kwadratowy otwór pozwala na wykręcanie zaworów presta. Końcówka dźwigni ma wyżłobienia pozwalające na rozpinanie nią spinek. Na ruchomej dźwigni znajduje się skala służąca do pomiaru luzu na rolkach (im głębiej dźwignię uda się wepchnąć w ogniwo, tym większe jest zużycie rolek). Do tego otwieracz do butelek, miarka w cm i calach (w moim egzemplarzu naniesiona z przesunięciem, w produkcyjnych tego błędu nie będzie). Itp itd.

Do mnie osobiście te wszystkie dodatkowe bajery nie przemawiają, szczypce do rozpinania łańcuchów czy miarki posiadam osobne - no ale taka była wizja i oczekiwania autora. Dla mnie najważniejszym i jedynym zastosowaniem jest jego główna funkcja, a ta w praktyce okazała się działać całkiem ciekawie i dobrze. Z mojej strony czapka z głowy i ukłon, nie spodziewałem się, że w tak nasyconym wszelkimi produktami rynku znajdzie się nisza do wypełnienia.

 

Powiedzcie Wy mi drodzy forumowicze co o tym myślicie, czy Wam się podoba i czy macie jeszcze jakieś pytania - jeśli będę znał odpowiedź - chętnie odpowiem lub zapytam konstruktora. A właśnie! Apropos wynalazcy - miałem sprostować, że autorem nie jest Mariusz, tylko Bronisław. Bronisław na drugie ma Mariusz :) 

 

Zatem jak myślicie - jakie szanse na powodzenie ma ten projekt? Podoba się Wam? Bylibyście zainteresowani? No i zastanawiamy się z Bronisławem w jakiej kwocie powinien być sprzedawany... 

  • +1 pomógł 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkt ogólnie spoko ale np. ja wolałbym żeby "przymiar do łańcucha był po prostu przymiarem do łańcucha". Możliwość rozpinania i tak musi być ale ta miarka czy otwory są imo zbędne a koszt produkcji zwiększają.

Ogólnie to 4-5 dyszek można za coś takiego zapłacić. Pomyślałbym o dorobieniu haków do przytrzymania łańcucha podczas spinania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie przymiar do łańcucha powinien zostać przymiarem do łańcucha. A jak będzie do wszystkiego, to zaraz gdzieś się "wygnie" albo wyszczerbi i tym samym straci swoje właściwości miernicze (chyba, że nie rozumiem gdzie ma się nim spinać łańcuch).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, cervandes napisał:

Są! Długi wąs ma na samym początku, przy miarce wyżłobienie, którym zaczepia się łańcuch po jednej stronie, drugą trzyma się małym wąsem pod literką K. I tak oto - można przymiarem trzymać łańcuch podczas spinania.

Można ale środek ciężkości wypada wysoko ponad linią łańcucha, będzie się "przewracać"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł z dźwigienką do rozpychania ogniw genialny w swej prostocie. Wg mnie powinien być to tylko przymiar bez żadnych innych funkcji, które kojarzyłyby mi się ze starymi, wielofunkcyjnymi kluczami Rometu 😉

Za ładnie wycięte, dopracowane estetycznie narzędzie, które nie będzie ustępowało jakościowo Parkowi, dałbym ~200 zł. Raz, że przyrząd podoba mi się od strony pomysłu; dwa - uważam, że za fajne, rzemieślnicze rzeczy warto zapłacić nawet ciut więcej. 

Osobiście zrobiłbym jakąś partię dopracowanych wizualnie przymiarów i puścił na zagraniczny rynek. Wystarczą choćby tematyczne grupy dyskusyjne na fb dla mechaników rowerowych. To coś jak Abbey Tools i tytanowe narzędzia - mega drogie i specyficzne, ale sprzedają się jak ciepłe bułeczki 😉

Niestety w dobie wszechobecnych oszustw może być problem z tym, że w gruncie rzeczy jest to łatwe do skopiowania, a dobre w pomyśle. Także sam nie wiem, czy zaczynałbym od przedstawiania projektu ze zdjęciem 😕

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim należy zaznaczyć, że przyrząd ten mierzy rzeczywiste wyciągnięcie łańcucha czyli działa jak drogie przymiary park tool czy pedro's. Najtańszy ze wskazanych (pedro's CCP2) kosztuje ~70zł i pozwala określić rozciągnięcie 0,5 oraz 0,75. Poza tym niby posiada możliwość złapania rozpiętego łańcucha oraz przyrząd do przytrzymania kominów blatu korby podczas odkręcania/skręcania. Jest jednak wykonany z tak delikatnego stopu alu, że kilkukrotny pomiar zostawia na nim już odciśnięte ślady (na tym dzyndzlu, którego głębokość wejścia określa zużycie) więc śmiem twierdzić, że odkręcenie za jego pomocą blatu byłoby albo niemożliwe albo jednorazowe. Można więc uznać, że ta dodatkowa funkcja nie istnieje ;) Park Tool CC-4 nie ma żadnych dodatkowych fukcji, jest wykonany z grubszego i solidniejszego kawałka blachy, nie widać zużyć nawet po kilkuset pomiarach, kosztuje w okolicy 90zł.

Tym samym za ten omawiany byłbym w stanie zapłacić nawet więcej niż 70zł bliżej może nawet 90zł pod warunkiem, że częste otwieranie butelek ze złocistym trunkiem nie powoduje jakichkolwiek deformacji przyrządu ;) Podoba mi się patent napinania przymiaru na łańcuchu za pomocą dźwigni. Reszta "ficzerów" o kant tyłka...

Jeśli uda się to wprowadzić do obrotu to będzie jeden z 3 dostępnych przyrządów mierzących to co trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, również nie ma co przesadzać z multifunkcjonalnością. Bardzo dobry pomysł i wygląda na świetnie wykonany. Cena ceną, bardzo lubię takie produkcje i chętnie bym wsparł poprzez zakup Twórcę tego narzędzia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...