rambolbambol Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Tomek, twoja dama i wasze mikro-bernardyny powinniście mieć bilet gościa honorowego na Paprykarzach Niezależnie czy przyjedziecie na stali, na aluminium czy na taboretach z doczepionymi kołami i przerzutką. Co jak co, ale ogarnialiście te ścieżki lepiej niż każden z nas. Co byśmy zrobili bez awaryjnej ewakuacji, którą zapewniliście w potrzebie. Chylę swoją pokrytą łupieżem głowę aż po sam gumolit.
porcelanowy Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Powitoł @ishi - było być, byś pilnował koszerności Jest kilka takich rzeczy, które wyryją się w mojej pamięci, jako w tabliczce kamiennej. Będę wracać do nich, myśląc o tym zlocie: Żarcie w naszym schronisku „Pod przełęczą”. Zwłaszcza wędliny i kolacja, która była legendarna. Naprawdę świetna i wyrozumiała obsługa schroniska.Kolacja to chyba był obiad, tylko trochę nam się zeszło Alus w pełni zasłużył na obecność (najdłuższa? trasa na zlot, doradztwo i przewodnictwo, ewakuacja), choć należy go traktować jako wyjątek Rower się wyretuszuje :)Będzie Gienek na następny Stalowy?
itr Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Muszę podkreślić po trzykroć, że szarą eminencją wyjazdu była Nasza Dobra Wróżka z zastępem PikoloBernardynów... ( Rambolbambol peknie nazwałeś Białe Bestie ) Tylko obecność samochodowego wsparcia pozwoliła skierować się aż do Srebrnej Góry, plan B był tylko na wczesny azymut do Bielawy i w zasadzie nudny podjazd pomeksykański na 3Buki i Przeł. Jugowską za jeszcze dnia. Nie byłoby ani Rometowych Fajerwerków z rampami i rynnami, ani wizyty w malowniczej Srebrnej, ani takiego nasycenia złota na tych szutrach gdzie wyszło słońce, bo pozjeżdżalibyśmy już wtedy ""Ciemnym Jarem" , ani ponoć fantastycznego dzikiego zachodu, nie mówiąc o zupie. Dlatego TomekOdysejaKosmiczna podziękuj w domu, bo ta sobota to było 9 godzin samotnych z Szitsu, a potem Górskie Taksi, żal że brak roweru w czasie takiego wyjazdu to wykluczenie i rzeczywiście "elektryczny full" byłby niezłym wynalazkiem, żeby zabrać partnerkę w jesień słońce i błoto, bez godzin obycia wytrzymałościowego. Szkoda że nie obejrzeliśmy fortu, ale nie miałem sumienia pchać się do góry, z placyku pod kościołem, może po forcie i jedzeniu w schronisku czasowo było by podobnie jak po herbacie, jednak powrót asfaltami zachodnimi to dość szybkie wyzerowanie wysokości ( lodowaty zjazd 60 na godzinę, a później cały czas wspinaczka po asfalcie z autami na plecach, szutry do góry są w tej okolicy za strome. W dodatku grupa jadąca do końca zamiast zjeżdżać w deszczu - musiała by się wspinać... Dlatego mam nadzieję że zarówno Ewakuanci Z Bielawy, jaki Ostańcy Przełęczy wybaczą mi przeforsowany plan maxi long, a ja jeszcze raz dziękuję, kierowcom aut za autobusowanie po górach. A Monika ma największe stalowe jaja w Europie, czegoś takiego nie widziałem i się nie spodziewałem, i czuję się taki malutki !!!! Ja nie dał bym rady! jeszcze w tych elegantobutkach bez zaczepów, niewiarygodne!
Tomek21001 Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Będzie Gienek na następny Stalowy? Gienek - mocny punkt w planach na sztywniaka,szczerze mówiąc nie brałem go nigdy pod uwagę,miałem wrażenie,że to średnio wykonany kloc.... Po pomacaniu w realu : jestem pod wrażeniem jakości wykonania i wagi ramy,pozycja tyłek-korby pasuje jak rękawiczki,ogonek też dobrze,musiałbym tylko popracować nad kokpitem.Cofam durne uprzedzenia,obrazki i tabelki nijak się mają ..........
kazafaza Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Gienek (...) i tabelki nijak się mają .......... Temat na osobny wątek a nawet forum Kilka ich przerobiłem, gdybyś potrzebował porad to smiało zadawaj! Gratuluję i zazdroszczę wypadu! Podajcie kilka fotek dla smaczka POZDRo-:ver
itr Napisano 24 Października 2016 Napisano 24 Października 2016 Ciekawe ile z części jadących po Sowich przeszło przez ręce naszych angielskich łączników, Kazafaza prawie byłeś z nami Itrowy :Inbred cały na biało i czarny mostek oraz X skary i tiszert były ze mną ! Niech Ci to wypomniane na + będzie !!!!
porcelanowy Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 Powitoł Gratuluję i zazdroszczę wypadu! Podajcie kilka fotek dla smaczka Ja mam JEDNĄ fotkę z niedzielnej Sowy (z soboty wywaliłem przez nieuwagę całą galerię z telefonu) - niedziela była w takich klimatach: Na oficjalne foty chyba będzie trzeba na Maciejasa poczekać chyba że itr zapoda swój telefoniczny skrót
woojj Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 kilka mam... i jeszcze zaje...ane od Marka myślę że mnie nie powiesi;-))) :
yarr Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 No to teraz moje buzi, dupci, czekoladki! Bardzo dziękuję całej ekipie za udany wyjazd! Chciałem zwrócić waszą uwagę przede wszystkim na naszego Marka! Bez jego liderowania nie byłoby imprezy, fajnej trasy przebytej prawie całej praktycznie w pełnym składzie. Ja chciałem zawrócić po pierwszym kilometrze a zrobiłem kolejnych 50 za co Markowi bardzo dziękuję! Uważam że powinniśmy zrobić ITRowi coś w rodzaju wirtualnego podrzucania na wiwat! Od nas możemy wam powiedzieć, że w niedziele wieczorem bez całej waszej hałastry było cicho i smutno jak w grobie, ale śniadanie poniedziałkowe było nagrodą Miejscówka zasługuje na wysoką ocenę własnie ze względu na jedzenie. Ode mnie zdjęć nie będzie bo wiadomo że aparat jest po to żeby ciążył w plecaku bez karty pamięci z Tomaszem (thomasz) na przełajach zastanawialiśmy się, po jakie licho nie wróciliśmy z Yarrem i Moniką. My nie wracaliśmy tylko po naradzie z Maciejasem wybraliśmy bramkę numer 2 czyli trasę C1 A Monika ma największe stalowe jaja w Europie Zaręczam że nie ma, ale trudno ją zmęczyć.
zeddead Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 Miodu cd i ode mnie: -Dzięki Wam, -szacun dla Moniki, szlak niewiast przetarty w p.stylu, -Rambol Twoja lampka uratowała mi tyłek na końcówce, -Maciek za foty pewnie będą zajeładne, -no i chwała Tym co mają orientację terenową, -i Tym co głosem Anatolija Kaszpirowskiego hipnotyzują łydy, ... ... I powiedzcie mi który rower był najbardziej uniwersalny przy takiej różnorodności terenu i pogody? Zresztą czy to istotne? A i nie wiem co się tam stało ale jakimś cudem ozdrowiał mój łokieć tenisisty Pozdro już z ciepełka. M
yarr Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 A i nie wiem co się tam stało ale jakimś cudem ozdrowiał mój łokieć tenisisty Nie było wanny. (Taki żarcik z wąsem)
woojj Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 I powiedzcie mi który rower był najbardziej uniwersalny przy takiej różnorodności terenu i pogody? MTB , ale jak widać rowery jakie by nie były nie stanowiły żadnej przeszkody. Liczą się umiejętności i chęci.......a rower to narzędzie.
zeddead Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 żarcików się zachciało?; Siedzi dziadek z babcią w parku na ławce i mówi: Oj, puściłem jesiennego bąka, Babcia: a jaki to jesienny? Dziadek: taki z kasztanami
akkwlsk Napisano 25 Października 2016 Napisano 25 Października 2016 Ja się może od żartów powstrzymam... Śnić mi się po nocach będzie śmiech Rambola na przemian ze śniadaniowym pasztetem. Anegdot z "gap year" Yarra i Marioli starczyło by jeszcze na niejeden wieczór a i pozostali pewnie morskie opowieści mogli snuć do rana. Niby ludzie tworzą klimat, i to prawda, ale jednak okoliczności przyrody mogą go znacznie doprawić, a całodzienna tułaczka jeszcz wyostrza zmysły :-) Dobrze było, ot co. Marek Itr, Maciejas - dzięki za ogarning!
Mod Team IvanMTB Napisano 26 Października 2016 Mod Team Napisano 26 Października 2016 No to pochasaliście Szacunek... I.
maciejas Napisano 28 Października 2016 Napisano 28 Października 2016 Czy ten uśmiech nie mówi wszystkiego?
porcelanowy Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 Powitoł @maciejas: Jest moc offtopowo - pytano mnie na priva o tą ostrzałkę do noży co o niej mówiłem przy piwie. Tańsza z jednym rodzajem prętów - starczy do normalnego używania: https://cqb.pl/ostrzalka-lansky-turn-crock-stick-sharpener-lcs5d-p-276.html Droższa z dwoma gradacjami jak chce się nóż popieścić http://cqb.pl/ostrzalka-lansky-turn-crock-stick-sharpener-deluxe-lcd5d-p-275.html Może się wydawać drogo, ale zakup na lata (swoją mam chyba od 9 albo 10 lat) i każdy jest w stanie naostrzyć nóż do poziomu golenia włosów
maciejas Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 Kolejny raz udało się zebrać tak wyjątkowe osobistości. Ludzi kompletnie zakręconych, głównie na punkcie pedałowania, ale nie tylko. Każdy na swój własny sposób unikatowy. Razem - chyba można powiedzieć - stworzyliście paczkę, która wspólnymi siłami przedarła się przez wszystkie pułapki, ścianki, hopki i kamienie zastawione na trasie przez Wielkiego Hegemona. Szlaki górskie zostały przetarte. Pierwszy raz w histori spotkaliśmy się poza Paprykarzowem, choć duch jego Gospodarzy (i zamorskich Pomagaczy) obecny był w rozmowach i wspominkach. Pomimo tego, że zabrakło w tym roku żelaznych i aluminiowych punktów programu (takich jak wyścig i rżnięcie) to atmosfera, wyrypa, okoliczności przyrody, a także - same rowery - z pewnością pozostawią w nas ciepłe i miłe wspomnienia. Na wyrypę wybralismy wariant konserwatywny i zdecydowaliśmy się poruszać głównie leśnymi szutrami. No, przynajmniej taki był plan. W miedzyczasie okazało się, że deus ex machina pojawiły się przed nami srebrnogórskie single. Kto był - ten wie - nie należą do najłatwiejszych. Mogłoby się wydawać, że jeżdżenie po nich sztywnymi rowerami ze sztwynymi widłami to zadanie karkołomne. Że nie wspomnę o przełajkach różnej maści. A jednak - zaobserwowałem dzwiną zależność - im sztywniejszy i mniej nadający się w ten teren rower - tym większy uśmiech gościł na twarzach boahterów. Taki prawdziwy, szczery banan. Z mojej strony wielkie podziękowania i szacunek dla każdego z Was, bez wyjątku. Szczególne należą się jednak Itrowi za wysiłek organizacyjny i ogólny wkład w atmosferę naszego spotkania. Mogę też powiedzieć, że powoli dojrzewam do zmierzenia się z jednobiegowcem terenowym... Sam nie mogę uwierzyć, że to piszę. A więc co? Piknik jednobiegowy w Bydgoszczu? #1 #2 #3 #4 #5 #6 #7 #8 #9 #10 #11 #12 #13 #14 #15 #16 #17 #18 #19 #20 #21 #22 #23 #24 #25 #26 #27 #28 #29 #30 #31 #32 #33 #34
rambolbambol Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 ŚWIETNE ZDJĘCIA! Maciek, czy możesz te fotki wrzucić na photos.google.com, tak jak zrobił to itr? Wtedy można w pełnej jakości ściągnąć sobie wszystkie na raz i powiesić nad łóżkiem.
woojj Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 ;-) maciejas- piękna robota. Ależ te zdjęcia oddają klimat. Chcemy WSZYSTKO (foty) ;-))))
itr Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 Maciej Ty Delfinie Umie Fotografii ! cieszy i szczerzy sie ja Tydzień temu bylismy juz kolo schroniska ! Adam ale masz rybko mały rowerek Targanie prawdziwego fotoapara jest optycznie nie do pobicia !!!!!
thomasz Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 Fotki wymiatają, jak to zwykle z obiektywu Maciejasa. Piękna robota Panie! Po stokroć dzięki za uchwycenie tych pięknych momentów. Bedzie co wspominać zimą. Ciekawi mnie ten aparat niezmiernie. Mógłbyś podesłać linka do kilku zdjeć bez obróbki?
maciejas Napisano 29 Października 2016 Napisano 29 Października 2016 Dzięki Chopy. Ciszę się, że się podoba. Ale też nie przesadzajmy. Będę pracować ciężko nocami nad resztą. Natomiast do wszystkich próśb przychylnie podejdę po weekendzie.
porcelanowy Napisano 31 Października 2016 Napisano 31 Października 2016 Powitoł Po raz wtóry szczała w górę dla ciebie Maciejas Oprawa graficzna naprawdę zacna
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.