Skocz do zawartości

[rowery nietypowe] Faty, Różnokołowce, 29+, MX, Single, Bezprzerzutkowce, Bikepacking/rafting itp...


IvanMTB

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Ano fakt, można też kupić taniego rometa z barankiem (mistral za 2100!), z legendarnym logo i cieszyć resztą kasy zamiast podniecać speedevagonem ;)

Kiedyś tu był poruszany ten temat.. czemu "zwykłe" rowery trekingowe/crossowe nie mają takiej rzeszy fanatyków jak monster czy choćby sztywne 29erowce. A na chłopski rozum powinien być lepszym bułkowozem, wszędołazem.
Stabilniejsze niż monster, bezpieczniejsze w cięższym terenie, kiera nie wymagająca drogich klamkomanetek i nie kojarząca (a może to ten minus), bagaż pod kierę szeroki podepniesz, w ramie więcej miejsca na bidony i leniwca...A i (nie oszukujmy się) wiele dirtdropów ludzie nie wykorzystują w pełni...To wszystko piszę jak by na przekór sobie ale..no więc?
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kiedyś tu był poruszany ten temat.. czemu "zwykłe" rowery trekingowe/crossowe nie mają takiej rzeszy fanatyków jak monster czy choćby sztywne 29erowce. A na chłopski rozum powinien być lepszym bułkowozem, wszędołazem.

Sztywna stalowa rama + opony w okolicach 38-45 + kierownica szosowa = rower szybki na dojazdówkach i emocjonujący na OS-ach. Uniwersalny, w miarę lekki, prosty, nieprzekombinowany.

A stalowy 29er czy 27+ da dużo więcej frajdy (czy przejezdności w ogóle) w cięższym terenie. Cross wypada pomiędzy i chyba jest zbyt nudny dla osób bardziej świadomych swoich rowerowych potrzeb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

chyba jest zbyt nudny dla osób bardziej świadomych swoich rowerowych potrzeb

No właśnie, to słowo "nudny", kiedyś tu jeszcze podrzucona została kwesta "rejsingowości". Choć połowa albo i więcej odcina się kompletnie od wyścigów nie ma co ukrywać "nawiązanie" do sprzętu sportowego pociąga ;)
Wrzuciłem ten rower bo zacząłem zastanawiać się czy taki lekki, piękny sztywniak o dobrej geo i ergo kierze nie był by "ciekawym rowerem".
Wiesz, czy czasami (ale tylko czasami) nasze teoretyczne potrzeby nie są naciągane?
Baran z którego mało kto korzysta bo albo w dolnym za nisko i niebezpiecznie albo w górnym za wysoko, albo za wąsko na teren, albo za szeroko między auta, shimano nie siedzi, sram za drogi a jak to pożenić z tarczami itd itd, sztywniak 29 co to biegów ma za dużo, albo opon za sporo (27+) jak na 80% naszego kraju, czy krótki ogon choć i tak nie umie zawijać między drzewami :D itd itd

Żeby nie było, znam na własnej skórze i tyłku zalety pozostałych, tak jak i zwykłego trekkinga. ...To chyba tylko chwila otępienia :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No maasz, znowu o wyższości świąt choinkowych od jajecznych. 

 

Panoowie, nie lepiej zamiast autorytatywnego tonu wypowiadać się w stylu: "mnie nie podoba się główka/dupka/przodek/ogon"? To co pasi jednemu za ciula nie smakuje drugiemu, więc pozostawmy dywagacje czy takie geo jest fe, be czy jea! Każdy z nas jest inaczej stworzony, członki nierówne, zboczenia przeróżne - no po prostu się nie da według jednej formuły wszystkich nażreć do syta.

 

Nikt nie ma monopolu na uszczęśliwienie wszystkich, ponarzekać i powytykać zawsze najprościej ale czy nie lepiej skupić się na pozytywach? Chyba bardziej konstruktywne byłoby wyłuszczenie komu może podpasić dany rower a nie zrażać ludków - cholera wie, nie każdy objeździł stajnię rumaków i ma zad starty od siodeł aby wiedzieć czy coś ma sens czy nie. I swoje popróbować musi - nie ma że boli - metodą prób i błędów. No bo skąd my wszystkie takie mądre? ;)

 

Piszę nieco z doświadczenia bo zaskakiwany tabelkami zostałem kilkukrotnie w swej karierze. Pomimo iż wiedziałem(mhm hehe) czego oczekiwać od roweru po przestudiowaniu tabel okazywało sie że jest inaczej niż się spodziewałem. I nie piję tu do ewidentnych błędów w pomiarach ale do geo niby w granicach błędu/tolerancji ale jednak zaskakującego. Pozytywnie lub negatywnie bo różnie bywało. 

 

Najlepszym przykładem chyba był Gejłan i PLUGAwiec - oba leżą mi bardzo dobrze i ciężko mi wyczuć subtelne różnice, gdy jakiś czas temu powróciłem na DayOne'a(oczywiście w innej niż moja konfiguracji) to poczułem się jak w domu. Znowu dosiadłem PLUgawego i eureka - home sweet home! A tu w XL i tam w 58cm kąty odmienne, ogony inne, ett różne... Fakt że odczuwam dodatkowy cal na ogonie, ale tylko jak walę banyhopa. Remedium: rwę mocniej. Jak wrócę na krótki zad to pewnie będę wypierlatać nad autami. Nie beczę. 

 

...i dochodzimy do clu mej myśli: człowiek nie Pinokio, z drewna nie jest, i jakieś tam odchyłki jest w stanie sobie zrekompensować, ułożyć się do roweru. No, chyba że zramolał do cna ;)  Rower idealny do wszystkiego? Już w to nie wierzę. Albo-albo.

 

 

POZDRo-:ver

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Wrzuciłem ten rower bo zacząłem zastanawiać się czy taki lekki, piękny sztywniak o dobrej geo i ergo kierze nie był by "ciekawym rowerem".

Wszystkie te dywagacje trzeba po prostu w którymś momencie przepuścić przez swój osobisty filtr. I jak się okaże, że prosta kierownica, i amortyzator, i sakwy, to też dobrze. Te wszystkie obrazki z rowerami są piękniejsze niż kiedykolwiek, wybór ogromny. Nic tylko kombinować i testować :)

 

Wiesz, czy czasami (ale tylko czasami) nasze teoretyczne potrzeby nie są naciągane? Baran z którego mało kto korzysta bo albo w dolnym za nisko i niebezpiecznie albo w górnym za wysoko, albo za wąsko na teren, albo za szeroko między auta, shimano nie siedzi, sram za drogi a jak to pożenić z tarczami itd itd, sztywniak 29 co to biegów ma za dużo, albo opon za sporo (27+) jak na 80% naszego kraju, czy krótki ogon choć i tak nie umie zawijać między drzewami

No właśnie.. Im ktoś jest bardziej oblatany, tym ma dłuższą listę tych potrzeb. Ważne, żeby nie kopiować jej jako swojej własnej. Baran to wspaniały wynalazek w rowerach, ale nie wiem czy dla wszystkich. Nie robił bym z niego też wielkiego fetyszu. To, że dla mnie sexy się tylko stalówki z baranami wynika głównie z odczuć z jazdy a nie z mody czy estetyki. Jak ktoś woli proste kierownice (i szosową sprawdził), to niech nie daje się nabrać, że baran to mus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Mów za siebie Prezesie... 80% mojej jazdy (tak circa 5-7tysięcy milów rocznie) własnie na baranie jest. Tak w terenie jak i na czarnym paskudztwie
 
Uogólniam, wiesz dobrze, nie czepiaj słówek tylko wyciągaj sens całości Ivanie.
Sam od kilku lat używam tylko barana na bitumie  i ostatnimi czasu cały okoliczny teren tylko na baranie. Na tym nieszczęsnym baranie co wielu tu przyzna - albo się używa w dolnym albo górnym czyli używa go pół - o to mi chodzi :)
Jak to kiedyś dobrze napisał Itr - w sumie bycze rogi bywają jednym z lepszych rozwiązań ergo.
No i tu jak z tym rowerem powyżej - czemu tak mało kto używa? :)

danielson, ale ja patrzę właśnie nie okiem swoim ale powiedzmy okiem przeciętnego ale trochę wciągniętego który da się nabrać na ładne obrazki ;)

W sumie najlepszym miejscem na takie dywagacje jest ognisko ... wiosną lub jesienią ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ivan myślałem że jeździsz jednak na rowerze a nie na parzystokopytnych, szacun!!!

 

Wiecie ale na torze czasem łapię na dole, w szosie rzadko w samotnej jeździe jak wiatr huragan albo zjazd w górach, w przełaju np w Jurze to tylko po to żeby mieć chwyt mocny za klamkę hamulca.... DUUUUŻO BARDZIEJ w teren przydają się bycze rogi BYCZE! naprawdę mocny chwyt i dobrze ustawiona dźwignia hamulca w pozycji za rogi i a ręce przy mostku kiedy jazda przyjemnościowa, tylko mostek musi być ekstremalnie krótki..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

danielson, ale ja patrzę właśnie nie okiem swoim ale powiedzmy okiem przeciętnego ale trochę wciągniętego który da się nabrać na ładne obrazki

No tak, domyśliłem się , więc ja też pisałem do "przeciętnych" :)

 

 

 

DUUUUŻO BARDZIEJ w teren przydają się bycze rogi BYCZE!

 

E tam. W dolnym chwycie baranka jest genialna amortyzacja nierówności. Ręce mocniej zgięte w stawach łokciowych wybierają dziurki, dziury i dziurska jak dobry amor. Można fajnie pompować, pięknie się to sprawdza na pofalowanych ścieżkach i terenowych zjazdach. Np tu od 3:22 to fajnie widać:

 

https://youtu.be/28LnQcMuk7o?t=3m22s

Edytowane przez danielson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

W sumie powiem dlaczego taka myśl mnie ostatnio naszła :)
Kolega (fatbike, fajny przełaj używany do wszystkiego innego niż CX :) ) szuka roweru dla żony, chce ją wciągnąć. Ma być uniwersalnie i bez ekstremy. I tu pojawił się problem odwiecznej walki między "sensem (patrz prawdziwy odbiorca) a wyglądem (mąż i jego poczucie estetyki rowerowej)" :) 
To jest jedno z tych pytań - co poleciłbyś swojemu dobremu kumplowi (lub dziewczynie) który chce z Tobą jeździć ale jeszcze nie jest na tyle wciągnięty. Coś co będzie zawierało margines normalności i kupę właściwych spostrzeżeń (i będziecie czuć, że wybraliście zgodnie ze swoim przekonaniem a nie na odpieprz)  :)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalowy 29er bez plusów (np salsa el mariachi). Moja małżonka  tak pokochała ten rower, że będzie kłopot kiedy będę jej chciał zbudować coś innego w tej kategorii.

Ważny jest dobrze dobrany rozmiar bo wtedy kiedy czujesz się dobrze na rowerze to jest ok a jak leży ergonomia to jest sucho.

 

Nie wbijałbym niewiasty na barana bo się zniechęci po jednym wyjeździe. 

Edytowane przez yarr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

To jest jedno z tych pytań - co poleciłbyś swojemu dobremu kumplowi (lub dziewczynie) który chce z Tobą jeździć ale jeszcze nie jest na tyle wciągnięty. Coś co będzie zawierało margines normalności i kupę właściwych spostrzeżeń (i będziecie czuć, że wybraliście zgodnie ze swoim przekonaniem a nie na odpieprz)

Life_Bikes_0474.jpg 
http://www.cotic.co.uk/product/roadrat ;)
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie czepiam sie tylko punktuje...

Ze uogolnienia dzialaja w obie strony.

Bycze to fajny wynalzek. Jezdzilem na nich wszedzie przez kilka ladnych lat.

Potem sprobowalem Myszowatej i... ja juz poprostu na innej kierze nie potrafie jezdzic :D

Co zasie tyczy roweru dla Bialki kolegi to sugerowalbym cos do wypeku neutralnego, wrecz nudnego. Grunt zeby bylo lekkie.

Jakiekolwiek zaawansowane ficzery czy specyficzne rozwiazania moga tylko zniechecic lub odstraszyc.

Z czasem, przy neutralnym starcie zawodniczka sama wyrobi sobie rowerowego smaka.

... abo i nie wyrobi xD

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

E tam. W dolnym chwycie baranka jest genialna amortyzacja nierówności. Ręce mocniej zgięte w stawach łokciowych wybierają dziurki, dziury i dziurska jak dobry amor. Można fajnie pompować, pięknie się to sprawdza na pofalowanych ścieżkach i terenowych zjazdach. Np tu od 3:22 to fajnie widać:

 

https://youtu.be/28LnQcMuk7o?t=3m22s

Właśnie na tym filmie widać koszmar jazdy na baranku w dolnym chwycie, zadarcie dłoni do klamek lekko ku górze, kręgosłup wyciągniety  jak u harta bo dłonie są za nisko.... Przecież natłukłem się na baranie po dziurach jak idiota, bycze ustawia się tak by dłoń była ustawiona ergonomicznie do przedramienia i wyżej niż dolny chwyt, a klamka jest doskonale dostępna bo jest ustawiona nie w pionie.... trzeba przejechać po swoim testowym dziurotrasie tym samym rowerem kierownicami do porównania,  jeśli tylko bycze nie bedą na długim mostku za bardzo w przód tylko w miejscu górnego chwytu  na gumach ciało samo zagłosuje co jest lepsze, a plusem dodanym jest wykorzystanie takiego uchwytu w slalomie technicznym w stójce, i na podjazdach co jest nie do zrobienia w dolnym chwycie, a za gumy jest gorzej bo chwyt jest słabszy a bez rękawiczek od razu okazuje się jak nadmiar zaciskania i wibracji zdziera skórę w procy kciuka,,,,,   to jest na tyle szokujące przełączenie wygody między baranem w moim rowerze a byczymi że idę o zakład że do wykazania statystycznie, co innego monstery gdzie baran jest wysoko , albo i mniejszych zawodników gdy siodło nie jest 20 cm nad ramą...

 

tu są  bez hamulców i widać o ile wyżej niż depresja baranaqertyjhgfvdf35tyg.jpg

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Właśnie na tym filmie widać koszmar jazdy na baranku w dolnym chwycie, zadarcie dłoni do klamek lekko ku górze, kręgosłup wyciągniety  jak u harta bo dłonie są za nisko
 

Ja w cięższym terenie jeżdżę tylko w dolnym chwycie. Ale mam bardzo wygodną kompaktową kierownicę, do klamek nie muszę sięgać i jestem raczej bardziej niż przeciętnie rozciągnięty. To są bardzo indywidualne kwestie, więc byłbym ostrożny z przekonywaniem kogoś do jednego czy drugiego rozwiązania. Spróbować nie zaszkodzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja w cięższym terenie jeżdżę tylko w dolnym chwycie. Ale mam bardzo wygodną kompaktową kierownicę, do klamek nie muszę sięgać i jestem raczej bardziej niż przeciętnie rozciągnięty. To są bardzo indywidualne kwestie, więc byłbym ostrożny z przekonywaniem kogoś do jednego czy drugiego rozwiązania. Spróbować nie zaszkodzi

 

465.gif 

 

Rozsądna wyważona opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@D

Setki przełajowców przez dziesięciolecia dają radę, ale każdy z nich przyzna ze po dziurach lepiej zjechać fulem niż przełajką, ugryź moje sugestie w ten sposób, przecież nikomu nic nie narzucam, ale mało kto ma pod ręką bycze rogi, to polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Setki przełajowców przez dziesięciolecia dają radę, ale każdy z nich przyzna ze po dziurach lepiej zjechać fulem niż przełajką,

 

No przełaj to jest jakaś z form masochizmu   to wiemy. :)


 

 

Chętnie zobaczyłbym go na WTB Nano 2.1: Muirwoods 2017

 

Sztuciec u mnie nie przechodzi estetycznie. :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ale każdy z nich przyzna ze po dziurach lepiej zjechać fulem niż przełajką
 

No tak, ale tu jest kwestia ile km trzeba dojechać do tych dziur. Na Mazowszu prawie zawsze trzeba dojechać. Jest przekładaniec twarde/dziury i do tego jak ktoś sobie dobiera proporcje powinien dostosować wymogi względem sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze dorzucę genialnie uchwycone to jak wygląda dłoń na klamce w terenie to co opisywałem o procy kciuka, to dlatego jak się ma barana to na dziurach wygrywa dolny chwyt

https://youtu.be/28LnQcMuk7o?t=280

 

 a Mazowsze, żeby znienawidzić opony przełajowe wystarcza mi Puszcza Kampinowska, to na Mazowiach katowałem bycze rogi jak i...ta.

To właśnie na zwykłych korzeniach i wydmach, głębokim piachu ten  pewny uchwyt  (na byczych rogach)w połączeniu z przepaskudną  oponą 33 mm tak wygrywał z  męczącym baranem...

Teraz rogi leżą gdzieś w piwnicy, 6 rowerów z mojego stada z baranami...

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuciec u mnie nie przechodzi estetycznie.

Na żywo też szału nie ma, ale za ten pieniądz jest nawet OK. Nie kupiłbym tego dla siebie czy połówki, ale amatorowi na start bym polecił. Bardziej niż trekkinga alu z amorem. Oczywiście tylko wtedy, gdy upierałby się przy nowym ze sklepu  :devil:  

 

 

jeszcze dorzucę genialnie uchwycone to jak wygląda dłoń na klamce w terenie to co opisywałem o procy kciuka, to dlatego jak się ma barana to na dziurach wygrywa dolny chwyt https://youtu.be/28LnQcMuk7o?t=280

Akurat na tym fragmencie intencjonalnie pokazują luźniejszy chwyt, żeby uniknąć przenoszenia wibracji. I to ma sens (na trawie głównie ;) )o ile nie wjedzie się w wyrwę, która wyrwie kierownik z łap ;) Dla mnie baran, to właśnie takie spektrum możliwości. Np po bruku jedzie się sto razy lepiej w dolnym chwycie.

Edytowane przez danielson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie życia, kiedy starość zaplącze się w kasetę, zobaczysz, że kręgi kręgosłupa gorzej znoszą naprawdę ciężki teren, kiedy ustawiasz korpus w pozycji psa, a lepiej jest jechać w pochyleniu goryla,

 

 

temu służą wyższe sterówki monsterów, czy w moim przypadku bycze w ramie 55 do wzrostu 185... już pal licho rodzaj kierownicy, liczy się pozycja

 

ciężki teren -( nie bruk tylko jakieś kocie łby jak kule armatnie albo konkretne jakieś zjazdy terenowe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...