Ranking

Kupować kolejny czy nie kupować...

Bo w dziczy

Bo podjazd długi, ale widoki zacne.

Bo..... hej jadem w las......

Bo pojechali i zostawili...

Bo cisza i spokój.

Bo wreszcie na szlaku

Bo w tle już truskawki kwitną

Tam gdzie oczy poniosło.

Bo lubię taki jasny las

Bo piknik pod wiszącą skałą...

Bo z obciążeniem lepszy trening.

Bo to aż nienaturalne jak nikogo nie ma na Klimczoku.

Bo mostek na szlaku połatali.

Bo chwila wytchnienia na polance

Bo dokąd mnie zaprowadzi? W krzaki

To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.

Bo Dolina Zachwytu (OPN)

Bo lekki poświąteczny rozruch 🤣

Bo Zosia biejedzie 🫠 Pozdrow'er😘

Bo singletraki i dwa wiatraki🫠 Pozdrow'er😘

Bo była moc.

Bo lubię tu być

Krótko po wschodzie słońca

Bo Kellys-Benz

Bo to miejsce w lesie na rozprostowanie... wszystkiego 😉

Bo truskawky na horyzoncie.

Bo lokomotywa zamieniona w mały hotel https://www.lokhotel.de/

Lasek Arenberg w wersji izerskiej.

Bo błoto a ja nie wpiąłem błotników 😕

Bo szybki wybór złej linii = 1. dzwon w drzewko, 2. dzwon w pomnik przyrody

bo Wesołych Świąt Wam życzę.

Coś tam wiosna idzie i w mazowieckich lasach.

Bo wiatr robi swoje

Bo samo serce Saksonii.

Bo czasem podjazd, czasem wypych

Bo ja dziś też w lesie

Bo wyjazd rodzinny

Bo piękne powitanie weekendu

Bo ja miałem dziś mniej szczęścia - Mostek zamknęli bo się wali

Bo prom "Bielik"

Kurde, przeczytało mi się "w wersji Izraelskiej" i już miałem wklejać latające rakiety w kierunku roweru, ale przeczytałem drugi raz Bo jeleń mi przebiegł drogę i chyba złapałem chorobę jeleni zombie.

Bo strach po lesie jeździć wielbłądy się przechadzają .

Krzysztof Kamil Baczyński- Drzewa Drze­wa - to chmur zgęsz­cze­nia, pod nimi dzwo­ni zie­mia, nad nimi rwą wez­bra­ne pla­ne­ty z brą­zu lane. Lasy - smut­ku zie­lo­ne ser­ca w szmer prze­mie­nio­ne, pod nimi piły la­ment bia­ły­mi ję­czy kła­mi. Drze­wa ba­wo­ły zło­te dy­mi­ły ru­dym po­tem, z po­mru­kiem cia­ła kła­dły ku zie­mi, aż upa­dły. Drwa­le w śmie­chu sy­pa­li zęby jak sznur ko­ra­li. To piłą - ci­szy przy­tną, to śmie­chu bia­łą brzy­twą. Li­ście jak oczy wy­drą lśnią­ce zie­lo­ną krzyw­dą, to korę ciem­ną z cia­ła, aż try­śnie krew doj­rza­ła. A nocą w sen za­gię­ci- w war­czą­cy wir pa­mię­ci zo­ba­czą drwa­le w lęku, przy­ku­ci nocy ręką, idą­ce na nich pro­sto to­po­ry so­sen ostre. 22 li­sto­pad 41 r źródło: https://poezja.org Pozdrow'er😘

Sezon na piknikowanie w pięknych okolicznościach przyrody rozpoczęty.

Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Pofrunę, gdzie nie byłem jeszcze Zatrzymaj, bo nie wrócę więcej

Bo takie śródleśne bajorko dla ochłody w ten upał

Bo mi się jeszcze chce.

Bo podobno w Beskidach tłumy, szczególnie tam gdzie jest kolejka i schronisko z piwem. A tu proszę, pustki. Przynajmniej w środę, na godzinę przed zachodem słońca

Bo świat widziany z za szprych.