Skocz do zawartości

Ranking

  1. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      6 224


  2. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      2 063


  3. GrzeGT

    GrzeGT

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      235


  4. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      2 499


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 28.09.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. 10 punktów
  2. 8 punktów
  3. Bo to się nazywa kontakt człowieka z naturą
    4 punkty
  4. Bo całe lato tam jechałem i jakoś dojechać nie mogłem 😉
    3 punkty
  5. Bo trabanta komuś? 😉 Pozdrow'er😘
    3 punkty
  6. ...a to wrzucanie gpx na Wahoo to na 99% tylko sterowanie oporem na chomiku wg danych zapisanych w śladzie. Czyli ani blaszak, ani TV nie jest w to zaangażowane, chyba że chcemy coś pooglądać. Zdaje się, że Kinomap miał dostarczać "podkład" i chyba Wahoo go wykupił ale chyba tylko po to, żeby ubić... Dopadło mnie zmęczenie, więc recenzji nie napiszę, tyle że całkiem fajnie się ten Bolt odnajduje, dość szybko myśli. Wrzuciłem sobie jakąś starą setkę z kwietnia ale okazało się, że drogę mi zamknęli (tam gdzie w zeszłym roku powódź podmyła, w końcu wzięli się za robotę) i musiałem zawracać - dość szybko sobie mielił i proponował nowy wariant ale go olałem i spory kawałek wróciłem, żeby mi się do setki uzbierało i za każdym razem dość szybko liczył. Co do pól danych to nie dokopałem się do tego podczas pierwszego kontaktu i próbowałem coś na trasie pogmyrać ale szybko odpuściłem bo dnia mi było szkoda. Teraz się trochę pobawiłem ale temat jest rozwojowy - tu sporo klikania jest. No i ręcznie trzeba było - mimo połączonych aplikacji - wyeksportować plik do TrainingPeaks, z Polara zasysał sam. Netto mi wyszło niecałe 4 godziny więc brutto z 4,5 na ciągłym podświetleniu ale bez połączenia z telefonem (nie chcę powiadomień na licznik) i zeżarł 30% baterii. Następna jazda będzie z wygaszonym ciekawe czy trzeba będzie klikać czy wskazówki nawigacyjne będą wybudzać. Mimo że to najtańszy i najmniejszy komputerek od Wahoo - nie ma dotyku i komend głosowych ale piszczy kiedy trzeba i nawigacja jest całkiem przyjemna. Celowo nie robiłem porównań do M460 e eTreksa, bo byłyby kompletnie bez sensu. Tak więc nie mam punktu odniesienia ale jestem zadowolony z zakupu. Czuwaj!
    2 punkty
  7. Piękna, słoneczna pogoda więc wybrałem się na rower. Co prawda chodził mi po głowie mtb ale stwierdziłem, że to piękny i pewnie jeden z ostatnich w tym roku tak ładnych dni na szosę. No i po 15 km kapeć z tyłu. Spoko, nie ma problemu, wożę ze sobą małą podsiodłówkę z zapasową dętką ale zanim zdjąłem koło uświadomiłem sobie, że zapomniałem pompki 😡 Musiałem dzwonić po transport...
    2 punkty
  8. Po przeczytaniu ostatniego posta ciśnie się na usta ....... witaj w 21 wieku 😁
    2 punkty
  9. Aplikacja pozwala na wrzucanie własnych gpx, które potem synchronizują się do licznika. Dla Garminowców pewnie żadna nowość ale mój licznik Polara to był tylko licznik, do nawigacji mieli inne urządzenie (V650). Dostępne są różne widoki mapy: coś dla @pecio: Własne gpx można zasymulować na trenażerze, pola danych wyświetlają się na aplikacji w telefonie ale sądzę, że wątpię czy to telefon jest w stanie kierować trenażerem czy jednak licznik jest potrzebny. To pewnie żadna nowość dla osób posiadających współczesne liczniki czy w zasadzie komputerki ale dla mnie jest to nowa jakość: Oczywisty minus - brak języka polskiego, tu dla Wahoo jesteśmy jakąś Bolandą na krańcach świata. Cały mój pomysł na rejestrowanie aktywności w Polarze, gdzie licznik służył do rowerów/trenażera a zegarek do wędrówek, biegania czy kajaków a do nawigowania wg kreski - eTrex, działał sobie doskonale, dopóki w Finlandii w pewnej firmie sufit nie spadł na puste głowy decydentom. Z drugiej strony, może i to chwalebne, że za licznik dałem ~400 PLN co sprawiało pozory dbałości i o budżet i o planetę (outlet) ale zegarek już tani nie był. Ostatecznie dobrze się więc stało, że Polar zepchnął mnie kopniakami ze swojego pokładu Wahoo przygodo!
    2 punkty
  10. 1. Co do kokpitu. Pomyśl nad Dynamem w piaście są naprawdę dobre lampki do tego. A poza tym kokpit sprawa indywidualna. Każdy ma swoje potrzeby. Ja osobiście nie lubię jeździć z telefonem na kierownicy. Plus pozbyłem się nadmiaru lampek. 2. I 3. Nowe modele mają już po 70 i 69 stopni. Pewniej się coś takiego prowadzi w terenie. Sam w swoim monsterze mam kąt główki 68 stopni. I widelec sztywny, który mogę wymienić na amor ze skokiem 120mm. Ale geometria ramy to też jest bardzo indywidualna sprawa. Jeśli jeździsz w terenie to zastanowił bym się nad lekkim wypłaszczeniem główki ramy tak do 70 lub 69 stopni. Patrząc na wielkość ramy to wydaje mi się że masz tak około 185cm wzrostu. Jeśli się mylę to mnie popraw. Tu pojawia się pytanie czy nie masz problemów z korbą i czy nie uderzasz pedałem o ziemię czy jakieś kamienie. Ja i siebie w jednym rowerze pomimo że mam suport trochę wyżej to jednak zdarza mi się czasami zahaczyć pedałem (korbą 175mm) o ziemię. Szczególnie w terenie. 4. Jeśli używasz i się sprawdza to jak najbardziej jestem. Po prostu czysta ciekawość nikt kogo znam nie ma czegoś takiego. Ale fakt kiedyś z trasy ze względu na pocięte opony ( kawałek jechałem na flaku zanim się zorientowałem) żona mnie zgarniała. 5. Jeśli chodzi o prowadzenie przewodów to di2 jak najbardziej wszystko zachowałbym w ramie. Ale przewody hamulcowe zostawiłbym na zewnątrz. Jest dużo prostsze serwisowanie. I łatwiej wymienić. Ewentualnie dałbym częściowe prowadzenie w głównym trójkącie. 6. I to jest bardzo dobry powód. Sam dumą nad rama od nich
    2 punkty
  11. Bo nie musi być ekstremalnie, żeby było fajnie:
    2 punkty
  12. Bo zieleni jeszcze wiele, temperatury już nie 😉
    2 punkty
  13. Z przodu rower, z tyłu chmura Kawa rozpuszczalna to nie kawa, a lura.
    2 punkty
  14. Bo nie do końca zapomniana ścieżka:
    2 punkty
  15. Bo rowerowe zakończenie lata...
    2 punkty
  16. Bo ostatni taki przystanek w taki weekend
    2 punkty
  17. @szajbna nie precyzyjnie wyjaśniłem . Na blaszaku leci Rouvy / wielbłąd i z tego poziomu sterowany jest kołowrotek . Nie mniej tego na kierownicy jest Garmin i to on czyta dane chomika które potem lecą na Connecta . Czyli reasumując za doznania cielesno - wizualne odpowiedzialność bierze blaszak a za analizę intensywności owych doznań odpowiada platforma Garmina .
    1 punkt
  18. U mnie zawsze garmin włączony, robię z niego też treningi. Nie zapisuje aktywności z aplikacji tylko z Garmina dzieki czemu mam rozgrzewkę i schłodzenie zapisane oraz mogę podczas jazdy klikać okrążenia i robić sobie interwały, czy co tam wyklikam np. podjazdy które mam ochotę pojechać mocniej, generalnie duzo opcji na kierownicy.
    1 punkt
  19. @spidelli dokładnie , płacze o wykupienie SystmX. Sterowanie chomikiem z poziomu telefonu nigdy nie było w przedmiocie moich zainteresowań. Od tego mam blaszaka. Nawet z poziomu Garmina nie bawię się w to , nie ten poziom doznań sado-macho 😉. Zresztą w co lepiej lukać na Rouvy , ekranik sześć z groszami cala czy parędziesiąt cali . A dziś " pan Kopytko " dobrze podawał w " tęczową zarazę " i padło 150 z groszami . Momentami przez parędziesiąt kilometrów sunąłem jak TGV , reszta w tempie Orient Expresu do Stambułu. Tak , że reasumując , tli się światełko w tunelu dla takiego upadłego cyklisty jak ja.
    1 punkt
  20. Dwurzędowa korba (nie kaseta 😁) pozwoli Ci trochę szybciej pojechać pi płaskim bo większa tarcza ma 36 zębów a jednorzędowa korba w tym Stevensie Devil's Trail ma 32 zęby, co dla wielu użytkowników rowerów mtb z jednorzędowymi napędami jest wadą i często wymieniają na korby (albo same tarcze jak się da) na 34T lub nawet 36T. Nie zawsze jednak jest to możliwe bo często szybko rozszerzające się tylne widełki na to nie pozwalają. Pod względem zakresu nie ma żadnej różnicy między napędami 2xx a 1x12. Napędy 1x11 i 1x10 mają znacznie mniejsze zakresy i większe dziury między biegami
    1 punkt
  21. Tu jest trochę taniej ten Stevens bo bez prowizji Allegro https://biostern.abstore.pl/ramy-rower-mtb-marki-stevens-devil-s-trail,c107,p12850,pl.html
    1 punkt
  22. @100lar3k Nie używam błotników więc takie moje skrzywienie, może na asfalt faktycznie są dobrą opcją 👍 Kombinowałem trochę z tymi ass saverami ale zawsze mi się gryzą albo z podsiodłówką (tą mini na multitoole i tą bikepackingową) czy z bagażnikiem. Ale fakt, taki najtańszy ass saver z Dekla przyciąłem i wmontowałem w bagażnik. No ale co do błota to podtrzymuję - ostatnio niby słoneczna pogoda a na polnej było błocko po ostatnich deszczach, dwa bidony wody poszły na czyszczenie napędu i widełek, bo przecież zaraz w słońcu by zaschło na cement Dobra, ja się już nie gorączkuję, dodam tylko że popieram opcję szerokich opon - może na asfalcie nie toczą się tak szybko ale już na dziurawym, na kostce czy korzeniach - robią robotę.
    1 punkt
  23. Jeśli chodzi o przykłady ram Merida silex Rondo mylc Breezer Radar X Ale fakt większość producentów wydłużyła parametr reach w swoich rowerach szutrowych, względem tego co było kilka lat temu. Ogólnie projekt roweru masz już przemyślany i tu nie ma nad czym dywagować. ja bym się zastanowił nad sztywnym widelcem i większym prześwitem na opony. Możesz zrobić widelec z a-c 483mm wtedy bez problemu zmienisz go na amortyzator o skoku 100mm. A może mostek redshifta zamiast amora lepiej się sprawdzi. Zawsze możesz iść w 3cale tak jak ja to zrobiłem Ja osobiście nie pchałbym się w całkowite chowanie przewodów w ramie. Jakikolwiek serwis będzie bardzo upierdliwy, mam tu na myśli czyszczenie i smarowanie łożysk sterowych, lub ewentualna wymiana. @spidelli Ja akurat w takim rowerze błotniki bym zostawił. @grissley Chcę zobaczyć więcej zdjęć twojego roweru. I ciekawi mnie co znaczy ten napis na ramie. Dorzuć fotki z każdej strony. Bo projekt fajny i bardzo nietypowy. Jeszcze pytanie czy jeździsz mocno obładowany czy na lekko.
    1 punkt
  24. W cenie pomiędzy madani a rockrider proponuje: https://allegro.pl/oferta/rower-mtb-mtb-applebee-29-23-18-blue-turquoise-deore-sr-suntour-raidon-17834496880?utm_source=google&utm_medium=product-carousel&utm_campaign=product-listing&utm_content=%2Flisting%3Fstring%3Dstevens%20applebee Ewentualnie: https://www.centrumrowerowe.pl/rower-mtb-focus-whistler-3-7-pd37034/
    1 punkt
  25. W apce wygląda jakby można sterować ale trzeba coś wykupić. Tak na szybko przy kawie strzeliłem okiem bez zagłębiania w temat. Wieczorem chomika odpalę i zrobię " doktorata " . Teraz lecę w realu setunię zmęczyć. A licznik jak najbardziej może autonomicznie sterować kołowrotkiem .....na pewno Garmin i Wahoo .
    1 punkt
  26. Naprawdę jest aż tak niewygodnie, a może jesteś jednym z tych co jeżdżą z kamiennym ciśnieniem . Nie wiem jaka do tej ramy wejdzie szeroka opona, ale taka 45 do tego odpowiednie ciśnienie i problem raczej powinien zniknąć, chyba że masz jakieś dolegliwości? No tak czy owak, wjeżdżając okazjonalnie na polną czy leśną drogę nie widzę absolutnie potrzeby amora.
    1 punkt
  27. Podpisuję się wszystkimi kończynami, ja też bym tam posprzątał Z drugiej strony, np. mój Revolt ma giętą kierownicę i przyczepienie czegokolwiek centymetr od mostka już jest problematyczne, bo kierownica cofa się (wymysł Giana na rzekome ergonomiczne chwyty), przez co np. lampka świeci do rowu a licznik nie jest prosto co powodowałoby okrutne katusze dla mojego wewnętrznego fuehrera Stąd mam u siebie taką grzędę z Alle - dwie obejmy + rurka, które mocuję na kierownicy a na grzędzie większość szpeju + uszy od torby Topeak Frontloader - dzięki temu torba jest nieco odsunięta i nie gniecie pancerzy (człowiek się dziwi czasami, dlaczego przerzutki źle działają ). Sam pomysł lekkiego roweru zacny, tylko po co ten amor? I błotniki.... Sam robię trasy po ~100 km dziennie, np. w tym roku wzdłuż Bałtyku najkrótszy odcinek miał 100 km i udało się trafić w pogodę, owszem był dzień deszczowy ale dało radę. Natomiast na niektórych odcinkach problemem było błoto. Z błotnikami byłoby naprawdę wesoło... Ale tyle z moich kwaśnych uwag, czekam z zainteresowaniem na rozwój projektu 👍
    1 punkt
  28. AD 1. Kiedyś miałem dynamo w piaście. Jasność świecenia nie równa się do tego co mam na przerobionym convoyu, waga też była spora, choć kupiłem ówcześnie najlżejsze i najlepsze. Ad 2 i 3. A podaj jakieś przykłady. Bo jednak Revolt X czy Grizl to są dość świeże modele (i w dodatku amortyzowane). Wzrost raczej 190, korba 170mm. Terenu staram się unikać jak mogę, bo nie lubię. Sęk w tym, że nie zawsze mogę i wtedy tnę jakąś polną drogą czy leśną Tak przy okazji - mam jeszcze mocno podłubanego Rometa Orkana 4m (w zasadzie tylko rama z niego została), którego zabieram w cięższy teren i którego katuję w zimie, jak mi głównego roweru szkoda. No i ten Romet jest super wygodny. Właśnie sprawdziłem, że ma kąt główki ramy... 71.5stopnia, a długość tylnego trójkąta 435mm LoL. Przy czym jak zapakowałem mu Paragona zamiast seryjnego Suntoura to lekko się podniósł, więc pewnie realnie to jest jakieś 71 stopni teraz. Ad 4. Drogie to strasznie, ale ja sobie chwalę Ad5. Teraz wszystko wchodzi w główny trójkąt tuż za główką ramy. Jakby było w pełni ukryte to nie widzę różnicy dla serwisowania. Na odpowietrzanie nie ma wpływu, a wymiana w obu przypadkach będzie mordęgą.
    1 punkt
  29. Hej, Dzięki za odpowiedź No więc po kolei: 1. Kokpit Słyszałem już milion razy o tym, że mam p*dolnik, że trzeba mieć czysty kokpit itpitd. Ale ja robię traski po 100-150km i wszystkiego używam. Więc tak zostanie Co na nim mam: a) Mocowanie GoPro - noo, do gopro Na GoPro mam wyłącznie parametry (ciśnienie w oponach, suma podjazdu, aktualne przełożenie, tętno, kadencja, moc) b) Pod mocowaniem gopro dwa uchwyty do latarek. Wiadomo, na noc c) Małe światełko migające d) Uchwyt do sigmy. Pokazuje mi prędkość i generalnie zawsze działa, choćby wszystko padło e) Uchwyt do telefonu. Na nim zawsze prowadzi mnie Komoot (po wgranej wcześniej trasie). Doraźnie sprawdzam sobie np stronkę squadrats. f) Pilot do zmiany przełożeń, jak jadę w chwycie poprzecznym (to ten na mostku). g) dzwonek (wiadomo) h) klakson (też wiadomo. Jeden z lepszych zakupów...) i) blokada amora 2. Amor. Tak, amor zostaje. Nie wyobrażam już sobie roweru bez amora, choćbym nigdy z asfaltu nie zjeżdżał. Ostatnio na wyjeździe wypożyczyłem Meridę Silex i tylko się upewniłem, że za nic w świecie nie kupiłbym roweru na którym miałbym tak cierpieć na codzień. Co do blokady - używam. Generalnie, każdy podjazd po asfalcie to zapięta blokada. Po co mam dodatkowo sprężynę pompować, i tak jest ciężko... 3. Kąty. Ciekawe to co piszesz o szosowej geometrii. Z tego co sprawdzałem dotychczas to jednak wszystkie grawele mają podobnie, wręcz tutaj jest jakby pół~jeden stopień w stronę MTB...? Przykłady: - Marin 4 corners - 72st - Canyon Grizl - 72.75st - Giant Revolt X - 71.9st 4. Ciśnienie Tak, mam pomiar ciśnienia. Po jakichś akcjach gdzie nie zauważyłem gumy i nieprzyjemnie stało się to oczywiste w zakręcie zacząłem mieć jakieś schizy, co chwila sprawdzałem tył jak mi inaczej chodził (bo podłoże inne albo coś, ale ciągle mi chodziło po głowie czy nie ciśnienie), więc założyłem czujniki i widzę na gopro od razu jak jest guma 4. Podpórka Tak, jeśli będzie nowa rama, to koniecznie z otworami pod podpórkę 5. Wewnętrzne prowadzenie Ja mam Di2, więc nie ma pancerzyków. Generalnie byłoby minimalnie czyściej jednak jakby przewód od tylnego hamulca i kabelki Di2 schować. Co wymusza szeroką główkę ramy jednak. Planowanie nowego roweru pod prostą rurę jest chyba bez sensu, ten standard już umarł. 6. Po co zmieniać Chyba przez parcie na nowość głównie. I chęć odchudzenia - tytan zamiast stali. No i obecna jest dość wygodna, ale niezbyt ładna jednak. Ogólnie można by ten projekt dopracować, doszlifować i udoskonalić, a przy okazji rower byłby sporo chudszy. Czyli takie chciejstwo poparte kilkoma sensownymi argumentami, które można by zignorować i jeździć na obecnej jeszcze wiele lat.
    1 punkt
  30. Tak z ciekawości. Na tych fotkach to twój rower? Strasznie dużo dzieje się na tej kierownicy. Jeśli chodzi o ogon proponuję zastosować przesuwne haki i wtedy możesz tył zrobić od 430mm [lub425mm] i dopasować pod siebie. Główka ramy polecam ZS44 jak dla mnie najlepsza opcja bo możesz zastosować wideł z rurą taperowaną lub prostą. Dolne stery wtedy masz albo zs44 dla prostej rury sterowej 1 i1/8 cala lub dolne łożysko w standardzie EC44 wtedy wchodzi taper. Zastanawiam się po co ci mocowanie pod licznik zwykły i pod garmina dodatkowo dwa mocowania pod gopro. Chyba widziałem dwie latarki?? Strasznie dużo przejściówek. Blokadę amora dałbym na goleni. Jak często z tego korzystasz? Jak dla mnie najgorsze co można zrobić to schować pancerze całkowicie w ramie. jakiekolwiek prace serwisowe czy wymiana sterów to będzie tragedia i wszystko będziesz musiał rozłączać. I pytanie czy naprawdę potrzebujesz amora? Aż tak dużo jeździsz w terenie Kolejne pytanie. Czy ty masz zawory z pomiarem ciśnienia w powietrza? Jak dla mnie to bardzo "szosowe kąty" główki ramy i podsiodłowej. Ja osobiście kąt główki dałbym 70 stopni. Może się wtedy zmienić odległość kierownicy od siodełka o ten centymetr. I ostatnie moja myśl. Skoro rama ci odpowiada to po co ją zmieniać. Może wystarczy pomalować i będzie git. Pewnie nie pomogłem ale rower masz ciekawy. Jeszcze mała edycja Skoro używasz podpórki to może jakieś zintegrowane mocowanie w na tylnych widełkach dorzucisz. Zawsze to bedzie trochę "czyściej" na tyle.
    1 punkt
  31. 1 punkt
  32. Tradycyjnie downcountry to rower będący ewolucją fulla xc tylko z większym skokiem. Obecnie można w sumie mówić juz o downcountry, short travel trail i trail. Teoretycznie własciwy DC przy takim samym skoku będzie miał mniejszą masę, będzie lepiej podjeżdżał i będzie szansa na wspomniane 2 bidony.... Short travel trail będzie trochę cięższy i miał trochę bardziej zjazdową geometrię oraz marne szanse na 2 bidony (temat przewijał się na forum). Tyle teorii bo jeszcze trzeba wziąć pod uwagę rocznik wprowadzenia modelu bo nowszy "downcountry" z tego roku może być bardziej "progresywny niż" lekki trail sprzed 3 lat.. Z propozycji: https://www.mount7.com/giant-trance-x-1-2024.html skoki jak w dartmoorze ale trance ma opinię bardziej uniwersalnego niż "czołg do latania" https://www.pepper.pl/promocje/rower-cube-stereo-one44-c68x-slx-rozm-m-carbon-126kg-wagi-140140-rockshox-pike-deluxe-ultimate-1x12-sram-gx-eagle-axs-magura-mt5-1119405 ciekawa oferta o małej masie i pośrednim skoku. Pytanie o dostępność.
    1 punkt
  33. Innova to nie jest jakaś firma-krzak. Innova Tire|伊諾華國際股份有限公司Innova Rubber Co., Ltd.| Taiwan Tire Manufacturer,Supplier No i Madani kosztuje obecnie 2000 zł, a nie 3000 zł. Rockrider ma napęd z zębatką 30 z (maksymalnie 32), a kasetę w starym standardzie (czyli najmniejsza 11 z), więc nawet do szybszej jazdy po szutrze się nie nadaje.
    1 punkt
  34. Bolt 3 i nie bierzemy jeńców: Ten uchwyt na obejmę trochę lipa, bo mi się gryzie z linkami, na szczęście jest ten mostkowy, idealnie pod prawym kciukiem na kierownicy będzie pasował. Dokupię jeszcze 2 takie do gravela i do gravela w trenażerze
    1 punkt
  35. Budżetowy rower bez żadnych wodotrysków. Ale taki jaki chciałem, miały być dwie tarcze z przodu i są. Miały być otwory pod bagażnik i są. Miały być inserty pod torebki na ramie i widelcu i też są.
    1 punkt
  36. Mój ma połączenie z chmurą jak wyprowadzam go z ciemnicy, pod warunkiem odpowiedniego zachmurzenia oczywiście:
    1 punkt
  37. Bo stara przyjaciółka ratuje w potrzebie
    1 punkt
  38. 1 punkt
  39. Bo fajnie się wyrwać w takie okoliczności przyrody.
    1 punkt
  40. Cześć, Pozwólcie, że jako twórca i właściciel Baltica Bicycles, a prywatnie wielki pasjonat dwóch kółek postaram się rozwiać Wasze wątpliwości i w kilku punktach opowiem, dlaczego i jak tworzymy nasze rowery. Przy okazji sprostuję też kilka krzywdzących sugestii (załóżmy optymistycznie, że wynikają z niepełnej wiedzy, a nie z celowego działania 😊). 1. Jakość Słowo „jakość” jest zdecydowanie nadużywane przez producentów rowerów – od takich, na które strach nawet patrzeć, składanych z najtańszych i często niebezpiecznych komponentów, po modele kosztujące tyle co niezły samochód. Nic więc dziwnego, że klienci niezorientowani w temacie mają problem z oceną, co faktycznie jest wysokiej jakości, a co jedynie z pozoru. Dlatego z pełną odpowiedzialnością mówię, że w Baltica Bicycles jakość to nie tylko puste hasło, lecz wyróżnik i podstawa marki, na której od 10 lat tworzymy nasze rowery. • Ramy: Jako nieliczni na rynku rowerów miejskich nasze autorskie ramy od podstaw projektujemy i produkujemy w Polsce. Co więcej, tradycyjną formę łączymy z innowacyjnymi technologiami – w opracowanym przez nas procesie produkcyjnym rury z polskiej stali są cięte laserem 3D, a następnie również laserowo spawane. Gwarantuje to najwyższą precyzję, wytrzymałość i wyjątkową estetykę połączeń. Na koniec aplikujemy trzy warstwy lakieru proszkowego, które chronią przed korozją, zapewniają piękny, metaliczny kolor i odporność na uszkodzenia mechaniczne. Dla zobrazowania moich słów poniżej wrzucam zdjęcia pokazujące estetykę naszych ram spawanych laserowo na przykładzie modelu Gdynia. • Bezpieczeństwo: Produkowane przez nas ramy przechodzą rygorystyczne testy wytrzymałościowe w specjalistycznym niemieckim laboratorium, zgodnie z wymaganiami nieobligatoryjnej normy ISO 4210 dotyczącej bezpieczeństwa rowerów (brak skutecznego nadzoru nad bezpieczeństwem rowerów to temat na osobną rozmowę – niestety wiele, nawet bardzo popularnych marek lekceważy tę kwestię). • Sprawdzone komponenty: Stosujemy wyłącznie sprawdzone, bezpieczne i przetestowane komponenty renomowanych dostawców – kiedy tylko to możliwe europejskich – takich jak Ergotec, Saccon, Elvedes, Schwalbe czy Shimano. • Staranny montaż: Każdy rower montowany jest w systemie „jeden człowiek – jeden rower”, od początku do końca. Żadnych pędzących taśm produkcyjnych i pośpiechu. Montujemy, regulujemy i składamy rower tak długo, aż jesteśmy pewni, że jest gotowy w 100%. • Sprzedaż bezpośrednia: Omijamy pośredników, co pozwala oferować lepszy stosunek jakości do ceny, a także zapewnia bezpośredni kontakt z nami, szybką obsługę gwarancyjną i wsparcie na każdym etapie. 2. Prostota i funkcjonalność Od momentu powstania marki w 2015 roku naszym celem jest tworzenie rowerów odpowiadających na potrzebę prostych, niezawodnych i stylowych jednośladów do codziennego użytku, łączących minimalistyczny design z funkcjonalnością i nadmorskim klimatem – stąd też nazwa marki. Świadomie rezygnujemy z wielu zbędnych dodatków, które w mieście częściej przeszkadzają, dodając masy, niż pomagają – na przykład wtedy, kiedy musimy wnieść rower po wysokich schodach. 3. Masa Wspomniana powyżej prostota i staranny dobór komponentów sprawiają, że nasze stalowe rowery bez kompleksów konkurują masą z wieloma aluminiowymi modelami miejskimi. Doskonałym przykładem jest tutaj nasza Gdynia Sport (14,1 kg w rozmiarze M) oraz przytoczony przez HSM model aluminiowy z Decathlonu (14,4 kg według specyfikacji producenta). Przy tej okazji warto też wspomnieć o zaletach zastosowania stali w rowerach miejskich w porównaniu do aluminium – stal lepiej tłumi drgania oraz jest bardziej odporna na uszkodzenia mechaniczne, na przykład na skutek przypadkowych uderzeń, o które w mieście nietrudno. 4. Rozmiary i dopasowanie Występowanie 2–3 rozmiarów jest raczej standardem, a nie „absurdem” w przypadku rowerów miejskich. Odpowiednia geometria, dobór komponentów i ich zakres regulacji pozwalają z powodzeniem prawidłowo dopasować rower do większości użytkowników w najpopularniejszym zakresie wzrostu. 5. Rozpoznawalność Przez ostatnie 10 lat nasze rowery trafiły do setek zadowolonych klientów, którzy często po zakupie pierwszego wracają po kolejne – w efekcie na Balticach jeżdżą już całe rodziny. Nie gonimy za chwilowym rozgłosem – rośniemy organicznie głównie dzięki wzajemnym poleceniom naszych klientów, co dla nas jest najlepszą miarą jakości. Natomiast sugestie, że Baltica „pozazdrościła niszy” marce Tokyobike i wzoruje się na niej, są po prostu błędne chronologicznie. Nasze rowery były już dostępne w zbliżonej formie dobrych kilka lat wcześniej niż na naszym rynku pojawiła się marka Tokyobike, którą zresztą szanujemy. Wszelkie podobieństwa na rynku rowerów miejskich wynikają raczej z uniwersalnych trendów, takich jak minimalizm w designie, a nie z naśladownictwa. Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić Wam nieco bliżej rowery Baltica. W naszej ocenie – i według wielu zadowolonych klientów – udało nam się stworzyć rowery miejskie o znakomitym i uczciwym stosunku jakości do ceny. W razie jakichkolwiek dalszych wątpliwości i pytań zapraszamy do kontaktu 😊 Z rowerowymi pozdrowieniami Jakub Polakowski
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...