Skocz do zawartości

Ranking

  1. sznib

    sznib

    Mod Team


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      11 201


  2. Jurek63

    Jurek63

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      896


  3. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      902


  4. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      6 175


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.07.2025 w Odpowiedzi

  1. 11 punktów
  2. Bo rowery trzy pojechały nad Niagarę, ale jednak Mordor bardziej pasuje
    9 punktów
  3. Bo prom po drugiej stronie, na szczęście kładka była po lewo.
    7 punktów
  4. Powitoł Iiiiiii dalej Pan zmieniał żonce vki na tarcze, i ładne paralaxy za 100: A na miejscu pan miał też deorki za flaszkę, więc nie mogłem się powstrzymać
    5 punktów
  5. Cześć! Na blog na początku lipca wpadła relacja z naszej majówki na "królowej niemiecki szlaków rowerowych", jak czasem można przeczytać o Łabie, czy raczej o Szlaku Rowerowym Łaby, w Niemczech i reszcie Europy określanej często oryginalną nazwą Elberadweg. "Królowa", bo Łaba jako przygotowana, zorganizowana trasa rowerowa istnieje już 30 lat. I to rzeczywiście jedna z tych "ikon" turystyki rowerowej w Europie, obok Dunaju, Renu, czy Loary. Zapraszam 👇 Szlak Rowerowy Łaby. Rowerowa podróż z Drezna do Magdeburga (Znajkraj) Całe 1200 kilometrów to nie jest dystans, a tym samym liczba dni, jakie wytrzymalibyśmy na jednym szlaku, więc na te kilka dni w okolicy majówki wybraliśmy sobie część z Drezna do Magdeburga - około 300 kilometrów - czyli mniej więcej jedną trzecią trasy, pierwszą patrząc od źródeł, biegnąca w całości w Niemczech. Taki dobór dystansu wynikał też z logistyki widzianej z punktu widzenia polskiego turysty, bo z centralnej Polski nad Łabę można dostać się: - albo pociągiem, albo samochodem do Frankfurtu nad Odrą, zostawić tam samochód, a potem pociągiem pojechać na start (do Drezna lub Magdeburga) i pociągiem wrócić z mety do Frankfurtu (z Magdeburga lub Drezna), - albo samochodem na start (do Drezna lub Magdeburga), a potem wrócić do samochodu szybkim pociągiem (do Drezna lub Magdeburga). Drezno, choć bliższe Polsce, dostępne jest pociągiem tylko z przesiadkami, albo z Wrocławia, albo z Poznania czy Warszawy - przez Frankfurt, ale za to powrót z Magdeburga przez Berlin do Frankfurtu robi się bardzo wygodnie - jednym bezpośrednim pociągiem regionalnej linii RE1 i w pociągach z chyba największym oznaczeniem przedziału rowerowego w Europie , na której stare składy ostatnio zastąpily nowe, wygodniejsze pociągi Stadler Kiss. A dalekobieżna linia Intercity relacji Drezno-Magdeburg obsługiwana jest przez wygodne, również dwupiętrowe, pociągi DB z 6 miejscami na rowery. Czas jazdy - ok. 2 godz. 40 minut. Ale wróćmy do Elberadweg Jak na rzeczną trasę, Łaba jest bardzo urozmaicona. To nie jest szlak typu Wiślanej Trasy Rowerowej w Małopolsce, gdzie długie kilometry jedziemy jedną drogą rowerową i wśród dość podobnych krajobrazów. Nad Łabą dzieje się znacznie więcej. Miasteczka, miasta, zamki, pałace, trasa po obydwu brzegach, z przeprawami promowymi, czasem na wale bliżej rzeki, czasem lasem nieco dalej, zwykle po asfalcie, ale miejscami po szutrze, kostce, a nawet po bruku. Rzekę obserwujemy czasem z bardzo bliska, a czasem wysoki wał pozwala na ogarnięcie szerszej perspektywy. Czasem w zasięgu wzroku mamy główne koryto Łaby, a czasami jej starorzecza. Ta zmienność i nieprzewidywalność prowadzenia szlaku była dla mnie naprawdę przyjemnym elementem wyjazdu. Wierzę, że to jest też jedna z tych rzeczy, przez które Niemcy wybierają Łabę swoim ulubionym szlakiem rowerowym. A jak się przyjrzycie nawierzchniom... od razu można poczuć, że przed nami przejechały nią już grube tysiące ludzi To nie jest lśniący nowością i wygodą szlak, gdzie w powietrzu czuć jeszcze woń asfaltowania - tu wiele kilometrów przejeżdza się chociażby po niefazowanej kostce, której stan jasno wskazuje na możliwą jej pełnoletność, a zaraz potem zjeżdża się na bruk, który przesuwa wskaźnik pokolenia o jedną wartość wyżej Tylko że to wszystko dzieje się w Niemczech, więc i ta kostka, i ten bruk są takie, że... szczególnie nie przeszkadzają. Kostka jest równiutka, bo przez te lata jak leży, nic po niej ciężkiego codziennie się nie przewalało, więc i nic nie popsuło gładkiej nawierzchni. Bruk? To na szczęście krótkie odcinki, a i tak robione z kostki bardziej delikatnej, spacerowo-parkowej, więc takiej, po której nie musimy uważać, żeby nie przygryźć sobie języka Ciekawostką infrastrukturalną jest stosowanie betonu wałowanego na drogach rowerowych, co w Polsce nie zdarza się często. Tam gdzie się pojawia, od razu wiadomo, gdzie jesteśmy - czyli najprawdopodobniej na odcinku biegnącym po terenach zalewowych Łaby. Generalnie, będąc jednak zwolennikiem szlaków asfaltowanych, przez to wygodnych i dostępnych dla wszystkich, muszę napisać, że Łaba tymi nawierzchniami nie zniechęca. A może nawet urozmaica jazdę tak, że patrzy się na tę mozaikę pod kołami z pewną sympatią. Jak to w Niemczech bywa, całej trasie towarzyszą "miejsca przyjazne rowerzystom", czyli obiekty noclegowe skupione w sieci Bett+Bike. Dodatkową ciekawostką nad Łabą jest, że ta ma jeszcze swoją, mniejszą sieć miejsc przyjaznych, które obok plakietki Bett+Bike wieszają dodatkową z charakterystycznym "e", czyli logiem Elberadweg. Jak je najlepiej rezerwować? Ja zawsze otwieram stronę Bett+Bike, wchodzę w wyszukiwanie, a tam z opcji umieszczonych na mapie wybieram wszystkie połozone przy Elberadweg (z listy "Radrouten..." u góry mapy). A potem sprawdzam, które są dostępne w serwisach noclegowych, z których korzystam. Podczas tego wyjazdu pięć z sześciu noclegów udało się zarezerwować właśnie w miejscach przyjaznych, więc czułem, że zminimalizowałem szansę na pozostawienie mnie z rowerem na chodniku przed hotelem Na koniec - świetna rzecz, świadcząca o pewnym rozmachu, z jakim to wszystko kręci się nad Łabą. Czyli bezpłatny roadbook, przewodnik po szlaku, który dostępny jest w obiektach współpracujących ze szlakiem - informacjach turystycznych, hotelach, restauracjach. Wielkość - nieprzypadkowa, czyli idealnie pasująca do mapnika. W środku nie tylko miejsca warte zobaczenia, właśnie wspomniane miejsca przyjazne, ale - z naszego punktu widzenia - przede wszystkim doskonała mapa, podzielona na odcinki, zwykle pasujące do części dziennych dystansów. A tam także kilometraże i przebiegi szlaku po obydwu brzegach. Oraz to, co nam bardzo się sprawdzało - aktualny stan prac na szlaku, rzeczy o których trzeba wiedzieć, które otwierały się po zeskanowaniu kodu QR dla danego odcinka. Oczywiście na oficjalnej stronie internetowej, czyli www.elberadweg.de. Naprawdę, fajnie wszystko to jest zorganizowane. Oraz - słówko o zwiedzaniu. Oprócz rowerów i spraw rowerowych jest również mnóstwo do zobaczenia, naprawdę. Na początek świetne Drezno, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie, a potem, w środku dystansu, jednego dnia ogląda się miejsca z aż trzech różnych wpisów na listę UNESCO - "Luterańskie miejsca pamięci w Eisleben i Wittenberdze", "Ogrody Dessau-Wörlitz" i "Bauhaus i jego miejsca w Weimarze, Dessau i Bernau". Łaba to prawdziwa uczta od strony kulturalno-historyczno-krajoznawczej Zapraszam po komplet wrażeń na blog https://www.znajkraj.pl/szlak-rowerowy-laby-rowerowa-podroz-z-drezna-do-magdeburga Szy.
    2 punkty
  6. 2 punkty
  7. 😂 no nie wiem, czy jak z drewna. Moje 5/10 wydają się miękkie. Dzięki czemu trzymają się na pinach jak przyklejone. Nie stukają. O halówkach się nie wypowiadam, nigdy nie miałem.
    2 punkty
  8. Filozofia może tak twierdzić, matematyka ma inne zdani BH59 2,3mm > BH90 2,1mm
    2 punkty
  9. Prawo o ruchu drogowym, Dz.U. z 2024 r. poz. 1251 z późn. zm. Art. 2. ust. 47. rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h; 20 mph = 32.187 km/h Mam nadzieję, że pomogłem
    2 punkty
  10. Powitoł Taki Chińczyk - kupiony tylko z uwagi na wygląd ZTTO:
    2 punkty
  11. Może masz jedną z tzw. sprzęgłem - wtedy ruch wózka jest ograniczony, żeby łańcuch nie latał na wybojach.
    1 punkt
  12. Małą elektryczną pompkę Voxom EPu2, w domu mam elektryka od Xiaomi i sobie chwilę. Do tej pory nie narzekałem na ręczną ale niestety bąki strasznie upodobały sobie moją krew i zlatują do mnie chmarami. Wymiana dętki akurat zajmuje mi tyle ile im odnalezienie swojej ofiary, a podczas mozolnego "dymania" w koło rozpoczynają żer 😕
    1 punkt
  13. Weź butelkę plastikową, rozetnij i zrób panewkę pomiędzy podkładkami a rzepami.
    1 punkt
  14. To w USA nikt tego nie potrafi ogarnąć? Czyli prawda co gadają, że tam to już tylko moonshine, fenatyl & mass shootings 😄.
    1 punkt
  15. nie możesz zrobić po prostu w pełnych pancerzach? względnie może pasuje takie: Radon Cable Guide for ZR Team / ZR Lady / Solution Comfort / Scart / Sunset Accessories | Bike-Discount
    1 punkt
  16. 60cm uskoku z prędkością 25km/h z maksymalną dopuszczoną masą systemową musi wytrzymać każdy rower MTB podstawowej kategorii 3 wg ISO 4210
    1 punkt
  17. Naprawdę spodziewałeś się uzyskać tutaj pomoc w zakresie łamania prawa ?
    1 punkt
  18. Tu jest bidon camelbacka 710 ml bez żadnych kombinacji, wszedł w stary metalowy koszyk z roweru od komunii, bo nie mieliśmy czasu kupić bocznego. Kierownice skróciliśmy do 740 mm i jest idealnie.
    1 punkt
  19. Ja wlasnie wyrwalem przewod podczas niedzielnego przyziemienia , wiec musze kupic inser i oliwke, bo zapasowe sa w domu. Zgodnie z powyzszym maialem zly insert. Przewod BH90 i mosiezny insert. Dzisiaj chcialem go wyjac i urwalem kolnierz. Watek odzyl w odpowiednim czasie.
    1 punkt
  20. W moim przypadku niezależnie czy garmin, igpsport, cycplus czy wspomniany geoid to pomiar prędkości średniej (i dystansu) z GPS jest obarczony błędem 10-15% (zaniżają) w stosunku do czujnika z koła czy też dokładnego policzeniu trasy mapowej przez np. stravę. W gęstym lesie często licznik z GPS pokazuje prędkiść "chwiową' np. 12kmh a rzeczywista prędkość to okolice 20.
    1 punkt
  21. Jeździsz w USA i sprzedali Ci tam rower zgodny z przepisami europejskimi ?
    1 punkt
  22. 1 punkt
  23. Sąsiad też lekko ścieżkę do domu zapuścił. Za to dębowi miniaturce nawozu nie żałuje.
    1 punkt
  24. Bo szutru było mało ale jak był to fajny.
    1 punkt
  25. Bo nad rzeczką opodal innego krzaczka.
    1 punkt
  26. Elektrownia wodna w Łączanach na zachód od Kraka.
    1 punkt
  27. A mówiłam Ci, że to twoje "jak raz nie skoszę, to nic się nie stanie" źle się skończy. I miałam rację. Jak zawsze.
    1 punkt
  28. Bo z lasu w pola ar Pozdrow'er😘
    1 punkt
  29. Bo RMWisła1200 i najlepszy czas Przeprawa na Sanie
    1 punkt
  30. Bo takich przepraw było kilka.
    1 punkt
  31. 1 punkt
  32. 1 punkt
  33. Teraz to jest jakiś bałagan informacyjny, nie mówiąc o trasach - na stronie i FB Glacensis jedno, a na FB operatora drugie. Kto w ogóle pozwolił żeby info o trasach było na stronie jakiegoś domku na wynajem. Zapewne zbieżność nazwiska osoby odpowiedzialnej za firmę-operatora "Domek pod Czarną Górą" która bierze kasę za zamykanie pętli, z nazwiskiem marszałka woj. dolnośląskiego jest przypadkowa
    1 punkt
  34. Bo dzisiaj było Podkarpacie. Aż się wystraszyłem 🤣.
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. To by platformy zapodał 😎 Bo platformy:
    1 punkt
  37. @KNKS Defy to Road+ A tak na serio, nie potrzebuję szosowych. Często faktycznie zapuszczam się na jakieś szuterki i inne leśne dukty, do tego uprawiam kolarstwo romantyczne i często gdzieś podchodzę. Żeby nie było że offtop, Bo i takie sytuacje czasem
    1 punkt
  38. Na mtb to tylko stylowo - bluza z kapturem i flanela!
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...