Skocz do zawartości

Ranking

  1. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      25

    • Liczba zawartości

      6 228


  2. dfq

    dfq

    Użytkownik


    • Punkty

      18

    • Liczba zawartości

      1 093


  3. bazzz

    bazzz

    Użytkownik


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      770


  4. kazafaza

    kazafaza

    Elita


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      4 186


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.12.2024 w Odpowiedzi

  1. Bo nagle pojawiła się mgła, a temperatura spadła z +5 do 0....
    9 punktów
  2. Bo my zwykle na hardtailach ale czasem czas na fula (bezalko) 😀
    7 punktów
  3. Z tym druciarstwem, to trochę na wyrost, bo wyszło aż za dobrze. Stary pedał, rurka pcv, klucz fc16, odpad po rurze sterowej, grip piankowy i jakaś zaślepka, nawet nie wiem od czego. Zrobiłem sobie dummy pedal. W warunkach domowego serwisu, takie narzędzie jest trochę bez sensu, ale wymyśliłem, że zrobię i oto efekt.
    6 punktów
  4. 4 punkty
  5. @Lukaszek83: posiadam dziecię sztuk jeden tego samego wieku / wzrostu i śmiga na kołach 24" (Frog 61). Raptem dwa miechy temu Frog 55 z 20", po przesiadce nie chce wracać na mniejsze, zwrotniejsze i lepiej przyspieszające koła. Pamiętaj, że na wiosnę Twój Junior nabierze centymetrów i kółka dwudziestki mogą mu się wokół kostek błąkać. Dlatego jeśli chcesz rower wręczyć pod świecącym iglakiem to według mojego CV lepszą okazją jest zajączek Inna sprawa: jak masz jeszcze młodsze dziecki to kupuj nówkę a jak nie to wyhacz lepszą używkę w dobrej cenie. Ja mam czwórkę i najmłodsza bez problemu śmiga na rowerze po starszakach, jak np. oba Frogi, potem za jakieś grosze spylam dalej sprzęt dla mniejszych ludzi. Amortyzator w takim rowerze często stanowi przeszkodę - waży a nie działa, chyba, że trafisz retro SIDa etc. Bierz coś ze sztywnym frontem i pchaj jak najszerszą oponę. Na OLce kilka opcji wisi, nie wiem gdzie masz bliżej więc zarzucę Ci trop i węsz dalej sam. Temu by się serwis przydał ale cena OK. Trek Wahoo. Inna niska rama od Treka. Ponad budżet ale waga wyścigowa. Chciałeś fałbrejki ale w zakładanym budżecie możesz mieć hydraulikę, gdyby jeszcze do tego wrzucić tan-wall'owe Bily Bonkers to wynikłby zacny sprzęcik. Mój faworyt. Choć taki, przemodzony na grawela, to dopiero byłby turbo galanty 🤡 Powodzenia!
    3 punkty
  6. Bo w lesie, po ciemku, łatwiej o bliski kontakt ze ściółką
    3 punkty
  7. Bo powrót do korzeni, na korzenie w sumie też.
    3 punkty
  8. 3 punkty
  9. Bo Kołysał nas zachodni wiatr, Brzeg rzeki za rufą został, I nagle ktoś jak papier zbladł - Bacówka panie Bosman !
    3 punkty
  10. 3 punkty
  11. Bo "... szpaler drzewek wydaje się kłaniać w powitalnym geście ..."
    3 punkty
  12. Chociaż na chwilę obecną strona polskiego producenta odzieży Questsport sp. z o.o. nie funkcjonuje - i wcale nie jest to przypadek, awaria czy konserwacja - to radzę uważać na tę firmę i kupować ich produkty (które są świetne!), z innych źródeł. W ostatnim czasie Quest nie potrafił wywiązać się z realizacji zamówień, o czym świadczą najświeższe komentarze w Google. A i te starsze sugerują, że nie do końca wszystko grało... Ostatnio zarówno ja jak i mój kolega musieliśmy prosić się o realizację zamówień. I o ile on zamawiając jeden produkt dostał to, co kupił, to w moim przypadku był niezły cyrk, który trwa nadal. 7 listopada złożyłem zamówienie na 3 produkty, w tym bluzę, której nie można było dorzucić do koszyka bez wpisania szczegółów personalizacji mimo wybrania opcji, że jej nie chcę - tak ktoś sprytnie zaprojektował stronę. Do 14 listopada z zamówieniem nie działo się nic, więc postanowiłem zadzwonić i zapytać (deklarowali na stronie, że zamówienia realizują w dwa dni). Okazało się, że bluza czeka na personalizację (chociaż w zamówieniu wyraźnie widniało "PERSONALIZACJA - NIE") i potrwa to jeszcze ok. 2 tygodni. Przy okazji zostałem wręcz opieprzony przez panią Włoszczowską (senior), że śmiem zwracać uwagę na błąd po ich stronie. Po telefonie zamówienie zostało wysłane od ręki bez personalizacji bluzy. Następnego dnia paczka doszła i okazało się, że na 3 zamówione produkty dostałem 2. Jednej koszulki w ogóle nie było, od razu dostałem za nią automatyczny zwrot pieniędzy, ale bez żadnej informacji o braku. Ale to nie koniec. Zamiast kamizelki, dostałem kurtkę. Zadzwoniłem ponownie żeby wyjaśnić temat. Nasłuchałem się oczywiście, że to nie ich wina tylko jakiegoś tajemniczego pana, który tam pracował, ale nagle ich opuścił i teraz nie mogą się połapać (no...świetne zarządzanie firmą, nie ma co!). Telefon był chyba na głośniku, bo rozmawiałem mam wrażenie z połową biura. Finalnie dwie panie uznały, że już znalazły kamizelkę i pakują do wysyłki, a kurtkę mam odesłać i otrzymam etykietę zwrotną. Etykietę dostałem, kurtkę odesłałem, następnego dnia dostałem kamizelkę... DAMSKĄ! Ponownie skontaktowałem się z firmą informując o fakcie, usłyszałem ponownie gadkę o tajemniczym pracowniku oraz, że - parafrazując - nie mamy pańskiej kamizelki i co nam pan zrobisz? Miałem odesłać kamizelkę i otrzymać zwrot środków, jednak od 18 listopada z firmą Quest nie ma kontaktu - nie otrzymałem ani etykiety do przesyłki, ani zwrotu środków, ani odpowiedzi na żadną wiadomość. Przeglądając opinie w Google zauważyłem, że ostatnio zaczęły pojawiać się również pozytywne. Co ciekawe, z kont, które mają wystawioną tylko tę jedną, jedyną...cóż za przypadek. Jedna jest nawet od pani Sabiny Włoszczowskiej - tutaj też zapewne całkowicie przypadkowa zbieżność nazwisk. Podsumowując: Quest produkuje świetną odzież, ale należy unikać zakupów bezpośrednio od producenta i kupować ją w innych sklepach jak Decathlon czy Sportano.
    2 punkty
  13. Do tej pory zdarzyło mi się kilka x otrzymać np. zawieszkę do kluczy zamiast właściwego towaru. Być może tym razem będzie coś innego. Darmowych zawieszek mam już sporo ;).
    2 punkty
  14. 2 punkty
  15. Oczywiście, że mnie proszę nie słuchać w kwestii singla, po to był wink a z drugiej strony dzisiejsi ojcowie zrodzeni w komunie pamiętają jak się wszędzie jeździło na Wigry czy Jubilacie bez przerzutek. I dało się. A dziś bez elektryka nie wyjadą. Ewolucja 🤣
    2 punkty
  16. @Lukaszek83 jak nie chcesz żeby dziecko się zniechęciło to nie słuchaj @kazafaza w temacie singla, każdy niech mierzy swoją miarą swoje własne dzieci, tak będzie najlepiej. Jak będziecie jeździć pod górę przerzutka się przyda, nawet taka 7-mio czy 9-cio rzędowa. Nie każdy dzieciak ma aspiracje do bycia Pogaczarem. Co do wielkości koła to bierz większe jak masz taką opcję, młody dłużej pojeździ. Jak my byliśmy mali to nie było wyboru i jeździliśmy na zbyt dużych rowerach i żyjemy. Opuścisz mu siodło na maksa i styknie. Popieram tez spojrzenie na markowe używki, tam się nie ma co popsuć w sumie, konstrukcja prosta jak cep.
    2 punkty
  17. Ha, ja jeżdzę singlem i moje dziecki jak im wrzuciłem przerzutki to kręciły nosem, moment dumy. Powiedz młodemu, że przerzutki są dla słabszych a nogę się rzeźbi na jednym biegu „Wstyd bo koledzy”? Brałbym tego Amuleta z tarczami i pimpował. OK, nadal twierdzę że zakup roweru na dwudziestkach dla siedmiolatka jest chybiony. Ale już nie tak bardzo jeśli masz pijawki w kolejce - po prostu najdalej za rok będziesz się rozglądać za rowerem z kołami 24” a dwudziestka będzie dla pięcioletniej latorośli. Zwróć uwagę, że Canull jest pisany pod wzrost 110-125cm a więc za pięć centymetrów będziesz rower Jemu zmieniać? Wiem, że można na za małym rowerze jeździć ale po co? To tak jak byś Ty kupował rower z kołami 26” zamiast 29”. Ten Precaliber z podlinkowanych powyżej ma naprawdę niski przekrok - zdziwiłbym się gdyby nie dał rady. Zmierz nogę syna, zerknij w geo tabele i działaj. Nie bój się kupować używek - mam Isla Bike właśnie na 20” kupiony po dwójce dzieci, moje dorzuciły swoje a sprzęt ostatnio trafił do córy kolesia i nadal działa jak należy. Lepiej kupić używany rower premium niż nówkę klasy chińskiej w mojej ocenie.
    2 punkty
  18. Nieprzypadkowo wciskają to właśnie gravelowcom...;) Oni łykną wszystko.
    2 punkty
  19. Za rok albo dwa lata sprzedasz go z niewielką stratą: https://www.olx.pl/d/oferta/rower-woom-4-czerwony-z-blotnikami-na-gwarancji-CID767-ID138kes.html?isPreviewActive=0&sliderIndex=4
    2 punkty
  20. Bo jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie, świat w którym baśń ta dzieje się...
    2 punkty
  21. Woda, jak woda... Mnie do szału doprowadzał śnieg, który w zależności od temperatury i grząskości szlaku, potrafił się czepić rzepu jak... jak ten psa. Jadąc to nie problem, ale czasami w lesie trzeba poprowadzić. Parę kroków i... kulka śniegowo-błotna gotowa. Iść się nie da, a i weź się panie wepnij na szybko ponownie. Tradycyjne otrzepywanie butem o pedały, ciuchranie o zatrzask pedału po jakimś czasem kończyło się uszkodzeniem fizycznym dolnej lamówki ochraniacza i uszkodzeniem rzepa.
    1 punkt
  22. Materiał wyżej zrobiony przez jakiegoś czubka względnie chorego na urojenia. Do śmietnika. Już nawet inne podobne chore ludzie zarzucają maszyniście, że nie hamował gdzie oczywiście przycisnął przycisk radio stopu. Ponieważ co nieco lubię kolej i co nieco informacji mam to takie info. Na magistralach dwutorowych o przyśpieszonych prędkościach z przejazdami kat B są od jakiegoś czasu tak zwane TOP-y (tarcze przejazdowe ostrzegawcze). Nadają dwa sygnały czyli Osp1 czyli uszkodzony najbliższy przejazd ze zwolnieniem pociągu do 20 km/h lub Osp2 jazda na pełnej prędkości. I teraz mamy przejazd pociągu przez czujkę więc zaczyna się sygnalizacja akustyczna i mrugają czerwone światła . Tak te same co są wokół nas jak jeżdzimy autem a co ten kretyn wyżej uznaje za nielegalne. Po 8 sek opuszczają się rogatki. Niestety nie da się wszystkiego zrobić tak by było super chiper. Na takich magistralach pociągi jadące bardzo szybko a tak było w tym przypadku mają pewien problem. TOP-y są zawsze na pewnych odległościach by w razie czego pociąg wyhamował ale jak naprawdę zasuwa to maszynista może minąć sygnalizator nadający Osp1. Dlatego jak ktoś utknie za przejazdem a nie opuściły się rogatki i jest kupa to można ją wyłamać bo wtedy czujniki to wyłapią i zapali się Osp1. W opcji drugiej z tym wypadkiem niestety trzeba robić wszystko by jak najszybciej zwiać z torów. Żadne bieganie, szukanie mózgu po krzakach nie poradzi. Przy tym wypadku nawet gdyby a ponoć rogatka nie była całkowicie wyłamana czujniki zapaliły Osp1 to i tak nic by to nie dało bo pociąg był zbyt blisko przejazdu. Dlatego ponownie trzeba zawsze tak jak na drogach czekać aż zniknie czerwony sygnał.
    1 punkt
  23. Tak właśnie. Poza tym póki co mam dobre doświadczenia ze zwrotrm środków za niewłaściwy/uszkodzony/niepotrzebny towar z ali.
    1 punkt
  24. Powiedz jej, że biały w mtb to jak czerwony w ferrari - najszybszy
    1 punkt
  25. Posłużyłem się samouczkiem ze strony Decathlonu, który pozwala dobrać rozmiar. Wyszło dobrze.
    1 punkt
  26. Ja od siebie powiem, że cały mój świat legł w gruzach bo tam byli goście na szosach z hamulcami obręczowymi (nawet jeden jest na Twoim drugim zdjęciu na poprzedniej stronie) - czyżby oni nie czytali nazego forum i nie wiedzieli, że po górach nie da się jeździć z takimi hamulcami!!! Że tylko z hydraulikami!!!
    1 punkt
  27. A mleko w dętce to ghetto tubeless w wersji closed package 😁
    1 punkt
  28. Canondale to marka premium, problem w tym, że w tym segmencie nie oferuję zbyt wiele, sam od blisko 5 lat jeżdżę canondale i spisuje się świetnie z tym, że to karbonowa szosa i trochę inna półka cenowa gdzie rzeczywiście czuć czemu jest stosunkowo droższy od podobnych produktów, ale wracając, masz tam napęd deore 1x10 czyli o wiele lepszy niż hexagonie czy ramblerze, cena katalogowa to jedno ale realnie te rowery po prostu się nie sprzedawały po tej cenie, więc tak duże obniżki nie są czymś nadzwyczajnym, czy to dobry rower ? Nie wiem, czy to super oferta, bo przecena ponad 50% nie do końca bo ten rower realnie nie jest wart 5k, czy w cenie, której jest obecnie jest to dobry wybór ? Możliwe, że tak wygląda najsensowniej z rowerów, które podesłałeś, jednak lepiej żeby wypowiedział się ktoś kto siedzi bardziej w temacie tego typu rowerów. Powietrzny amortyzator, możesz napompować dostosowując twardość sprężyny powietrznej do swojej wagi, sprężynowy ma pewien zakres działania dla określonej wagi, jeśli będziesz poza skalą nie będzie to po prostu działało tak jak powinno.
    1 punkt
  29. Różnie bywa, ja mam 38 performance elite z grip2. Dlatego podałem koledze wyżej oba rozwiązania.
    1 punkt
  30. @TheJW, do jutra jest promo na free-przesyłkę od 30plnów w SMARTcie
    1 punkt
  31. I do mnie na początku tygodnia dotarły zamówione butki O'Neal. Cena 179,99 + 13 przesyłka. Na stronie cena już wzrosła o 50 PLN
    1 punkt
  32. Bo szczęśliwy jak prosiak w gnojówce:
    1 punkt
  33. Stoję w ka ka kasku Niedaleko lasku Patrzę na Izerskie Góry Które przysłaniają chmury I myślę sobie pod czaszką Że przyjechałbym tu ze swoją laską Lecz ona nie stanie przy lasku Bo nie jeździ w ka ka kasku.
    1 punkt
  34. Bo dostrzegłem dostrzegalnię (pożarową)
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Bo nie zawsze trzeba pokazywać rower
    1 punkt
  37. Bo słup graniczny z 1450 zbudowany przez kardynała Zbigniewa Oleśnickiego. Tu więcej informacji https://malopolska.szlaki.pttk.pl/1436-pttk-malopolska-biskupi-slup-graniczny Jeszcze coś dla spostrzegawczych, znajdź na zdjęciu myszaka.
    1 punkt
  38. Zacisk podsiodłowy ze stalowej ramy też się sprawdza.
    1 punkt
  39. Lubię stojak serwisowy z "Lidla", ale moim zdaniem największym jego problemem jest śruba regulująca położenie ramienia, jest bardzo niewygodna i nie daje możliwości zbyt wygodnego zaciśnięcia z odpowiednią siłą, co często powoduje zsuwanie się roweru, szczególnie jak zdejmiemy przednie koło, po tej drobnej i dosyć taniej modyfikacji problem się rozwiązał, za koszt około 5€ dostajemy znacznie wygodniejszy zacisk, z lepszą kontrolą siły tegoż zacisku, regulowane położenie uchwytu, dla mnie to jedna z najlepszych modyfikacji na tym stojaku.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...