Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 15.10.2024 w Odpowiedzi
-
16 punktów
-
16 punktów
-
15 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
13 punktów
-
12 punktów
-
12 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
@wojtasin, co się dziwisz, jak to Sęp chciał się załapać na krzywy dziób.4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Bo listek czerwony do rzeki wpadł. A ja nad rzekę przyjechałem przemyć opony z błota.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pancerze shimano SP41 są fabrycznie smarowane białym, lekkim, teflonowym smarem. zapewne to jest to samo co sprzedają pod nazwą CabelGrease. Działa to świetnie. Jeśli ktoś chciałby "dosmarować" ów pancerz tym smarem to zbyt obfite nałożenie na linkę powoduje efekt odwrotny od zamierzonego.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
To tylko Garmin... To normalne, że coś nagle przestaje działać i tak samo nagle zaczyna ponownie. 😆1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Wciąż brak konkretów. Mój zestaw zapewnia zakres przełożeń 520 % dzięki kasecie kosztującej niecałe 70 zł i ważącej 283 g. Napęd 1x12 z kasetą 10-51 to zakres 510 %, a kaseta dużo droższa i dużo cięższa. Jeśli chodzi o tylne przerzutki, to pod 12 biegów nawet XTR jest cięższy od starej XT RD-M771 SGS, a nawet szosowa 105 -ka 5701 GS (też poniżej 240 g, można jeszcze trafić nową poniżej 200 zł) obskoczy zestaw 3x z kasetą 11-30. 12-rzędowa przerzutka Deore to już waga większa nawet niż Tourney TY-300 z tego Madani. SHIMANO XTR Rear Derailleur 12-speed RD-M9100-SGS Shadow+ long Cage, 206,21 € (r2-bike.com) Tego Turneya zastąpiła stara XT kupiona za stówkę na OLX (znów - 78 g, zawsze coś): Dlatego należy pamiętać, że zysk wagowy w postaci pozbycia się przedniej przerzutki, lewej manetki z pancerzem i dwóch zębatek w korbie jest znacznie uszczuplony przez znacznie cięższe kasety i nieco cięższe (ale jednak), tylne przerzutki. Nawet łańcuch musi być kilka ogniw dłuższy, by objąć blat np. 34 zęby i kasetę 10-52. O różnicy w kosztach to już nie ma co wspominać, bo u mnie korba, suport i kaseta to mniej niż 200 zł.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Miałem podobne przemyślenia i z związku z tym nie zdecydowałem się na elektryka. Najlepsze trasy i wspomnienia to były dla mnie takie wyjazdy, gdzie było prz3j3banie ciężko, gdzie się umęczyłem, ledwie dojechałem. Później satysfakcja, wspaniały odpoczynek. Gdybym miał elektryka, to na ciężkiej górce pewnie odkręciłbym manetkę, otworzył piwko i tyle by było sportu. Jeśli przejadę 100 czy 150 km na moim MTB, to wiem, że to moje. A na elektryku? Lubię też prostotę i lekkość roweru. Paradoksalne jest to, że jako mały chłopiec marzyłem o motocyklu, skuterze czy jakimś wspomaganiu do roweru. A dziś, gdy mogę mieć te rzeczy, zdecydowałem, że nie. Może jak będę stary albo jak urwie mi nogę pod Kijowem lub w Iranie to wtedy.1 punkt
-
Ale to już tu chyba mówiliśmy, coś takiego to nie jest rower elektryczny i powinno to być w końcu tępione przez służby, od tego w końcu są, ale to niestety, trzeba poczekać jak jakiś 'PysznePL' z prędkością 40km/h rozjdzie na CPR jakiegoś kilkulatka na miazgę.1 punkt
-
No ale znowu co w tym złego? Jeśli elektryki sprawiają, że ludziom chce się choć trochę ruszać to jest to pozytywne zjawisko. Ja też nie jeżdżę jak jest za zimno, wieje albo za gorąco, a moja kondycja spada prawie do zera w zimie i co roku na wiosnę ją odbudowuję. A jeszcze nawet elektryka nie kupiłem1 punkt
-
Tu, gdzie mieszkam elektryk może mieć sens w sytuacjach lokalnych górek – gdzie nie ma wyciągów – na bio bajku wjadę trzy razy, żeby zjechać fajny trail, na ebajku w tym samym czasie zjadę sobie tym trailem 5 razy. Na właściwych alpejskich trasach enduro (i.e. Davos, Lenzeheide, Laax itp.) ebajki mają średni sens, gdyż tam i tak się jeździ wyciągami. Nie mam ebajka i nie planuję zakupu, ale jeździłem trochę i jak ktoś mówi, że to samo jedzie to niestety jest błędzie, tak, jedzie się szybciej, ale trzeba się też napracować, mniej lub bardziej, ale trzeba - dodatkowo dochodzi temat podjeżdżania pod bardzo techniczne traile co jest zabawą samą w sobie. I generalnie, mam kompletnie gdzieś czy młody gostek jedzie na wypasionym ebajku i mnie pod górę wyprzedza, niech każdy robi to co mu pasuje i cieszy się z tego faktu. Nawracać ludzkość na moja jedyną prawdę objawioną to chciałem jak byłem trochę młodszy…1 punkt
-
A co, ludzie będą mniej leniwi jak im się elektryki zabierze? To tak nie działa. Właśnie teraz uprawiają "sport" rekreacyjnie w znacznie większej ilości niż kiedyś. To akurat jest pozytywne zjawisko. A że część z nich to nie tylko lenie ale też debile to cóż. Byli nimi zanim wsiedli na rowery. I jeśli zadziała ewolucja to może brutalnie brzmi, ale to też pozytywne zjawisko.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
