Skocz do zawartości

Ranking

  1. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      1 219


  2. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      6 039


  3. Sansei6

    Sansei6

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      4 761


  4. Semtex

    Semtex

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      297


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.02.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo będzie nowy kawałek rowerowego highwayu w kierunku na @Sobek82
    8 punktów
  2. 6 punktów
  3. 5 punktów
  4. Bo pogoda dziś do bani, to stworzyłem takiego frankensteina W sumie wymieniłem dziś dwa kompletne napędy: kaseta, blat łańcuch, z serwisem przerzutki i wymianą opon w jednym rowerze. To na zdjęciu to rower żony, wszystko się zgrało, ale nie obyło się bez babola, musiałem przełożyć uszczelkę z bębenka XD na Shimano i założyłem ją odwrotnie, dostałem Pikachu face jak mi kaseta zaciągała łańcuch, ale dosyć szybko do tego doszedłem
    5 punktów
  5. bo... skorzystałem z zimowej promocji na nowy rower...
    5 punktów
  6. Kocham tę włoską fantazję (poza nowym oltre) i wyrąbanie na standardy https://www.olx.pl/d/oferta/carrera-phibra-campagnolo-super-record-11-jak-nowa-CID767-IDRGGs3.html
    2 punkty
  7. No właśnie, a czemu Triglava nie chcesz? Te mogę polecić
    1 punkt
  8. Mam Front Loadera. Nawet niezła ale nie mam porównania. Generalnie sporo zależy jak masz linki poprowadzone, bo torba może je przyciskać. Można wtedy taką grzędę zastosować - czyli poprzeczkę na uchwytach mocowaną do kierownicy. Kupiłem z myślą o odsunięciu oświetlenia nad i przed torbę, bo mi lampka świeciła po torbie ale okazało się, że torbę też można na tym powiesić i nie gniecie tak linek.
    1 punkt
  9. Nic nie zepsułem , zarówno korby jak i suport odkręciły sie elagancko. Może i no name ale zapewne użyję go kilka razy w życiu - pierwszy raz już za mną i klucz dał radę, gwinty całe
    1 punkt
  10. @akkwlskznajomy z fejsbuka, z Poznania miał go od jakiegoś kołodzieja i mi go sprzedał, jak dobrze pamiętam to chyba za 250 cebulionów.
    1 punkt
  11. Jest po prostu piękny, ale Ty nie masz gustu a ja nie jestem prawdziwym Polakiem 😉
    1 punkt
  12. Panie kochany! Dodatkowe kilogramy niepotrzebnych mięśni? A co z aero?!
    1 punkt
  13. 1 punkt
  14. Bo ten mech jestvtak zielony, że aż nienaturalny (niestety zdjęcie nie oddaje fluorescencyjnej zieleni mchu ☹️)
    1 punkt
  15. @ChuChu niedaleko mnie, w Wilanowie mieszka facet, który posiada Malucha właśnie. Tylko to już nowsza wersja, z plastikowymi zderzakami. Utrzymany pięknie, facet popindala tym czasem (tj. kiedy świeci słońce i odpowiednio dużo ludzi go widzi, czyt. z reguły w niedziele) po wilanowskich suburbiach. Kiedyś zgoda, nie było co wybrzydzać. Ale dziś strach tym jechać. Strefa zgniotu kończy się jakieś 100 metrów za samochodem. Wyprzedzić cokolwiek nawet nie tyle strach, co się nie da. Zahamować też nie za bardzo. Niemniej wydaje mi się, że rozumiem część z tych osób. Byli dziećmi, ojciec woził ich tym gratem i pozostaje sentyment. Sam wyjeździłem się za berbecia takimi pokrakami i na ówczesne czasy to było dla mnie coś. Zresztą i ja kupując niektóre części do roweru, stare Lego czy części samochodowe - które dla wielu innych osób są gó**em - po prostu wstrzykuję sobie do krwioobiegu skoncentrowaną dawkę szczęścia. Bo kiedyś nie było mnie na to stać, albo pozostał pewien niełatwy do określenia sentyment. Kupujesz coś takiego i nagle przez ułamek sekundy przypomina Ci się coś - zapach, miejsce, czynność - co miało miejsce lata temu i czujesz się szczęśliwy. No ale ja podchodziłem zawsze do pewnych rzeczy nieżyciowo chyba. Pamiętam, że po pierwszym roku studiów sprzedawałem stare książki. I wystawiłem chyba prawo karne, które jak się okazało było jakimś mega unikatem na rynku. O czym poinformował mnie uczciwy, potencjalny nabywca. Ale pamiętając, że sam kupiłem tę książkę za grosze, podziękowałem facetowi i sprzedałem za tyle samo. Był wniebowzięty, a i ja byłem zadowolony. Ale jak obracam się w krajowym środkowisku sprzedawców, to z ręką szukać tego, kto nie chce cię, wiadomo, bez mydła.
    1 punkt
  16. Heheh. Dziś XTR z serii 970 (raczej w Polsce, bo siedzący w temacie za granicą z reguły takich kitów nie sprzedają) jest określana jako kultowa tylko po to, żeby sprzedać te części. A doskonale pamiętam moment jej prezentacji jak i poruszenie w sieci. Że XTR się skończył, wygląda okropnie itd. No i miał swoje użyteczne hajlajty względem poprzedniego wcielenia, ale też nigdy nie była to i nie będzie tak kultowa grupa jak słynny szarak. Swoją drogą tylna przerzutka 970 była najgorszą, jaką miałem. Rzeczywiście Japończycy ją sensownie odchudzili, ale dali chyba najbardziej miękką sprężynę w historii. Przez co szybko przestawała poprawnie zmieniać biegi w górnym lub dolnym zakresie kasety (w zależności od sprężyny, którą wybrało się przy zakupie - Low lub Top Normal). Inna sprawa, że sam chętnie kupiłbym od ręki fabrycznie nową przerzutkę z tej serii. Mam bowiem komplet nowych gratów Yumeya do niej i cieszyłaby oko w serwisowej gablotce. Niemniej jej realna wartość w takim stanie to ok. 600 - 700 zł. I za tyle da się ją kupić. Zainteresowanie retro MTB jest wbrew pozorom nawet w Polsce olbrzymie, tylko trzeba chcieć znaleźć się w tym środowisku. A odnośnie motocykli czy samochodów z epoki: Maluchów (wiem, z małej litery także przepraszam purystów), Syrenek, Poldolotów i innych g***ianych wytworów krajowych fabryk: Niedawno chciałem sobie tak trochę dla jaj ale i jakiegoś uśmiechu kupić Syrenkę właśnie. Postawiłbym ją sobie w garażu i przejechał się dla żartu kilka razy w roku. Wszedłem na portale ogłoszeniowe i kurczę, ludzi zdrowo popierniczyło. Pasujące mi, zdrowo wyglądające egzemplarze kosztują tyle, że najlepiej byłoby mi sprzedać Mustanga z V8 z najlepszych lat produkcji i w zamian cieszyć się tym pierdzącym sh*tem. Ale jeszcze lepiej sprawdzić ile kosztują u nas trupy, a nie ładne egzemplarze. Prawdziwe trupy, z którymi nie da się już naprawdę nic zrobić. I finalnie nie wiem, które ceny są bardziej wyśrubowane.
    1 punkt
  17. 1 punkt
  18. 1 punkt
  19. 1 punkt
  20. Bo kłody jeszcze leżą i śnieg też
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Bo po trudnym poniedziałku tylko w las
    1 punkt
  23. Będzie dużo "bo" zaczynam: bo warszafka, bo malo już śniegu, bo kija szukałem, bo kij był daleko, bo udało sie postawić rower na kiju, bo zawsze chciałem tam zajechać i strzelić fotkę, ale jechałem dalej i mialem to w "pamięci", bo w końcu tam zajechałem i zrobiłem fotkę, bo od nowa wyliczanka, bo warszaf.... bo zdjęcie w końcu:
    1 punkt
  24. 1 punkt
  25. O taką zimę nic nie robiłem, ale wdzięczny jestem. 😁
    1 punkt
  26. Bo kawka przy kurhanie z czasów Brązu Najgorsze, że nawaliło nowego śniegu w nocy na nasz standardowy szlak, i byliśmy na nim pierwsi, w zasadzie nie dało się jechać, trzeba było wypychać.... No ale i tak było spoko
    1 punkt
  27. Bo przestało wiać, napadało, to się pojechać udało. Zaskakując dobrze się jeździło, ale tył latał sakramencko.
    1 punkt
  28. Troszkę znowu sypnęło - mokre i się lepi. Po 10km czułem się jak po 30...
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...