Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.08.2022 w Odpowiedzi
-
13 punktów
-
13 punktów
-
12 punktów
-
11 punktów
-
10 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
Bedzie lało... nie będzie lało? Jechać dalej.... nie jechać? Jechać!5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Nigdy nie nazywam marnowaniem czasu na rowerze, czy to wlekę się z najmłodszym 12 km/h, czy jadę relaksowo 18 km/h czy mam z wiatrem i ochotę nie zejść poniżej 30 km/h nie zależnie od terenu. Czy jadę 15 km/h i co km się zatrzymuje by podziwiać widok, zrobić zdjęcie....to jest życie, to jest wolność na rowerze Dziś po małej regulacji hamulców zbieram siły na jazdę, ostatnio jakiś słaby jestem i mi ciągle gorąco3 punkty
-
3 punkty
-
@Stiopat Dlatego najrozsądniej kupić sztywny widelec. Nawet stalowy będzie lżejszy, niż "amortyzator" za 400 PLN. Rower z "amortyzatorem" to był największy błąd w zakupie roweru - nie posłuchałem kolegów z forum. Dopiero jak go rozebrałem i wziąłem do ręki to zobaczyłem, jaki to kloc. Jakie hamulce: V-brake, czy tarcze? Tu masz do kół 26", w wersji V-brake i tarcze: https://forcebike.pl/widelce/ Zyskujesz 2 kg wagi i spokój od serwisowania.2 punkty
-
U mnie na pseudokanale wszystkie zjazdy single track glacensis w Kudowie Zdrój na wypożyczonym Gt pozdrow'er2 punkty
-
Bo droga jest bez końca Pozornie bez znaczenia Mniemam że mam powody By drogi swej nie zmieniać2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
@teotym Kurtka wiatrówka jmp x2, spodnie rogelli tyro, ocieplacze na buty spd, rękawiczki długie no i koszulki termo są niezbędne myślę, ale to kupiłem już na wiosnę, tak jak komin i czapke pod kask.1 punkt
-
Skompletowałem jesienną garderobę i może jakoś się uda pojeździć 🙂 Strasznie lubię ciepło i zawsze zaczynałem jazdę dopiero w czerwcu, a w tym roku już w marcu byłem na rowerze, więc jest progres🙂1 punkt
-
1 punkt
-
Piękna polska złota jesień, te sprawy... Wiadomo, nie ma reguły, ale bywa, że dobre warunki są nawet w listopadzie, czy grudniu - jest chłodniej, ale jeździ się fajnie (nieco inaczej, może wolniej, ale to też ma swój urok)1 punkt
-
Właśnie pojeździłem fullem po mieście, okazało się że można, nikt tego nie sprawdza, skandal Na HT jeździłem po górach jak jeszcze nie miałem fulla. Jasne, że się dało ale na fullu jest znacznie większa przyjemność. Jest łatwiej, rower więcej wybacza, mamy większy margines bezpieczeństwa. Jest takie poczucie, że rower może więcej niż kierownik. Jeszcze wcześniej przed HT zdarzało mi się zapuszczać w góry sztywniakiem z napędem 3x6. To już było złe A co uważam, że na HT jest słabe, szczególnie dla ludzi, którzy jak to napisał autor chcieliby pojeździć więcej po górach. Tak po krótce: Beskid Śląski - Błatnia i zjazd Harcerskim. - Klimczok. Jest tam taki czarny szlak pod nim. Wprawdzie zjechałem go na sztywniaku i udało mi się nie zabić ale full jest tam znacznie bardziej na miejscu. Do tego cały właściwie cały czerwony szlak do przełęczy Salmopolskiej. - Szyndzielnia - stary klasyk szlak żółty w stronę Koziej Góry, którym się jeździło jak jeszcze nie było Rock&Rolli. - Skrzyczne i zjazd do Buczkowic czerwonym szlakiem (na górze chyba zielony był). Dolna część jest bardzo łatwa ale górna... Beskid Mały - właściwie cały Mały Szlak Beskidzki na odcinku Przełęcz Kocierska - Kiczera. Choć cały ten szlak ma generalnie dużo ciekawych momentów. - Czupel i zjazd Czerwonym do Łodygowic, lub niebieskim do Czernichowa Beskid Żywiecki - Rysianka, Romanka, Pilsko, no trzeba uważać gdzie się tam jedzie Ale już się tak nie rozdrabniając, każdym z tych pasm niemal na każdym szlaku są momenty, które po prostu fullem łatwiej jest przejechać. Beskid Sądecki, Jaworzyna, Wierchomla, jechałem tam też wzdłuż granicy za Muszynką i Wojkową i tam rzeczywiście można na HT. Bo tam nie ma kamieni, tylko błoto. Błoto, którego próżno szukać w Beskidzie Małym, Śląskim i Żywieckim, bo jakieś tam pojedyncze kałuże mają się nijak do tego co jest 200km dalej. Gorce - tam jest dużo tras rowerowych, to może nie warto wspominać o szlakach pieszych, które już rowerowe nie są, np zielony z Nowego Targu na Turbacz. Spotkałem tam tryskającego radością użyszkodnika elektryka, który musiał pchać to 25kg bydle na górę. A idąc bardziej w kierunku autora wątku. Olbrzymy - byłem tam w lipcu. Trasy techniczne i w zasadzie łatwe ale nie bardzo dla początkujących na dzień dobry. A akurat nie jechałem północnej części. HT by tam znacząco podniósł poziom trudności. Izery - tu gdzie jechałem, Hala Izerska i okolice było bardzo łatwo, gravelowo wręcz. Glacensis - podobnie, gravelem byłoby wyzwanie, full to był overkill, więc pewnie HT byłoby w sam raz. Rychelby, Srebrna Góra - to nie są HTkowe miejsca1 punkt
-
Kup sobie nawet tani, sztywny widelec alu. Będzie 4x lżejszy i bezobsługowy.1 punkt
-
Po prawdzie nagrywanie wyszło przypadkiem, bo nie miałem w planach nagrywać, nie wziąłem go pro, przekręciłem uchwyt GUB na telefon max do pionu i tak nagrywałem z telefonu, dlatego jest byle jako tako, ale jest i wsio. Pozdrow'er1 punkt
-
Rower zakupiony. Pierwsza kilkudziesięcio kilometroma przejażdżka za mną. Wrażenia dobre, ale za szybko na jakąkolwiek ocenę. Odnośnie wagi, wyszło 14.1 kg, czyli niewiele więcej od danych producenta.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Niech Wam Świry Rowerowe !!! muzyka będzie blisko Was, także w samochodzie, kiedy jedzie z wami rowerek. Kiedyś szukałem bagażnika samochodowego do przewożenia roweru, tylko takiego, żeby wytrzymał taką nie za dużą prędkość + 300 km/h, nie znalazłem. @Sobek82 Trzymaj się Marcin Powodzenia w nowych projektach rowerków i szerokiej drogi na wyprawach rowerowych. Trzymajcie się ŚWIRY ROWEROWE ... London Grammar - Lord It's a Feeling1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00