Ranking

Bo dalej bicyklem nie pojedziesz, a łódki niet... Rozpasanego Podlasia c.d.

Bo "most" Kliniska Wielkie.

Bo grodzą mi las Pozdrow'er

Bo wiem, ze nie urywa ale nie ma urywać. Miejsce które w dzieciństwie ustaliło mój stosunek do służby wojskowej tak jak późniejsza lektura "Na zachodzie bez zmian" Kramera Remarque'a. To taki kanałek uchodzący do Kisajna tuż obok Kanału Giżyckiego ale na terenie jednostki wojskowej graniczącej z COS. No i tam kiedyś przez cały dzień pluton w maskach gazowych trenował zanurzenie pod wode na komendę. Zanurzali się na kilka sekund, stawali i tak w kólko. Do dziś nie moge zrozumieć po co. Zdjęcie zrobione z mostku który się urywa w połowie, coś na kształt mostu w Avignon ....

Drzewo z rozdwojeniem jaźni - wypuszczę liście/ a wezmę i se uschnę.

Las Brzask.Krzyż upamiętniający egzekucje 760 osób 29.06.1940 roku.https://pl.wikipedia.org/wiki/Egzekucja_w_lesie_Brzask

Bo za górami, lasami... znowu góry

Bo po każdym podjeździe jest zjazd

@Kemusi Mała aktualizacja. Wiem, że onet, ale bez podstaw by chyba nie pisali. https://wiadomosci.onet.pl/krakow/absurd-przy-przekraczaniu-polsko-slowackiej-granicy-przez-zaszczepionych/5yc0xmv Żeby nie odbiegać od tematu: Powrót "paździerzem" z Gromnika. Małej górki widocznej w tle.

Kampmannbrücke most jakich wiele, ten łączy dwie dzielnice Essen - Heisingen i Kupferdreh. Ma jednak smutny polski akcent, otóż podczas budowy mostu, dnia 2.05.2018 r. zginął na nim śmiercią tragiczną polski robotnik - Mieczysław Januszewski. Tablicę pamiątkową z tą informacją umieszczono w połowie mostu.

Bo sakwy i w drogę.

Bo,Straszydło 1880 r. Nowa Góra.

Bo miało być łatwo i przyjemnie, czytaj szutry i trochę gruntu. A tu wypych 😁.

Kapral miał zły dzień lub po prostu trening. Przy wojnie nie ma, że pada, że słonce pali, że błoto, trzeba się do tego wszystkiego przyzwyczaić.

Kramer to nazwisko którym operowali wobec autora naziści którzy próbowali przypisać mu żydowskie pochodzenie.

Bo lato na bezdrożach:

A tu widok spod słynnego okrąglaka W sumie czas sie trochę w COS Giżycko zatrzymał. Dużo nowego budują ale klimat jakby ten sam. Zupełnie nie czuje się tej odpustowej atmosfery Władysławowa królującej w reszcie miasta ... Tam naprzeciwko nigdy nie było wolno cumować a w COS-ie zawsze jakoś szło się zatrzymać ... tylko do sklepu daleko

Bo Forza Pozdrow'er

Bo góry i rower = idealne połączenie Najlepiej odejść dalej i długa ogniskowa

Bo rower to ustrojstwo ekologiczne, a noga rowerzysty 😃 ?

stoi bo zdjecie wypłaszcza stromizny

Bo pod wiatr było...

Na zlecenie kolegi @Kemusi - dosyć charakterystyczny budynek chyba najfajniejszej miejscówki w Giżycku. Lata stamtąd wspomnień

Bo słońca trochę w lesie i komarów na mnie się Pozdrow'er

Bo trochę zelżyło z temperaturą, więc pokręciłem kilka km.

Jak ktoś grał w Wiedzmina 1, to wie że tam są te wszystkie potwory i trzeba srebrny miecz wyciągnąć

Bo później było już za ciemno na zdjęcia

Bo mostek na linkach.

Bo właśnie trwa Mega Avalanche, kwalifikacje w sobotę a wyścig w niedzielę

Bo,Wycinają ile się da,i gdzie się da......................☹️☹️

bo miało nie padać, a padało 🙂 wyjazd z domu 4:15

Bo ciany.

Bo póki zielono...

Bo nowa linia po lewej Pozdrow'er

Bo jak ta czerwona grzałka się schowa to robi się dość przyjemnie

Ośrodek Sportowo-Rekreacyjny Gminnego Klubu Sportowego ,,Góra" został wykonany na gruntach parafialnych przez członków i sympatyków klubu w czynie społecznym w latach 2014-2016.

Bo gdzieś w Europie

Bo w truskawkach przekwitłych stoi Pozdrow'er

Bo będzie puszcza bukowa... za jakiś czas.

Bo sielanka

Chaos w kadrze.

Bo w Krakowie.

Bo pierwszy raz w Puszczy Niepołomickiej przy okazji rekordowy dystans ale tyłek obtarty od odparzenia, auć..

Bo,Rzeka Płonka w miejscowości Pomianowo o niewiarygodnej szerokości 150 cm 😃

Bo jak w raju takich dróg nie ma, to nie chcę...

Bo kilometry ścierzyn wokół pól uprawnych Pozdrow'er

classico

Bo w trawie

Bo jestem GROŹNY 😝

Kapliczka Bulandy na polanie Jaworzyna Kamienicka na Jaworzynie Kamienickiej – drugim co do wysokości szczycie Gorców. Ufundowana została w 1904 r. przez najsłynniejszego gorczańskiego bacę – Tomasza Chlipałę, zwanego Bulandą, który na tej polanie przez ponad 50 lat zajmował się pasterstwem, wypasając owce i woły. Ponadto był znanym znachorem, leczył ludzi i zwierzęta, uważano go też za czarodzieja.