conspir0 Napisano 18 godzin temu Napisano 18 godzin temu (edytowane) Cześć wszystkim! Postanowiłem założyć wątek, w którym będę opisywał postępy w renowacji Rometu Mistral, który należał do mojego ojca. Chciałbym zakończyć projekt na wiosnę, więc czasu mam sporo. Prace będę prowadzić u rodziców w garażu, głównie przy okazji odwiedzin, więc tempo nie będzie zawrotne, ale na spokojnie wszystko ogarnę. Sam rower jest w dość dobrym stanie, ale ma kilka miejsc z powierzchniową korozją, które będę chciał dokładnie oczyścić i zabezpieczyć. Zacząłem w weekend od demontażu, który poszedł całkiem sprawnie – praktycznie wszystko mam już rozebrane. Rama i widelec są prawie gotowe do piaskowania i malowania. Mam jednak problem z widelcem – nie jestem pewien, czy ring i osłonka ze zdjęcia można (i warto) demontować przed piaskowaniem. Próbowałem pukać młotkiem, ale bałem się, że elementy odkształcą się. Może ktoś z Was miał już do czynienia z tym modelem i wie, jak to wygląda? Dodatkowo chciałbym zdemontować mechanizm, który obraca pedał i jest połączony z korbą. Czy to w ogóle możliwe w tym typie pedałów, czy raczej nie ma sensu się z tym bawić? Z góry dzięki za wszelkie rady i wskazówki! Edytowane 18 godzin temu przez conspir0 kolejność zdjęć 1 Cytuj
RowerowyMaciej Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu Hej, jakieś 8 lat temu robiłem dokładnie to samo. Korba jest prawdopodobnie na klin. Wtedy demontaż to kwestia odkręcenia i delikatnego wybicia klina. Jak zejdzie ramię, to całość można wyciągnąć. Do piaskowania i malowania zdemontowałem wszystkie elementy. Do wybicia misek wskazany jest wybijak. Do ponownego wprasowania można użyć gwintowanego pręta, nakrętki i podkładki. Ten element na widelcu to nakładka/osłona. Są dostępne na OLX w razie niepowodzenia przy demontażu. Warto wymienić od razu stery i wianki. U mnie lokalny, istniejący od dekad sklep rowerowy miał wszystko za grosze w swoim archiwum:) Wiele szos z tej epoki jeździ w Berlinie. U nas to raczej rzadkość. Najsłabszym ogniwem mogą być hamulce. Jeśli robisz to z sentymentu to fajnie. Jeśli masz inną motywację to koszty przekroczą wartość pojazdu. Powodzenia! Cytuj
nossy Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu Super, powodzenia...ja jestem po renowacji starej Goplany po dziadku. Cała galanteria poszła ponownie w chrom, niestety rama musiała pójść do piachu i na to wrzuciłem farbę proszkową czarną matową/półmatową...udało mi się dobrać odcień i stopień połysku jak w oryginale (tzn. taka jaka była po latach na ramie). Z częściami to było wyzwanie. Obręcze i piasty udało się uratować, szprychy nowe. Jeśli lakier w dobrym stanie to możesz spróbować pobawić się pasta polerską (polecam manzerna, 3d), chromy -megs metal polish albo mothers mag and aluminium. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.