[platformy spd] Jakie są wasze doświadczenia w e-bike?

[Wojcio]

Bo w enduro na trasie tak trzepie, że bez SPD łatwo się oderwać od pedałów.

[JWO]

To forum doradzilo mi, zeby jezdzic mtb bez spd. Takze jezdze enduro na platformach i nie mam jakos cisnienia na spd. 

Cytat

Napomnę, że cała czołówka eEnduro w tym nasz mistrz jeżdżą w SPD - ciekawe czemu?  😉

No ale ja nie jestem w czolowce, a raczej w ogonie amatorow  

[DyktaTusek]

I to jest odpowiedź! Platformy dla amatorów, takich co jeszcze w croxach i bez kasku, luz nie ma pośpiechu 😉 Amatorator, ale taki ambitny mający parcie na zjazdy czy prędkość nadświetlną ubiera SPD 😉

Edytowane 6 Listopada przez DyktaTusek

[NerfMe]

Nie mam parcia na naświetlone prędkości, a zdecydowanie wolę w górach jeździć we wpinanych pedałach. Dużo lepiej czuje rower, dużo łatwiej go kontrolować, a najważniejsze, jak wcześniej pisaliście, nogi na kamieniach, korzeniach, nie spadają z pedałów.

[Wojcio]

No właśnie. Jak jadę płynnie po wertepie to wolę być wpięty. Ale jak cyzeluję w stójce na jakiej ściance, to platformy zapewniają mi pewną ewakułację z roweru. Stąd doceniam Mallety, a w zwykłych SPD bez ostrej platformy bym miał stracha. Pod górę więcej wycisnę w SPD, ale też strach, że jak stanę dziwnym układzie korb, to się nie wypnę i wywalę. 

[Patron920]

W dniu 6.11.2025 o 12:39, Wojcio napisał:

Bo w enduro na trasie tak trzepie, że bez SPD łatwo się oderwać od pedałów.

do nauki techniki jazdy tylko platformy. Właśnie o to chodzi, żeby nauczyć się amortyzować ciałem i znać zachowanie na przeszkodach na tyle, żeby nie było ryzyka spadnięcia z pedałów.

Później możesz przejść na SPD dla lepszych osiągów, jak już będziesz mega doświadczony czy pro.

Jeździłem w SPD na hardtailu, a zmieniłem na platformy + dobre buty po przesiadce na fulla. Do tej pory nie żałuję.

[NerfMe]

Nie ma czegoś takiego jak "brak ryzyka spadnięcia z pedałów", nawet jak masz perfekcyjną technikę.

[DyktaTusek]

Jasne że nie ma, natomiast faktycznie na platformie łatwiej "odpaść z pedała", z drugiej strony  z SPD czasem trzeba się wypiąć a to choć bardzo szybki podświadomy ruch po jakimś czasie to jednak wymaga ułamków sekundy. Stąd ja np. w trudniejszej jeździe bardzo doceniam połaczenie zalet obu systemów i dlatego SPDy z prawdziwymi patformami i pinami jak np. obecny Saint są moim skromnym amatorskim zdaniem najlepszym wyborem. A także przypomnę najlepszym wyborem zawodowców. Dodam od razu, bo mają z tym ludzie jakiś dziwny problem. Jak ktoś napisze na forum co woli i uargumentuje dlaczego, to nie ma co od razu odnosić tego do siebie - każdy jeżdzi na czym woli i na czym chce, mi to nie przeszkadza 😉 .

Nie wiem czemu mi się linki do Tubki nie chcą wklejać jako tu widzoczne? Kliknięcie otwiera ale od początku, więc dodam że od 10:52

 

 

 

Edytowane 10 Listopada przez DyktaTusek

[Tyfon79]

Warto zwrócić uwagę w jakich warunkach i gdzie wielu lata na elektrykach i co to są za ludzie. By być wpiętym i czuć się pewnie trzeba lat praktyki. Potem nawet nie wiesz w czym problem by się wypiąć. Wiosenny gnój i to samo jesienią preferuje platformy u bardzo wielu ludzi. Ci co zarabiają typu Łukasik śmigają raz po trasach co mają je objechane a dwa oni nigdy nie latają byle jak tylko cisną najpłynniejszą linią a ta niekoniecznie bywa najtrudniejsza. Tu wpięcie ma przewagę. Ja śmigam wolniej i zawsze szukam najtrudniejszej linii jak się daje więc znając swoje możliwości i roweru wybieram wpięcie. Ci co robią verty raczej mają platformy a przecież po wpadnięciu do lasu jest szybko i jakoś dają radę. Osobiście mam dwie opcje czyli nieziszczalne 540-ki i 520-ki Shimano i nie mam nigdzie problemów a w błocie już nie gustuję. W tym roku jestem pewny, że na żółtym singlu do Soblówki na platformach bym się i może połamał a że byłem wpięty to spokojnie się wybroniłem.