Skocz do zawartości

[waga roweru] Czy kupowanie lżejszego roweru ma sens?


Rekomendowane odpowiedzi

Jak zejdziesz z wagą ciała na totalne minimum to wtedy można zastanawiać się nad odchudzaniem roweru.  Tylko jest taki problem , o ile walka z własnymi kilogramami nic nie kosztuje a  nawet przynosi oszczędności , to walka z odchudzaniem roweru  w sposób wykładniczy wali po kieszeni.

Edytowane przez pecio
  • +1 pomógł 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak...Przykro mi bo to brzmi brutalnie, ale musisz schudnąć 😕 W tej sytuacji przebudowa roweru pod maksymalną redukcję jego wagi nie zmieni ogólnej sytuacji 😕 Ale jeśli chodzi tylko o rower to w pierwszej kolejności polecam zainwestować w dobre, lekkie koła :) Na początek nie potrzeba żadnych carbonów ani xtr-ów, sam już się o tym przekonałem :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Stereotypowe myślenie, bo ktoś ważący ponad 100 kg niekoniecznie musi mieć nadwagę - wystarczy, że jest wysoki i np. umięśniony...

Co do masy roweru, to czuje się różnicę po przesiadce na lżejszy - rower jest bardziej dynamiczny/lepiej się zbiera, ale pod warunkiem, że jest czym go napędzić (w toczeniu się po bułki może to być niezauważalne).

  • +1 pomógł 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrissDeValnor przy 100kg z haczykiem z medycznego punktu widzenia musiałby to być  dwu metrowy kolos . I wtedy możemy twierdzić ,że ma w miarę przepisową wagę.  A jak jest napakowany mięśniami w nieco mniejszym wydaniu to też z drugiej strony nie jest dobrze przy takiej masie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tej sytuacji podczepił bym przyczepkę i naładował do niej dwanaście poniemieckich cegieł, moczonych w wodzie przez co najmniej dwadzieścia godzin i wtedy rozpoczynać trening.
W domu i w pracy nosić pas z cegłami i plecak pełen gruzu, minimum sześć godzin dziennie.
Dieta bogata w sałatę i owoce.🫠

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było pytania o dochudzanie kolarza tylko dochudzanie roweru.
Kipcior  napisał dobrze….  Warto mieć lekki rower. Ale też nie ma takiej potrzeby za nadto.

lekki rower łatwo wnieść na 4 piętro, ułożyć w sedanie w bagażniku czy poderwać go spdami nad 2o cm kłodą w lesie bez zatrzymywania.  Lekki rower składa się często z części, które pod 105kg mogą mieć krótki żywot…   
Do zwyczajnej jazdy człowieczej bez wygłupów rower trochę cięższy wystarczy. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@itr tylko nierzadko wylajtowany szpej ma limit wagowy. A limit liczymy masa własna plus to co mamy na sobie plus rower. Zwłaszcza koła. A 120 kg to górny limit nawet niektórych  pancernych części.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Stereotypowe myślenie, bo ktoś ważący ponad 100 kg niekoniecznie musi mieć nadwagę - wystarczy, że jest wysoki i np. umięśniony...

Co do masy roweru, to czuje się różnicę po przesiadce na lżejszy - rower jest bardziej dynamiczny/lepiej się zbiera, ale pod warunkiem, że jest czym go napędzić (w toczeniu się po bułki może to być niezauważalne).

Jeżeli autor waży z rowerem 115 kg, zrzuci z roweru 3 kg to różnica całego zestawu wyniesie zastraszające... 2.6%.

Jeżeli zrobi to osoba ważąca 75 kg z rowerem, to różnica wyniesie 4%.

Jak jest gorąco, bierzesz dwa bidony, powiedzmy 550 ml i 750 ml, to masz 1300 gramów wody, czyli prawie połowę tego co autor chce zrzucić. Teraz powiedz mi uczciwie, że rower "lepiej się zbiera" i jesteś w stanie to wyczuć bez wody w bidonach na koniec jazdy. A jak jeszcze zjesz batonika w trakcie jazdy, który częściowo strawisz, to pewnie zyskasz kolejne 50g.

Według mnie ( co potwierdzają także liczne testy), nie sama waga wpływa na odczucia z jazdy. Prawda jest taka, że wraz ze spadkiem wagi, do pewnego momentu wzrasta jakość i sztywność danych komponentów. Dobrze to widać na przykładzie korby. Te zrzucone 100 czy 200 gramów nie robi różnicy, ale już sama sztywność jest realnie wyczuwalna i daje wrażenie dynamiki.

Tak samo jest z oponami. Waga może zostać bez zmian, a mieszanka i oplot diametralnie zmienić wrażenia z jazdy.

Zobacz sobie chociażby na GCN, jaką różnicę w jakich warunkach daje jazda na lżejszym rowerze.

2 kg balastu, 8 km podjazdu 7%.

Różnica przy jeździe z tą samą mocą cały czas: 15 sekund.

Różnica przy jeździe "na czuja": 1:45 minuty.

Całość przejazdu to okolice 22 minut.

Robiło to dwóch ex profesjonalistów. Według mnie, drugi wynik nie może być traktowany "na poważnie", ponieważ jak sam testujący powiedział, opierało się to na jego odczuciach. Równie dobrze mogło być tak, że znał już trasę, wiedział gdzie można przycisnąc a gdzie odpuścić i sumarycznie się uzbierało. Rzeczywisty wpływ wagi na rezultat pokazuje pierwszy wynik.

Był to dość stromy podjazd, więc na płaskim realna różnica będzie totalnie marginalna.

 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, KrissDeValnor napisał:

Stereotypowe myślenie, bo ktoś ważący ponad 100 kg niekoniecznie musi mieć nadwagę - wystarczy, że jest wysoki i np. umięśniony...

Dorzucę coś od siebie, bo sprawdziłem to dokładnie. Waga 110, w tym 85 kg mięśni. Według BMI musiałbym ważyć 80 kg. Naprawdę nie widzicie tu żadnego absurdu? Mógłbym zejść może do 95-100, więcej na pewno nie. BMI wychodzi 30, czyli otyłość. Czy jest to otyłość? Nie. Czy to waga optymalna dla kolarza? Raczej nie, ale i tak wśród amatorów jestem w czołówce.

Także nie zawsze jest tak, że jak ważysz 100 to schudnij. To zależy. Podobnie obwód w pasie. Gdyby po mojej śmierci ktoś wziął mój szkielet i zmierzył obwód w biodrach, to wyszłoby więcej niż zalecają tabelki. Więc nie dajmy się zwariować.

Edytowane przez leon7877
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po za tym ktoś bardzo mądry powiedział kiedyś.... chcesz tuningować rower.....najpierw zrób tuning siebie.

@leon7877 co ty w klatce walczysz żeś tak napakowany mięśniami 😉

Dobrze się za taką szafą jeździ na kole😁

Edytowane przez pecio
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie... więszkość to uda i łydki, lata jeżdżenia rowerem. Od kilku lat rozbudowuję też i górę, tutaj jest sporo do zrobienia. Myślę że powinienem zejść z waga poniżej 100 i wtedy byłoby idealnie. Ale tyle co pokazuje bmi jest nierealne, za dużo mięśni. Mięśnie ważą dużo więcej, takie wskaźniki są dla przeciętnego człowieka, który nic nie trenuje.

Pomiary pokazują tkankę tłuszczową w normie, ale wysokiej czyli nieco powyżej optymalnego poziomu. Dlatego dobrze byłoby zrzucić z 10 kg, ale łatwiej powiedzieć niż zrobić :)

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też od małego wymiatam na rowerze i raczej cherlawy nie jestem ale żeby muły w kulasach  statystycznie o 10 kg więcej na nogę???  Strach się Ciebie bać na trasie.

Edytowane przez pecio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak około 190, może lekko ponad

7 minut temu, pecio napisał:

Strach się Ciebie bać na trasie.

No niekoniecznie, bo wysoka masa powoduje, że większość pary idzie w gwizdek. Za ciężko się jedzie żeby kręcić jakieś rekordy prędkośći. Najciekawszy byłby pomiar mocy w tym przypadku a nie osiągi typu prędkość.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc chętnie bym zmierzył, ale nie ma co sie oszukiwać, masa przeszkadza tak czy siak, większą mocą tego nie nadrobię. Z moich obserwacji, tak z 75% amatorów nie ma do mnie startu, ale z nikim kto trenuje kolarstwo nie mam oczywiście szans. Tak jak pisałem w innym wątku obok, szukam teraz opon z jak najmniejszymi oporami toczenia, tutaj mozna jeszcze coś poprawić.

A co do tematu wątku.. mam wątpliwości czy w takim przypadku masa roweru niższa o jakieś 5 kg wiele zmieni. Moim zdaniem niewiele.

Edytowane przez leon7877
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pecio przecież napisałem  o krótkim żywocie :) części  :)  ale bez przesady, przecież facet 100 kilo to zdrowa waga dla wysokiego byka, czy np pracownika ochrony albo mundurowca czy zawodnika mordobicia i nie będzie się cieniował zgodnie z naszym upodobaniem, nie pytał o rady dietetyczne.

Edytowane przez itr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lżejszy rower może być bardziej wiotki - wiotki suport może zniwelować korzyści z niższej masy, delikatne komponenty będą krotko żyły. Żeby i masa zeszła i wytrzymałość wzrosła, trzeba worek kasy. Typowo wyścigowe rowery są pod typowo wyścigowych zawodników.  Ogólnie fajny lżejszy rower (sam dołożyłem kilka tysięcy za niecałe 2kg), ale sama masa to nie wszystko. . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...