Skocz do zawartości

[Amortyzator] Co daje skok zawieszenia?


Rekomendowane odpowiedzi

Powietrzny widelec ma tarcie w uszczelnieniach sprężyny, stalowa sprężyna to eliminuje. Można kupić konwersje Vorsprung, która łączy stalową sprężynę z hydraulicznym odbojem i ma czynić cuda. A cuda są potrzebne, bo stosunek masy nieresorowanej do przypadającej na przód masy resorowanej roweru sprawia, że na ręce muszą przejść siły - to nie dwutonowe auto. 

Jak wspominałem wcześniej królem liści jest headshock jeśli łączy stalową sprężynę z łożyskami igiełkowymi - mam i lubię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Rumcajs. napisał:

Następny który chce wybierać liście...

@Rumcajs. Są lepsze i skuteczniejsze metody na podbicie swojej samooceny, niż drwiny z kogoś, kto ustawia sobie sprzęt według własnego uznania i preferencji. 

Jak kolega @tobo wymyśli sobie żeby skokiem widelca mierzyć pojedyńcze drobiny piasku, to ja chętnie poczytam o tym co to za widelec i jak jest ustawiony. 

Prawda jest taka, że te najdroższe, topowe amortyzatory zostały zaprojektowane z nastawieniem jedynie na ich wagę, możliwość osiągania wyższych prędkości i po części na ich sztywność, która jest tylko kompromisem wypracowanym przy tych dwóch poprzednich wartościach. Jeżeli ktoś chce być zawodnikiem liczącym na osiągnięcie najwyższego poziomu, potrzebuje sprzętu z najwyższej półki i niestety w żaden sposób tego nie uniknie. 

Amator, zazwyczaj skuszony osiągami danego produktu, wyda na niego worek pieniędzy, po czym gdy zrozumie, że tego nie potrafi wykorzystać, będzie zawiedziony. ;)

Dodam, że jak już pojawiły się tu opisy poszczególnych modeli, to mi ze wszystkiego co testowałem, najbardziej podpasował SR Auron z 2017r, którego używam do dziś.

Po zmianie filców na gąbki pod uszczelkami oraz oleju w tłumiku na inny, o te kilka % gęstszy względem fabrycznego, zmienił mu się nieco zakres ustawień i stał się idealnym kompromisem pomiędzy osiągami, a bezpieczeństwem i wygodą w użytkowaniu. Trafia idealnie w moje preferencje co do stylu jazdy i większości terenu, po którym się poruszam. Napalony wcześniej na topowe Foxy i inną egzotykę, nie zdawałem sobie sprawy, że to jest tak jak z czerwonym Ferrari na kostce w rynku, które jako obiekt wielu marzeń i westchnień, swój profesjonalizm zachowuje jedynie na zdjęciach. ;)

Edytowane przez Brombosz
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rower zaczyna gubić trakcję, bo namieszałeś sobie w ustawieniach amortyzatora albo kupiłeś nieodpowiedni... to przestajesz czuć się na tym rowerze wygodnie. 

@JWO Czy nie jest czasami tak, że poskładałeś sobie fulla superenduro dlatego, że pokonywanie tych samych miejsc na szosie albo gravelu, byłoby bardzo niewygodne?

Edytowane przez Brombosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Nawet mi nie przyszlo do glowy zeby na gravelu robic te trasy co teraz na fullu.

Bo masz wyobraźnię i wyobraziłeś sobie, że przez większość takich tras gravela byś sprowadzał albo niósł. Byłoby niewygodnie.

Cytat

Wygoda jest wartoscia dodana. Safety first

Bezpieczeństwo jest czymś co pozwala ci się bardziej skupić i nabrać pewności w prowadzeniu roweru przy jednocześnie lepszych osiągach. Czując się mniej bezpiecznie, nie pozwoliłbyś sobie na taką samą jazdę, po tych samych przeszkodach i z taką samą pewnością. Częściej byś hamował, schodził z roweru, upadał, popełniał błędy itp. Byłoby mniej wygodnie.

Cytat

Nie myslalem wtedy ze trzesie, tylko walczylem zeby utrzymac rower na sciezce

Ta walka żeby utrzymać rower na ścieżce z jednoczesnym wyłączeniem się na inne bodźce, takie jak drgania, strzały, trzaski itp. to efekt pracy twojego instynktu przetrwania. Kosztuje cię on pewną energię, którą potem trzeba uzupełnić odpoczynkiem. Następnym razem wybierzesz fulla zamiast HT, bo doświadczenie tej różnicy nauczyło cię, że na fullu mniej tej energi wydasz, osiągając podobny efekt. Dlaczego? Bo na HT byłoby to mniej wygodne.

;)

Cytat

Wygoda jest wartoscia dodana.

Dodaną do czego? :) Prosta jest na to odpowiedź. Do wszystkiego.

 

Całe twoje życie jest takie jakie jest, bo to do czego w nim dążysz to jest wygoda. Masz taką a nie inną pracę, bo tak ci jest wygodniej. Masz takie a nie inne auto, bo z takim ci wygodniej. Żyjesz w takim, a nie innym miejscu, bo tam ci jest wygodnie. Dzielisz życie z taką a nie inną osobą, bo tak ci jest wygodniej... Dziwię się, że tego nie łapiesz, bo to jest oczywiste. Nawet ktoś kto ćpa latami narkotyki i się teoretycznie celowo niszczy, robi to bo wie, że jest uzależniony i podświadomie wie co go czeka, przy próbie ich odstawienia. Dlaczego? Bo pewnie twierdzi, że tak jest wygodniej...

 

Dlaczego uważasz, że z trakcją w rowerze jest odwrotnie? Ludzie wydają dziesiątki tysięcy w różnych walutach na szybszy, bezpieczniejszy, mocniejszy sprzęt, aby osiągnąć dany sobie cel, taki jak np. urwanie kilku sekund, powiększenie wachlarza możliwości, zredukowanie swojego strachu, poprawę komfortu prowadzenia... Wszystko po to aby osiągnąć ten cel jak najwygodniej. Po co robić to trudniejszą metodą, skoro zna się sposób aby było jak? Wygodniej. :)

Edytowane przez Brombosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.11.2023 o 10:22, Rumcajs. napisał:

Następny który chce wybierać liście...

 

Nie wiem gdzie to znalazłeś. 

Widelce które wymieniłem są poprostu tępe. Jeśli tępe są wszystkie wymienione to mogę przypuszczać że,  mało prawdopodobne, mają jakieś wady (wszystkie identyczną?) albo taki ich urok. Za punkt odniesienia mam kilkanaście różnych z goleniami 32 czy nawet 30, część z nich na sprężynach stalowych, część na powietrznych. Wszystkie przetrzepane w tych samych warunkach. Wspomniane widelce z goleniami 35 i 36 mm należą do grupy niezłych i sprawdzonych, w przypadku yari ze sprężyną stosowaną w praktycznie wszystkich,  także wyższych, modelach. Pike ma identyczną sprężynę i bardziej zaawansowany tłumik,  więc jeśli tłumik robi różnicę także w kwestii czułości widelca to pike powinien być lepszy niż yari w interesującym mnie aspekcie. Ale nie jest.

W porównaniu do starszych np minute mrd , dt swiss exc czy zabytkowego z1 ich kultura pracy jest tragiczna. Żaden z kolei z tych trzech nie wybiera liści ale robi to PRAWIE. 

YARI,  PIKE dzieli od tych trzech 14-25 lat co powinno oznaczać przepaść w kulturze pracy, ale w kwestii mnie interesującej jest to przepaść na niekorzyść. 

Co do rzeczywistego "wybierania liści" to był takowy "uginacz" tylko tylny,  cane creek ad5 i jego zdolność połykania dziur kamieni i reszty zawstydza absolutnie wszystkie dampery z najbardziej zaawansowanymi współczesnymi włącznie. Zawdzięcza to, jak przypuszczam sprężynie i tłumieniu powietrznemu. 

W dniu 20.11.2023 o 16:52, Wojcio napisał:

Powietrzny widelec ma tarcie w uszczelnieniach sprężyny, stalowa sprężyna to eliminuje. Można kupić konwersje Vorsprung, która łączy stalową sprężynę z hydraulicznym odbojem i ma czynić cuda. A cuda są potrzebne, bo stosunek masy nieresorowanej do przypadającej na przód masy resorowanej roweru sprawia, że na ręce muszą przejść siły - to nie dwutonowe auto. 

Jak wspominałem wcześniej królem liści jest headshock jeśli łączy stalową sprężynę z łożyskami igiełkowymi - mam i lubię. 

Manitou minute mrd miał sprężynę powietrzną. Dt swiss exc też ją ma. Z1 ma stalówkę. Dwa pierwsze miały fenomenalną czułość która nie była napiętnowana tarciem i była nieodczuwalnie inna w porównaniu do z1.  Więc wpływ na to ma kilka czynników,  średnica goleni jest jednym z nich. 

Z1 z 2023 roku,  mimo że ma stalówkę, jest odczuwalnie bardziej tępy niż jego protoplasta z1 z 1998. Z1 23 ma sztywną oś i zdecydowanie jest sztywniejszy niż jego pradziadek więc ten aspekt powinien roztrzygac na jego korzyść. Ale mimo tego zabytkowy z1 jest lepszy "w liście" niż nowy.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Co do rzeczywistego "wybierania liści" to był takowy "uginacz" tylko tylny,  cane creek ad5 i jego zdolność połykania dziur kamieni i reszty zawstydza absolutnie wszystkie dampery z najbardziej zaawansowanymi współczesnymi włącznie.

Mam w rodzinie Garego Fishera  Sugar z wspomnianym AD5 i mimo serwisu oraz pełnej sprawność dampera w mojej ocenie działa to kompletnie tragicznie. Na początku beton, przykładasz siłę i nic się nie ugina, po przekroczeniu siły krytycznej następuje przelot przez skok i dobicie. W praktyce jeździ się jak na hardtailu, tyle że połyka większe uderzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.11.2023 o 16:13, Brombosz napisał:

Dużo zależy od rozmiaru opony, bieżnika, oplotu itp... ale jak dla mnie to 2 bary nawet na dętce jest za dużą wartością w teren

Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgodzę, z drugą już nie. Ciśnienie to kwestia bardzo subiektywna i zależy od stylu jazdy, miejsca, wagi rowerzysty/roweru itp. Wolę określenie "zacznij od 2 barów i testuj".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rumcajs. napisał:

@tobo Kompletnie pojęcia nie masz o amortyzacji.

Dalsza dyskusja nie ma sensu, szkoda sie produkować.

Jestes kompletnie niekompletny. 

Jam mrok,  ty światłość. 

Czy wiekuista? Pojęcia nie mam. 

Dzielę się własnym doświadczeniem zdobytym w użytkowaniu różniastych widelców. Jeśli 32ka działa tak jak chcę a 36ka nie to przyczyn może być kilka. 

Miałem floata 36 rc2 i floata rl oraz rlc 32, 36tka ze sztywną osią a 32ki na zwykły szybkozamykacz. Ten pierwszy był okrutnie tępy,  dwa pozostałe zacząco bardziej czułe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, tobo napisał:

W porównaniu do starszych np minute mrd , dt swiss exc czy zabytkowego z1 ich kultura pracy jest tragiczna. Żaden z kolei z tych trzech nie wybiera liści ale robi to PRAWIE. 

YARI,  PIKE dzieli od tych trzech 14-25 lat co powinno oznaczać przepaść w kulturze pracy, ale w kwestii mnie interesującej jest to przepaść na niekorzyść. 

Nie bardzo ogarniam jak można coś takiego jak Minute, Reba a może jeszcze DA porównywać z amorami do rąbanki typu Yari, Pike czy Fox 36? Yari nie zawsze sobie rodził nawet w trudnym terenie a co dopiero by był czuły. To, że przykładowo Sid ma Chargera nie znaczy, że będzie pracował tak samo jak Pike, Lyryk czy Zeb i na odwrót z tym samym tłumikiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, przemokolarz napisał:

Z pierwszą częścią wypowiedzi się zgodzę, z drugą już nie. Ciśnienie to kwestia bardzo subiektywna i zależy od stylu jazdy, miejsca, wagi rowerzysty/roweru itp.

Przecież wyraźnie napisałem, że to JAK DLA MNIE jest za duża wartość w teren. Każdy pompuje jak mu pasuje, tylko potem, często błędnie, szuka się niedoskonałości w amortyzacji z oponą nabitą na kamień. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Kingins napisał:

Skoks zawieszenia daje to, że czym większy skok tym lepiej amortyzator pracuje płynnie się ugina na każdym dołku zwłaszcza sprężynowe bo te powietrzne to istne muły. 

 

To jak zmienię skok ze 150mm co mam teraz na 180mm to zwiększy się czułość :) genialne!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu zabrałem się za wymianę, nawet nieźle poszło, choć na drugi raz montaż gwiazdki zleciłbym serwisowi, montowałem metodą na pręta gwintowanego wkręcanego od dołu,  nie spodziewałem się,  że to tak ciężko będzie szło, co się stresu najadłem, że krzywo będzie... 

Co ciekawe,  zaopatrzyłem się w klucz do cięcia rur, ale był całkowicie zbędny, w Raidonie rura sterowa krótsza i kierownica poszła 2 cm w dół.

 

Jak to jest z tą wysokością kierownicy(sterów?), lepiej wyżej/niżej, czy preferencje kierowcy, a może nie ma to znaczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

W końcu udało się przetestować Raidona.

Jest duża różnica, wręcz można by powiedzieć,  że stary xtr delikatnie skrzywdził mnie psychicznie, jest bardziej miękko, nie dobija, ale psychicznie jechałem zapobiegawczo spodziewając się dobijania i kopnięcia w łapy.

Regulacja odbicia rewelacja. 

Na początku miałem ustawienie bliżej "-" przy podjeździe koło odbijając się od kamieni nieraz odrywało się od podłoża, przy szybkim zjeździe kierownica delikatnie kopała, wystarczyło podkręcić na "+" i już było super. 

Na razie z minusów to pokrętło odbicia- powinien być jakiś klik wyznaczający w którym miejscu jest aktualnie podkręcone, wykonanie tego trochę wieje tandetą ale najważniejsze,  że działa.

Amor w jednym momencie wymiękł- po około 3, może więcej, minutach przy szybkim zjeździe w okolicach 40km/h po górskiej z wystających kamieni drodze przestał amortyzować, zrobił się twardy, po chwilowym zjeździe na równe wszystko wróciło do normy, może jakiś olej się zagotował(?) naprawdę lekko wtedy nie miał.

Ogólnie jestem bardzo zadowolony, muszę tylko przestawić się w głowie, że mogę być szybszy.

 Co ciekawe,  myślałem,  że to koniec wydatków a tu trzeba jeszcze kupić regulowaną sztycę  😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.11.2023 o 19:03, spiwor napisał:

W końcu zabrałem się za wymianę, nawet nieźle poszło, choć na drugi raz montaż gwiazdki zleciłbym serwisowi, montowałem metodą na pręta gwintowanego wkręcanego od dołu,  nie spodziewałem się,  że to tak ciężko będzie szło, co się stresu najadłem, że krzywo będzie... 

Co ciekawe,  zaopatrzyłem się w klucz do cięcia rur, ale był całkowicie zbędny, w Raidonie rura sterowa krótsza i kierownica poszła 2 cm w dół.

 

Jak to jest z tą wysokością kierownicy(sterów?), lepiej wyżej/niżej, czy preferencje kierowcy, a może nie ma to znaczenia?

Jeśli gwiazdka wejdzie krzywo to wkręcasz w nią śrubę i uderzasz młotkiem tak żeby śruba miała łeb centralnie. 

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Wziąłem raidona ostro na singletracki. Udało się go ustawić prawie idealnie pod siebie (nie chcę nic na razie zmieniać bo boję się,  że coś przedobrzę i będzie gorzej ;) ) I mieliście rację. Jest zaiście, wręcz nie mogę zrozumieć po co producenci zakładają(produkują) coś takiego jak xtr, jak to taka przepaść w odbiorze funu z jazdy. Nigdzie nie kopał po łapach jaj xtr, bardzo dobra przyczepność i zwrotność,  nigdzie mnie nie zawiódł, jestem zachwycony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...