Skocz do zawartości

[bikepacking] Podróże na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Bo wymaga poprawek po urwaniu się oryginalnych mocowań? Chyba że ja coś przeoczyłem. 

 

Według mnie opcja pewna i tania została już w tym temacie zaproponowana, ale niestety nie znajdę teraz tego postu - drybag, uprząż pod siodełko własnego pomysłu i ewentualnie wspornik zamiast bagażnika - żeby nadrobić braku w uprzęży. 

 

Ewentualnie troczenie drybaga czy do ramy, czy kierownicy, czy po prostu na bagażnik - osobiście posiadam torby Crosso bodajże 10 litrów, nie kosztują sporo i są naprawdę uniwersalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak ,z tych co na pewno będzie trzeba naprawiać ta jest OK  

Nie przesadzajmy się, to że kilka sztuk się posypało owszem znaczy się że są słabe, ale nie aż tak żeby każdy egzemplarz się rozpadał. Nawet chyba Sumo tak nie robi. Podejrzewam że przy sporadycznym i delikatnym używaniu (z małym obciążeniem, bez terenu) ten KTM pożyje.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pewnie, że nie ale trzeba pamiętać, że jak w sumo zwykłe zaniedbanie szwaczki może spowodować wyrwanie taśm (są za płytko  zaszyte i taśma nie ma stopionego końca) tak w KTMie jest to po prostu źle zaprojektowane. Zamiast taśmy która ma swoją nośność i jest pleciona (i utrzyma nie tylko torbę ale rower a może i lekki  motor w powietrzu :) ) to tu dali wycinek tkaniny na bazie rzadko plecionego poliestru obleczoną w pcv i chyba mającą udawać hypalon :D 
Naprawiłem kilka tych toreb, jeśli tylko pojawi się lekkie nadszarpnięcie (a może bo krawędzie sa niewykończone) to można to w ręcach rozerwać.
Za to w przeciwieństwie do sumo tu jest współczesny kształt. I po dodaniu taśmy nawet luzem przez sanki i pod dnem zyskujemy w miarę pewna torbę.


ps: i trzeba pamiętać o litrażu, żeby nie dać się omamić. Nie żadne 18l a około 13,8 z tego co pamiętam, po pomiarach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - kupujesz tanią torbę, która w miarę działa ale jeździsz ze świadomością że to się może posypać. Jakbym chciał to w teren brać, to bym pewnie żałował zakupu, ale że używam sporadycznie i na szosie/szutrach to nie narzekam. Ale docelowo i tak będę potrzebował dwa komplety toreb, także druga torba już pewnie "porządna" będzie. Zobaczymy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupujesz tanią torbę, która w miarę działa ale jeździsz ze świadomością że to się może posypać.

 

Tylko po co taką torbę kupować ?

Macałem ją w sklepie i przykro mi ale nie zaufał bym jej  nawet na szosie -chyba że w środku banan i kurtka :)

Trzymając Authora w ręku i naciągając materiał widziałem jak się rozchodził w szwach ,nie pękał ale było widać nitki łączące materiał całość była jakoś podejrzanie szmatława :(

Gianta miałem okazję widzieć wypchanego na maxa na rowerze ,to nie ma prawa wytrzymać !!! Paski zaciągnięte na max a to bujało się jak tyłek Kardashianki !

Przepraszam że jakiegoś właściciela tych sprzętów urażę ale wybierając się nawet na wyprawę "dookoła komina"  nie zaufał bym temu towarowi .

Wiem że wszystko może się zepsuć  w czasie wyprawy ale wyjazd ze świadomością że coś co ma chronić mój dobytek ( np. suche ciuchy do spania) i może się posypać to średnia przyjemność .

Jestem zwolennikiem zakupu sprzętu raz a dobrze :) jak to mówił pewien mądrala  " jesteśmy za biedni by kupować buble" 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejechałem z Giantem Scout pod siodłem około tysiaka kilometròw podczas 4 wypadòw. Napchana po brzegi. Ani nie buja specjalnie, ani też nic nie wskazuje na jej szybki rozpad. Szczyt techniki to to nie jest, ale na weekendowe wypady po leśnych drogach sie nadaje. Jak dla mnie torba jest trochę zbyt pękata i wisi nad kołem 2 cm. Widać za kròtkie nogi mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macałem Authora :)   Gianta tylko na rowerze już zamontowanego i wypchanego -sprawiał wrażenie że zaraz pęknie i fakt strasznie nisko wisiał (na sztywniaku) tak jakoś ogon mu zwisał ?!

Czyli całkiem możliwe że się mylę i jest to wystarczająco dobry sprzęt na wszelakie wyprawy .

Czas pokaże jak sprawują się te najtańsze torby bo chyba całkiem sporo osób je kupuje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w tym KTMie po 3 dłuższych wycieczkach po raczej "lajtowym" terenie widać, że mocowanie do siodełka kolejnej wyprawy nie przeżyje. Będę musiał to zanieść do jakiegoś krawca celem przeróbki. Drugi raz bym tej podsiodłówki nie kupił tylko dołożył trochę do czegoś lepszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

..jeśli nie trzymasz kolanek jak panienka blisko ramy to można by krowę na 10cm szerokości tam wsadzić i sporo wejdzie, a wodę dać pod ramę (albo camela co kto woli).
Ile masz miejsca od damper do dolnego roku  nad suportem?

W Twojej ramie są dwa utrudnienia - to, że wahacz pracuje i "wbija w trojkąt" więc torba musiała by to uwzględniać a dwa - nie ma gdzie dobrze zawiesić torby nad damperem. Można jakimiś długimi opaskami co prawda ale to nie to samo.

ps: no cóż jednymi z lepszych ram fs pod bikepaking patrząc na możliwości wsadzenia czegoś jest stary epic szpeca (ten z damperem z tyłu) stary scalpel cannondala czy... nowe gt :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wynika z tego ze z każdej torby pod siodłowej urywają litraże nie dobrze,

Na dzień dzisiejszy zaś KTM nie jest dostępny w sklepach, wczoraj wydzwoniłam wszystkie możliwe, tak ze zostaje wyższą półka,

kupujesz tanią torbę, która w miarę działa ale jeździsz ze świadomością że to się może posypać.

 

Tylko po co taką torbę kupować ?

Macałem ją w sklepie i przykro mi ale nie zaufał bym jej nawet na szosie -chyba że w środku banan i kurtka :)

Trzymając Authora w ręku i naciągając materiał widziałem jak się rozchodził w szwach ,nie pękał ale było widać nitki łączące materiał całość była jakoś podejrzanie szmatława :(

Gianta miałem okazję widzieć wypchanego na maxa na rowerze ,to nie ma prawa wytrzymać !!! Paski zaciągnięte na max a to bujało się jak tyłek Kardashianki !

Przepraszam że jakiegoś właściciela tych sprzętów urażę ale wybierając się nawet na wyprawę "dookoła komina" nie zaufał bym temu towarowi .

Wiem że wszystko może się zepsuć w czasie wyprawy ale wyjazd ze świadomością że coś co ma chronić mój dobytek ( np. suche ciuchy do spania) i może się posypać to średnia przyjemność .

Jestem zwolennikiem zakupu sprzętu raz a dobrze :) jak to mówił pewien mądrala " jesteśmy za biedni by kupować buble"

Wiec jaka polecasz? Lub jaka posiadasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga. Świat oszalał. Letnie promo! Do każdej torby Triglav dwa browary gratis* !!!

 

iwrvubudgvuwk.jpg

 

* - oferta ważna przy zamówieniach powyżej 799pln lub do wyczerpania zapasów. Akcja sponsorowana z środków przeznaczonych na kampanię w wychowaniu w nietrzeźwości :]

Edytowane przez ishi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@anarchy - zdecydowanie musisz wszywać większe logo ;)

 

UO4ntVJ.jpg

 

Kieszonki - genialna rzecz. Bez problemu się mieści 0,7l izotonik lub wspomniane piwo :D Dzięki gumce nic nie wypadnie.

 

C5bEG1s.jpg

 

Można też dyskretniej wozić w Tankerze :icon_cool:

 

8oA6BOO.jpg

 

Edytowane przez 4mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@akkwlsk - nie tak przemyślany, bo zamówiłem sobie komplet torb do gravela, a w ostatniej chwili zmieniłem rower na fata. Więc brak torby w trójkąt i posdiodłowej (tak - uwielbiam sztycę amortyzowaną :icon_lol: ). Ale schudnę jeszcze 10kg to wrócę do zwykłej sztycy i założę podsiodłówkę. Na tej zmianie zyskam 1,5kg (brak bagażnika, lżejsza sztyca). Teraz rower waży 31kg zapakowany (prawie 4kg to woda). Ale  po kocich łbach się jedzie jak po asfalcie :D

 

Worek na bagażniku ma 30l. Zdecydowanie szybciej się jedzie, niż z sakwami. Średnia na moich równinach - ok 23km/h.

Edytowane przez 4mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ishi - licznik i endo pokazują mniej więcej to samo ;) Możliwe, że to jakaś zwyżka formy, bo starałem się dużo jeździć przez ostatnie pół roku i schudłem 10kg (przygotowania na jurę). Opony też mają duże znaczenie - Kendy Juggernaut po wjechaniu na asfalt powodowały wiązankę z moich ust :sweat:

 

Ostatnio udało mi się przejechać 100km ze średnią 22,39km/h (oczywiście bez bagażu - tylko z plecakiem), w tym tylko 30km asfaltem, 25km kopnego piachu. Ale jak pisałem - u mnie płasko - 270m przewyższeń na 100km :yucky:

 

Tak zapakowany rower, jak się rozpędzi, to na płaskim nie trzeba wiele pedałować, żeby sam jechał :w00t: Boję się, co będzie pod górę :bye2:

Edytowane przez 4mat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Ostatnio udało mi się przejechać 100km ze średnią 22,39km/h (oczywiście bez bagażu - tylko z plecakiem), w tym tylko 30km asfaltem, 25km kopnego piachu

 

U mnie zazwyczaj średnia wyprawowa waha się 15-18kmph.
 

Twardziele :devil:  Jak nam udaje się osiągnąć średnią wyprawową 13 kmh w dzień to jest święto :)  10,5-11,5 to standard a zdarzały się dni (wyjątkowo wredne) gdy spadała do 7,5 kmh  
(aż przepatrzyłem notes wyrypowy).


 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...