Skocz do zawartości

[blog enduro MTB] 1Enduro.pl


Wooyek

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jest wiele nacji które nie wstydzą się swojego języka a mimo wszystko używają nazewnictwa anglojęzycznego. Taki już urok tej czy innej branży że angielski trafia w ucho i tak czy inaczej do przekonania.

Napisano

Szkoda gocu, że masz rację. Mnie też szlag trafia, gdy czytam np. o "Tour de Pologne". Polacy to jednak gęsi i języka ojczystego się wstydzą... 

 

Nie wiem co złego widzicie w anglojęzycznym nazewnictwie ? Ludzie zapominają, że nazwa jest mocno związana z marketingiem. Powinna być lekka i chwytliwa, a w dobie globalizacji łatwa do wymówienia przez obcokrajowców. Wyobraźcie sobie teraz nazwę "Wyścig dookoła Polski" i zadajcie pytanie ilu obcokrajowców byłoby w stanie ten event skojarzyć z kolarstwem ? 

Dlatego moje zdanie jest takie, że lepsza dobra nazwa w obcym języku niż kiepska po Polsku jak choćby: Pizza u Wieśka, sklep wielobranżowy Marian-Pol itd.

Napisano

Nie do końca się zgodzę. Francuzi mają Tour de France, Włosi Giro d'Italia. Oba kojarzą się z kolarstwem, prawda? Jeśli polski wyścig byłby popularny to też by się kojarzył z kolarstwem. A że jest to powiedzmy druga liga wyścigów, to trzeba sztucznie podnosić jego rangę nazewnictwem obcobrzmiącym. Trochę mniej można wydać na reklamę :)

Polacy jakoś szczególnie są podatni na zapożyczenia. Wszędzie mamy zwłaszcza anglicyzmy. Przenikają do nas z internetu i musimy się z tym śmietnikiem językowym pogodzić. Nawet kiedyś profesor Bralczyk mówił, że część słów należałoby na stałe dodać do "Słownika Języka Polskiego".

Napisano

"Tour de Pologne"... fakt – każda nacja ma w swoim języku a my po francusku. No ale po francusku to przynajmniej nie po angielsku ;)

Kiedyś był Wyścig Pokoju, zawsze można do tego wrócić ;)

 

A na poważnie, z tymi anglicyzmami to trochę prawda - często i gęsto jest to robione na siłę. Ale wymyślenie chwytliwej nazwy po polsku nie zawsze jest takie super proste... Czy na ten przykład firmę "Przygody Rowerowe" traktowałbyś poważnie? :D

 

Słowo "enduro" wdarło się do słownika wszystkich języków, rowery są enduro, zawody są enduro, to ciężko żeby i trasy nie były też enduro. Mamy też bloga, nomen omen, z polsko brzmiącą nazwą "Jenduro" ;) Czy bielskie trasy mogłyby nazywać się "Kozia Góra Enduro" albo "Szyndzielnia Enduro"? Mogłyby, ale... jak to by się miało w sumie nazywać, Kozia czy Szyndzielnia, przecież ścieżki są i tu i tu? No dobra, upraszczam, mało kreatywne te moje przykłady.. Czesi mają Rychlebskie "ścieżki", Lipowskie też "ścieżki", ale już Trutnowskie "trails", a Nove Mesto ma "sczeszczonego" Singltreka. Wszędzie w Europie są "bike parki" a raczej nie znajdziesz nad Gardą "Bici Parco Trentino" czy "velo parc" w Les Arcs... Może nie było czasu na wymyślanie, ale prawda jest taka, że marketing musi się zgadzać. 

 

Co do nagrody Enduro Award.. hmm, może "Laur Enduro"? ;)

Nie ma letko!

SaveSave

Napisano

Problemy pierwszego świata ;)

 

Jednak coś więcej.

 

We wszystkim trzeba mieć umiar. Nie da się żyć bez zapożyczeń. Jeśli jednak obce wyrazy są brane bezmyślnie, żeby brzmieć mądrzej, dodać sobie/wydarzeniu/miejscu powagi, albo dlatego, że inni tak robią, to jest to słabe. Na tej zasadzie działa korpo-śmieciowa mowa i wiele zapożyczeń, z którymi spotykamy się wszędzie.

 

W mojej ocenie łapanie się nazw typu bike-park, trails czy Tour de Pologne, aby brzmieć poważniej jest zwykłym przejawem murzyńskości. Dla mnie mogły by być parki rowerowe, ścieżki (np. pod Kozią lub kozie lub bielskie), wyścig dookoła Polski.

 

I boli mnie jak język kaleczą dziennikarze telewizyjni (dziennikarzyny na ogół niestety), bo oni powinni świecić przykładem. Blogerzy mają teoretycznie większy luz, ale i tak uważam, że powinni pilnować się językowo a luz zachować w zakresie doboru treści.

Napisano

Nie do końca się zgodzę. Francuzi mają Tour de France, Włosi Giro d'Italia. Oba kojarzą się z kolarstwem, prawda? Jeśli polski wyścig byłby popularny to też by się kojarzył z kolarstwem. A że jest to powiedzmy druga liga wyścigów, to trzeba sztucznie podnosić jego rangę nazewnictwem obcobrzmiącym. Trochę mniej można wydać na reklamę :)

Polacy jakoś szczególnie są podatni na zapożyczenia. Wszędzie mamy zwłaszcza anglicyzmy. Przenikają do nas z internetu i musimy się z tym śmietnikiem językowym pogodzić. Nawet kiedyś profesor Bralczyk mówił, że część słów należałoby na stałe dodać do "Słownika Języka Polskiego".

 

Proponuję zobaczyć jak podatne są inne języki i nacje na zapożyczenia. Niemczyzna jest wypchana anglicyzmami, zupełnie oficjalnie. Norwegowie posługują się angielskim tak jak norweskim i upychają anglicyzmy w oryginale i wykoślawione po norwesku. Jednak, w moim odbiorze, w żaden sposób nie upośledza to ich dumy z tego co norweskie. 

Napisano

 

 

W mojej ocenie łapanie się nazw typu bike-park, trails czy Tour de Pologne, aby brzmieć poważniej jest zwykłym przejawem murzyńskości. Dla mnie mogły by być parki rowerowe, ścieżki (np. pod Kozią lub kozie lub bielskie), wyścig dookoła Polski.

 

I boli mnie jak język kaleczą dziennikarze telewizyjni (dziennikarzyny na ogół niestety), bo oni powinni świecić przykładem. Blogerzy mają teoretycznie większy luz, ale i tak uważam, że powinni pilnować się językowo a luz zachować w zakresie doboru treści.

Pewnie znasz ten tekst: "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie dostrzegasz".

Boli cie jak kalecza ci twoj jezyk.....?

A swiadomie lub nieswiadomie, mam nadzieje, ze to drugie, uzywasz ponizajaco-rasistowskich sformulowan!

"Przejaw murzyńskości"... Brawo!

Napisano

 

 

A swiadomie lub nieswiadomie, mam nadzieje, ze to drugie, uzywasz ponizajaco-rasistowskich sformulowan! "Przejaw murzyńskości"... Brawo!
 

Świadomie nawiązuje do wypowiedzi byłego szefa polskiej dyplomacji i opisanej przez niego postawy.

Możesz być w awangardzie politycznej poprawności i uważać wszystkie słowa z rdzeniem "murzyn" za absolutnie niepoprawne a wiersz Tuwima za skandaliczny. Ja uważam to za przesadę. Chyba oczywiste jest, że celem mojej wypowiedzi jest krytyka braku poszanowania języka polskiego wśród rodaków a nie poniżanie jakiejś grupy społecznej? Czy dla Ciebie to nie oczywiste?

 

Napisano

Niedługo będzie lista wszystkich rowerów enduro i trail do 18000 zł, z uwzględnieniem rozmiaru koła, więc będzie można sobie coś wybrać ;) Z tego będę sukcesywnie wybierał top 10 w różnych kategoriach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...