Skocz do zawartości

Ranking

  1. CoolBreezeOne

    CoolBreezeOne

    Użytkownik


    • Punkty

      32

    • Liczba zawartości

      1 216


  2. spidelli

    spidelli

    Użytkownik


    • Punkty

      30

    • Liczba zawartości

      6 030


  3. zekker

    zekker

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      8 018


  4. Marinbiker

    Marinbiker

    Użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      355


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.02.2025 w Odpowiedzi

  1. @Zbyszek.K - Rurzyca... ach. Mam kilka birdwatchingowych wspomnien z wypadów do kumpla. No nie wiem czy takie szczęście. Błocko+koleiny/muldy/grudy+mróz=często niezła, niespodziewana gleba. Ja tam wolę lekko odtajane Bo piękny leśny singielek nad jeziorem wczoraj odkryliśmy.
    9 punktów
  2. Przyjechał pierwszy z dwóch zamówionych na Amazonie Gravelkingów X1 700x45C, drugi jutro. Będzie testowane 😉
    6 punktów
  3. Bo na szczęście jeszcze nie odtajało:
    6 punktów
  4. 6 punktów
  5. Z dedykacją dla kolegi @ChuChu + Żródło : https://www.facebook.com/100069778482604/posts/926978472971427/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
    4 punkty
  6. Co odpowiedź to lepsza proponuje przypiąć dla potomnych
    3 punkty
  7. Wczoraj wkurzyła mnie... jazda szosą. Nie na szosie, ale po szosie. Czasami ustawiam się z kumplem na ciuchranie po lasach. Muszę się do niego jakieś 6km dokulać. Jak się w miarę ogarnę, to lecę polami i lasem, ale jak mam późny start, to jakieś/aż 3-4kmy lecę DK. No i nie wiem, czy to pora dnia, czy jakieś kazanie na popłudniowej mszy, sraczka po obiedzie u rodziny, czy w ogóle zamiłowanie polskich kierowców do jazdy "zgodnie" z przepisami, ale... na piętnastu drogowych pajaców tylko dwóch zachowało się jak należy. Więc ten tego, nie wiem gdzie chłopaki/dziewczyny jeździcie po tych szosach, nie wiem co bierzecie, że wam żyłka z troski o życie nie pękła ale... zdecydowanie wybieram pola, lasy, góry. Jazda po szosie, to nie moja bajka.
    3 punkty
  8. @Sobek82, buduj, buduj. Może w końcu uda ci się ogarnąć sprzęt na "barankowy" wypad do Siekierek
    3 punkty
  9. Moim zdaniem kluczowe pytanie: gdzie chcesz jeździć. Każda inna dywagacja u mnie kończyła się pomyłką. Gravel i opona 40, plus odpowiedni bieżnik - nie masz kotwicy na asfalcie, przejedziesz las (w miarę i nie wszędzie). Mam obecnie zestaw gravel i mtb ht. Mieszkam na północ od Warszawy. Jak chce do kampinosu to mtb na auto i jazda. Gravelem okolicę już zjeździłem, czasem wsiadam w pociąg, jadę na północ w okolice Ciechanowa i wracam sobie 3 godziny okolicznymi wioskami. Ten zestaw w płaskopolsce mi się sprawdza, natomiast mój kolejny rower to będzie elektryk full mtb, żeby nie ładować auta na hak tylko sobie do Kampinosu polecę na bateryjce.
    3 punkty
  10. Ja tak zrobiłem, przeprowadziłem się z Warszawy na przedmieścia Trójmiasta. Jest gdzie jeździć enduro, jest gdzie jeździć XCO i XCM, jest gdzie gravelować i biwakować. Choć by być szczerym, głównym czynnikiem była dziewczyna, która awansowała na Żonę.
    3 punkty
  11. Wystawić na zewnątrz i poczekać aż wyparuje... Albo rozpuścić w niej styropian i zrobić Koktajle Mołotowa, którymi następnie rzucać w maszyny dewastujące nasze lasy. Taka luźna propozycja. 😁
    3 punkty
  12. Dylemat to jest gdzie go postawić, a nie tak czy nie.
    2 punkty
  13. https://www.instagram.com/reel/DF3x0E4o5O_/ Złośliwość rzeczy martwych, tyle czasu stał breezer na tym kole a wystarczyło zdjąć i wsadzić do marina żeby na drygi dzień zobaczyć coś takiego 🫠 Cena za marina niska ale już wiem dlaczego i z jakich powodów sprzedawana innym kanałem dystrybucji niż sklep Motor-Land Już z grx'em i siodełkiem w sztycy Gruba Locha poskręcana po długim postoju Zegarmistrz światła purpurowy Pozdrow'er😘
    2 punkty
  14. Idea fajnie brzmi, ja przechodziłem etap licznych rowerów, kończy się to i tak jednym ulubionym a reszta leży odłogiem.
    2 punkty
  15. @Tyfon79 Jest gdzie jeździć w okolicach Warszawy, z każdej strony są jakieś lasy a i nad Wisłą jest fajna ścieżka terenowa którą można dojechać do kolejnych ścieżek terenowych, szlifując po drodze technikę jazdy bo wertepy tam straszne. Tylko ciekawe ze ilekroć tam jadę to innych rowerzystów mogę policzyć na palcach jednej ręki, albo kompletnie nikogo prócz mnie tam nie ma. Za to w mieście gravelowców i eMTeBowców co niemiara i co drugi ma pewnie przynajmniej 3 rowery na chacie Ciekawe gdzie na nich jeżdżą
    2 punkty
  16. Problem siedzi w głowie, a nie w sprzęcie. Teraz jest tyle możliwości i kombinacji ze naprawdę wystarczy chcieć. Kolega @ChuChuma problem wyjśc na rower, a nie problemem jest Warszawa, miejsce zamieszkania itp sprzęt bo opona, bo napęd. to są wymówki. Niech sam sobie odpowie dlaczego mu się nie chce. Nawet głupi Osieck ktory jest w pobliżu Warszawy, okolice poprzecinane pajęczyną dróg asfaltowych, w okolicach przyrodniczych, gdzie spotkasz bigajace konie po pastwisku, krowy holenderskie, żurawie, nawet sęp tam się kręcił.
    2 punkty
  17. @Zigfir Mam InPeaka na lewym ramieniu korby. Nie robiłem sobie nigdy FTP, nie potrzebuję tego w sumie bo i tak nie trenuję wg planu. Korzystam z Intervals.icu, tam są jakieś estymaty z przejazdów na podstawie mocy z czujnika, wychodzi mi 223W ale z pewnością nie z jazdy w trupa bo takich nie robię. Wychodzi jakieś 2,7W/kg z tego co sobie jeżdżę dla przyjemności. Miernik mam żeby kontrolować waty na długich dystansach i się nie zajeżdżać.
    2 punkty
  18. Testy trwają..: 1. Test psychologiczny - bez zmian, dalej brak reakcji - ale weekend był u teściowej. 2. Próba upchnięcia 2 bidonów w ramie Trance z pomocą kosmicznej technologii Fidlock: 2 fikuśnych bidonów XLC 650ml za 12PLN nie udało się upchnąć. Poniżej kombinacja gdzie są jakieś szanse - 650ml XLC +450ml Fidlock. W XLC nie ma bazy i adaptera, więc odejdzie jeszcze kilka mm od ramy. Damper podpompowany. Nigdy na żywo nie macałem Fidlocka więc ciężko ocenić mi jak będzie z wyjmowaniem i wkładaniem (zwłaszcza z wkładanie które jak rozumiem jest "od góry" gdy wyjmowanie to "przekręć w bok"). Na filmach bidony wskakują same w mocowania .. Muszę pójść do większego sklepu (CenrumRowerowe??) lub zamówić coś.. P.S. To jest Trance 1 rozmiar M, w L byłoby trochę więcej miejsca @Enadxx
    2 punkty
  19. Bo granica, a może keine Grenze 🤔
    2 punkty
  20. 2 punkty
  21. Wybrałem się dziś z kumplem na rower. Chwalił się, że zrobił mi zdjęcie. Spodziewałem się jednak nieco innego...
    2 punkty
  22. Bo pomost. Jak się okazało piekielnie śliski dla twardych podeszw SPD - dwie gleby. Na szczęście na sucho
    2 punkty
  23. 2 punkty
  24. Bo byłem się karnać po południu.
    2 punkty
  25. Bo zawsze się zastanawiam czy to szron, czy kormorany tak...:
    2 punkty
  26. 2 punkty
  27. Trzy to ma moja żona a teraz szosy jej się zachciało 🤣 @clavdivs U mnie jeżdżą faktycznie 2 z 4. Tyle mi chyba wystarczy, bo chcę mieć inny rower na asfalt, inny na szutry. Reszta faktycznie zagraca garaż, jeśli jest używana to obecnie epizodycznie. Ale zaraz po zakupie MTB wniosło sporo świeżości i zima też mogła być rowerowa... Do czasu zakupu trenażera 😉
    1 punkt
  28. @chudzinki da się. Robisz sobie profile np. MTB i Gravel. Wybierasz na liczniki profil aktywności i potem ładnie leci do Stravy. Jak rozumiem chodzi Ci o podział aktywności np. na dwa różne rowery.
    1 punkt
  29. @zekker Mnie aż w przerzutce łamie od samego patrzenia
    1 punkt
  30. Jak na takie przytyki, to warto nie popełniać błędów. Energia kinetyczna rośnie z kwadratem prędkości, a nie wykładniczo. Wzrost wykładniczy by był jeżeli prędkość byłaby wykładnikiem potęgi: E=m*xv Odnośnie skuteczności hamowania, to przecież ludzie jeżdżą na rowerach (tych prawdziwych, bez wspomagania) >50km/h. Jeżeli hamulce są dobre, to spokojnie podniosą tylne koło, więc mają jeszcze zapas siły (mowa o 2-tłoczkowych, tarczy 160mm). Problemem jest stabilność i przyczepność opon. Oczywiście trzeba mieć świadomość, że przy takich prędkościach nie zatrzymuje się w miejscu i nawet najlepsze hamulce mogą potrzebować przynajmniej kilkunastu metrów (dawno nie sprawdzałem, może być bliżej 20m niż 10m).
    1 punkt
  31. Pytanie nie powinno brzmieć czy pęka ale jak firma podchodzi do gwarancji . Wszystko pęka
    1 punkt
  32. Też mnie dotknęło znużenie jazdą po okolicy. Miałem dwa gravele ale trzymałem się głównie asfaltu, dokupiłem retro MTB i chwilę było fajnie, potem kupiłem fulla i nowa zajawka - jazda po lesie, po śniegu, po ciemku - też się znudziło. Zacząłem jeździć po szutrach i lasach na gravelu, może nie tam, gdzie na MTB ale dużo ostrzej niż po asfalcie - fajna zabawa, to mnie wzięło, MTB się pozbywam - za dużo kosztował, za długo stoi, nie będę wydawał chorej kasy na serwis zawieszenia, wiem jak ją wydać w ciekawszy sposób. Zdecydowanie wolę nakręcać kilometry, niż tylko zjeżdżać w dół.... Dwa i więcej rowerów to ten luksus, jak wspomniał Kolega wyżej - zawsze coś nadaje się do jazdy, coś sobie może wisieć pół roku na stojaku serwisowym.... Tyle, że jak masz gdzieś jechać to równie dobrze możesz z Orbeą.... Chociaż taki gravel w drugim miejscu nie byłby głupi....
    1 punkt
  33. Bo asfalty coraz lepsze - sprzedać fulla i gravela i na szosie zapierdzielać:
    1 punkt
  34. Stare dolnośląskie powiedzenie mówi: gdy w środku zimy liść spod śniegu kiełkuje, to w Twoim fullu na pewno coś w zawieszeniu szwankuje.
    1 punkt
  35. 1 punkt
  36. Trochę niepolitycznej poprawności czy tam politycznej niepoprawności
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...