Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.04.2024 w Odpowiedzi
-
19 punktów
-
16 punktów
-
16 punktów
-
15 punktów
-
15 punktów
-
14 punktów
-
14 punktów
-
13 punktów
-
Bo to urokliwe miejsce, dlatego panorama. Stara tama na rzece Mienia.12 punktów
-
12 punktów
-
9 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
7 punktów
-
5 punktów
-
3 punkty
-
Śmieciowa owijka dostała nowe życie. Od razu poprawiła się średnia prędkość koszenia3 punkty
-
3 punkty
-
Patrzcie co spotkałem! Bóbr kur...na! Ja pier...papier jakie bydle! Bober!3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Przecież to czy rower się nadaje, czy nie to kwestia opon, a nie jego skoku. Oczywiście, że endurówką można jeździć po płaskim, co to w ogóle za problem jest? Tylko jak się ma rower na góry obuty w ciężkie Minionki i jakieś wkładki, no to "nie jedzie" i trzeba nogi żeby jechało. To samo tyczy się fatbajka. Jasne, że to nie jest optymalny wybór, szczególnie przy współczesnych rowerach z napędem 1x, gdzie brakuje twardych przełożeń. W przypadku elektryka to wszystko jedno, bo w razie czego nadrobimy prądem. I tak, i nie. Rower enduro ma jednak inną geo niż jakieś XC, a ten skok jest "przy okazji". W rezultacie jest po prostu łatwiej. Choć przez brak umiejętności o spektakularną glebę też nie trudno.1 punkt
-
Na początek można kupić jakiegoś chińczyka, podobno nawet spoko widelce, oczywiście trzeba patrzeć nie na te najtańsze. Można też amortyzowane mostki kupić np. Redshifta i w sumie można by na na długie wyprawy tym się zainteresować. Oczywiście odpowiedni balon przynajmniej 45c i wsio1 punkt
-
1 punkt
-
Zgadza się i z tym nie ma co polemizować. Natomiast ja mówię o czym innym - piłowaniu organizmu do bólu żeby urwać kilka sekund tu i tam czy poprawić średnie. Kiedyś więcej się jeździło dla samej przyjemności z jazdy, teraz bardzo dużo osób jeździ dla wyników, za tym idzie hype sprzętowy, dochodzi marketing i sprzedawanie ułudy że sam sprzęt uczyni zawodnika. Większości osób to zupełnie nie jest potrzebne, ale ulegają pokusie. Zrobiła się z roweru jakaś ideologia napędzana przez firmy od sprzętu, ciuchów, Zwifta i innych bajerów1 punkt
-
A ja w czasie ostatniej wizyty na ortopedii zostałem zapytany przez lekarza "Czy mi za to płacą?". I chociaż wyniki miałem przyzwoite, to tak mi to otworzyło oczy, że totalnie olałem "trenowanie" i spinanie się na wyniki, w tym roku nie byłem na żadnym wyścigu i dosłownie wyczyściłem swój kalendarz startowy, sprzedaję opłacone już pakiety (jak ktoś chce mam Babę Jagę za 250 zł ) i zupełnie nic nie planuję. Uświadomiłem sobie, że w wieku 32 lat już nic w tym sporcie nie osiągnę, a żyłowanie się i poświęcanie wszystkiego, w tym zdrowia, dla pudła w wyścigu o uścisk dłoni sołtysa jest co najmniej...bez sensu. Od jakiegoś czasu jeżdżę więc sobie jak, kiedy i gdzie chcę. Bo sport amatorski ma głównie sprawiać przyjemność. I Tobie autorze polecam zrewidować swoje priorytety i zastanowić się, czy na pewno chcesz poświęcić wszystko dla niczego. Gdy przegniesz z treningami, to efekt - jak koledzy wspomnieli - będzie odwrotny, wtedy dodatkowo załamiesz się psychicznie i wszystko szlag trafi.1 punkt
-
To chyba dobrze w wieku ok. 50 lat miec taka pasje? Mozna siedziec na kanapie i ogladac tv, mozna zapuscic beben itd. To co napisales jest tez o mnie. Ja jestem w tym wieku, bije swoje rekordy, mam satysfakcje, ze objezdam mlodych, ciesze sie ze nie mam nadwagi i prowadze zdrowy tryb zycia. Dodatkowo silownia, bieganie. Kondycje mam lepsza niz 20 lat temu, zaluje, ze jak bylem mlody to nie mialem czasu na sport ani pieniedzy na rower. Teraz czas mam wiec ciesze sie zyciem. Kupilem rowery o jakich marzylem i mam gdzies co inni o mnie sadza, jesli sa komentarze twojego typu to jest to po prostu zawisc. Rownie dobrze moznba smiac sie z mlodych co bijaswoje rekordy skoro nie sa zawodowcami.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Motylem jestem Na, na, na, na, motylem jestem Pofrunę, gdzie nie byłem jeszcze Zatrzymaj, bo nie wrócę więcej1 punkt
-
1 punkt
-
Można i tak, ale wiesz - przyzwyczajenie drugą naturą A tak na poważnie - bardzo mi odpowiadało to, że mogłem w dowolnym momencie sprawdzić ile już dzisiaj przejechałem oraz ile od początku wyprawy. Oczywiście nie jest to gadget niezbędny abym wsiadł na siodełko - po prostu chciałbym mieć.1 punkt
-
Ludzie, bo ten wątek skończy zamknięty jak ostatni. Opanujcie się i zanim coś napiszecie powiedzcie na głos "MIŁOŚĆ", a następnie "moja racja jest najmojsza i nie muszę za nią umierać w internetach, bo wiem, że to prawda".1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00