Ranking

W lesie deszczowym o świcie w zachwycie.

Bo bagno

Bo spokój, cisza, szosa i rower to lubię najbardziej.

Bo w dół.

Bo wykusz.

Bo w końcu udało się pojechać w Alpy na cały dzień i wyszło 7000 metrów w dół 🙂

bo.... https://www.youtube.com/watch?v=6LyC_6n0ZHg

Bo wody!!

Bo miasto nocą

bo może kiedyś w PL będzie można tak przechować rower. (na zdjęciu fotka z podróży do Salzburga - Breclav dworzec)

Bo z górki odpoczniesz mówili:

Bo wyjazd z cienia i pod górkę

Bo mokra droga.

Bo czasami też trzeba odpocząć :

Bo fajnie było

Bo w drodze.

Bo off road...

Bo zwierz w naturalnym środowisku...

Bo po dekadzie poszukiwań, w końcu mam (pozdrowienia dla osób które mi wskazały): Torfowisko pod Zieleńcem. Ktoś wie co to za owad się złapał? Z kształtu przypomina ważkę ale te czułki i rozmiar nie pasują zupełnie.

Zekker piękna rosiczka. Bo alpaki na wypasie....

Bo góry nie były tym razem łaskawe .

bo woda pienińska droga

Bo strumyk

Bo pojechałem tam szosą ponieważ na drodze był piach i bym nie pojechał.

Zwiedzanie z błąkaniem w nieznanych rejonach (okolice Świdra) - niestety logistycznie kiepsko ogarnąłem, bo nie wziąłem drugiego bidonu, a i w sklepie żadnym nie byłem, więc na > 70 km musiałem się zadowolić ok. 700 ml wody... Kiepsko też wyszło ze śladem (niby mogło być gorzej), bo wziąłem dwa smartfony i licznik z GPS, ale niestety Stravę odpaliłem na tym mniej naładowanym, więc zapisała 53 km, a licznik zakomunikował po 48 km pełną pamięć... Posiłkowałem się mapami Google, ale to lipa na dłuższą metę (nie wożę smartfona na kierownicy, a licznik nie ma map). W planie było więcej lasu (między Józefowem, a Góraszką), ale i tak terenu trochę było + nudny dojazd i powrót wzdł. POW - jak na patelni...

Oj tak, bez wody prąd szybko by odcięło...

Brać póki dostępne 🤣 https://www.olx.pl/d/oferta/rockrider-st100-kubus-limited-edyszyn-CID767-IDQCWbl.html

158 km zrobione, 4 biodny wystarczyły na styk przy oszczędnym piciu...

100 km na rowerze w czasie 4,5 godziny (cross po szosie). Wyjechałem rano, wróciłem w południe. Oj, słońce dało popalić. Na szczęście zapas wody wystarczył. Oczywiście pod koniec szprycha z tyłu pękła, ale udało się te magiczne 100 km zobaczyć na liczniku. Fajnie się jeździ po Krakowie rano (musiałem przejechać przez Błonia i bulwary). Żadnych zawalidróg, hamulec używany tylko na skrzyżowaniach. Dzwonka tylko raz użyłem A teraz 2-dniowy odpoczynek.

Tytuł nieco chybiony, bo haki w pociągach to mimo wszystko nie jest największy problem, ale zapraszam - kilka słów o warunków przewozu rowerów w pociągach w Polsce: https://www.rynek-kolejowy.pl/wiadomosci/przestancie-wieszac-rowery-109561.html "Kolej jest jednym z najważniejszych czynników rozwoju turystyki rowerowej w regionach. Większe możliwości planowania rowerowych wyjazdów, zwiększenie zasięgu rowerowych wypadów, transport w razie awarii, załamania pogody lub wypadku, mniejsze koszty i zwykle szybszy czas przejazdu niż w przypadku transportu samochodem, a w końcu mniejszy wpływ na środowisko naturalne - to prawdopodobnie największe zalety przejazdu pociągiem dla przeciętnego turysty rowerowego." Szy.

Trek Madone, zdrobniale Madonka, Madunia, Madka. 😉 W wersji szpar kaktus jest jeszcze bardziej po rząd ana.

Ktoś się na forum pytał o Treka 1000 SL to sprawdziłem sobie co to, pierwszy link https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower-szosowy-kolarzowka-trek-ysg może go ktoś uratuje

Bo... 'powiem" tak zazdroszczę pozytywnie. Powiedziałem żonie że jak zbiera mnie w ciepłe kraje to tam gdzie mogę wypożyczyć rower... - odpowiedź żony---- zapomnij masz wypoczywać ze mną.

Taki zestaw dzisiaj

Dokładnie jak Sziva napisała, sprawdź! Też używam na szyję, a czasem jako "bandamki", a czasem nawet jako kominiarki. W lecie wożę przy sobie i przydaje się czasem, a po złożeniu jest wielkości dwóch chusteczek higienicznych. Wełna merino jest jak nasze włosy na ciele, czasem są mokre, ale szybko schną, nawet szybciej niż ludzkie. Kiedy nawet jest mokra, to i tak trzyma temperaturę naszego ciała, bo do niego przylega. Mała różnica w BUFF i Decthlon poza ceną, BUFF letni ma mniejszą gramaturę (cieńszy) chlodniejszy w lecie (szybciej schnie), a mniej się też w nim pocisz, bo brak dodatku poliamidu. BUFF ma dzianinę już produkowaną pod komin, a Forclaza ma szew na całej długości szyty autolap'em, czyli niby płaski, ale każdy szew na tej dzianinie wpływa na jego trwałość, bo każde uderzenie igłą powoduje cięcie włókien. Ma też metki, których ciężko się pozbyć z wełny (można szybciutko zniszczyć). Nie jest zły jak za tę cenę, ale wolę BUFFa, bo mieli jasnoszary kolor, co dodatkowo pomaga w słońcu i nie nagrzewa.

"Triathlon" na pożegnanie z Krakowem. Przez 2-3 lata unikałem jazdy po mieście jak tylko mogłem, dzisiaj trasa w godzinach powrotów z pracy. Widać, że "miasto jeździ" na rowerach...a niektórzy nawet w przeciwdeszczówkach przy 30 stopniach

Bo nie było nas był las...

bo... w czasie tegorocznej podróży do Salzburga, na jednym z kempingów w okolicach Petronell-Carnuntum poznałem, niezwykłego człowieka, Słoweńca, który poruszał się tym oto pojazdem. Przednia część to zwyczajna trajka. Tyla część to autorska konstrukcja tego człowieka. Człowiek ten jest w podróży od 12 lat.. zjechał niemal całą Europę.. W Polsce był kilka razy. Spędziłem z nim kilka godzin osładzając sobie miła rozmowę "napojem Bogów" Jego wiedza o świecie była zadziwiająca... znajomość geografii krajów w których był także. Ale co sie dziwić skoro swoim pojazdem pokonywał dziennie od 25 do 40 km, totalnie bez pośpiechu. "Trochę" mu zazdrościłem tego luzu,, nadmiaru czasu, braku pośpiechu..

Bo w końcu nie pada 😅

Bo rzeki strasznie płytkie w tym roku

Bo .. urwał Gać

Bo

Bo nabrzeża portowego chyba jeszcze nie było.

Bo na "skałkach".

Bo stał jest długowieczna....

Bo bym się nie zamienił....

Bo ... góry często się pojawiają na fotkach. Czas więc na miejsce gdzie na horyzoncie Wisła wpada do morza.

Kupiłem RC3. Z racji tego, że z innych firm nie znalazłem nigdzie rozmiaru a i wyższe modele od Shimano nie posiadają tak dużych rozmiarów. Żółte bloki są dla mnie idealne, choć nie mam porównania z innymi. Taki luz jest dla mnie w porządku. Pierwsze zapięcie buta i od razu zrobiłem sobie traskę 50km. Wypinanie i wpinanie bardzo intuicyjne. Fajnie się jeździ, frajda jest dużo większe a i szybciej można przyspieszać i przełożenie mocy na napęd jest wyraźnie zauważalne. Ogólnie podoba się dla mnie.