Ranking

Bo po dekadzie poszukiwań, w końcu mam (pozdrowienia dla osób które mi wskazały): Torfowisko pod Zieleńcem. Ktoś wie co to za owad się złapał? Z kształtu przypomina ważkę ale te czułki i rozmiar nie pasują zupełnie.

Bo góry nie były tym razem łaskawe .

Bo w drodze.

Bo zwierz w naturalnym środowisku...

Zekker piękna rosiczka. Bo alpaki na wypasie....

Bo w końcu udało się pojechać w Alpy na cały dzień i wyszło 7000 metrów w dół 🙂

bo może kiedyś w PL będzie można tak przechować rower. (na zdjęciu fotka z podróży do Salzburga - Breclav dworzec)

Bo mokra droga.

"Triathlon" na pożegnanie z Krakowem. Przez 2-3 lata unikałem jazdy po mieście jak tylko mogłem, dzisiaj trasa w godzinach powrotów z pracy. Widać, że "miasto jeździ" na rowerach...a niektórzy nawet w przeciwdeszczówkach przy 30 stopniach

Bo miasto nocą

Bo nie było nas był las...

bo... w czasie tegorocznej podróży do Salzburga, na jednym z kempingów w okolicach Petronell-Carnuntum poznałem, niezwykłego człowieka, Słoweńca, który poruszał się tym oto pojazdem. Przednia część to zwyczajna trajka. Tyla część to autorska konstrukcja tego człowieka. Człowiek ten jest w podróży od 12 lat.. zjechał niemal całą Europę.. W Polsce był kilka razy. Spędziłem z nim kilka godzin osładzając sobie miła rozmowę "napojem Bogów" Jego wiedza o świecie była zadziwiająca... znajomość geografii krajów w których był także. Ale co sie dziwić skoro swoim pojazdem pokonywał dziennie od 25 do 40 km, totalnie bez pośpiechu. "Trochę" mu zazdrościłem tego luzu,, nadmiaru czasu, braku pośpiechu..

Bo w końcu nie pada 😅

Taki zestaw dzisiaj

Bo rzeki strasznie płytkie w tym roku

Bo .. urwał Gać

Bo nawet jeden listek nie drgnął

Bo... 'powiem" tak zazdroszczę pozytywnie. Powiedziałem żonie że jak zbiera mnie w ciepłe kraje to tam gdzie mogę wypożyczyć rower... - odpowiedź żony---- zapomnij masz wypoczywać ze mną.

jest i on, nowy cromo gravel ze stajni on one https://www.planetx.co.uk/c/q/bikes/gravel-adventure-bikes/on-one-rujo

bo woda pienińska droga

Bo kapuściane pole..

Bocykunie.

Bo nabrzeża portowego chyba jeszcze nie było.

Bo banany już dojrzały

Bo kapusta

Bo

Ilustracja z "W pustyni i w puszczy". Na zdjęciu pies Saba stoi pod drzewem. Pewnie za potrzebą.

bo stoi szpicem do góry

Bo na "skałkach".

Bo stał jest długowieczna....

Bo w kolejce

bo....

Niestety, minąłem bokiem...

bo szpice

Bo chciałem zobaczyć jak to jest

Bo jeszcze nie wiedziałe jak mnie Komoot(kikutmaker) wywiózł.

Bo tylko w prawo.

Bo na dobre, słoneczne rozpoczęcie tygodnia

bo rowerowa wyprawa do Salzburga była fajna.. ale ta przyszłoroczna będzie jeszcze fajniejsza

Bo początek wycieczki.

Bo ładne miejsce

Dokładnie. Okazało się, że mam niedaleko do dystrybutora Antidote na Szwajcarię, więc podjechałem i dał mi na kilka dni do pojeżdżenia :-). Teraz czekam na nowy Woodsprite, ma być dostępny na testy w listopadzie. Dzisiaj pojeździłem trochę konkretniej na Carbonjacku - bardzo ciekawy rower, do długiego tyłu nie jestem przyzwyczajony, więc chwilkę mi zajęło nauczyć się tym skręcać, ale generalnie bardzo dynamiczny, skoczny i bardzo lekki jak na enduro rower.

Bo się zmęczyłem. Ale teraz już tylko w dół

Bo nie umiem zjeżdżać:

Bo,transportujemy kukurydzę 😀

Bo ... góry często się pojawiają na fotkach. Czas więc na miejsce gdzie na horyzoncie Wisła wpada do morza.

Bo piasek z nad Sahary był

Bo ogólnie jest OK

bo rowerowa wyprawa do Salzburga, z której właśnie wróciłem to cud miód i orzeszki...

Hand made korek taczer tapicerski nóż i fla(y)master Bjuti full nie practice bajk'a Pozdrow'er