JWO Napisano Środa o 13:04 Napisano Środa o 13:04 @KNKS Moment sily M=F*r*sin. Im wieksze ramie, to mniejsza sila potrzebna dla tego samego momentu. Nigdy nie odkrecales kluczem nasadowym z rurka starych srub? Cytuj
KNKS Napisano Środa o 13:14 Napisano Środa o 13:14 (edytowane) No przecież pisałem o tym. Że aż zacytowałem sam siebie... @Maciorra @JWO Pisać to wy umiecie, ale czytać to już chyba nie. W dniu 25.11.2025 o 09:55, KNKS napisał: Jak zmniejszyć siłę potrzebna do obsługi klamki? Chyba tylko zmieniając długość tejże. 😂 Edytowane Środa o 13:21 przez KNKS Cytuj
marcin_ostrów Napisano Środa o 13:18 Napisano Środa o 13:18 Albo zmienić długość na drugim końcu I nie wchodzimy w fizykę układów hydraulicznych, prawda? Jakieś przełożenie powierzchni tłoczków do klamki, takie tam W skrócie : klamki z servo na jeden palec plus tarcze 180 w treking powinny załatwić temat. Zaciski 420 mogą zostać według mnie. 1 Cytuj
Maciorra Napisano Środa o 13:23 Napisano Środa o 13:23 @KNKS Myśl dalej. Nie chodzi o dźwignię w sensie klamki hamulca. Cytuj
KNKS Napisano Środa o 13:33 Napisano Środa o 13:33 Aaaaaa... Dziękuje miszczu @Maciorra. Teraz wiem już wszystko 😅. 21 minut temu, JWO napisał: @KNKS Moment sily M=F*r*sin. Im wieksze ramie, to mniejsza sila potrzebna dla tego samego momentu. Nigdy nie odkrecales kluczem nasadowym z rurka starych srub? Ale skoro idziemy w kierunku warunków statyki dla ruchu obrotowego, to jaki będzie zysk końcowy przy zmianie z 180 na 203 ? W praktyce ? Pomijalny. @marcin_ostrów Dokładnie tak. Podstawowe klamki z serwo, tarcze max.180. A na zimę trening mięśni dłoni i przedramienia. Cytuj
Wojcio Napisano Środa o 13:58 Napisano Środa o 13:58 13%, a że przy mniejszych ciśnieniach będzie mniejsze tarcie w cylinderkach to ciut więcej. Dodatkowy efekt to (zakładam) nowe tarcze a to raczej wiąże się z nowymi klockami - trudno odseparować czynniki, ale taki set (180mm, 4 tłoczki, przyzwoite tarcze i klocki oraz klamka servowave) pozwoli "sterować" hamulcami bardziej niż wciskać. 1 Cytuj
PiotrWie Napisano wczoraj o 08:54 Autor Napisano wczoraj o 08:54 Dziękuję za odpowiedzi, po przemyśleniu postanowiłem pójść w rozwiązanie maksymalne - w rowerze żony zmienić hamulce na jak najlepsze - czterotłoczkowe Deore XT lub Saint z jak największą tarczą z tyłu. Dotychczasowe jej hamulce zamontuję w swoim rowerze w miejsce ośmioletniego najniższego modelu Tektro - i tak akurat wymagają porządnego odświeżenia. Koszty znam - dla mnie są do przyjęcia. Będę to robił zimą - jaki będzie skutek napiszę wiosną jak wrócimy do Grecji - planujemy w kwietniu. 1 Cytuj
marcin_ostrów Napisano 18 godzin temu Napisano 18 godzin temu No właśnie xt czy sainty to rozwiązanie z lekka ekstremalne Patrząc na to że to trekking jest . Shimano są znane z tego że działają raczej 0:1 , co chyba nie do końca się sprawdzi w tym wypadku. Sam co prawda jeździłem z 9 lat na Saintach , ale u mnie waga zespołu to tak z 100kg , i jazda mocno grawitacyjna . Zerknąłbym na coś, co siłę dozuje naciskiem na klamkę a nie wkłada kij w szprychy . Coś w stylu magura mt5/7 , dominiony . Sramow nie polecam bo nie lubie Cytuj
KNKS Napisano 18 godzin temu Napisano 18 godzin temu Na ale to właśnie "stare" Sram'y, z serii Level, pracowały, że tak powiem, bardziej miękko względem Shimano. Cytuj
Tyfon79 Napisano 18 godzin temu Napisano 18 godzin temu W dniu 25.11.2025 o 10:45, PiotrWie napisał: To już jakaś bardziej rzeczowa odpowiedź - bo wypowiedź Tomka595 była merytorycznie na poziomie wypowiedzi polskich czołowych polityków wszelkich opcji. Przecież zasadniczo prawdę napisał to czemu się pieklisz? W ogóle widzę cześć osób ma jakieś problemy jak się napisze o poprawie techniki hamowania. Kupisz kobiecie coś co ma gigantyczną siłę i wyrywa z butów typu te Sainty i tak będzie musiała uczyć się to ogarnąć. Ja mam Zee i te hamulce absolutnie nie są dla każdego. Tu dopiero trzeba mieć wyćwiczoną łapę bo klamka chodzi wybitnie specyficznie. Jak już celuj w obecne wypusty 4 tłoków od Shimano a nie "stare" heble dla takich samych wyjadaczy. Cytuj
PiotrWie Napisano 17 godzin temu Autor Napisano 17 godzin temu (edytowane) Wypowiedź typu " popraw technikę hamowania" nie wnosi nic. Merytoryczna wypowiedź to "spróbuj hamować w taki sposób" i opisanie tego. Bo " poprawić technikę hamowania" można na wiele sposobów - mój kolega w latach 70 ubiegłego wieku po zerwaniu linki hamulca w składaku ( bez hamulca nożnego ) by wzmocnić siłę hamowania opuścił siodełko i ryjąc nogami zjechał żółtym szlakiem że Ślęży Edytowane 16 godzin temu przez PiotrWie Cytuj
JWO Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu W zasadzie to trzeba by zdiagnozowac gdzie lezy problem. W zasadzie jedyna informacja o problemie to bolace palce/nadgarstki. Zmiana hamulców na 'mocniejsze' niekoniecznie pomoze. Powiem ze nie mam duzego doswiadczenia z roznymi konfiguracjami. W gravelu mam GRX800, w fulu XT8120. Jezeli mowimy o tylnym hamulcu, to w obydwu zestawach zablokowanie kola nie wymaga zbyt duzego wysilku. Teraz teoretyzuje, ale obojetnie co mamy w rowerze, zablokowanie tylnego kola nie wymaga jakiejs wiekszej sily. I od tego bym zaczal. Czy na obecnych hamulcach da sie zablokowac kolo? Po zablokowaniu kola, sila hamulca nie ma juz znaczenia. Wtedy trzeba wlsnie poprawic technike. I ja ciagle stawialbym na nauke hamowania przednim. Nie na darmo tylny hamulec nazywamy spowalniaczem. Dopuki jezdzilem tylko po asfalcie, tylny hamulec mogl dla mnie nie istniec. Trzeba sie nauczyc hamowanie przodem, bez blokady kola. No i oczywiscie jest to latwiejsze przy wyzszch grupach, gdzie istnieje jakas modulacja sily, a nie dzialanie zero jedynkowe. Cytuj
KNKS Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 14 godzin temu, PiotrWie napisał: Wypowiedź typu " popraw technikę hamowania" nie wnosi nic. Merytoryczna wypowiedź to "spróbuj hamować w taki sposób" i opisanie tego. Bo " poprawić technikę hamowania" można na wiele sposobów - mój kolega w latach 70 ubiegłego wieku po zerwaniu linki hamulca w składaku ( bez hamulca nożnego ) by wzmocnić siłę hamowania opuścił siodełko i ryjąc nogami zjechał żółtym szlakiem że Ślęży Sam jeżdzisz od lat 70. i nie wiesz na czym polega "poprawa techniki hamowania" ? Skoro jeździsz z żoną i sam nie uskarżasz się na, podobne co jej doskwierające, dolegliwości, to może spróbuj przeszczepić swoje doświadczenia małżonce. Z drugiej strony rower, nawet elektryczny trekking, to narzędzie do uprawiania szeroko rozumianego sportu/turystyki kwalifikowanej. Wymaga pewnego przygotowania i treningu. A zima dopiero się zaczyna. Jest więc dużo czasu na "trening". Cytuj
Tyfon79 Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu 14 godzin temu, PiotrWie napisał: Wypowiedź typu " popraw technikę hamowania" nie wnosi nic. Merytoryczna wypowiedź to "spróbuj hamować w taki sposób" i opisanie tego. Ale też nie dałeś wskazówek w czym problem dokładnie bo sorka ale nawet mnie czasem łapy bolą jak wybiorą się nagle na baaardzo długie zjazdy. W jakim stopniu zużywają się klocki bo powinny mniej więcej po równo. Jak jest przykładowo zjazd i serpentyna to jedni hamują dużo wcześniej z mniejszą siła a drudzy jeszcze cisną by mocnej docisnąć klamkę. Druga metoda niestety wymaga perfekcyjnego obeznania z swoimi umiejętnościami jak i możliwościami samego układu hamulcowego. Tak czy inaczej komuś kto nieregularnie bywa z górach a już na ~2 tys w szczególności najlepiej doradzić jak kolega wyżej czyli ćwiczyć i ćwiczyć przed takimi wyprawami. Cytuj
Talrand Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Już widzę tą scenkę: OP wraca z forum do żony która prosiła o pomoc z hamulcami i mówi jej: Faceci na forum powiedzieli że to 'skill issue', musisz 'git gud', kochanie. 100% będzie wdzięczna za taką 'pomoc' 🤣 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.