Wojcio Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Mam czwarty samochód z automatem - dwa były klasyczne, jeden CVT i jeden DSG - nie miałem z nimi żadnych problemów. DSG ma co prawda tylko 100.000km, ale jeden z automatów sprzedałem z 248.000 na liczniku. Fakt, że naprawa mechatroniki w bardzo wiekowym aucie może przekroczyć jego wartość, ale naprawa przerdzewiałej podłogi także. Jak się traktuje samochód emocjonalnie i "sportowo" to rozumiem sentyment do manuala, ale jak jako durne narzędzie do jazdy od A do B to automat jest super. Kiedyś ręcznie sterowało się wyprzedzeniem zapłonu i składem mieszanki - też było tańsze w naprawie niż wtrysk elektroniczny 1 Cytuj
clavdivs Napisano 12 godzin temu Napisano 12 godzin temu 16 godzin temu, marvelo napisał: Jest nas zdecydowanie więcej, a wyższość skrzyni manualnej potrafimy uzasadnić. No i gdzie to uzasadnienie? Film potwornie nudny z kompletnym brakiem uzasadnienia z typowym laniem wody. 1 Spisek, samochody z maualna skrzynia biegów staja się kolekcjonerskie i droższe. No i producenci nie zauważają tej tendencji rynkowej i nie chcą zarobić na kolekcjonerach i nie produkują samochodów z maualną. 2. Teza że samochód z manualną skrzynią biegów pozwala na niższe zużycie paliwa, oczywiście brak jakiegokolwiek porównania konkretnych modeli, a warunek jest jeden musi byc to doświadczony kierowca, tylko jaki to jest kirowca? Zastanawia mnie że w firmach logistycznych gdzie realnie liczy się to paliwo, wprowadzane są ciężarówki z automatyczna skrzynia biegów. 3 Najlepsze tezy. skrzynia biegów ma decydować czy będę ignorantem motoryzacyjnym, skrzynia biegów decyduje o to czy dbam o samochód. Skrzynia biegów decyduje o uzaleznieniu finasowym od producenta. itd itp. zero konkretów. 4 Cytuj
Greg1 Napisano 11 godzin temu Napisano 11 godzin temu 4 godziny temu, smw44199 napisał: Marvelo musisz sobie kupić Mercedesa W124 w poczciwym dieslu i do kompletu podnośnik, komorę lakierniczą, garaż i przysłowiowy worek narzędzi. Wtedy powinieneś sie poczuć, że nikt Cię nie oszukuje i wszystko jesteś w stanie zrobić sam. Jest tylko jeden minus. W wypadku jakieś kolizji możesz jej nie przeżyć i cały misterny plan w p...😁 A myślisz, że w tej swojej micro Daci na linki ma jakiekolwiek sense na przeżycie? 4 godziny temu, Wojcio napisał: Mam czwarty samochód z automatem - dwa były klasyczne, jeden CVT i jeden DSG - nie miałem z nimi żadnych problemów. DSG ma co prawda tylko 100.000km, ale jeden z automatów sprzedałem z 248.000 na liczniku. Mój starszy samochód z klasycznym automatem ma już 289 tys. km, kupiony od dealera (pomenadżerski) jako niespełna roczny z przebiegiem 16 tys. km. Olej wymieniałem 2 razy, raz po przebiegu 70 tys. km, drugi raz po ponad 250 tys. km. W międzyczasie, przy przebiegu około 140 tys. km miałem wypadek i olej był uzupełniany tylko, nie wymieniany. Skrzynia działa bez problemów, nic nie szarpie, przyśpiesza i redukuje płynnie Cytuj
smw44199 Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu Zawsze większe szanse na przeżycie są w nowszym aucie, niż w starszym. Niezależnie od marki. Technika i wymogi wymuszają większe bezpieczeństwo w nowszych autach Cytuj
marvelo Napisano 7 godzin temu Autor Napisano 7 godzin temu (edytowane) W dniu 15.11.2025 o 19:58, Greg1 napisał: Ma się za znawcę i miłośnika motoryzacji a jeździ jakimś beznadziejnym małym autkiem bez żadnych zdobyczy współczesnej cywilizacji (przewijało się to białe coś na jego zdjęciach) Pisałem już, że jeżdżę dwoma samochodami z różnych czasów. Są to: Peugeot 306 1.9d XND (wolnossący diesel XUD9, mechanicznie sterowana pompa wtryskowa Bosch, golas, bez ABS-u, poduszek, szyby na korbkę, gaz na linkę, wspomaganie kierownicy hydrauliczne), rocznik 1995 Dacia Sandero SCE75 Laureate (benzynowy, wolnossący silnik 3-cylindrowy, 4 zawory na cylinder, zmienne fazy rozrządu, wymagane przepisami wspomagacze typu ABS, ESP, kontrola trakcji, start-stop, poduszki powietrzne itp., przednie szyby elektryczne, wspomaganie kierownicy elektro-hydrauliczne), rocznik 2020. W dniu 16.11.2025 o 09:00, Greg1 napisał: Nie, prawda jest taka, że niestety nie miałeś okazji korzystać z dobrodziejstw wysoko zaawansowanych technologii w motoryzacji i zapewne dlatego jestej jej przeciwnikiem. Wspomniane samochody znacznie się różnią techniką i wyposażeniem, więc jakieś porównanie mam. W dniu 16.11.2025 o 13:35, Greg1 napisał: Teraz wyobraź sobie siebie w tym swoim samochodziku na linki w takim zdarzeniu... O którym w końcu piszesz? 3 godziny temu, Greg1 napisał: A myślisz, że w tej swojej micro Daci na linki ma jakiekolwiek sense na przeżycie? Dacia na linki to ma regulację wysokości reflektorów i sterowanie wybierakiem biegów, a pedał gazu niestety jest elektroniczny. W dniu 15.11.2025 o 19:58, Greg1 napisał: Ale żeby to wiedzieć trzeba jeździć dobrymi, zaawansowanymi technicznie samochodami a nie czymś co nie mogło być obiektem westchnień nawet we wczesnych latach 90-tych. Znów nie wiem, o którym piszesz. Masz jakieś problemy poznawcze, że nie potrafisz na postawie podawanych przeze mnie informacji ustalić co jest czym? Peugeot 306 jak na swoje czasy to wcale nie było złe auto. Konstrukcyjnie bazowało na istniejącym już od dwóch lat Citroenie ZX (zawieszenie tylne niezależne, belka drążkach skrętnych z wahaczami na łożyskach igiełkowych, tzw. współkierująca pasywnie, dająca niewielki skręt kół tylnych pod wpływem sił występujących w zakręcie). Silniki XUD9 (a potem DW8) oraz HDI to jedne z najlepszych diesli w historii motoryzacji. Nadwozie 306-ki bardzo dobrze opiera się korozji i np. na drzwiach czy błotnikach nie ma grama rdzy nawet w 30-letnim samochodzie. Gorzej jest z podwoziem, bo tam są słabe punkty, podobnie jak na dachu pod uszczelkami drzwi. Ale i tak jest dużo lepiej niż np. w oplach czy fordach z tamtych lat, czy większości samochodów japońskich. To naprawdę solidne i miłe w prowadzeniu auto, a jego wersje sportowe (np. S16) są wciąż uznawane za jedne z najlepiej prowadzących się hot-hatchy. Dla mnie sylwetka 306-ki jest przepiękna - Golf 3 to przy nim pokraka. Dacia Sandero 2 to konstrukcja Renault (występująca tylko pod francuską marką np. w Ameryce Południowej i w Rosji), oparta na płycie podłogowej modelu Clio 3. Niektóre silniki są już nowsze, ale np. benzynowe 1.2 we wczesnych wersjach czy 1,5 dci (już te poprawione) to również sprawdzone, niezawodne jednostki. SCE75 to już nowszy silnik 3-cylindrowy, ze zmiennymi fazami rozrządu(napę łańcuchem), pompą oleju o zmiennym wydatku itp. Samochód z roku 2020 ma już obowiązkowy start-stop, inteligentne ładowanie akumulatora, kilka poduszek powietrznych, systemy antypoślizgowy, kontroli trakcji i stabilności, a nawet asystenta ruszania pod górę (hill holder). Ale ręczny jest na linkę, zegary są klasyczne, okrągłe z prawdziwymi wskazówkami. Jest nawet komputer pokładowy (ale tylko w wersji Laureate). Wciąż jest to stosunkowo proste auto (i dzięki temu dość niezawodne i tanie w utrzymaniu), ale z racji przepisów o bezpieczeństwie i ekologii jest już znacząco różne od Peugeota 306. Jeżdżąc tymi samochodami zamiennie można już wyrobić sobie jakieś zdanie o tym, jak wpłynęły ten zmiany na sposób odbioru takiego samochodu przez kierowcę. Edytowane 7 godzin temu przez marvelo Cytuj
Wojcio Napisano 5 godzin temu Napisano 5 godzin temu Kiedyś to miałem prawdziwy samochód - bez jakiegokolwiek wspomagania, z wyposażenia były światła, wycieraczki i ogrzewanie. Jedyny system elektroniczny to wskaźnik paliwa. Wartburg 353 (dwusuw). To były piękne czasy, byłem młody, miałem więcej włosów i to główne zalety, które mi się z nim kojarzą. Obecnie mam DSG, ESP, ABS, systemy unikania kolizji, prowadzenia po pasie, aktywny tempomat, ledy, wielostrefową klimatyzację, automatyczne światła mijania i drogowe, nawigację, audio, wszechstronnie regulowane fotele, turbo, samoczynnie przyciemniane lusterka, czujniki cofania i nic z tego mi nie przeszkadza, ba wszystko to doceniam (ok, poza Start-Stop). Nie jestem już w stanie sam przeczyścić gaźnika ani wymienić paska, ale nie tęsknię za tym - przez 100.000km nic się nie zepsuło. Wartburg po 100k był zardzewiałym rzęchem po zatarciu silnika. A kolejne auto po nim, już zachodnie i nowe, ale z obecnej perspektywy totalnie gołe, było też nie warte ciepłych wspomnień. Głupie w dzisiejszej motoryzacji są przerosty - silniki po 700KM i wielorybowe SUVy. Są nadal auta rozsądne, a jednak nowoczesne i pozwalające korzystać z rozwoju techniki. 1 Cytuj
Greg1 Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Tak jak pisze @Wojcio, kiedyś były takie a nie inne auta bo była inna technologia, inne możliwości produkcyjne, brak lub raczkująca elektronika (np. komputery Odra zajmujące całe piętra budynku), mniejsza dostępność samochodów i mniejszy ruch uliczny więc nawet kiepski kierowca miał szansę na przerzycie. Dzisiaj, przy dzisiejszej dostępności relatywnie tańszych samochodów (za kilka tysięcy można już mieć całkiem niezłą używkę albo nowy w leasingu czy na raty) i kilkudziesięciokrotnie większym ruchu większość kierowców nie przeżyłaby tygodnia bez tych wszystkich wspomagaczy. W jednym, tym starszym aucie mam zwykłe halogeny w nowszym kefy i to jest przepaść w widoczności nacą. Pierdoły typu automatyczne światła czy wycieraczki, niby bzdura, można się obejść, ale fo dobrego człowiek szybko się przyzwyczaja i docenia. Ja rozumiem też rację bytu dla samochodów typu ta Dacia Sandero czy jak ona tam (znam tylko nazwę jednego modelu Daci, gdzie w nazwie producent zawarł instrukcję postępowania dla użytkownika/właściciela, że samochód ma być zakurzony - może ma to na celu ukrycie niedoskonałości lakieru albo rdzę, nie wiem 😁), bo ludzie potrzebują tanie samochody do przemieszczania się z punktu A do punktu B gdzieś w najbliższej okolicy ale samochody tego typu na pewno nigdy nie będą pierwszym a nawet drugim czy trzecim wyborem jako samochody np. do dalszych podróży ponieważ nie oferują żadnego komfortu podróżowania, nie są bezpieczne w razie kolizji, ich małe, wyżyłowane silniki też nie są ekonomiczne w takim zastosowaniu, itp., itd. Takie auto mógłbym kupić jako służbowe dla pracownika, żeby nie było szkoda, ja dla siebie na pewno do miasta wolałbym coś bardziej zaawansowanego, chociażby hybrydową Toyotę Yaris, na pewno coś z automatem, żeby się nie męczyć w korkach. Na długie trasy, a robię takie często po 800-1000 km jednorazowo nawet sobie nie wyobrażam, żebym miał jechać takim samochodem, po 500 km bym miał fość. Kiedyś miałem Ranault Laguna pierwszej generacji z1998 roku, ale nawet to auto miało ABS, centralny zamek z pilota, automatyczną klimę i przednie szyby elektryczne bo te rzeczy uważam za must have, minimum minimorim, było mega wygodne dzięki fotelom i zawieszeniu i nim też robiłem trasy 800-900 km bez jakiegokolwiek problemu, nie odczuwając skutków długotrwałej podróży. A jak ktoś twierdzi, że nie potrzebuje ABS bo będzie sam hamował pulsacyjnie to ten ktoś chyba nigdy nie był w sytuacji awaryjnej i po prostu nie wie co gada Cytuj
marvelo Napisano 3 godziny temu Autor Napisano 3 godziny temu 2 godziny temu, Wojcio napisał: Wartburg po 100k był zardzewiałym rzęchem po zatarciu silnika. A kolejne auto po nim, już zachodnie i nowe, ale z obecnej perspektywy totalnie gołe, było też nie warte ciepłych wspomnień. Mój ojciec też miał takiego Wartburga, eksportową wersję kombi, z drążkiem biegów w podłodze i szyberdachem. Nie miałem jeszcze prawa jazdy, ale trochę nim podróżowałem jako pasażer - byliśmy nim nawet nad morzem, w Kołobrzegu. Był pakowny, ale też za nim nie tęsknię, bo to była telepiąca się blaszanka, silnik ojciec też wymieniał, drążek biegów się kiedyś złamał itp. No i to były czasy benzyny na kartki, więc w daleką podróż trzeba było zabierać paliwo w kanistrach (kupione gdzieś "na lewo"). Ale już następny ojca samochód to był inny świat. Jak ja bym go chciał teraz mieć w stanie fabrycznym: Cytuj
Greg1 Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu No tak, ale takie samochody to są egzemplarze kolekcjonerskie, youngtimery a nie auta do użytku codziennego. Taki samochód wyciąga się w niedzielę jak jest ładna pogoda a nie katuje go w korkach i dojazdach do pracy Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.